Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kotkapaprotka

Problem z leżeniem na brzuszku

Polecane posty

Mój syn ma ponad 3 miesiące i silną asymetrię ułożeniową, z którą już się urodził a i pewnie przez pierwsze tygodnie się pogłębiała przez moją niewiedzę na temat tego jak sobie z nią radzić. Do tego ma problemy z brzuchem, podejrzewam refluks, czekamy na USG. Skutkuje to tym że w pozycji na brzuszku odczuwa duży dyskomfort, ulewa raz po raz czy to mlekiem czy serwatką, nie skupia się nawet za bardzo na podnoszeniu główki tylko panikuje. Są chwile że go nie boli i jest ok ale trzeba mu trzymać ręce żeby nie uciekały na boki, bo sam ich nie daje pod barki. Fizjoterapeuta powiedziała że to jak on leży na brzuszku to etap pierwszego miesiąca rozwoju a nie ponad trzech... I że ma leżeć na brzuchu paręnaście (?!?) godzin dziennie bo tylko tak sobie poradzimy z asymetrią. Ale co, mam go tak trzymać na siłę i patrzeć jak mu wszystko z brzucha wylatuje a on się ksztusi i boi? Przecież to ma mu się dobrze kojarzyć.... To ma być zabawa.... Wg terapeutki nie, ma wyć w niebogłosy byle by leżał 😕 Robię sesje zaleconych ćwiczeń (w tym leżenie na brzuszku) między każdym karmieniem w ciągu dnia, staram się go tak układać do spania, nosić w ten sposób, kłaść na sobie. Ale jak zaczyna płakać to przerywam bo wg mnie to nie ma sensu, on ma ćwiczyć i się oswajać z tym leżeniem a nie mieć traumę... We wszelkich artykułach tak piszą. Ale ciągle mam słowa tej fizjoterapeutki w głowie 😕 boję się że nie wyjdzie z tej asymetrii, walczymy już miesiąc i efekty są ale wg tej kobiety za mało (chociaż znowu - wpadł na wizycie w histerię i w takim stanie go oceniała...). Miał ktoś podobny problem? Naprawdę paręnaście godzin na brzuszku jest wykonalne? Tyle to on śpi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziecko powinno trzymać się na brzuszku od urodzenia. Oczywiście po jakimś czasie po porodzie 😀 Na początku powinno trzymać się tak z 5 później 10 i powoli wydłużać. Na początku to max 15 minut. 

Nasza córka w ogóle nie trzymała główki. Płakała na brzuszku itd. nagle kilka dni temu (córka ma prawie 3 miesiące) z dnia na dzień polubiła a głową bumm do góry! 

Moim zdaniem ta terapeutka przesądza. Nie można trzymać dziecka kilkanaście godzin na brzuchu! Nie ważne czy ma jakąś asymetrię czy nie. Słuchaj swojego instynktu bo jeśli czujesz że to jest źle dla twojego dziecka to znaczy że to jest źle dla twojego dziecka. Masz rację że ćwiczenia na brzuszku powinny być zabawa i powinny być przyjemne a nie torturami. Rób tak z 30 minut max a jak nie pomoże to zrób ta przyjemność swojemu dziecku i zmień terapeute

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, kotkapaprotka napisał:

Mój syn ma ponad 3 miesiące i silną asymetrię ułożeniową, z którą już się urodził a i pewnie przez pierwsze tygodnie się pogłębiała przez moją niewiedzę na temat tego jak sobie z nią radzić. Do tego ma problemy z brzuchem, podejrzewam refluks, czekamy na USG. Skutkuje to tym że w pozycji na brzuszku odczuwa duży dyskomfort, ulewa raz po raz czy to mlekiem czy serwatką, nie skupia się nawet za bardzo na podnoszeniu główki tylko panikuje. Są chwile że go nie boli i jest ok ale trzeba mu trzymać ręce żeby nie uciekały na boki, bo sam ich nie daje pod barki. Fizjoterapeuta powiedziała że to jak on leży na brzuszku to etap pierwszego miesiąca rozwoju a nie ponad trzech... I że ma leżeć na brzuchu paręnaście (?!?) godzin dziennie bo tylko tak sobie poradzimy z asymetrią. Ale co, mam go tak trzymać na siłę i patrzeć jak mu wszystko z brzucha wylatuje a on się ksztusi i boi? Przecież to ma mu się dobrze kojarzyć.... To ma być zabawa.... Wg terapeutki nie, ma wyć w niebogłosy byle by leżał 😕 Robię sesje zaleconych ćwiczeń (w tym leżenie na brzuszku) między każdym karmieniem w ciągu dnia, staram się go tak układać do spania, nosić w ten sposób, kłaść na sobie. Ale jak zaczyna płakać to przerywam bo wg mnie to nie ma sensu, on ma ćwiczyć i się oswajać z tym leżeniem a nie mieć traumę... We wszelkich artykułach tak piszą. Ale ciągle mam słowa tej fizjoterapeutki w głowie 😕 boję się że nie wyjdzie z tej asymetrii, walczymy już miesiąc i efekty są ale wg tej kobiety za mało (chociaż znowu - wpadł na wizycie w histerię i w takim stanie go oceniała...). Miał ktoś podobny problem? Naprawdę paręnaście godzin na brzuszku jest wykonalne? Tyle to on śpi....

To może niech śpi na brzuszku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2

A byłaś z tym u ortopedy? Bo nam jak fizjoterapeuta zaczął wymyślać jakieś drobne asymetrie i program naprawczy, który przypominał katowanie dziecka, to się aż ortopeda zdziwił, jak poszliśmy na kontrolę bioderek i kategorycznie zabronił wykonywania tych zaleceń, bo to od nich dopiero moglibyśmy narobić szkód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Staram się go układać tak też do snu ale tej kobiecie chodziło stricte o paręnaście godzin ćwiczeń 🤨

U ortopedy nie byłam, miał prześwietlenie bioderek, to takie standardowe i było wszystko ok. Ale idziemy w czwartek do neurologa dziecięcego, może coś wniesie do sytuacji. Znajomi mieli podobny problem i polecają się do niego przejść, ich skierował na fizjoterapię do fajnej osoby i mam nadzieję że nas też tam skieruje, to sobie porównam zalecenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gfdjkm

Cześć, miałam podobny problem z tym ulewaniem na brzuchu. Też córki nie lubiłam kłaść na brzuchu, do tego w wieku Twojego synka, to po jedzeniu długo nosilam, a potem kladłam na poduszce klin. Również miała asymetrie uloseniowa ale nie jakoś mocno, po prostu preferowala jedną stronę i głowę też układała w nią cały czas. Tak na prawdę każde dziecko ma asymetrie, tylko jedne bardziej, drugie mniej. Do skończenia 4 miesiaca dziecko powinno się z tym uporać. Nie wiem jak u Was z obrotami, bo nam bardzo one pomogły. Fizjo nam pokazała jak to cwiczyc, to proste, a dziecko bardzo lubiło się tak kulać. Do tego noszenie tyłem do siebie z podparciem pod kolankami. W tej pozycji dziecko rozgląda się we wszystkie strony, nie tylko w jedna, co stymuluje obie półkule. Co do leżenia na brzuchu, to nie zmuszaj, ja Cię rozumiem, też mi było przykro patrzec jak dziecko tak ulewa. Dopiero od niedawna jest z tym poprawa a dziecko ma 8mies. Teraz nadrabia od jakichs 2 miesiecy jest właśnie calymi godzinami na brzuchu, bo sama tak chce. Wcześniej kladłam ją głównie przed karmieniem ale konsekwenie kilka razy dziennie i tak samo te ćwiczenia. Z asymetrii wyszła właśnie w 4 mies. Obroty samodzielnie od 3mies zaczęła robic, potem na jakiś czas przestala i znów skok rozwojowy. Teraz pełza, ćwiczy wstawanie do raczkowania, wszystko jest w porządku, chociaż tez wyglądało to na początku roznie. Neurolog Wam pomoze, koniecznie zapytajcie o tego fizjo, bo to dziecku duzo ułatwi. Nie zamartwiaj sie, dziecko jest bardzo plastyczne i wszystko mozna wypracowac, no i wszystko w swoim czasie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ćwiczymy takie obroty że przekręcam małemu bioderka a on dociąga resztę, to o to Ci chodzi? Jak masz jakieś inne ćwiczenie to poproszę 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czesc, jaka metoda cwiczycie z fizjoterapeuta. Moj synek lezal na brzuchu ale nie potrafil podporu a jak zmienial pozycje z plecow na brzuch to nie wyciagal reki. Majac 9 mies nie siedzial. Cwiczylismy vojta przez miesiac. 3 razy dzien, poprawa byla juz po kilku dniach. Przy cwiczeniach plakal bardzo ale cwiczylismy tylko 3 razy dziennie przez jakies 10 minut. Polecam. Po 4 tyg  zaczal siedzie i wstawac, przed roczkiem juz chodzil. Pilecam dobrego fizjo i vojte. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czesc, jaka metoda cwiczycie z fizjoterapeuta. Moj synek lezal na brzuchu ale nie potrafil podporu a jak zmienial pozycje z plecow na brzuch to nie wyciagal reki. Majac 9 mies nie siedzial. Cwiczylismy vojta przez miesiac. 3 razy dzien, poprawa byla juz po kilku dniach. Przy cwiczeniach plakal bardzo ale cwiczylismy tylko 3 razy dziennie przez jakies 10 minut. Polecam. Po 4 tyg  zaczal siedzie i wstawac, przed roczkiem juz chodzil. Pilecam dobrego fizjo i vojte. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
47 minut temu, goscaga83 napisał:

Czesc, jaka metoda cwiczycie z fizjoterapeuta. Moj synek lezal na brzuchu ale nie potrafil podporu a jak zmienial pozycje z plecow na brzuch to nie wyciagal reki. Majac 9 mies nie siedzial. Cwiczylismy vojta przez miesiac. 3 razy dzien, poprawa byla juz po kilku dniach. Przy cwiczeniach plakal bardzo ale cwiczylismy tylko 3 razy dziennie przez jakies 10 minut. Polecam. Po 4 tyg  zaczal siedzie i wstawac, przed roczkiem juz chodzil. Pilecam dobrego fizjo i vojte. 

Hej, my póki co NDT Bobath. O Vojcie słyszałam ale to chyba już "poważniejszy" kaliber rehabilitacji. Ale kto wie, może nas to czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bobath lagodna ale vojta skuteczniejsza i u nas pierwsze efekty po kilku dniach. Po 4 tyg nie bylo sladu w utrwalonych zlych nawykach. No i dziecko nie musi lezec kilkanascie godz na brzuchu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kiepska z ciebie matka. Asymetria to tylko i wyłącznie twoje zaniedbanie. Bo nie wiedziałam? Durna wymówka... Idziesz do lekarz na 1 wizytę to mogłaś zapytać co robić jeśli dziecko leży na jednej stronie. Drugie. Leżenie na brzuszku to tez twoje zaniedbanie. Dziecko powinno lezec od urodzenia. Żadne małe dziecko nie lubi leżeć na brzuchu, moje też nie lubilo. Ale mając 3 miesiące potrafili już samo obrócić sie na brzuch. Tylko różnica jest miedzy matka która ćwiczy z dzieckiem, a matka która to zaniedbuje. Moje dziecko tez leżało na jednej stronie i nie udawałam, ze nie widze. Dawałam na drugi bok. Bo nie wiedziałam... Położonej trzeba było zapytać... Masakra... Ile ty masz lat 5??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

i jeszcze ola boga kładzie dziecko spać na brzuchu... To ty nie wiesz ze tak się nie robi? Dziecko na brzuchu może być już położone 15 min po posiłku. Chocby nawet na minutę. 20 razy dziennie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sorry ale nie dam się wpędzić w wyrzuty sumienia 🙂 pytałam o to od samego początku życia syna i wg pediatry było wszystko ok, usłyszałam że to normalne i mam po prostu robić wszystko przy dziecku z dwóch stron na zmianę to się wyrówna. Nie dawało mi to spokoju więc poszłam prywatnie do fizjoterapeuty. I tam się dowiedziałam że asymetria jest większa niż w normie, syn szybko obrócił się główką w dół gdy byłam w ciąży i niestety takie są efekty. Dopiero fizjoterapeuta powiedziała że to wymaga pracy. A co do leżenia na brzuszku - ja nie powiedziałam że go nie kładłam. Po prostu najwyraźniej za mało. Twoje złote rady o kładzeniu 15 minut po posiłku u nas kończą się bardzo obfitym ulewaniem. Tak, nie wolno kłaść dzieci spać na brzuchu bez nadzoru. A nadzór jest, jest również monitor oddechu. To jest moje pierwsze dziecko i nie urodziło się z instrukcją postępowania. Była też masa innych problemów które pediatrzy bagatelizowali a o które walczyłam prywatnie w pierwszych dwóch miesiącach jego życia, choćby krótkie wędzidełko, nasilona żółtaczka, dziwne wyniki badań słuchu, uszkodzony napletek który rozerwała kolejna pani pediatra bo mi chciała zaprezentować jak daleko go odsuwać, kolki, gazy i ciągły ból brzucha przez nietolerancję laktozy.... Do tego duże komplikacje po porodzie u mnie, problemy z laktacją przez które większość by przeszła na mm a ja jednak dałam radę. Wiesz, wydaje mi się jednak, że robię co mogę. Przez brak wiedzy i mówienie że "samo przejdzie" nie zajęłam się odpowiednio asymetrią, ale nie olałam tematu, poszłam prywatnie do specjalisty i właśnie nadrabiam zaległości. Mam obawy bo nie idzie tak szybko jak bym chciała, stąd wątek. A twoją opinię na temat jego jaką jestem matką mam naprawdę gdzieś 😉

 

Jak do kolejnej wizyty nie będzie zadowalającej poprawy to spróbujemy z Vojtą, dzięki za sugestię 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No sory, ale skoro dziecko ma asymetrie do dziś to nie dbalas o to aby leżało na 2 stronie. Moje dziecko tez mało i zawsze od samego początku obserwowałam i odwracalam na 2 stronę. Twoje dziecko przez twoje zaniedbanie będzie miał po tym ślad. Ale oczywiście mamuśka dalej uważa się za najlepsza. Po 15 min można już kłaść. A czy położysz po 15 czy po 30 twoja sprawa. Ważne że połozy Die choć na minutę. Ja tez miałam 1 , też nie dostałam instrukcji. A nie zaniedbałam dziecko tak jak ty. No cóż... Najlepiej zwalić na kogoś. U chłopca takie asymetrie w dorosłym życiu widać bardziej niż u dziewczynek także gratuluje. Daj sobie medal... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Idź do neurologa a nie... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A po drugie na masaże. Wystawia chirurg do którego chodzisz na bioderka. I nie zaniedbuj więcej tego biednego dziecka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do ciebie nie dociera - nasz przypadek to nie jest ta typowa drobna asymetria, z którą rodzą się chyba wszystkie dzieci. Dlatego zwykła pielęgnacja w tym kierunku nie przyniosła dużych skutków. Kładłam go na brzuchu tyle ile radziła położna środowiskowa zanim nie poszłam do fizjoterapeuty. Teraz robimy sesje intensywnych ćwiczeń kilka razy dziennie, jak tylko nie śpi ani nie jest głodny to idzie na brzuch albo robimy inne ćwiczenia. "Ważne że położy się choć na minutę" - no nie, nie ważne że choć na minutę i w tym problem. A do neurologa napisałam że pójdę, prawda?

Idź się produkować gdzieś indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Czytanie ze zrozumieniem leży i kwiczy. Pisze o układaniu na drugi bok. A układaniu na brzuch. Układanie na bok to nie układanie na brzuchu. Możesz kłaść dziecko do snu na drugim boku, a nie koniecznie na brzuchu. Monitoringi oddechu często zawodzą także... I tak nie jest to typowa drobna asymetria bo została zaniedbana. Asymetria jest naturalna i ma związek z ułożeniem płodu do kilku miesięcy u ciebie nie ma to już związku z ułożeniem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieosiagalna

Prawda jest taka, ze jeśli dziecko ma problem z leżeniem na brzuchu to:

-nie będzie siadać (dzieci siadają z pozycji czworaczej)

-nie będzie ćwiczyć pozycji czworaczej oczywiście 

-nie będzie raczkowac 

Chyba, ze to wycwiczysz. 

Fizjoterapeutka ma za zadanie pomóc tobie i twojemu dziecku. Powinnaś jej słuchać. Chyba nie akceptujesz jeśli ktoś mówi coś co jest sprzeczne z tym co ty myślisz. 

Neurolog wyślę cię do fizjoterapeuty, nic innego nie zrobi. 

Może zabawiaj dziecko na brzuchu? Ćwiczenia obrotowe? Dzieci bawi obrcanie na brzuszek i plecy. Moje osobiście nie lubilo, ale podczas ćwiczeń sie przekonało. Spróbuj. Ćwiczenia obrotowe sa na yt. Przekonuj dziecko do brzucha musi jak najczęściej 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiem jak ważne jest to żeby dziecko leżało na brzuchu i podnosiło główkę, jest to baza do wszystkich kolejnych etapów rozwoju. Zabawiam małego na brzuchu, koryguję mu postawę wg zaleceń, robimy ćwiczenia rotacyjne. Problemem jest to że syn ulewa niesamowicie, aż mu kwaśno z ust pachnie, boję się że ma już przełyk popalony.... jak zaczyna ulewać to przestaje ćwiczyć, nie daje się zainteresować niczym, wpada w histerię... No i mam tu dylemat - trzymać na siłę na brzuchu mimo że tylko leży i płacze ulewając i się krztusząc czy ćwiczyć tak długo jak można bez płaczu czyli na pewno nie kilkanaście godzin, pewnie w sumie 3-4 dziennie, ale za to efektywnie i bez traumy. Nie jest to dla mnie łatwy wybór, stąd mam problem z zaakceptowaniem słów fizjoterapeuty 😕 Może rzeczywiście rozwiązaniem jest ćwiczenie na brzuchu i rotacji tylko tyle ile się da bez lamentu + vojta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Hmm. Ja bym zabrala dziecko jeszcze do osteopaty i ortopedy. Fizjoterapeuta z pewnoscia wie co mowi ale moze nie do konca? Osteopaci potrafia tak rozluznic dziecko, ze zacznie wspolpracowac. Kiedys sie z tego smialam ale sama w sytuacji podbramkowej poszlam z synem i kurcze, wiedza co robia. Ortopeda natomiast powie Ci czy cwiczenia zalecone przez fizjoterapeute sa dobre dla Twojego dziecka. W koncu to juz lekarz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, Gość Gość napisał:

Czytanie ze zrozumieniem leży i kwiczy. Pisze o układaniu na drugi bok. A układaniu na brzuch. Układanie na bok to nie układanie na brzuchu. Możesz kłaść dziecko do snu na drugim boku, a nie koniecznie na brzuchu. Monitoringi oddechu często zawodzą także... I tak nie jest to typowa drobna asymetria bo została zaniedbana. Asymetria jest naturalna i ma związek z ułożeniem płodu do kilku miesięcy u ciebie nie ma to już związku z ułożeniem 

Układałam na drugi bok od samego początku. Naprawdę, konsekwentnie. Zabawa po równo na obie strony ale wszelkie drzemki, czy noszenie zawsze tak żeby patrzył w tę mniej lubianą stronę. Łatwo nie było bo główka była wręcz przyspawana do prawej strony. Ostatnio już nie ma dużego problemu, nadal woli prawą, ale jest to dużo mniej nasilone. Natomiast problem jest z postawą ciała, podporem przy podnoszeniu główki. Mimo ćwiczeń Bobath robionych już od kilku tygodni. Po ostatniej wizycie zalecenie kilkunastu godzin dziennie, które jest dla mnie absurdalne... Eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieosiągalna

A karmisz naturalnie czy mm? Jak mm może spróbuj zmienić mleko na inne? Tu niestety nie chodzi tylko o jednen problem. Asymetria swoją drogą. Niestety baaardzo ważne jest leżenie na brzuszku. Problemy będza się pietrzyc, będa kolejne problemy i kolejne. Nos na rękach tak jakby leżało dziecko na brzuchu, ale z tego co pamiętam to już robisz. Staraj sie często kłaść. Będzie płakać obróc na plecy i zabawiaj, przestanie znowu obróc na brzuch. Ja właśnie tak sobie poradziłam. Moje też ulewalo... Przeszło dopiero jak miała 6 miesięcy chyba, choć nadal sie zdarza, ale sporadycznie. Nie ma co... Fizjoterapeuty powinnaś słuchać. Ndt bobath to dosyć dobra fizjoterapia. Neurolog i tak wyślę do fizjoterapeutu, jeśli uważasz że ten jest zły to może zmień na innego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiona

Jestem mama dwojki dzieci, starszy synek mial asymetrie, obnizone napiecie miesniowe. Chodzilismy do fizjoterapeuty na Bobatha, neurolog zalecila. Codziennie tez cwiczylam z dzieckiem, rozciagalam itd wg zalecen fizjoterapeutki. Dziecko baaardzo czesto lezalo na brzuchu, niedlugo Twoje lez polubi, zacznie interesowac sie zabawkami, kolorami wiec podsuwaj mu pod nosek cos fajnego. Terapie skonczylismy jak mial ok pol roku, na roczek poszlismy na zajecia kontrolne z fizjoterapeutka i nie mogla uwierzyc ze to jest to samo dziecko. Wszystko sie wyrownalo.

Dziecko musi lezec na brzuchu. Ale jesli uwazaz ze fizjpterapeutka przesadza (fakt, parenascie godzin to za dlugo) to idz do innego. I obowiazkowo neurolog, nie ortopeda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za rady, myślę że dużo z nich mi się przyda. Póki co umówiłam się do neurologa do przychodni w której też są fizjoterapeuci, więc porównam sobie ich podejście a mojej dotychczasowej. U niej mam kolejną wizytę 19.11 więc mam nadzieję że w międzyczasie uda się pójść do kogoś innego. Jak zalecenia będą takie same - ok. Ale mam nadzieję na bardziej realne do wykonania. I przede wszystkim na to żeby ktoś ocenił rozwój syna gdy ten jest spokojny bo to zupełnie inne dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieosiągalna

Powiedzenia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Proste81
2 minuty temu, Gość Nieosiągalna napisał:

Powiedzenia 

Jakie to ma znaczenie skoro najprawdopodobniej jest to osoba ktorej nie bede chcial albo znajduje sie w miejscu do ktorego nie pojade.To juz cos uknute od dawna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×