Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Czy stac was mamy na regularnego fryzjera,kosmetyczke,nowe ubrania?

Polecane posty

Gość Gosc

Bo wydaje mi sie ze to kosztuje sporo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Tak, stać mnie na normalne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedynaczka

Stac ale nie mam na to czasu 😄

Pracuje, wychodze z domu rano a wracam wieczorem, weekendy chce spedzic z corka i mezem, szkoda mi czasu na przesiadywanie kilku godzin w salonie/lazenie po sklepach. W rezultacie fryzjer raz na dwa miesiace, zakupy jak koniecznie czegos potrzebuje (wtedy juz reszte tez kupuje hurtowo), paznokcie robie sama (piluje w samochodzie, stojac w korkach 😉 😄  , hybrydy mi sie nie podobaja wiec tylko lakieruje delikatnym/bezbarwnym lakierem) a o cere dbam wieczorami w domu (nie zaluje kasy na dobre produkty) 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Stać, tylko po co? Włosy mam ładne naturalne, nie farbuję, hybrydy sama robiłam, teraz w ciąży nie, ze względu na promieniowanie uv, ubrań na razie nie kupuję, koleżanka mi dała swoje ciążowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kosztuje sporo.  Nie siedzę non stop u fryzjera, a raz na jakis czas scinam wlosy. Cerę mam ładna,ostatnio byłam na kwasach. Czas od czasu ide na inne zabiegi. Ciuchy kupuje jak potrzebuje, nie lubię łazić po sklepach, ale jak coś mi sie podoba to po prostu ide i kupuje. To samo dla dzieci i meza. Oboje pracujemy więc lipa gdybym nie mogła żyć tak by sobie buty kupic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaka

Wydaje co miesiąc około 5 stow na farbę i paznokcie do tego z 1000 na ciuchy , szczęścia mi to nie daje ale jakoś szczególnie mnie to nie boli 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Stać ale nie mam kiedy nawet się wybrać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady A

Stać i regularnie korzystam. Raz, dwa razy w miesiącu kosmetyczka. Fryzjer raz na dwa miesiące. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie do końca, raczej staram się wybrać na co w danym czasie wydaję. Przeważnie sa to ubrania, zabiegi fryzjersko kosmetyczne w większości moge zrobić sama lub z pomocą przyjaciółki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Tak stać mnie, ale nie korzystam wole zainwestować te pieniądze w coś co ma wartość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie stac mnie. Dzieci staram sie zabrac raz na pol roku do fryzjera ale ja przez ostatnie 6 lat bylam raz. Poki co sa wazniejsze wydatki ale mnie to nie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koolo

Do fryzjera chodze co 4 miesiace podciac wlosy. Reszta u fryzjera to i tak niszczenie wlosów. Zawsze suszenie na goraco, nie dezynfekoiwane szczotki i gzrebieni - co tz tego,ze chodze do renomowanego i drogiego zakladu w Gdansku? Czy widzialysciue gdziekolwiek dezynfekcje grzebieni? uczesac potrafie sie sama. Do kosmetyczki wcale, mam dobra cere, pewnie wlasnie dlatego.A co do ciuchów, to róznie, Najwiecej wydaje na akcesoria - bizuteria, szale,torebki. Do tego glównie jako  baza - czarne spodnie, spodnica, góra, I jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady A
1 minutę temu, Gość koolo napisał:

Do fryzjera chodze co 4 miesiace podciac wlosy. Reszta u fryzjera to i tak niszczenie wlosów. Zawsze suszenie na goraco, nie dezynfekoiwane szczotki i gzrebieni - co tz tego,ze chodze do renomowanego i drogiego zakladu w Gdansku? Czy widzialysciue gdziekolwiek dezynfekcje grzebieni? uczesac potrafie sie sama. Do kosmetyczki wcale, mam dobra cere, pewnie wlasnie dlatego.A co do ciuchów, to róznie, Najwiecej wydaje na akcesoria - bizuteria, szale,torebki. Do tego glównie jako  baza - czarne spodnie, spodnica, góra, I jest ok.

Jakie to studio fryzjerskie? Właśnie czegoś szukam w Trójmieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Po co wy tak ściancie i farbujecie te pełechy co i rusz? Nie macie ładnego swojego koloru albo już siwiejecie? A obcinacie co chwilę w jakim celu? Od kilku lat panuje trend długich, prostych włosów. Do tego nie trzeba opitalac w kółko paly za grube stowki. I tak, stać mnie ale mam więcej rozumu niż chęci wydawania na głupoty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kooolo

Do fryzjera chodze co 4 miesiace podciac wlosy. Reszta u fryzjera to i tak niszczenie wlosów. Zawsze suszenie na goraco, nie dezynfekoiwane szczotki i gzrebieni - co tz tego,ze chodze do renomowanego i drogiego zakladu w Gdansku? Czy widzialysciue gdziekolwiek dezynfekcje grzebieni? uczesac potrafie sie sama. Do kosmetyczki wcale, mam dobra cere, pewnie wlasnie dlatego.A co do ciuchów, to róznie, Najwiecej wydaje na akcesoria - bizuteria, szale,torebki. Do tego glównie jako  baza - czarne spodnie, spodnica, góra, I jest ok.

Jakie to studio fryzjerskie? Właśnie czegoś szukam w Trójmieście.

tego mojego nie podaje, bo sie rozczarowałam, Za to znalazlam : - jeszcze nie bylam, ale spróbuję.  http://www.fpiec.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja mam wlosy siwe, więc farbuje. Mam też hybrydy. Raz w miesiącu jestem u kosmetyczki, czasami co 3 tygodnie i raz na 6-8 tygodni u fryzjerki. Kosztuje, wiadomo, ale muszę jakoś wyglądać. Pracuję, stać mnie. Ciuchy też kupuję na bieżąco, bez wielkiego szału, ale kupuję w miarę co mi potrzebne i co się podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

I co to znaczy już siwe? U mnie wyszły pojedyncze siwe po 30-tce, po śmierci mamy posiwialam mocniej. Nie farbowalam wcześniej, teraz nie mam wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 minut temu, Gość Gość napisał:

Po co wy tak ściancie i farbujecie te pełechy co i rusz? Nie macie ładnego swojego koloru albo już siwiejecie? A obcinacie co chwilę w jakim celu? Od kilku lat panuje trend długich, prostych włosów. Do tego nie trzeba opitalac w kółko paly za grube stowki. I tak, stać mnie ale mam więcej rozumu niż chęci wydawania na głupoty. 

Ocho sekciara-włosomaniaczka. Niestety w tych długich prostych włosach w większości wyglądacie jakby was krowa liznęła, albo jak krzyżówka człowieka i charta afgańskiego. U dorosłej kobiety, takiej 25plus, włosy dłuższe niż do łokcia( a to i tak mega długie) wyglądają o b r z y d l i w i e. Co wy hodujecie te warkocze żeby jako artefakty przed wampirami albo innymi bestiami?? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xoox

Dziewczyny z ciekawosci, co robicie u kosmetyczki? (nie mowie o hybrydach, bo mi sie nie podobaja i niezdrowe). Jakies zabiegi na twarz? ja bylam ze 3 razy w zyciu,a juz wiele lat mam:)  zadnych efektow na plus ( tym bardziej,ze mam dobra cere), jeszcze mi wciskala jakis krem nie wiadomo z czego. Wole kupic maske w drogerii i  krem z wiadomym skladem.  Czy kosmetyczka naprawde cos komus dala? Bo wciaz tu czytam o kosmetyczce jako wyznaczniku dbania o siebie.Podobnie z fryzjerem, Chodze tylko podcinac, bo z tylu nie dam rady. Ale nie daj Boze farbe, o wiele lepsza robie sobie sama z gotowych , przynajmniej trafiam w kolor ( mam troche siwych). Zauwazcie, fryzjer kazdemu laduje ten sam szampon, te sama odzywke. W domu to choc sobie dobiorę, maske dluzej potrzymam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
15 minut temu, Gość xoox napisał:

Dziewczyny z ciekawosci, co robicie u kosmetyczki? (nie mowie o hybrydach, bo mi sie nie podobaja i niezdrowe). Jakies zabiegi na twarz? ja bylam ze 3 razy w zyciu,a juz wiele lat mam:)  zadnych efektow na plus ( tym bardziej,ze mam dobra cere), jeszcze mi wciskala jakis krem nie wiadomo z czego. Wole kupic maske w drogerii i  krem z wiadomym skladem.  Czy kosmetyczka naprawde cos komus dala? Bo wciaz tu czytam o kosmetyczce jako wyznaczniku dbania o siebie.Podobnie z fryzjerem, Chodze tylko podcinac, bo z tylu nie dam rady. Ale nie daj Boze farbe, o wiele lepsza robie sobie sama z gotowych , przynajmniej trafiam w kolor ( mam troche siwych). Zauwazcie, fryzjer kazdemu laduje ten sam szampon, te sama odzywke. W domu to choc sobie dobiorę, maske dluzej potrzymam...

Ja chodzę do porządnej kliniki, a nie jakiejś podrzędnej kosmetyczki, ostatnio robiłam osocze bogatopłytkowe. U kosmetyczki robię tylko henne pudrowa i paznokcie, z twarzą jedynie do dermatologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsllff

Ja też nie rozumiem tego polskiego fenomenu dbania o siebie, a więc głównie farbowanie włosów, itp, no i hybrydy...:O...tony chemii i jeszcze słono to kosztuje :O. Ale dobra kosmetyczka, to potrafi dobrać fajne zabiegi na twarz i szczególnie te kobitki, które mają nie idealną skórę na pewno wyglądają lepiej...Na pewno warto wybrać się chociaż raz do roku na porządne oczyszczenie skóry twarzy u kosmetyczki...Ja teraz zainwestował w epilację laserową, sporo wydałam jednorazowo, ale mam całą serię zabiegów...:). Na ciuchy też mnie stać, ale jestem bardzo praktyczna i bardzo rzadko zdarza mi się coś kupić od tak dla kaprysu i np. tego nie założyć. Generalnie kupuję to w czym chodzę i czego potrzebuję i to w małych ilościach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Do fryzjera akurat nie chodzę ale kosmetyczka i szmatki to moje cardio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bet

We wrześniu tego roku byłam pierwszy raz malować wlosy A mam 45 lat .wczesniej farbowalam sama .Teraz jestem bardziej zadowołona .Paznokci nie robie . Cera mam jak na swoje lata ładna. Od dawna uzywam mleczka i toniku do twarzy .Robie piling czasami parowke . Na oczyszczona twarz nakladam maseczke. Maseczki nie sa drogie bo zakupione za nie całe 2 zł za saszetke. Weglowy detox to taka czarna maska która po zaschnieciu działa jak depilator bo usuwa włoski. Trochę boli ale to nic .No i oczywiście krem .Tak że nie wydaje dużo pieniędzy na kosmetyki .A teraz idę wklepac krem pod oczy .Nie myślcie że jestem pusta .Po 40 i nie tylko warto zadbać o swoją skórę. Na cialo też należy zadbac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zza...

Kosmetyczka raz w miesiącu tylko pazkocje, kiedyś robiłam serię kwasów ale słabe efekty więc kupiłam i robię sama w domu.włosy zapuszczam więc fryzjer odpada. A ubrania jak czegoś potrzebuje albo jest jakąś promocją. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka

Nie, nie stać mnie. Zarabiam mało a jeszcze spłacam kredyt. Teraz mnie zlinczujcie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Kosmetyczki nie potrzebuję, bo niby co miałabym u niej robić? Jeśli już, to specjalistyczne zabiegi w klinice (mam problemy z naczynkami, laser to zbawienie). No i oczywiście dobre produkty do pielęgnacji.

Włosy podcinam co ok. 3 miesiące. Nie farbuję, czasem tylko lekko podkręcam kolor maską z henną.

Ubrania czy buty to jest oczywista oczywistość, jak potrzeba to się kupuje, i wolę ich mieć mniej ale dobrej jakości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc...

Ja kosmetyczkę głównie jesienią i zimą bo robię serie zabiegów na bazie kwasow. Mam wrazliwa cere i musze o nia dbac mocniej. Hybrydy,raz na ruski rok. Ciuchy często. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja mam duzo siwych musze malowac co miesiac,pasemka blond na odrosty +jakis braz zeby nie byly biale,to kosztuje majatek wiec kupuje farbe w drogerii i sama maluje,cale wlosy na ciemny blond ale wychodza jasny braz,wygladaja natiralnie,tanio i szybko,wlosy ppdcina mi maz maszynka na prosto,mam dosyc zdrowe wlosy,cere tez wiec nie chodze wogole do.kosmetyczki,maseczki w drogerii sa tanie a u podrzędnej kosmetyczki zaplacilabym 10 razy wiecej,lakier na paznokcie to albo przezroczysty albo lososiowy cos do frenczu,ubrania kupuje klasyczne,u mnie wszystko pasuje do siebie,nosze pdobne odcienie wiec nigdy sie nie martwie ze jie mam co zalozyc,ale mam dosyc malo ubran,nie zbieram rzeczy niepptrzebnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wydaje troche na 'dbanie', gdzies z 300-500 miesiecznie, ale raczej na relaks niz beauty, tzn  silownia, sauna, masaz, a nie sztuczne rzesy i hybrydy. Gorzej niz z kasa jest z czasem na takie bajery. Kiedys bylo odwrotnie, czasu mialam mnostwo i dorabialam na paznokciach dla kolezanek albo sama sobie ubrania szylam, a na fryzjera mnie nie bylo stac. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×