Nie rozumiem tej kobiety, nic przy dziecku nie robila ale jak mąż chce drugie to ona się nie zgadza. Jakbym miała takiego męża tobym się nad drugą ciąża nie zastanawiała. Kto to rozumie?

Na macierzynskim ciągle siedziała u niej matka, szybki powrót do pracy, za to zwolniła się z pracy jak dziecko poszło do przedszkola. Mąż marzy o dwójce a ona nie i nie. Raju... Jakbym miała takiego męża tobym się nie zastanawiała. 

ale nie masz takiego męża cymbalico i guzik Cię to powinno obchodzić co ta kobieta robi ze swoim życiem. Serio nie masz co robić tylko pytać "kto to rozumie?"

Może źle zniosła poród albo ciążę? może nie chce, bo nie ma parcia na macicę i już. Dajcie ludziom żyć wy zidio/ciałe madki p0lki! 

Ja mam jedno dziecko, bo mi tak wygodnie i też miałabym super warunki dla drugiego ale zwyczajnie nie czuję tego.

Może nie chce przejść przez ciąże i poród znowu. Nie wiadomo. Każdy ma swoje powody. Ja próbuję namawiać męża na psa ale on nie chce mimo że w domu niczym się nie zajmuje. Ani synem ani kotem ani domem. Chodzi do pracy i wszystko inne ma gdzieś. A psa nie chce bo "nie mamy czasu". W drugą ciąże nie mogę zajść. Stwierdzono niepłodność wtórna. Zawsze mówiliśmy że będzie pies i nagle nie chce. Marzy mu się brama automatyczna i pies mu w to przeszkadza. 

Ale co Ci do tego? 

Tak Cię to boli? Podaj ja do sądu że mimo idealnych warunków Twoim zadaniem nie chce dziecka idź po rozum do głowy kobieto.. Może ona źle zniosla ciążę, poród, może miała tyle pomocy bo miała np depresję po porodzie. Ale Tobie łatwiej wciskać nos  nie swoje sprawy. Jak Ci żal dupe ściska to znajdź sobie nowego męża który wszystko za Ciebie zrobi a następnie rodz dziecko za dzieckiem aż Ci same będę wypadac 

Ale wara od życia innych!