o co mu chodzi??

Hej kobietki! Chciałabym się was poradzić Otóż, od dłuższego czasu jestem sama. Nikt nie zawrócił mi na tyle w głowie, bym chciała czegoś więcej. Ba, nawet mój były na pierwszych "randkach" jakoś mocno mnie nie zachwycił, to musiało przyjść z czasem. Ale teraz pojawił się pewien mężczyzna. Zaczęliśmy od pisania- było miło. Doszło do spotkania, na które bardzo nalegał. Spotkaliśmy się. Na żywo był jeszcze bardziej czarujący, zabawny, szarmancki. Nawet w parku wziął mnie do tańca..  Dosłownie zaczarował mnie. Szukał dotyku, kombinował, jak tu wziąć mnie za rękę, jak się zbliżyć. Chciał mnie pocałować. Ja ciągle byłam zdystansowana, na próby kontaktu fizycznego- odsuwałam się. Na pożegnanie powiedział "do zobaczenia". Chciał, bym spotkała się z nim kolejnego dnia, powiedziałam od razu, że nie mogę, bo muszę wracać do domu (mieszkam godzinę drogi od niego). Jeszcze przez jeden dzień po spotkaniu było ok. Ale później? Zaczął mnie olewać, i to tak bezczelnie. Nie odpisuje, choć wiem, że odczytał wiadomość i może odpisać (nie pytajcie skąd wiem-po prostu wiem). Jak już odpisze to po 4-6h. Skończyły się miłe słówka. Jest dystans... Raz na kilka dni da mi delikatnie odczuć że nadal go kręcę, po czym znowu- cisza. Właśnie dziś zaproponowałam spotkanie, powiedział że ma cały dzień zajęty i wchodzi w grę tylko wieczór. Wieczór przyszedł- on znowu nie odpisuje. Nie wiem co myśleć. Tak, wiem, widzieliśmy się tylko raz, ale uwierzcie, już nie pamiętam kiedy ostatnio tak bardzo ktoś zrobił na mnie wrażenie. Inaczej bym się nie przejmowała. Nie wiem, czy to gra z jego strony, czy to ja zawiniłam, czy jednak mu nie odpowiadam.. Ale gdyby tak było, to przy pożegnaniu nie próbowałby mnie pocałować i nie chciałby umówić się na kolejne spotkanie.. Doradźcie, może macie za sobą podobne przygody Buziaki!

Ma inną albo inne jeszcze.

31 minut temu, Gość zdezorientowana25 napisał:

[...] Ja ciągle byłam zdystansowana, na próby kontaktu fizycznego- odsuwałam się. Na pożegnanie powiedział "do zobaczenia". Chciał, bym spotkała się z nim kolejnego dnia, powiedziałam od razu, że nie mogę, bo muszę wracać do domu (mieszkam godzinę drogi od niego) [...]

Dystans tworzy dystans. Dystans jednej strony skłania do zagrywek emocjonalnych przez drugą. Poza tym, może facet szuka kobiety bardziej otwartej, może nie myślał o Tobie poważnie i nie chce mu się już zanadto starać dla samego seksu. Może weryfikuje na raz kilka opcji i Ty nie jesteś najlepszą... Różnie może być.

31 minut temu, Gość zdezorientowana25 napisał:

[...] Tak, wiem, widzieliśmy się tylko raz, ale uwierzcie, już nie pamiętam kiedy ostatnio tak bardzo ktoś zrobił na mnie wrażenie. [...]

Zrobił, wierzę. Wzbudził silne emocje, po czym zignorował. Nie ma lepszego haczyka na większość kobiet. Uważaj, by nie dać się wykorzystać, samoświadomość jest istotna.

Po uja się dystansowałaś?