Jaki typ faceta ma największą skłonność do skoku w bok? Da się to jasno określić?

3 godziny temu, Gość Gosc napisał:

To raczej nie występuje u faceta, który jest "wpatrzony jak w obrazek"

Dlatego napisałam "był", w którymś momencie najwidoczniej przestał. 40 na karku, głowa siwieje.. D.. Szaleje I te sprawy 

2 godziny temu, Gość Jghjmm napisał:

Magda K. nie obraź się ale już widać co za ziółko z Twojego męża... Może teraz jest grzeczny, ale za kilka lat nie wiadomo co znowu wymyśli. Już raz pokazał że potrafi podrywać inne baby mając żonę w ciąży... Kwestia czasu ...

Coz. Dlatego się nie łudzę i z pełną świadomością stwierdzam, Że NIE MA Faceta który by w jakimś momencie swojego życia nie myślał o zdradzie lub nie zdradził. Niektórzy sami szukają okazji, na niektórych romans spada jak grom z jasnego nieba. Ktoś się zaklina, że nigdy nie zdradzi, a później poznaje np. w pracy fajna osobę i wszyscy wiemy jak dalej toczy się historia. 

Oczywiście to się tyczy nie tylko mężczyzn ale i  kobiet. Statystyki mówią jasno w 50% związków partnerzy się zdradzają. Najczęściej poznają kochanków w pracy, bo też I wpracy spędzamy najwięcej czasu 

31 minut temu, Gość Magda k. napisał:

Coz. Dlatego się nie łudzę i z pełną świadomością stwierdzam, Że NIE MA Faceta który by w jakimś momencie swojego życia nie myślał o zdradzie lub nie zdradził. Niektórzy sami szukają okazji, na niektórych romans spada jak grom z jasnego nieba. Ktoś się zaklina, że nigdy nie zdradzi, a później poznaje np. w pracy fajna osobę i wszyscy wiemy jak dalej toczy się historia. 

Oczywiście to się tyczy nie tylko mężczyzn ale i  kobiet. Statystyki mówią jasno w 50% związków partnerzy się zdradzają. Najczęściej poznają kochanków w pracy, bo też I wpracy spędzamy najwięcej czasu 

Może i tak, ale na przykład mój ojciec to na 99 % nigdy matki nie zdradził. Zawsze po pracy do domu, obiadek, TV, żadnych kolegów nie miał, nie szwędał się nigdzie, tylko taki domator. Nie miał też żadnych nałogów, zero alkoholu. Nawet by nie miał gdzie zdradzić matki. Wszędzie chodzili razem na jakieś zakupy czy sprawy jakieś załatwiać. A pracę miał bardzo stresującą, mobbing, w koszmarnym towarzystwie, każdy zaraz obgadywał, więc nawet nie miałby jak i z kim w pracy zdradzać. Teraz już jest na emeryturze. Jestem pewna, że mój ojciec nigdy nie zdradził matki, tak więc istnieją wierni mężczyźni. Oczywiście mogę o czymś nie wiedzieć, bo niczego nie można być w 100% pewnym, ale jednak nigdy nie było u mnie w domu żadnych podejrzeń. 

Zresztą kobiety nie są lepsze. Ile mężatek ma kochanków? Czemu wy się tylko tych facetów czepiacie? Moja siostra, matka dwójki dzieci, mężatka, miała kiedyś kochanka przez kilka lat. Co ciekawe był to ich wspólny kolega (siostry i jej męża). Opowiadała jak to ją dobrze zaspokajał w łóżku, w przeciwieństwie do męża. Tak więc kobiety nie są lepsze. W końcu się rozstali, bo nie chciała się rozwieść...

Nie zauważyłam czegoś takiego jak typowy wzorzec zdradzającego faceta, za to wiem na 100% która para w moim otoczeniu tak skończy. Jest to dalszy znajomy mojego brata. Widują się mniej więcej co roku na jakichś wspólnych imprezach i facet coraz to bardziej najeżdża na swoją partnerkę. Kilka lat temu wyskoczył, że znalazł sobie dziewczynę, ale za bardzo zakochany nie jest. Rok później narzekanie, że seks mają gorszy, bo przytyła i jak dobije do 60kg, to z nią zerwie. Potem poszły plotki, że kazał jej założyć aparat na zęby i schudnąć. Podobierał jej ubrania, znajomych itp. Akurat widzieli się z bratem niedługo później i powiedział w towarzystwie,  że jest w...iony, bo laska była chora i mu dzisiaj cytuję nie dała. Oczywiscie na wyjścia z kumplami ta dziewczyna nie jest zabierana i nadaje na nią jak może, a on z nią chodzi praktycznie wszędzie. Ostatnio brat widział tego chłopaka i pochwalił się bratu, że zaręczyli się, ale teraz to góra 5 lat i się rozwodzi albo będzie miał kogoś na boku. Ogólnie niedojrzały człowiek, bardzo przystojny co powoduje że zachowuje się jak laluś, dziewczyną (Z relacji brata) wyraźnie pomiata i zakłada, że kiedyś kopnie ją w D. Raczej nie biedny z domu, ma pieniądze też z własnej firmy, uchodzi za super partie.

Jezeli kobieta jest pieknoscia i podbija do niej pewny siebie mezczyzna, nierzadko rownie przystojny to na 90% bedzie ja zdradzac. Dlaczego? Bo w jego “podrywie”, czuc ze jest wzrokowcem, ze glownym wyznacznikiem dlaczego zagadal do niej jest wyglad kobiety. Pozniej, kiedy sa juz para, daje do zrozumienia, ze liczy sie wyglad, wyglad (nawet jak komplementuje to lepiej sie z tego wcale nie cieszyc tylko obserwowac go w sytauacjach kiedy piekne nie bedziemy np.choroba).

A zwiazek, ktory jest budowany na znajomosci, gdzie wyglad nie ma znaczenia np. znajomosc z dziecinstwa, kolega ze szkoly, studiow, pracy itp., ma mocne podwaliny zwiazku bez zdrad, bo polaczylo ich cos wiecej, co kazda ze stron balaby sie stracic.

4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Jezeli kobieta jest pieknoscia i podbija do niej pewny siebie mezczyzna, nierzadko rownie przystojny to na 90% bedzie ja zdradzac. Dlaczego? Bo w jego “podrywie”, czuc ze jest wzrokowcem, ze glownym wyznacznikiem dlaczego zagadal do niej jest wyglad kobiety. Pozniej, kiedy sa juz para, daje do zrozumienia, ze liczy sie wyglad, wyglad (nawet jak komplementuje to lepiej sie z tego wcale nie cieszyc tylko obserwowac go w sytauacjach kiedy piekne nie bedziemy np.choroba).

A zwiazek, ktory jest budowany na znajomosci, gdzie wyglad nie ma znaczenia np. znajomosc z dziecinstwa, kolega ze szkoly, studiow, pracy itp., ma mocne podwaliny zwiazku bez zdrad, bo polaczylo ich cos wiecej, co kazda ze stron balaby sie stracic.

niekoniecznie... Czasami ten znajomy choć i mogą ich łączyć jakieś wyższe relacje to będzie szukał porzadania gdzieś indziej. Faceci to hieny. 

31 minut temu, Gość Noni napisał:

Nie zauważyłam czegoś takiego jak typowy wzorzec zdradzającego faceta, za to wiem na 100% która para w moim otoczeniu tak skończy. Jest to dalszy znajomy mojego brata. Widują się mniej więcej co roku na jakichś wspólnych imprezach i facet coraz to bardziej najeżdża na swoją partnerkę. Kilka lat temu wyskoczył, że znalazł sobie dziewczynę, ale za bardzo zakochany nie jest. Rok później narzekanie, że seks mają gorszy, bo przytyła i jak dobije do 60kg, to z nią zerwie. Potem poszły plotki, że kazał jej założyć aparat na zęby i schudnąć. Podobierał jej ubrania, znajomych itp. Akurat widzieli się z bratem niedługo później i powiedział w towarzystwie,  że jest w...iony, bo laska była chora i mu dzisiaj cytuję nie dała. Oczywiscie na wyjścia z kumplami ta dziewczyna nie jest zabierana i nadaje na nią jak może, a on z nią chodzi praktycznie wszędzie. Ostatnio brat widział tego chłopaka i pochwalił się bratu, że zaręczyli się, ale teraz to góra 5 lat i się rozwodzi albo będzie miał kogoś na boku. Ogólnie niedojrzały człowiek, bardzo przystojny co powoduje że zachowuje się jak laluś, dziewczyną (Z relacji brata) wyraźnie pomiata i zakłada, że kiedyś kopnie ją w D. Raczej nie biedny z domu, ma pieniądze też z własnej firmy, uchodzi za super partie.

Ten koleś to kompletne zero

57 minut temu, Gość Jagna36 napisał:

Może i tak, ale na przykład mój ojciec to na 99 % nigdy matki nie zdradził. Zawsze po pracy do domu, obiadek, TV, żadnych kolegów nie miał, nie szwędał się nigdzie, tylko taki domator. Nie miał też żadnych nałogów, zero alkoholu. Nawet by nie miał gdzie zdradzić matki. Wszędzie chodzili razem na jakieś zakupy czy sprawy jakieś załatwiać. A pracę miał bardzo stresującą, mobbing, w koszmarnym towarzystwie, każdy zaraz obgadywał, więc nawet nie miałby jak i z kim w pracy zdradzać. Teraz już jest na emeryturze. Jestem pewna, że mój ojciec nigdy nie zdradził matki, tak więc istnieją wierni mężczyźni. Oczywiście mogę o czymś nie wiedzieć, bo niczego nie można być w 100% pewnym, ale jednak nigdy nie było u mnie w domu żadnych podejrzeń. 

Nie miał okazji i nie szukał okazji

Swoją drogą po moim tesciu też bym się nie spodziewała zdrady. A tu dowiaduje się, że posuwal jakąś babeczkę, a nawet się w niej zakochał. Wpadł przez przypadek przez SMS. Teściowa mu postawiła ultimatum. Wybrał dom, ale chlal ostro przez pewien czas. Musiał się odkochac

8 godzin temu, Gość fsaf napisał:

to samo dotyczy kobiet i nie szczekajcie że nie

Nie, to samo, nie dotyczy kobiet. Kobiety zdradzają głównie z powodów emocjonalnych, a nie z powodu chuci, tak jak faceci.

Kobiety też bardziej rozważnie wybierają partnerów (nawet takich jedynie do seksu) a nie korzystają z każdego chętnego, tak jak prymitywne samce. 

Każdy facet który ma normalne libido jest w stanie zdradzić z powodu swądu kootasa. 

38 minut temu, Gość Jbggjk napisał:

Ten koleś to kompletne zero

Dla mnie też. Aż się zaczęłam zastanawiać, czy jakoś nie powiadomić tej dziewczyny.

Chyba taki, który dużo zarabia. Wydaje mi się, że kasa zawsze zmienia człowieka.

przedstawiciel handlowy. Poza tym mężczyzna który przesadnie dba o siebie, chodzi na siłownie. Biznesmen 

Taki, który myśli ch...zamiast głową. Egocentryk, narcyz, socjopata.

7 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Każdy facet to świnia.

każda baba to kuurwa, wystarczy że zagada ją przystojniak

Niestety nie kazdy jest do tego zdolny i takie gadanie ze przy alkoholu to napewno kazdy....co za bzdura

Jeżeli upije się do nieprzytomności to może być natarczywy zboczony i nawet chcieć seksu, ale raczej będzie ciężko ...

13 godzin temu, Gość Jagna36 napisał:

Może i tak, ale na przykład mój ojciec to na 99 % nigdy matki nie zdradził. Zawsze po pracy do domu, obiadek, TV, żadnych kolegów nie miał, nie szwędał się nigdzie, tylko taki domator. Nie miał też żadnych nałogów, zero alkoholu. Nawet by nie miał gdzie zdradzić matki. Wszędzie chodzili razem na jakieś zakupy czy sprawy jakieś załatwiać. A pracę miał bardzo stresującą, mobbing, w koszmarnym towarzystwie, każdy zaraz obgadywał, więc nawet nie miałby jak i z kim w pracy zdradzać. Teraz już jest na emeryturze. Jestem pewna, że mój ojciec nigdy nie zdradził matki, tak więc istnieją wierni mężczyźni. Oczywiście mogę o czymś nie wiedzieć, bo niczego nie można być w 100% pewnym, ale jednak nigdy nie było u mnie w domu żadnych podejrzeń. 

A byś się zdziwiła mój ojciec nudny jak flaki z olejem, po pracy ogródek lub telewizor. A niedawno opowiadał mojemu mężowi, że w delegacjach w Warszawie musi wypłacać pieniądze na taksówki (opowiadał, że szukał gdzieś bankomatu spanikowany i się zapytałam po co mu była gotówka tak nagle) i mówił też gdzie chodzi jeść obiady tam. A mój mąż parę lat w Warszawie mieszkał, czego tata chyba nie wie i powiedział, że tam to chodzą same laski ze sponsoringu i inne podobne haha a tata mój taki bez własnego zdania przy mamie, spokojny, trochę nieporadny. Widać sobie odbija! Ale moja mama to jędza ostatnia, nie powiem jej hahaha