Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ateozis

Mit samotnej matki

Polecane posty

Na forach internetowych często czytam: zostawił mnie z dzieckiem,  o ja biedna..  A reszta jej wtóruje,  jaki skur.. I że wszyścy faceci,  tylko te biedne mamy. Ok tak jest często. A co powiecie na to?  Mają dziecko,  On pracuje przynosi kasę,  zajmuje sie dzieckiem,  często zrobi obiad posprząta. Ona...  Ma facebook i tik toka,  sama nie potrafi nic na 100% zrobić.  Ma wymagania,  on ma się zmieniać,  ale Ją musi akceptować taką jaka jest.  On wraca po pracy zajmuje sie dzieckiem,  ona idzie do koleżanek,  no bo w końcu,  jej się należy.  Daje jej wypłaty jakieś 2800-3600 opłata za mieszkanie 800 zł razem z rachunkami,  za przedszkole miesięcznie 60. Ona koło 25 już nie ma kasy.  Jego rodzina to w jej mniemaniu,  patologia skur..  Itd ale jak trzeba kasy... 

Po 4 latach mówi,  mu wypier..  Przez 4 lata nie próbowała nawet podjąć pracy,  mimo tego że dziecko było w przedszkolu. Historia jest bardziej szczegółowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Redgj

Jesteś nieudacznikiem.Nie potrafisz utrzymać rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruska baba

Ty jej nie dajesz kasy bo ona nie jest twoja utrzymanka. Ty jej oddajesz kase bo to wasza wspolna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jhcvjn

Wśród samotnych matek też się zdarzają takie s,u,k,i. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, Gość ruska baba napisał:

Ty jej nie dajesz kasy bo ona nie jest twoja utrzymanka. Ty jej oddajesz kase bo to wasza wspolna. 

Jak wspólna kasa to można wydać na głupoty ?
Jak ktoś nie potrafi oszczędnie żyć, to kasę ma wydzielaną i nie ma znaczenia, czy facet, czy kobieta, czy dziecko.
W rodzinie pieniędzmi powinien zarządzać ten, kto ogarnia więcej niż życie z dnia na dzień.
Ludzie powinni uczyć się gospodarować tym co mają, ale do tego potrzeba trochę inteligencji, bo trzeba liczyć i planować. Widać niektórych to przerasta i uzasadniają to takim bredzeniem, że jak wspólne, to może wydać.
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba
Dnia 3.11.2019 o 12:02, Ateozis napisał:

Daje jej wypłaty jakieś 2800-3600 opłata za mieszkanie 800 zł razem z rachunkami,  za przedszkole miesięcznie 60. Ona koło 25 już nie ma kasy. 

To po co dajesz jej pieniądze na prowadzenie domu???

Dawaj tylko kieszonkowe a sam plac rachunki i rób zakupy!

Nie musisz jeździć po sklepach - dzisiaj z marketu można zamówić dostawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 6.11.2019 o 01:08, Gość ruska baba napisał:

Ty jej nie dajesz kasy bo ona nie jest twoja utrzymanka. Ty jej oddajesz kase bo to wasza wspolna. 

taaa , kasa wspólna , ale rachunki czy ewentualne długi były moje. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 5.11.2019 o 10:29, Gość Redgj napisał:

Jesteś nieudacznikiem.Nie potrafisz utrzymać rodzinę.

ależ to ja utrzymuje rodzinę. Od przeszło już 4 lat. Dama siedzi na d.. i nie potrafi naczyń pomyć.

Dziecko osrane chodziło, a ona czekała jak wrócę z pracy, przebiorę wykąpie, dam jeść, położę spać.

A Ona w tym czasie fb tik tok. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, Gość Jhcvjn napisał:

Wśród samotnych matek też się zdarzają takie s,u,k,i. 

Które całe życie pozują na pokrzywdzone. Ja będę uczciwy, nie jestem święty i mam swoje za uszami. Jednak

jaka Matka, powie do 3 letniego dziecka , wypier.. bo nagrywam tik toka. Na fb pięknie ładnie, moja kochana córeczka

itd. ale realnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, Jack445 napisał:

Jak wspólna kasa to można wydać na głupoty ?
Jak ktoś nie potrafi oszczędnie żyć, to kasę ma wydzielaną i nie ma znaczenia, czy facet, czy kobieta, czy dziecko.
W rodzinie pieniędzmi powinien zarządzać ten, kto ogarnia więcej niż życie z dnia na dzień.
Ludzie powinni uczyć się gospodarować tym co mają, ale do tego potrzeba trochę inteligencji, bo trzeba liczyć i planować. Widać niektórych to przerasta i uzasadniają to takim bredzeniem, że jak wspólne, to może wydać.
 

sytuacja nawiasem mówiąc było takich dziesiątki. Wracam z pracy, po za domem jestem jakieś 16 godzin {12 godzin pracy i po dwie godziny dojazdu] godzina 21 idę do domu, dzwoni tel... jestem u koleżanki z dzieckiem, jak byś mógł to przyjdź. 

Idę wkur... ale jakoś się kontroluje i uśmiecham jak ten ostatni .... Córcia mnie widzi i chce na rączki, no  to biorę kruszynkę. 

siedzimy jeszcze jakieś 40 min , bo ona chce żeby jej pomóc zaprowadzić dziecko. Ok 

jesteśmy w domu, burdel ,chlew na kółkach. Ona zaczyna brać się za sprzątanie... jest godzina 22...ja wstaje 3:40. 

Trzeba wykąpać małą, a naczynia stoją od 2 dni. wode trzeba nagrzać bo nie ma ciepłej. 

czas leci. 

Ja przy małej, ona fb i tik tok. godzina 23:50 w...... idę spać pobudka 3;40.

I znowu 16 godzin po za domem....

na nocnych zmianach podobnie... 

Ona nie miała czasu zrobić obiadu, robiła sporadycznie ...

Ktoś w takiej sytuacji mówi że to były nasze pieniądze? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 6.11.2019 o 01:08, Gość ruska baba napisał:

Ty jej nie dajesz kasy bo ona nie jest twoja utrzymanka. Ty jej oddajesz kase bo to wasza wspolna. 

Ależ jest, była moją utrzymanką, bo przez 4 lata związku nie próbowała nawet podjąć jakiejkolwiek pracy...

Ja jej kupiłem telefon [ moim o ścianę rzuciła] 

kupowałem jej rzeczy, bieliznę kosmetyki, płaciłem jej rachunki. Nawet częściowo komornika za nią spłaciłem. 

Tak wiem ...a...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIka

Jestem kobietą, "samotną matką", bo po rozwodzie. Współczuję Ci kolego bo prawda jest taka, że trzymasz w domu pasożyta. Ja prowadzę swoją działalnośc odkąd dziecko skończyło rok. Mąż się wyprowadził jak córka miała 4 lata, młoda chodziła do przedszkola, ja codziennie od 10-18 w pracy, zamykałam na chwilę sklep i zapierdzielałam po dziecko i siedziało ze mną w pracy. Dbam o to, żeby zawsze była ładnie ubrana, miała co jeść, starcza również na wczasy za granicą i ferie na nartach. Zaznaczę, że jak sklep zaczął gorzej prosperować, to podjęłam drugą pracę a u mnie jest pracownik na pół etatu. Jak ja słyszę, że na faceta spada obowiązek finansowania całej rodziny a pasożyt siedzi w domu i mimo, że dziecko chodzi już do przedszkola to nie podejmuje pracy to słabo mi się robi. Jak można się w 100% uzależnić finansowo od faceta?? Współczuję Ci, bo ciężko Ci będzie zmienić coś teraz, ponieważ przyzwoliłeś na takie zachowanie swojej żony. Jakim trzeba być flejtuchem, żeby garnki po 2 dni stały nieumyte, fuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale o co ci chodzi autorze?

Nie umiesz tupnąć nogą i zaprowadzić w domu porządku?

Daj sobie jeszcze nasrac na głowę z tej wielkiej dobroci dla żonki.

I tylko nie pisz mi że "zmieniła się po ślubie".

Napraw swój durny błąd rozwodem o walką o opiekę nad dzieckiem.

Zbieraj dowody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helka

Moze kiedys poleciales na to jaka byla, czyli fejsbukowa dama. Sliczna, zgrabna, pachnaca, ale dopiero teraz wyszlo, ze ma dwie lewe rece. Znam taki przypadek. Dopoki byly imprezy, dyskoteki, dziki seks bylo super, potem slub, dzieci i okazalo sie, ze baba nawet nie wie jak gotowac ziemniaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 7.11.2019 o 16:48, Gość Helka napisał:

Moze kiedys poleciales na to jaka byla, czyli fejsbukowa dama. Sliczna, zgrabna, pachnaca, ale dopiero teraz wyszlo, ze ma dwie lewe rece. Znam taki przypadek. Dopoki byly imprezy, dyskoteki, dziki seks bylo super, potem slub, dzieci i okazalo sie, ze baba nawet nie wie jak gotowac ziemniaki.

z nami to sytuacja była inna . My poznaliśmy się w pracy w Holandii, właściwie po moim wypadku. Ona w tym czasie, praca przy kwiatkach stroikach, ja z połamaną nogą strzaskanym kolanem na pokoju, do tej pory mam śrubę w kolanie. Jak się okazało, jest skłócona z całą swoją rodziną. Nie miała gdzie wracać...Zabrałem do siebie, dałem dach nad głową, poczucie bezpieczeństwa. 

W zamian, próbował rządzić i ustawiać wszystkich dookoła Ale bywało raz lepiej raz gorzej. 

W każdym bądź razie moja rodzina w Jej mniemaniu, to byli wieśniaki i patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 7.11.2019 o 16:12, Gość NIka napisał:

Jestem kobietą, "samotną matką", bo po rozwodzie. Współczuję Ci kolego bo prawda jest taka, że trzymasz w domu pasożyta. Ja prowadzę swoją działalnośc odkąd dziecko skończyło rok. Mąż się wyprowadził jak córka miała 4 lata, młoda chodziła do przedszkola, ja codziennie od 10-18 w pracy, zamykałam na chwilę sklep i zapierdzielałam po dziecko i siedziało ze mną w pracy. Dbam o to, żeby zawsze była ładnie ubrana, miała co jeść, starcza również na wczasy za granicą i ferie na nartach. Zaznaczę, że jak sklep zaczął gorzej prosperować, to podjęłam drugą pracę a u mnie jest pracownik na pół etatu. Jak ja słyszę, że na faceta spada obowiązek finansowania całej rodziny a pasożyt siedzi w domu i mimo, że dziecko chodzi już do przedszkola to nie podejmuje pracy to słabo mi się robi. Jak można się w 100% uzależnić finansowo od faceta?? Współczuję Ci, bo ciężko Ci będzie zmienić coś teraz, ponieważ przyzwoliłeś na takie zachowanie swojej żony. Jakim trzeba być flejtuchem, żeby garnki po 2 dni stały nieumyte, fuj.

podziwiam takie kobiety, to właśnie w was jest siła. Podziwiam Cię i zazdroszczę tej siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 7.11.2019 o 16:26, Gość Gość napisał:

Ale o co ci chodzi autorze?

Nie umiesz tupnąć nogą i zaprowadzić w domu porządku?

Daj sobie jeszcze nasrac na głowę z tej wielkiej dobroci dla żonki.

I tylko nie pisz mi że "zmieniła się po ślubie".

Napraw swój durny błąd rozwodem o walką o opiekę nad dzieckiem.

Zbieraj dowody.

Na szczęście nie mieliśmy ślubu. Walka trwa od jakiegoś czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxx

W rodzinie pieniędzmi powinien zarządzać ten, kto ogarnia więcej niż życie z dnia na dzień.

x

Nie, pieniędzmi powinien zarządzać ten, kto je zarobił. I mówię to jako kobieta. Oddawanie wypłaty małżonkowi uważa za uwłaczające, zarówno jeżeli robi to mężczyzna jak i kobieta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robert
Dnia 6.11.2019 o 17:34, Gość Jhcvjn napisał:

Wśród samotnych matek też się zdarzają takie s,u,k,i. 

Ja bym powiedział że 80% to takie ...-materialistki i lesery. Przykład z mojej rodziny: kuzyn był z rozwódką z 2 dziećmi i nie dość że porządny chłop z niego bo nie pije i za babami nie lata to jeszcze ma swoją firmę remontowo-budowlaną i prawie wszytko co zarabiał oddawał tej kobiecie na życie bo ona chciała kupować wszystko do domu i płacić rachunki więc tak robiło a potem okazało się że zrobiła zakupy za 50 zł kłamiąc że wydała 100 zł a opłaty były 500 zł a ona twierdziła że wydała 800 czy 1000 zł.Kłamała go tak przez kilka lat ale on zakochany więc nic jej nie mówił mimo że przychodził z roboty i nawet obiadu mu nie zrobiła albo jak coś jej się zdarzyło ugotować to barszcz z torebki z kilkoma ziemniakami.Kuzyn kupował dzieciom słodycze za kilkanaście złotych jakieś mersi czy ptasie mleczka a nawet na fajki nie miał czasem kasy bo wiele razy pożyczał ode mnie ale rozstał się z nią i mówi że już nie chce żadnej baby a tym bardziej rozwódki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Współczuję partnerki. To straszne powinieneś zabrać dziecko a ona niech se radzi sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Gość Gość napisał:

Współczuję partnerki. To straszne powinieneś zabrać dziecko a ona niech se radzi sama.

Kwestia czasu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Tak czytam wszędzie jak kobiety mają ciężko po rozwodzie że zostawił je z dziećmi ,a gdzie jak ona zostawi wszystko męza dzieci i pójdzie w świat Zostałem z dwójka i co dałem radę a z jej strony zero zainteresowania co się działo z dziecmi A ja praca dom wywiadówki potem cięzki okers z nimi ale dałem jakoś radę a nie życzę nikomu tego co przeszedłem ,ale jakoś wszystko ułożyło się teraz maja swoje rodziny a i matka nagle się znalazła a gdzie była przez ten czas A ja zostałem sam w domu bo nawet nie było czasu ułozyć sobie życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Tak czytam wszędzie jak kobiety mają ciężko po rozwodzie że zostawił je z dziećmi ,a gdzie jak ona zostawi wszystko męza dzieci i pójdzie w świat Zostałem z dwójka i co dałem radę a z jej strony zero zainteresowania co się działo z dziecmi A ja praca dom wywiadówki potem cięzki okers z nimi ale dałem jakoś radę a nie życzę nikomu tego co przeszedłem ,ale jakoś wszystko ułożyło się teraz maja swoje rodziny a i matka nagle się znalazła a gdzie była przez ten czas A ja zostałem sam w domu bo nawet nie było czasu ułozyć sobie życia

Dla tego, że w Polsce pokutuje mit samotnej biednej pokrzywdzonej matki. Nie ma mowy, żeby pokazać całą prawdę. Ja swojej dałem dach nad głową, bo była skłócona z całą swoją rodziną. 

Więc gdy zjeżdżaliśmy z Holandii , to nie miała by nawet dachu nad głową gdyby nie ja.

W zamian usłyszałem od Niej, że moja rodzina , to patologia i wieśniaki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 5.11.2019 o 10:29, Gość Redgj napisał:

Jesteś nieudacznikiem.Nie potrafisz utrzymać rodzinę.

A niby kto tę rodzinę utrzymuje , jeśli nie ja? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×