Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Z pogodnej dziewczyny jaka byłam zrobiła się zgorzkniala jeszcze nie stara kobieta jak to zmienic

Polecane posty

Gość Gość
13 godzin temu, Gość Oooo damesa napisał:

A maja tyle ,ze glupio doradzaja. Dla nich wszystko jest proste. Nikt nie kazal miec dzieci. ..No cymbalica doslownie. ..Cymbalica. Ile masz dzieci? 

Ale poniekąd racja. Ja nie mam dzieci i widzę, że dorosłe życie, to nie bajka. Ciężko jest. Praca już mi zabiera za dużo czasu, więc wiadomo, że z dziećmi, to jeszcze mniej czasu, kasy, więcej odpowiedzialności i większa orka. Czym tu być zdziwionym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
39 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale poniekąd racja. Ja nie mam dzieci i widzę, że dorosłe życie, to nie bajka. Ciężko jest. Praca już mi zabiera za dużo czasu, więc wiadomo, że z dziećmi, to jeszcze mniej czasu, kasy, więcej odpowiedzialności i większa orka. Czym tu być zdziwionym. 

Ja mam dużo dzieci akademickich i swoich mi już nie potrzeba 😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość objektiv
16 godzin temu, Gość Eeee napisał:

ja mam 35 lat, nie mam meza a w dzieciach najbardziej kocham to, ze nie sa moje 😄 ,mam zajebiste zycie, podrozuje po calym swiecie, zarabiam 15 tys miesiecznie. W pracy sie bardziej bawie niz pracuje. Wyjezdzam teraz na 4 miechy do Wietnamu, bo nie chce spedzac zimy w europie. I tez czasem mam dola, i tez czasem nic mi sie nie chce, nawet ubrac przez caly dzien. I mysle, ze nikt nie jest ZAWSZE szczesliwy, ze to zupelnie ok i normalne byc zdolowanym od czasu do czasu. Dajcie na luz, i nie oczekujcir od zycia ze bedzie kolorowe non stop

Myśle, ze to w duzej mierze wina mediow. Naoglada sie czlowiek chcac nie chcac szczerzacych sie "gwiazd" i mozg koduje taki wizerunek jako "jedyny sluszny, normalny i typowy". Nikt nie chce odbiegac od standardow . Smutek, zwyczajnosc, rutyna wydaja sie nie istniec, bo nikt sie nimi nie chwali. Wszedzie te rozdziwione paszcze, pozowana szczesliwosc sciekajaca z ekranu. Odbiera sie nam prawo do porażek, do bycia zdolowanym, zwyczajnym, malo znaczacym dla swiata. Kołczingowe slogany wiecznie trabia o pozytywnym mysleniu i pogodzie ducha, o tym, ze trzeba odniesc sukces, byc ladnym,  miec modnie urzadzone mieszkania,nowe meble, bystre, ambitne dzieci, swietna prace i zdjecia z zagranicznych wojazy,  czerpac z zycia garsciami, realizowac sie, bo wszystko jest mozliwe. Zycie zwyczajne, szare, dobre, spokojne, zwykłe zostalo zdewaluowane. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :))

Popełniłaś błąd życiowy, ale przynajmniej się do tego przyznajesz, a nie jak reszta pseudoszczęśliwych lasek zarobionych po uszy, bo panowie władcy sobie służące znaleźli. nie rozumiem, dlaczego większość kobiet jest tak na maxa głupia żeby się w takie coś pchać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beza
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Ja nie mam dzieci

Mnie w Polce ludzie strasznie krytykują, gdy mówię, że nie chcę mieć dzieci i nigdy nie chciałam. Nigdy nie miałam ambicji, żeby być super odpowiedzialną, poświęcającą siebie i swoje zdrowie kobietą - doceniam inne panie, że się na to zdecydowały, ale powinno się mimo wszystko uszanować czyjeś alternatywne wybory, a nie wyzywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beza

Aa i największy zonk - jestem wierząca - można sobie wyobrazić miny osób ze "wspólnot", do których się kompletnie nie przystaje 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
21 minut temu, Gość objektiv napisał:

Myśle, ze to w duzej mierze wina mediow. Naoglada sie czlowiek chcac nie chcac szczerzacych sie "gwiazd" i mozg koduje taki wizerunek jako "jedyny sluszny, normalny i typowy". Nikt nie chce odbiegac od standardow . Smutek, zwyczajnosc, rutyna wydaja sie nie istniec, bo nikt sie nimi nie chwali. Wszedzie te rozdziwione paszcze, pozowana szczesliwosc sciekajaca z ekranu. Odbiera sie nam prawo do porażek, do bycia zdolowanym, zwyczajnym, malo znaczacym dla swiata. Kołczingowe slogany wiecznie trabia o pozytywnym mysleniu i pogodzie ducha, o tym, ze trzeba odniesc sukces, byc ladnym,  miec modnie urzadzone mieszkania,nowe meble, bystre, ambitne dzieci, swietna prace i zdjecia z zagranicznych wojazy,  czerpac z zycia garsciami, realizowac sie, bo wszystko jest mozliwe. Zycie zwyczajne, szare, dobre, spokojne, zwykłe zostalo zdewaluowane. 

Dobrze prawisz 👏

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :))
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Zycie zwyczajne, szare, dobre, spokojne, zwykłe zostalo zdewaluowane. 

ale szare dobre spokojne to nie może być taki kierat, o jakim pisze autorka. Jasne, można sobie tworzyć wygodne teoryjki do swoich nieprzemyślanych wyborów, ale prawda gdzieś wewnątrz zawsze boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 godziny temu, Gość Gość napisał:

Ale poniekąd racja. Ja nie mam dzieci i widzę, że dorosłe życie, to nie bajka. Ciężko jest. Praca już mi zabiera za dużo czasu, więc wiadomo, że z dziećmi, to jeszcze mniej czasu, kasy, więcej odpowiedzialności i większa orka. Czym tu być zdziwionym. 

Tak jest. Potwierdzam i tez nie mam dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Dnia 6.11.2019 o 13:31, Gość Gosc napisał:

Aaa sorki, myślałam, że też jesteś na emigracji. 

Ale mam podobnie jak Ty. W pracy wszystko mnie drażni. Teraz staram się sobie coś tłumaczyć wieczorem (że trzeba pracować, że od tego nie ucieknę) żebym mogłam zasnąć, a wcześniej wieczorem zjadała mnie jakaś beznadzieja i wizja porannej pobudki, że z tego stresu nie mogłam spać. Najgorzej jest przyklejanie uśmiechu na 8h. Mam w pracy wesołą koleżankę, taki „promyczek” 10 lat młodsza i ostatnio kłamię, że mam dużo pracy i nie mogę pójść z nią na lunch, a robię to dlatego żeby chociaż podczas posiłku móc być sobą, bez wymuszonej mimiki i chce pobyć sama.

Planuję terapię.

Ja tez tak mam. Nie chce mi sie przebywac z ludzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

"Zycie zwyczajne, szare, dobre, spokojne, zwykłe zostalo zdewaluowane. "

Nie ma się co dziwić, jest po prostu nudne i rutynowe, wyzwala frustracje. Człowiek potrzebuje nowych bodźców i atrakcji by nie popaść w marazm. Jak się nie ma kasy, dziecko problematyczne to nie jest wina mediów tylko poczucia straconej szansy, czasu, które można inaczej spożytkować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość gość napisał:

"Zycie zwyczajne, szare, dobre, spokojne, zwykłe zostalo zdewaluowane. "

Nie ma się co dziwić, jest po prostu nudne i rutynowe, wyzwala frustracje. Człowiek potrzebuje nowych bodźców i atrakcji by nie popaść w marazm. 

Chyba u ciebie.

Ja lubie rutyne, ona daje poczucie stabilizacji i bezpieczenstwa. Nie potrzebuje adrealiny by wiedziec , ze zyje.

Od czasu do czasu cos nowego jest fajne, wnosi swierzosc, ale spokoj  przede wszyskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ludzie lubią nudę i rutynę, ale nuda i rutyna, a kierat to co innego. Moje życie jest szare. Właśnie lecę do domu, gdzie mam zamiar do nocy czytać nową książkę z kotem na kolanach i zamówić pizzę, jutro mam mikro urodziny kolegi w restauracji (takie rzeczy to raz na ruski rok, życie towarzyskie mam niemrawe, ale mi wystarczy). A w sobotę mam zamiar łazić po centrum handlowym z siostrą, może pójść tam do kina i  coś zjeść na mieście. Żaden high life, banał i wieje nudą, ale nie brzmi źle chyba. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnn

Tak naprawdę do szcześcia potrzebne jet zdrowie, miłosc, fajna rodzina i przyjaciele. Ja to wszytko mam ( zdrowie moze srednio) wiec jestem szczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monmon

A ja mam 30lat,męża,do dzieci się nie spieszy, zdrowie jest, trochę koleżanek, a jednak są dni, kiedy chodzę sfrustrowana, tak bez wyraźnego powodu, kiedy wszystko mnie drażni i trudno stwierdzić czy bardziej mam chęć się rozpłakać czy krzyczeć ze złości. Często łapię się na tym, że marzy mi się zniknąć,rzucić wszystko, mieć święty spokój. Mam kochającego męża, praca nie jest udręką, a jednak miewam czarne myśli typu, że nie mamy póki co możliwości kupić własnego kąta na własność, że praca niepewna, że stoimy w miejscu, zamiast pruć do przodu jak rówieśnicy, że nie mam z kim o tym pogadać tak od serca, bo albo zbagatelizują albo nie zrozumieją, bo nigdy nie byli w takiej sytuacji 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julka
1 godzinę temu, Gość Monmon napisał:

A ja mam 30lat,męża,do dzieci się nie spieszy, zdrowie jest, trochę koleżanek, a jednak są dni, kiedy chodzę sfrustrowana, tak bez wyraźnego powodu, kiedy wszystko mnie drażni i trudno stwierdzić czy bardziej mam chęć się rozpłakać czy krzyczeć ze złości. Często łapię się na tym, że marzy mi się zniknąć,rzucić wszystko, mieć święty spokój. Mam kochającego męża, praca nie jest udręką, a jednak miewam czarne myśli typu, że nie mamy póki co możliwości kupić własnego kąta na własność, że praca niepewna, że stoimy w miejscu, zamiast pruć do przodu jak rówieśnicy, że nie mam z kim o tym pogadać tak od serca, bo albo zbagatelizują albo nie zrozumieją, bo nigdy nie byli w takiej sytuacji 😞

No wlasnie ja czuje, ze nie moge nikomu zaufac i podzielic sie swoimi problemami. 

Kiedys mialam dwie osoby za przyjaciolki, ale kiedy one sie spotkaly, jedna z nich napisala do mnie (nie wiem wiem o co jej chodzilo, moze sie bala, ze ta druga mi doniesie czy co) niby w żartach „plotkowalysmy o tobie, ze tak szybko wyszlas za maz”.

Jezeli byl to slaby zart to i tak zrobilo mi sie przykro.

Po tym incydencie juz wiem, ze na ludzi trzeba uwazac.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Dnia 7.11.2019 o 15:00, Gość objektiv napisał:

Myśle, ze to w duzej mierze wina mediow. Naoglada sie czlowiek chcac nie chcac szczerzacych sie "gwiazd" i mozg koduje taki wizerunek jako "jedyny sluszny, normalny i typowy". Nikt nie chce odbiegac od standardow . Smutek, zwyczajnosc, rutyna wydaja sie nie istniec, bo nikt sie nimi nie chwali. Wszedzie te rozdziwione paszcze, pozowana szczesliwosc sciekajaca z ekranu. Odbiera sie nam prawo do porażek, do bycia zdolowanym, zwyczajnym, malo znaczacym dla swiata. Kołczingowe slogany wiecznie trabia o pozytywnym mysleniu i pogodzie ducha, o tym, ze trzeba odniesc sukces, byc ladnym,  miec modnie urzadzone mieszkania,nowe meble, bystre, ambitne dzieci, swietna prace i zdjecia z zagranicznych wojazy,  czerpac z zycia garsciami, realizowac sie, bo wszystko jest mozliwe. Zycie zwyczajne, szare, dobre, spokojne, zwykłe zostalo zdewaluowane. 

Jest dokladnie tak jak napisalas. Stad problem depresji, media spolecznosciowe sa w dzisiejszych czasach glowna tego przyczyna. Ale z drugiej strony wydaje mi sie, ze wizja "lepszego swiata" popchnela wielu ludzi do dzialania, widza ze inni maja lepiej, wiec pracuja nad wlasnym zyciem, odkrywaja nowe perspektywy zyciowe, ktore wczesniej byly nie do pomyslenia. Czy to dobrze, czy zle, zalezy juz od czlowieka i jego charakteru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 godzin temu, Gość gosc napisał:

Jest dokladnie tak jak napisalas. Stad problem depresji, media spolecznosciowe sa w dzisiejszych czasach glowna tego przyczyna. Ale z drugiej strony wydaje mi sie, ze wizja "lepszego swiata" popchnela wielu ludzi do dzialania, widza ze inni maja lepiej, wiec pracuja nad wlasnym zyciem, odkrywaja nowe perspektywy zyciowe, ktore wczesniej byly nie do pomyslenia. Czy to dobrze, czy zle, zalezy juz od czlowieka i jego charakteru.

Popieram. I dlatego trzeba usiąść i pomyśleć co jest dla nas najważniejsze czy praca i samorealizacjia czy dom rodzina itp.... I jaka by to decyzja nie była masz do niej pelne prawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×