Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Poród - jak radzicie sobie z wstydem przed nadmierną nagoscią.

Polecane posty

Gość Gość

Niedługo będę rodzic a z natury jestem osobą która nie lubi przed obcymi epatowac swoją nadmierną nagoscią, krępuje mnie i przeraża myśl, że będę musiała ciągle pokazywać swoje krocze albo piersi obcym ludziom z personelu medycznego. A wy jak sobie z tym poradzilyscie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie będziesz o tym myślała, gwarantuje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

uwierz,to nie bedzie twoim głownym problemem :d bedziesz miec koszulke do rodzenia, piersi nikt nie bedzie widział, a krocze to wiadomo jak u ginekologa. Ja nigdy nie miałam problemu z nagoscią, ciało jak cialo ,kazdy ma to samo,a lekarze w ciagu swojej pracy juz tyle kobiet rodzących widzieli,ze tez nie robi to na nich wrazenia. Nie wiem skąd u ciebie ten wstyd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola

Dla mnie ta perspektywa była gorsza niż ból porodowy. A okazało się, że cały czas byłam w swojej koszuli, na łóżko do badania weszłam może pięć razy i wtedy wiadomo, chcesz żeby to się w końcu pomyślnie zakończyło więc masz w nosie kto cię bada, a całkowicie bez koszuli nie widział mnie nikt przez cały pobyt w szpitalu. Nawet potem, podczas przystawiania do piersi odpięłam tylko dwa guziki z jednej strony i poelegniarka małemu pomogła dobrze złapać. 

Nie zgadzam się ze stwierdzeniem że na porodówce jest ci wszystko jedno i możesz na golasa latać przed bandą studentów. Mi nie było wszystko jedno, na żadnym etapie bólu. Ale na szczęście nikt tego ode mnie nie wymagał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iubire

To raczej nie jest kwestia "epatowania nadmierną nagością", tylko braku akceptacji swojej kobiecości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie myśli się o tym podczas porodu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość gosc napisał:

uwierz,to nie bedzie twoim głownym problemem :d bedziesz miec koszulke do rodzenia, piersi nikt nie bedzie widział, a krocze to wiadomo jak u ginekologa. Ja nigdy nie miałam problemu z nagoscią, ciało jak cialo ,kazdy ma to samo,a lekarze w ciagu swojej pracy juz tyle kobiet rodzących widzieli,ze tez nie robi to na nich wrazenia. Nie wiem skąd u ciebie ten wstyd?

Sama nie wiem skad ten wstyd bo ciało mam normalne mimo ciąży jestem osobą szczupłą, lubię sport i zdrowe odżywianie, nie jestem modelką fit 🤣 ale zawsze jakoś czuje się mało komfortowo gdy muszę być nago przed osobami innymi niż mój mąż. Ginekologa jakoś znoszę ale mój ginekolog ma świetne podejście, od razu zauważył, że się krępuje i tak fajnie robi badanie, że nawet nie czuje na sobie jego wzroku. Ale poród to już taka grubsza akcja, krew, nagość, pot i łzy 😱

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Sama nie wiem skad ten wstyd bo ciało mam normalne mimo ciąży jestem osobą szczupłą, lubię sport i zdrowe odżywianie, nie jestem modelką fit 🤣 ale zawsze jakoś czuje się mało komfortowo gdy muszę być nago przed osobami innymi niż mój mąż. Ginekologa jakoś znoszę ale mój ginekolog ma świetne podejście, od razu zauważył, że się krępuje i tak fajnie robi badanie, że nawet nie czuje na sobie jego wzroku. Ale poród to już taka grubsza akcja, krew, nagość, pot i łzy 😱

ale przeciez nie bedziesz naga 😄  jak z boku na to popatrzysz to cały porod nie jest ani piekny,ani przyjemny,ale taka nasza fizjologia.Nie mysl o tym po prostu.Kup koszulne do porodu w ktorej bedziesz czuc sie seksi i po sprawie.Bedziesz naga ale seksi 😄 ja drugiego syna urodziłam w zwyklej ...ence, bo przyjechalam do szpitala dosłownie na 15 minut przed urodzeniem,wiec tylko rajstopy zdjełam 😄  ale ładna, dzienna kiecka,zachowawcza, w kwiatki.. klasa. Tylko szpilek brakowalo 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała

Kobiety zawsze mialy przes...rane......pokazywać krocze obcemu facetowi...i co z tego ze to lekarz....porod to juz w ogóle jest dla mnie porażką...juz widze rzesze facetów ganiajacych do kobiet lekarzy i pokazujących swoje genitalia...życie kobiety to jest nic innego jak męka......szkoda ze nie urodziłam się facetem....do ginekologa chodze bardzo rzadko....i to tylko do kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość Mała napisał:

Kobiety zawsze mialy przes...rane......pokazywać krocze obcemu facetowi...i co z tego ze to lekarz....porod to juz w ogóle jest dla mnie porażką...juz widze rzesze facetów ganiajacych do kobiet lekarzy i pokazujących swoje genitalia...życie kobiety to jest nic innego jak męka......szkoda ze nie urodziłam się facetem....do ginekologa chodze bardzo rzadko....i to tylko do kobiety

e tam, ciało jak ciało. Dla mnie to nic wstydliwego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

ale przeciez nie bedziesz naga 😄  jak z boku na to popatrzysz to cały porod nie jest ani piekny,ani przyjemny,ale taka nasza fizjologia.Nie mysl o tym po prostu.Kup koszulne do porodu w ktorej bedziesz czuc sie seksi i po sprawie.Bedziesz naga ale seksi 😄 ja drugiego syna urodziłam w zwyklej ...ence, bo przyjechalam do szpitala dosłownie na 15 minut przed urodzeniem,wiec tylko rajstopy zdjełam 😄  ale ładna, dzienna kiecka,zachowawcza, w kwiatki.. klasa. Tylko szpilek brakowalo 😄

Jak ci się udało nie spędzić na porodówce całego dnia? Czekalaś az skurcze będą nie do zniesienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

ale przeciez nie bedziesz naga 😄  jak z boku na to popatrzysz to cały porod nie jest ani piekny,ani przyjemny,ale taka nasza fizjologia.Nie mysl o tym po prostu.Kup koszulne do porodu w ktorej bedziesz czuc sie seksi i po sprawie.Bedziesz naga ale seksi 😄 ja drugiego syna urodziłam w zwyklej ...ence, bo przyjechalam do szpitala dosłownie na 15 minut przed urodzeniem,wiec tylko rajstopy zdjełam 😄  ale ładna, dzienna kiecka,zachowawcza, w kwiatki.. klasa. Tylko szpilek brakowalo 😄

 Znalazłam fajna czarną koszule na ramiączka z lekko ażurowej bawełny, troszkę dłuższą ale okazało się, że w  klinice której będę rodzic dają jednorazową koszule do porodu i tyle z mojego strojenia się 😂 nawet kupiłam elegancką czarna bieliznę do karmienia 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

 Znalazłam fajna czarną koszule na ramiączka z lekko ażurowej bawełny, troszkę dłuższą ale okazało się, że w  klinice której będę rodzic dają jednorazową koszule do porodu i tyle z mojego strojenia się 😂 nawet kupiłam elegancką czarna bieliznę do karmienia 😂

troche lipa... to po porodzie do zdjecia sie przebierzesz :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak zaczęłam mieć te silne skurcze nagle o tym zapomniałam. Też rodziłam naturalnie w wodzie. Do momentu aż nie weszłam do tej wanny miałam na sobie stanik i majtki. Dopiero jak już byłam po pas w wodzie to położne powiedziały bym zdjęła dół. Później jak urodziłam to musiałam przystawić dziecko do piersi a one mnie w tym samym momencie "składały do kupy". To był jedyny moment gdy byłam nago czyli tak naprawdę może z 1.5 do 2 godzin max. Jak będzie cię bolało to zapomnisz o wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Jak ci się udało nie spędzić na porodówce całego dnia? Czekalaś az skurcze będą nie do zniesienia?

Ja na porodówce spędziłam tylko max 2 godziny więc tak. Da sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Niebieska_Panda napisał:

Ja na porodówce spędziłam tylko max 2 godziny więc tak. Da sie

Czyli na porodowke pojechałas dopiero jak już zaczęło bardzo mocno bolec? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
11 minut temu, Gość Gość napisał:

Jak ci się udało nie spędzić na porodówce całego dnia? Czekalaś az skurcze będą nie do zniesienia?

jakos tak wyszlo. na początku mialam dosc lekkie napinanie sie brzucha,a ze brzuch stawial mi sie od 24 tc przy dotyku i glaskaniu to specjalnie nie panikowalam. A po jakims czasie zaczęły sie od razu skurcze lekkie, zapierajace dech,niby parte albe bardziej przypominajace bol brzucha przy biegunce. Zaczełam sie pakowac do szpitala, bo to był 37tc, w koncu maz na siłe wsadzil mnie do auta,bo powiedzial ze mu w domu urodze i jw ledwo mnie przyjeli i było po sprawie 😄 nic nie zapowiadało porodu, wstalam z rana, ubralam sie, bo mielismy isc w miasto i tak wyszło 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Gość gosc napisał:

troche lipa... to po porodzie do zdjecia sie przebierzesz :d

No... Biednemu to zawsze wiatr w oczy! 😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

jakos tak wyszlo. na początku mialam dosc lekkie napinanie sie brzucha,a ze brzuch stawial mi sie od 24 tc przy dotyku i glaskaniu to specjalnie nie panikowalam. A po jakims czasie zaczęły sie od razu skurcze lekkie, zapierajace dech,niby parte albe bardziej przypominajace bol brzucha przy biegunce. Zaczełam sie pakowac do szpitala, bo to był 37tc, w koncu maz na siłe wsadzil mnie do auta,bo powiedzial ze mu w domu urodze i jw ledwo mnie przyjeli i było po sprawie 😄 nic nie zapowiadało porodu, wstalam z rana, ubralam sie, bo mielismy isc w miasto i tak wyszło 😄

Ale fajne miałaś, mi też brzuch stawał od drugiego trymestru ale nie czułam jakoś skurczy czy bóli, czy zacznę rodzic to będę czuła lekki ból miesiączkowy? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Czyli na porodowke pojechałas dopiero jak już zaczęło bardzo mocno bolec? 

Pierwszy lekki skurcz i odejście wód były o 3 w nocy. Mieszkam w Anglii więc tu położna mówiła że mam poczekać aż skurcze będą trawy minute-2 co 5 minut. O godzinie 4-5 zadzwoniliśmy że mam takie ostre skurcze ale nie są regularne. Babka powiedziała że mamy przyjechać o 8 na badania. O 7 skurcze (booom) stały się regularne i bolały bardziej niż wcześniej. Przed 8 byliśmy w szpitalu i czekałam jakieś 30 minut az babka przyjdzie. No i przed 10 miałam córkę na rękach. Więc tak pojechałam wtedy kiedy już teoretycznie nie mogłam wytrzymać i myślałam że umieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ale fajne miałaś, mi też brzuch stawał od drugiego trymestru ale nie czułam jakoś skurczy czy bóli, czy zacznę rodzic to będę czuła lekki ból miesiączkowy? 

na pewno od tego sie zacznie.Ale nie jest tak zle jak sobie wyobrazasz 🙂 z pierwszym sie dłuzej pomęczylam przy parciu i przyjechalam z 7 cm rozwarciem. Zapierało dech,ale nic czego nie da sie przezyć. Gorszy ból przechodziłam przy zapaleniu wyrostka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Porod to taki wysilek, ze malo Cie obchodzi ile osob i w jakim stopniu neglizu Cie oglada. Najpierw skupiasz sie na radzeniu sobie ze skurczami a pozniej na parciu, reszta nie gra roli. Moj pierwszy porod byl dlugi i wyczerpujacy. Ponoc na koniec w pokoju bylo 7 osob. Nie pamietam. Z reka na sercu. Pamietam tylko polozna i lekarke ktora mnie pozniej zszywala. Drugi porod byl lekki i przyjemny i rzeczywiscie byly przy nim tylko dwie osoby nie liczac mnie i meza. 

Nikt nie bedzie zwracal uwagi na Twoje cialo i nagosc. Osoby ktore pracuja na porodowkach wciaz to ogladaja. Z drugiej strony raczej nie naleze do wstydliwych wiec moze z tego wynika moj odbior sytuacji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
11 minut temu, Niebieska_Panda napisał:

Pierwszy lekki skurcz i odejście wód były o 3 w nocy. Mieszkam w Anglii więc tu położna mówiła że mam poczekać aż skurcze będą trawy minute-2 co 5 minut. O godzinie 4-5 zadzwoniliśmy że mam takie ostre skurcze ale nie są regularne. Babka powiedziała że mamy przyjechać o 8 na badania. O 7 skurcze (booom) stały się regularne i bolały bardziej niż wcześniej. Przed 8 byliśmy w szpitalu i czekałam jakieś 30 minut az babka przyjdzie. No i przed 10 miałam córkę na rękach. Więc tak pojechałam wtedy kiedy już teoretycznie nie mogłam wytrzymać i myślałam że umieram

tez mieszkam w uk i ta czestotliwosc to bzdura. Ja miałam skurcze co chwila, jeden sie skonczyl,a drugi zaczynał i trwały około pol minuty, to babka kazala czekac... na co? na głowke? 😄 maz siedzial z zegarkiem,a ja rodzilam. W koncu po 3 telefonie do szpitala czy to juz jechec, zlapałam sluchawke i opierniczylam ja przez telefon bo ja czuje juz ze mnie rozpiera w kroczu,a ona mi mówi,ze jeszcze nie.. ok,pani przyjedzie, juz nabieramy wody do basenu. Dziekuje bardzo! 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 minut temu, Niebieska_Panda napisał:

Ja na porodówce spędziłam tylko max 2 godziny więc tak. Da sie

Autorko każdy poród jest inny, jeden trwa 20 h a inny 2. Bądź dobrej myśli. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

tez mieszkam w uk i ta czestotliwosc to bzdura. Ja miałam skurcze co chwila, jeden sie skonczyl,a drugi zaczynał i trwały około pol minuty, to babka kazala czekac... na co? na głowke? 😄 maz siedzial z zegarkiem,a ja rodzilam. W koncu po 3 telefonie do szpitala czy to juz jechec, zlapałam sluchawke i opierniczylam ja przez telefon bo ja czuje juz ze mnie rozpiera w kroczu,a ona mi mówi,ze jeszcze nie.. ok,pani przyjedzie, juz nabieramy wody do basenu. Dziekuje bardzo! 😄

Jak widać oni sami już nie wiedzą albo wiedzą (najlepiej) 😀😣😂😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Autorko każdy poród jest inny, jeden trwa 20 h a inny 2. Bądź dobrej myśli. 

Oczywiście. Mi mówili że będę rodziła 15 godzin (nie wiem skąd oni to wzięli ale...) Ja byłam przygotowana że będę rodziła długo i że tam umrę ale jednak nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Niebieska_Panda napisał:

Jak widać oni sami już nie wiedzą albo wiedzą (najlepiej) 😀😣😂😂😂

mi sie wydaje,ze oni maja jakies ogole zalozenia jak wygladaja np skurcze przy takim prawilnym porodzie.Ale kazdy porod jest inny i co lekarz moze stwierdzic przez telefon? tfu..lekarz.. recepcjonistka. Oni sa tam szkoleni rutynowo, maja ogolna wiedze i musza to przekazywac dalej.Ale tez w szpitalu maja prawo odeslac cie do domu jesli nie masz wystarczajacego rozwarcia. Moja znajoma pojechała,odeslali ja do domu, nie dojechali nawet i juz wracali spowrotem,bo akcja porodowa nabierala tempa, skurcze na sile i czestostliwosci. Wiadomo,ze w domu chyba lepiej sie męczyc,ale powinni brac pod uwage takie sytuacje, zbadac lepiej,a nie na oko.

Podobnie z GP..idziesz z bolem plecow i mowisz ze cie bolą jak sie schylasz. Rada? wez paracetamol i sie nie schylaj 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Gość gosc napisał:

mi sie wydaje,ze oni maja jakies ogole zalozenia jak wygladaja np skurcze przy takim prawilnym porodzie.Ale kazdy porod jest inny i co lekarz moze stwierdzic przez telefon? tfu..lekarz.. recepcjonistka. Oni sa tam szkoleni rutynowo, maja ogolna wiedze i musza to przekazywac dalej.Ale tez w szpitalu maja prawo odeslac cie do domu jesli nie masz wystarczajacego rozwarcia. Moja znajoma pojechała,odeslali ja do domu, nie dojechali nawet i juz wracali spowrotem,bo akcja porodowa nabierala tempa, skurcze na sile i czestostliwosci. Wiadomo,ze w domu chyba lepiej sie męczyc,ale powinni brac pod uwage takie sytuacje, zbadac lepiej,a nie na oko.

Podobnie z GP..idziesz z bolem plecow i mowisz ze cie bolą jak sie schylasz. Rada? wez paracetamol i sie nie schylaj 😄

Tak! Mój partner ma bóle w klatce piersiowej. Zbadała go, pobrała krew. Za dwa tygodnie powiedziała że z klatką piersiową jest ok ale coś ma z wątroby 😆😆😆😆

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Niebieska_Panda napisał:

Tak! Mój partner ma bóle w klatce piersiowej. Zbadała go, pobrała krew. Za dwa tygodnie powiedziała że z klatką piersiową jest ok ale coś ma z wątroby 😆😆😆😆

to akurat moze byc prawda,bo bole w klatce moga swiadczyć o zapaleniu woreczka zólciowego lub kamienicy zolciowej. Ja mialam bole w klatce,ale bardziej po lewej stronie- serca lub trzustka, to tez mi badali wątrobe... w sumie zastol żólci moze wpływać tez na funkcjonowanie trzustki,ale i tak nie czułam sie dopieszczona tymi badaniami, krwi ani moczu nie pobrali,dostalam pastylki na niestrawnosc i pacjent wypuszczony. USG zrobili po 3 tyg,nic nie znalezli i do tej pory juz mi przeszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×