Czy można mieć niewłaściwe uzdolnienia?

Lubię naprawiać komputery, tak, że nawet w czasie wolnym kocham to robić za darmo a w pracy handlowca się bardzo męczę i stresuję. Ale w pracy handlowca można zarobić np 4 tys a w pracy serwisanta komputerów 2 tys. Czy można urodzić się z niewłaściwymi uzdolnieniami? Właściwym uzdolnieniem byłoby uzdolnienie do bycia handlowcem, czyli odporność na stres itd a nie zdolności manualne i zamiłowanie do dłubania.

Nawet studiowałem i od lat pracuję jako handlowiec ale chcę zmienić pracę na o połowę mniej płatną, bo dostałem już depresji od obecnej pracy i nie jestem w stanie żyć.

Żałuję, że nie urodziłem się z właściwym uzdolnieniem...

Może naprawiaj droższe komputery. W pracy handlowca można zarobić 10 lub 30 000

3 minuty temu, Gość gość napisał:

Czy można mieć niewłaściwe uzdolnienia?

Trudno, by niezależnie od Ciebie kształtujące się predyspozycje osobnicze uwzględniały odgórnie sytuację na rynku i względy płacowe... ;p W każdym razie, to nie uzdolnienia są niewłaściwe, tylko podjęty przez Ciebie kierunek rozwoju i praca. Sugerujesz się zarobkami, słusznie, ale jednak...

6 minut temu, Gość gość napisał:

[...] bo dostałem już depresji od obecnej pracy i nie jestem w stanie żyć [...]

...w tej sytuacji lepiej będzie zasugerować się w większej mierze zdrowiem. I rozejrzeć się za indywidualnymi możliwościami.

3 minuty temu, Gość Kiss napisał:

Może naprawiaj droższe komputery. W pracy handlowca można zarobić 10 lub 30 000

No jak się jest handlowcem, który codziennie zmusza się, żeby wstac z łóżka, to zarobienie 4 tys to jest cud... Natomiast jak się naprawia droższe komputery to można zarobić 2 tys, jak tańsze to 1,5 tys

1500 to poniżej pensji minimalnej.

2 godziny temu, Gość Kiss napisał:

1500 to poniżej pensji minimalnej.

No to pewnie na poziomie pensji minimalnej

Grunt to przekuć to co się lubi robić, w dobre pieniądze. Np. Są ludzie którzy dobrze rysują, nawet bardzo dobrze, ale robią to po godzinach pracy w korpo i chowają rysunki do szuflady a rano zakładają krawat i idą tyrać. Są też tacy, którzy pewnego dnia powiedzieli "dość" rzucili pracę w korpo, postawili wszystko na jedną kartę i realizują plan. 
 

Wiesz co odróżnia ludzi sukcesu od tych drugich? Odwaga. Każdy z nas wpada w życiu na genialne pomysły, prawie każdy ma jakąś wyjątkową zdolność. Jednak, nie każdy z tym coś robi. Większość ludzi po kilku dniach / tygodniach zapomina o genialnym pomyśle, a zdolności traci z czasem przez codzienne życie. Mała garstka ludzi jest wytrwała w postanowieniach i potrafi ryzykować. 

Jeszcze Ci powiem, że wole robić za 2 tysiące coś co kocham, niż za 4 coś czego nienawidzę. 

Ja też mam niewłaściwe uzdolnienia. To, co ja robię zayebiscie, to akurat nikomu nie jest dziś potrzebne i (prawie) nikt nie chce za to płacić. Znam jedną osobę, która lubi swoją robotę, reszta pracuje bo musi.