Czy są tu mamy, które pracują z domu mając male dziecko i udaje im sie cos zrobić?

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

juz wiem dlaczego tak sie tutaj wyżywasz... seksu w nocy nie ma

Seks jest w dzien ;d i w weekendy hah;d 

No cóż, o braku lotności autorki świadczy nie tylko to, że wpadła na taki pomysł ale też fakt, że wielce zdziwiona, że to niezbyt działa

1 minutę temu, Gość ... napisał:

Seks jest w dzien ;d i w weekendy hah;d 

taaaa, myslalam,ze w dzien pracujesz

3 minuty temu, Gość gosc napisał:

zaradna, madra,ładna zapewne, ma idealne zycia,...a taka złosliwa

Z tego co pisze to ma normalne życie, nie idealne... 

Przed chwilą, Gość gamer napisał:

No cóż, o braku lotności autorki świadczy nie tylko to, że wpadła na taki pomysł ale też fakt, że wielce zdziwiona, że to niezbyt działa

twoje dowcipy tez nie sa zbyt lotne.Wiec odpusc. Ja sobie rade dam

11 minut temu, Gość ... napisał:

O losie.  A ty co jaka zawistna? W biedronce na kasie siedzisz czy w osiedlowym wystawiasz browary? Nie rozumiem twojej irutacji czyims dobrym zyciem. Sama sobie na to zapracowalam. 

Ale gdzie tutaj takie wow, że ktoś ma nie wierzyć? 

Dla mnie plan dnia który tu podałaś to raczej orka , wstawanie o 5.40 to nie dla mnie. Nie lubię siłki, tylko zajęcia grupowe. Nie chciałabym, żeby mi mąż pracował w nocy, lubię spędzać wieczory razem z nim jak dzieci pójdą spać. To nie rozumiem, czego tu w ogóle ktoś ma zazdrościć? A i do sprzątania wolę kogoś wynająć, szkoda naszego czasu

Wszystko super ale ustawiliscie życie typowo pod dzieci i śpicie razem tylko w weekend wiec coś kosztem czegoś i tez nie masz idealnie. Ale popieram. Dzieci najważniejsze i super ze są z rodzicami a nie z niania. Wam pasuje i to najważniejsze. Daj spokój z tymi hejterkami tutaj. Zaraz kończysz prace i masz luz 

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ale gdzie tutaj takie wow, że ktoś ma nie wierzyć? 

Dla mnie plan dnia który tu podałaś to raczej orka , wstawanie o 5.40 to nie dla mnie. Nie lubię siłki, tylko zajęcia grupowe. Nie chciałabym, żeby mi mąż pracował w nocy, lubię spędzać wieczory razem z nim jak dzieci pójdą spać. To nie rozumiem, czego tu w ogóle ktoś ma zazdrościć? A i do sprzątania wolę kogoś wynająć, szkoda naszego czasu

No jakoś nie wierzą i się doszukują kłamstwa, jakby conajmniej pisała, że jej mąż jest politykiem, a ona aktorka i żyją w Hollywood

To przykre, że normalne życie jest tak abstrakcyjne dla niektórych. 

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Z tego co pisze to ma normalne życie, nie idealne... 

No jest calkiem normalne.

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ale gdzie tutaj takie wow, że ktoś ma nie wierzyć? 

Dla mnie plan dnia który tu podałaś to raczej orka , wstawanie o 5.40 to nie dla mnie. Nie lubię siłki, tylko zajęcia grupowe. Nie chciałabym, żeby mi mąż pracował w nocy, lubię spędzać wieczory razem z nim jak dzieci pójdą spać. To nie rozumiem, czego tu w ogóle ktoś ma zazdrościć? A i do sprzątania wolę kogoś wynająć, szkoda naszego czasu

Sluchaj, ja jestem rannym ptaszkiem, mi to pasujr z wyboru. Nam ten uklad pasuje, weeknedy mamy razem i wtedg spedzamy wieczory we dwoje. Widzimy sie z reszta popoludniami.

Orka to nie jest, ot zwyczajne ulozone zycie. 

Dlatego dziwi mnie 100 pytan, ktore probuja podwazyc wiarygodnosc mojego rozkladu dnia jakbym miala zloty palac a nie normalne zycie. Tak jak napisala., ktos musi miec bardzo ubogie, przykre zycie, ze nie chce dac wiary w wyglad mojego. Pozdrowienia

5 minut temu, Gość Hchxhdhdn napisał:

Wszystko super ale ustawiliscie życie typowo pod dzieci i śpicie razem tylko w weekend wiec coś kosztem czegoś i tez nie masz idealnie. Ale popieram. Dzieci najważniejsze i super ze są z rodzicami a nie z niania. Wam pasuje i to najważniejsze. Daj spokój z tymi hejterkami tutaj. Zaraz kończysz prace i masz luz 

Tu sie zgodze, zycie ustawione pod dzieci. No ale cos w tym zyciu najwazniejsze musi byc

34 minuty temu, Gość gosc napisał:

ja tez nie mieszkam w polsce i szkoła nadal jest od 4 i pol roku w przedszkole bym uwierzyła.Autorko tego postu,co sie sama broni,bajki trzeba umiec pisac

Widzisz, u mnie jest od 4 roku zycia, pod warunkiem, ze dziecko skonczy te 4 lata przed 1 lipca

 Natomiast mojej kolezanki corka , szkole zaczela w UK od 3 roku zycia  A mature pisala juz gdzie indziej w wieku 17 lat

 Nie jestem autorka posta o dobrym zorganizowaniu dnia  Mam jedynie podobne doswiadczenia .

1 minutę temu, Gość ... napisał:

No jest calkiem normalne.

Sluchaj, ja jestem rannym ptaszkiem, mi to pasujr z wyboru. Nam ten uklad pasuje, weeknedy mamy razem i wtedg spedzamy wieczory we dwoje. Widzimy sie z reszta popoludniami.

Orka to nie jest, ot zwyczajne ulozone zycie. 

Dlatego dziwi mnie 100 pytan, ktore probuja podwazyc wiarygodnosc mojego rozkladu dnia jakbym miala zloty palac a nie normalne zycie. Tak jak napisala., ktos musi miec bardzo ubogie, przykre zycie, ze nie chce dac wiary w wyglad mojego. Pozdrowienia

Dokładnie, każdy układa sobie życie pod siebie, jak mu wygodnie. 

Ja pracuje 11:30-16:30, moj narzeczony 6:00-14:00, weekendy oboje mamy wolne, potrzebujemy niani na 3,5 h dziennie. Mamy wspólne wieczory, czas dla siebie, dziecko jest dłużej z nami niż z nianią, lubimy swoje prace i jesteśmy szczęśliwi. Też nie mieszkamy w Polsce.

Nie rozumiem tego wielkiego zdziwienia twoim życiem. Jakby dla mnie to jak żyjesz było tak nierealne to byłaby to moja porażka życiowa. Pozdrawiam i powodzenia! 

3 minuty temu, Gość ... napisał:

Tu sie zgodze, zycie ustawione pod dzieci. No ale cos w tym zyciu najwazniejsze musi byc

Jak wam tak pasuje to spoko, wasza sprawa. Ja wolę korzystać z prywatnej opieki, usług sprzątania i mieć codziennie rodzinne popołudnia, wieczory z mężem  i całe weekendy w 4. 

38 minut temu, Gość gosc napisał:

chyba w przeliczeniu na złotowki... wiem ile kierowca w uk zarabia a jesli o uk, to masz 3h przedszkola dziennie. Kto odbiera młodsze dziecko?

Ja akurat nie mam pojecia ile zarabia kierowca w UK.

U mnie tez jest 3 godziny darmowe, a potem trzeba placic,ale nie ma problemuby dziecko zostalo i do 18 

Dla szkolniakow jest cos takiego jak afterschool programe, u ciebie nie ma ?