Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dora

Sfrustrowany? Facet?

Polecane posty

Gość Dora

Cześć. 5 lat jestem w związku. Mój partner zmienił się na gorsze, bardzo gorsze. Próbuję ustawiać mnie jak mam się ubierać, szantazuje mnie gdy kupię sobie nowy ładny ciuch. Dodatkowo zaczął mega negatywnie wszystko oceniać. Ja jestem osobą pozytywną i optymistyczna. Zawsze we wszystkim widzę coś co jest dobre, lub staram się to zobaczyć. Jak już coś serio mi się nie podoba to albo to mówię otwarcie albo nie zwracam na to uwagi. A on:

'' ale z*ebana jest ta galeria, po co oni ja tu budują ' 'okropne miejsce' 'już nie lubię z nimi wychodzić bo nic nie wnoszą do mojego życia' (zaznaczam że na 29 lat, ma orzepracowane może 2lata, nie rozwija pasji, prowadzi teraz remont mieszkania) 'to są degeneraci'

Z ojcem kłóci się co chwilę, czasem jest w stanie krzyknąć na swoją matkę. 

Mnie ustawia czasami, mówi co mam robić. Muszę razem z nim przeprowadzać cały remont, bo on potrzebuje mojej pomocy. 

Kilka razy w życiu, podczas picia alkoholu skonfiskowal mój telefon i uciekł z nim czytając moje wiadomości. Byłam bezradna, przez kłótnie i manipulacje wypijac kilka kieliszków za dużo byłam wobec niego agresywna. 

To wszytsko właśnie dlatego że na trzeźwo to on jest silniejszy. Wpadłam w alkohol przez te wszystkie sytuację. 

Nie wiem, czasem jest miły i opiekuńczy a czasem straszny i nakręcony. Nic mi nie zrobi wiem o tym ale te kłótnie i wyzwiska w moją stronę bardzo mi szkodzą. Nie mam już w sumie żadnych uczuć, wszytsko mam gdzieś. 

Co sądzicie o tym? W sumie nie wiem o co pytać. Wypowiedzcie się sami proszę 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie znam tego człowieka ale wygląda mi to na jedno. Facet ma zwyczajnie kompleks niższości (może brak pracy, może inne rzeczy?) i atakuje cały świat, żeby poczuć się lepiej. Najczęściej odbija się to na osobie bliskiej (na Tobie), bo budje swoje ego Twoim złym samopoczuciem. 

To może być podświadomy, a nie specjalny zabiega ale śmierdzi mi to kompleksami na kilometr. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Wiem co mówię, bo sam tak miałem i byłem takim bucem kiedyś. Miałem takie stany jak nie układało mi się w łóżku z kobietą, dochodziły do tego np. problemy w pracy i złe odżywianie się. Podświadomie czułem się groszy od wszystkich więc każdego i wszystko atakowałem. Jak zwierze zamknięte w klatce, które ujada by pokazać jakie jest groźne choć tak na prawdę nikomu nic z klatki zrobić nie może. 

Brak seksu działa w taki sposób na faceta. Miażdży samoocenę i powoduje frustrację. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×