Jak ja nie znoszę takich bab, co nic nie muszą, mają na tacy a mimo to narzekają, jęczą, buzia wiecznie wykrzywiona. Skąd się takie kobiety biorą? Boga jedna z drugą obrażasz

Sąsiadkę konkretnie z bloku obok. W pracy nie była od 10 lat, bo mąż na wszystko daje, a i tak ciągle na niego jęczy. Wiecznie wykrzywiona twarz. Nosi się drogo, kurtki po 1000 zł, drogie buty, ale mąż niedobry, bo mąż śmie jeździć w delegacje (taki ma zawód!), mąż niedobry bo dom kupuje za miastem a ona chce w mieście, a nie wie ile w mieście dom kosztuje (Warszawa). Grosza nie zarobiła ale wszystko jej nie pasuje. Wiecznie umęczona, nie wiem czym bo syn w szkole, a dwuletnia córka w żłobku (choć mamusia oczywiście nie pracuje jak już mówiłam).

Zawsze jak ją widzę to sobie myślę, że ona jakby się musiała zmierzyć z życiem takim jak ma wiele kobiet, czyli dzieci plus praca, toby się chyba zesyyrałła. Ostatnio jak mnie spotkała to pyta czy znam kogoś do sprzątania bo ona nie wyrabia :)

1 minutę temu, Gość gość napisał:

Zawsze jak ją widzę to sobie myślę, że ona jakby się musiała zmierzyć z życiem takim jak ma wiele kobiet, czyli dzieci plus praca, toby się chyba zesyyrałła. Ostatnio jak mnie spotkała to pyta czy znam kogoś do sprzątania bo ona nie wyrabia :)

no co chcesz, zmeczona tym ciaglym lenistwem :)

ja zauwazylam ze wlasnie im mniej robisz tym mniej ci sie chce. Ja dla przykladu dopiero teraz, jak wrocilam do pracy po wychowawczym, mam czesciej w domu blysk niz jak bylam w domu. Paradoks.

Nie zazdrość będziesz szczęśliwsza

Znam.Nizej w poscie napisalam o mojej kolezance. Nic nie musi,wszystko podane na tacy i zawsze nieszczesliwa, zmeczona, niezrozumiana i z pretensją do całego swiata. Mieszkanie,auto, studia dostala gotowe, mama jej dzieci pilnuje,a ona tylko lajkuje ciuchy na fb i wystawia głębokie mysli... czasem zastanawiam sie co ona by zrobiła wchodzac w moje buty. Nie mówie,ze mam wybitnie ciezko,raczej standardowo: praca, dwojke dzieci,opiekunka,nikt nam nie pomaga,nianie oplacamy,nie stać mnie na MK czy LV i wszystko na mojej glowie. Moze to kwestia podejscia do zycia,albo po prostu ludzie ktorzy maja podane na tacy nie doceniaja tego co maja.

Ależ z was zazdrośnice. A z prowokacji to już wolałam tego od rosołu.

33 minuty temu, Gość gość napisał:

Zawsze jak ją widzę to sobie myślę, że ona jakby się musiała zmierzyć z życiem takim jak ma wiele kobiet, czyli dzieci plus praca, toby się chyba zesyyrałła. Ostatnio jak mnie spotkała to pyta czy znam kogoś do sprzątania bo ona nie wyrabia

Życzę jej aby nigdy nie musiała się mierzyć z życiem jakie ma wiele kobiet, niech jej się wiedzie. 

Sama się zatruwasz ośrodka ta zawiscia.

Tak wiemy autorko, że wszystkich nienawidzisz.

Korzystając z okazji to powiem Ci tyle, że chociaż spróbuj poprawnie formułować te swoje tytuły, bo to chyba trzeci Twoj temat w ciągu dwóch dni. Zamiast używać zaimka rzeczownego "CO" jak dziecko w przedszkolu, zacznij używać zaimka przymiotnego "KTÓRY". Masz już chyba więcej niż 5 latek i trochę wstyd posługiwać się taką przedszkolną polszczyzną. Żebyś tyle czasu i energii poświęciła na naukę gramatyki co na te wypociny....

24 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ależ z was zazdrośnice. A z prowokacji to już wolałam tego od rosołu.

Dokładnie

8 minut temu, Gość Gosc napisał:

Życzę jej aby nigdy nie musiała się mierzyć z życiem jakie ma wiele kobiet, niech jej się wiedzie. 

Sama się zatruwasz ośrodka ta zawiscia.

ośrodka  

8 minut temu, Gość Gosc napisał:

Życzę jej aby nigdy nie musiała się mierzyć z życiem jakie ma wiele kobiet, niech jej się wiedzie. 

Sama się zatruwasz ośrodka ta zawiscia.

Nie wiem na jakiej podstawie stwierdziłyście że ja, autorka tematu, akurat mam inne życie niż ona. Tak się składa że mój mąż też dużo pracuje, ale i dużo zarabia, dzięki czemu ja mogę sobie pracować na część etatu albo wcale, wybrałam opcję nr 1 gdyż właśnie nie chciałam być jak ta sąsiadka co leni się cały dzień i z tego lenistwa właśnie ma wiecznie wykrzywioną gębę. Ja też jej nie życzę, żeby musiała się mierzyć z życiem jakie ma większość kobiet, ja sama nie muszę się z nim mierzyć bo wszystko mam ale ja NIE JĘCZĘ i nie narzekam, bo byłoby to po prostu obrażanie losu/Boga. Co ona by powiedziała, jakby jeździła na wózku? Albo jakby chociaż musiała isc i na siebie zarobić?

dlaczego kafe ameby wszędzie węszą zawiść? ja też mam kurtkę za 800 zł i stać mnie na wczasy kilka razy do roku wiec z tym zazdroszczeniem to troszeczke coś wam nie wychodzi.

4 minuty temu, Gość gość napisał:

Tak wiemy autorko, że wszystkich nienawidzisz.

Korzystając z okazji to powiem Ci tyle, że chociaż spróbuj poprawnie formułować te swoje tytuły, bo to chyba trzeci Twoj temat w ciągu dwóch dni. Zamiast używać zaimka rzeczownego "CO" jak dziecko w przedszkolu, zacznij używać zaimka przymiotnego "KTÓRY". Masz już chyba więcej niż 5 latek i trochę wstyd posługiwać się taką przedszkolną polszczyzną. Żebyś tyle czasu i energii poświęciła na naukę gramatyki co na te wypociny....

nie zabłysnęłaś, mała.I nie, nie mój trzeci temat. Musisz mieć, swoją drogą, bardzo ciekawe :) życie że tak przeżywasz tematy kafeterii i w głowie tworzysz zestawienia tematów, żeby doszukiwać się w podobnej tematyce jednego autora i nakręcać swoje schizolskie zapędy

A na kafeterii jak zwykle. Średni iloraz inteligencji taki jak ma świnia, czyli 80 i zero umiejętności czytania ze zrozumieniem. ona napisała o babie ktora nic nie robi a jest umęczona jak robot na pięciu etatach, ale że uzyła kwoty 1000 zł czy tam pokrewnej to już kurzyna z kafe mowi cos o zawiści, zazdrosci.

Cepy i tumany z was, a autorce radze nie pisac na tym forum, chyba ze chce podyskutowac z poziomem betonu.

tak, tez znam takie kobiety jak ta ktorą opisujesz. jak to moja mama mawia, taka babe to tylko zastrzelić.

5 minut temu, Gość gość napisał:

nie zabłysnęłaś, mała.I nie, nie mój trzeci temat. Musisz mieć, swoją drogą, bardzo ciekawe życie że tak przeżywasz tematy kafeterii i w głowie tworzysz zestawienia tematów, żeby doszukiwać się w podobnej tematyce jednego autora i nakręcać swoje schizolskie zapędy

Zwyczajnie rzuca się w oczy to "bla, bla, bla ludzie CO mają coś tam"

Tak oczywiście, zwrócić amebie uwagę, że robi błędy jak przedszkolak to już się zaczyna "jakie masz życie i o jeju przeżywasz" Szczerze mówiąc nawet nie wiem o czym jest ten twój temat, pisany wiejskim slangiem i wisi mi to. Myślałam, że przynajmniej się przyznasz do błędu i poprawisz te byki na przyszłość ale jak to u ameby bywa - nastąpiło naruszenie jej wielkiego ego zakończone fochem. Byki robisz jak baba z rynsztoka i jeszcze tupiesz nóżkami. Żal mi Cię. Nie wysilaj się na odpowiedź bo i tak nie przeczytam. Bez odbioru.

12 minut temu, Gość gość napisał:

A na kafeterii jak zwykle. Średni iloraz inteligencji taki jak ma świnia, czyli 80 i zero umiejętności czytania ze zrozumieniem. ona napisała o babie ktora nic nie robi a jest umęczona jak robot na pięciu etatach, ale że uzyła kwoty 1000 zł czy tam pokrewnej to już kurzyna z kafe mowi cos o zawiści, zazdrosci.

Cepy i tumany z was, a autorce radze nie pisac na tym forum, chyba ze chce podyskutowac z poziomem betonu.

tak, tez znam takie kobiety jak ta ktorą opisujesz. jak to moja mama mawia, taka babe to tylko zastrzelić.

Tak, bo ten temat to takie górne loty pisarstwa oraz psychologii. Karyna się dorwała do klawiatury i przeżywa czyjeś marudzenie.

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

nie zabłysnęłaś, mała.I nie, nie mój trzeci temat. Musisz mieć, swoją drogą, bardzo ciekawe życie że tak przeżywasz tematy kafeterii i w głowie tworzysz zestawienia tematów, żeby doszukiwać się w podobnej tematyce jednego autora i nakręcać swoje schizolskie zapędy

Ty za to musisz mieć strasznie nudne życie skoro tak się fascynujesz życiem sąsiadek.

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Nie wiem na jakiej podstawie stwierdziłyście że ja, autorka tematu, akurat mam inne życie niż ona. Tak się składa że mój mąż też dużo pracuje, ale i dużo zarabia, dzięki czemu ja mogę sobie pracować na część etatu albo wcale, wybrałam opcję nr 1 gdyż właśnie nie chciałam być jak ta sąsiadka co leni się cały dzień i z tego lenistwa właśnie ma wiecznie wykrzywioną gębę. Ja też jej nie życzę, żeby musiała się mierzyć z życiem jakie ma większość kobiet, ja sama nie muszę się z nim mierzyć bo wszystko mam ale ja NIE JĘCZĘ i nie narzekam, bo byłoby to po prostu obrażanie losu/Boga. Co ona by powiedziała, jakby jeździła na wózku? Albo jakby chociaż musiała isc i na siebie zarobić?

 

dlaczego kafe ameby wszędzie węszą zawiść? ja też mam kurtkę za 800 zł i stać mnie na wczasy kilka razy do roku wiec z tym zazdroszczeniem to troszeczke coś wam nie wychodzi.

Skoro jej nie zazdrościsz to po cholerę tworzysz taki elaborat?!

Co z tego, że jest leniwa i marudzi, nie pasuje Ci to zerwij z nia kontakt, ewidentnie widać że masz z nią problem. Daj jej żyć po swojemu.

Też miałam taką kuzynkę co nie pracowała, miała dużo od losu, a jęczała. Zerwałam kontakty bo mi na nerwy działała.

chyba jednak jej zazdrościsz autorko. Bo inaczej po co byś założyła ten temat . Ale masz rację . Też nie lubię bab które maja wszystko . Nie pracują . Mają full kasy . a jęczą i narzekają

Rutyna niszczy człowieka. Nie ma mobilizacji by pójść do pracy, bo kasa jest, a w domu c i agle to samo. Takiej osobie nie ma co zazdrościć bo ma nudne życie. Chociaż gdyby się zmobilizowała mogłaby sobie znaleźć zajęcie typu siłownia itp... Jeśli chcesz jej pomóc do jej podpowiedź żeby zmieniła coś w swoim życiu. Siłownia,wolintariat możliwości jest mnóstwo