Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oliwia

Planowana ciąża w wieku 20 lat

Polecane posty

Gość Oliwia

Cześć wszystkim!
Chciałabym się z wami czymś podzielić. W styczniu kończę 20 lat, od 2 lat stosuję antykoncepcje hormonalną i planuję ją w końcu z początkiem nowego roku odstawici i rozpocząć starania o dzidziusia. Dziecko to marzenie moje jak i również mojego o 4 lata straszego chłopaka. Nie jesteśmy jeszcze zaręczeni, aczkolwiek nie ukrywam że plany takie są:) Dziadkowie ze strony chłopaka również cały czas pytają czy to już, czy w końcu usłyszą te magiczne słowa, że zostaną dziadkami, moja mama również mimo iż by chciała żebym poszła na studa wiem że byłaby szczęśliwa na wieść że będzie babcią (całe życie jej mówiłam że w wieku 21 lat chce miec swoje pierwsze dziecko) więc wiem że dziadkowie jak najbardziej w razie w by nam pomogli 🙂
W związku z czym moje pytanie brzmi, czy są tu jakieś młodziutkie mamy , które mogłyby przedstawić mi swoje sytuacje? Bo jak wiadomo, zawsze są jakieś wątpliwości, czy sobie poradzimy, czy podołamy wszystkiemu, bo dzidzia to ogromny obowiązek. Czy są tu również inne mamusie, które zamiast studiowania i imprez do rana wolały się wcześniej ustatkować? 🙂
Więc jakbym mogła prosić was o wasze opinie na dany temat, byłabym wdzięczna. Pozdrawiam 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaaaa

Zaszłam w nieplanowaną ciążę mając 22 lata, teraz mam 23 i niemowlaka. Szczerze, wolałabym mieć dziecko kilka lat później. Nie jestem typem imprezowiczki a i tak tęsknię za wolnością, jak masz dziecko to musisz jemu podporządkować całe życie, ono "decyduje" kiedy idziesz spać i wstajesz, czy możesz wyjść z domu itd.

Ja miałam pracę, mąż też, także sytuację finansową mieliśmy dość stabilną, na studia się nie wybierałam. 

Wg mnie możesz się starać o dziecko gdy:

1. Długo jestes ze swoim partnerem i jestes go "pewna" (dziecko duuuzo zmienia w związku)

2. Masz stabilną sytuację materialną i mieszkaniową

3. Studia odpuścisz albo skończysz je zanim dziecko się urodzi. Albo jak podrośnie

Oczywiście to tylko moja opinia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Skoro to wasze marzenie to sobie tego "dzidziusia" zrobcie 😄 ... przeciez jestes najmadrzejsza i i tak cie nikt nie przekona ze zycie od doopy strony zaczynasz 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ???
6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Skoro to wasze marzenie to sobie tego "dzidziusia" zrobcie 😄 ... przeciez jestes najmadrzejsza i i tak cie nikt nie przekona ze zycie od doopy strony zaczynasz 😄 

dlaczego twierdzisz ze od "doopy strony"? 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Świetny pomysł. Starajcie się już teraz bo to nie jest tak latwo zajść. Łykaj kwas foliowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Macie oboje pracę? Macie mieszkanie żeby nie siedzieć ani Twoim ani jego rodzicom na głowie? Macie warunki finansowe? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość ??? napisał:

dlaczego twierdzisz ze od "doopy strony"? 😉

Bo pierw powinien być ślub a potem dziecko a nie na odwrót. Jak można planować dziecko nie mając pewności czy w ogóle on się z tobą kiedykolwiek ożeni?Pamiętaj że nie mając ślubu jest łatwiej odejść,tak naprawdę bez ślubu człowiek jest wolny i rozgląda się za innymi. Naprawdę twoi dziadkowie chcieliby abyś miała dziecko nie będąc w związku małżeńskim??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
12 minut temu, Gość ??? napisał:

dlaczego twierdzisz ze od "doopy strony"? 😉

Naprawde trzeba ci to tlumaczyc ? Normalny czlowiek najpierw konczy szkole/studia, zdobywa zawod, zaczyna pracowac, pozniej wychodzi za maz (to akurat nie jestobowiazkowe 😉  ale sama piszesz ze zareczyny w planach wiec chyba chcesz...) a dopiero pozniej przychodzi czas na "dzidziusia". 

Oprocz waszej milosci i marzen o "dzidziusiu" macie cos wlasnego, mozecie sami sobie byt zapewnic czy tylko liczycie ze dzidkowie pomoga i jakos to bedzie ? 

A moze "macie wlasne, samodzielnie kupione mieszkanie, chlopak ma swietna prace tudziez wlasny, doskonale funkcjonujacy biznes, zarabia krocie i tobie i tak sie pracowac "nie oplaci" bo i tak chlopak nalega zebys z dzieckiem przynajmniej 5 lat w domu siedziala..." ? 😄 😄 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ???
10 minut temu, NaugthyBitch napisał:

Macie oboje pracę? Macie mieszkanie żeby nie siedzieć ani Twoim ani jego rodzicom na głowie? Macie warunki finansowe? 

Chłopak ma stałą pracę, dobrze płatną, ja kończę szkołe, stałej pracy nie mam, jednak wiem że nie będzie to problemem znaleźć pracę po szkolę, mieszkamy w dużym mieście. Sami, mieszkanie wynajmujemy, przymierzamy się do kupna

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Oliwia napisał:

Cześć wszystkim!
Chciałabym się z wami czymś podzielić. W styczniu kończę 20 lat, od 2 lat stosuję antykoncepcje hormonalną i planuję ją w końcu z początkiem nowego roku odstawici i rozpocząć starania o dzidziusia. Dziecko to marzenie moje jak i również mojego o 4 lata straszego chłopaka. Nie jesteśmy jeszcze zaręczeni, aczkolwiek nie ukrywam że plany takie są:) Dziadkowie ze strony chłopaka również cały czas pytają czy to już, czy w końcu usłyszą te magiczne słowa, że zostaną dziadkami, moja mama również mimo iż by chciała żebym poszła na studa wiem że byłaby szczęśliwa na wieść że będzie babcią (całe życie jej mówiłam że w wieku 21 lat chce miec swoje pierwsze dziecko) więc wiem że dziadkowie jak najbardziej w razie w by nam pomogli 🙂
W związku z czym moje pytanie brzmi, czy są tu jakieś młodziutkie mamy , które mogłyby przedstawić mi swoje sytuacje? Bo jak wiadomo, zawsze są jakieś wątpliwości, czy sobie poradzimy, czy podołamy wszystkiemu, bo dzidzia to ogromny obowiązek. Czy są tu również inne mamusie, które zamiast studiowania i imprez do rana wolały się wcześniej ustatkować? 🙂
Więc jakbym mogła prosić was o wasze opinie na dany temat, byłabym wdzięczna. Pozdrawiam 🙂

Powiem Ci tak. Gdy miałam 18 - 20 lat bardzooo chciałam mieć dziecko ba 4 dzieci. I wiesz co żałuję że nie dałam się ponieść temu pragnieniu bo teraz mam lat 33 i dzieci mieć nie chce. 

Mój brat został ojcem w wieku 19 lat jego żona 18. Dali radę świetnie. Dzis młoda ma 13 lat jej mały brat ma 5 są cudowna szczęsliwa rodzinka. Także dacie radę do dzieła i powodzenia 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja Ci tyle napisze : opanuj się dziecko póki czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Uwazam ze wiek nie ma znaczenia jesli masz dobre perspektywy. W dzisiejszych czasach ludzie siedza na garnuszku rodzicow do skonczenia studiow albo i lepiej, a ich jedynym zajeciem jest imprezowanie. Rad takich osob lepiej nie sluchac, bo wiadomo ze oni nie umieja nawet sami siebie utrzymac. Ja w wieku 20 lat bylam juz na swoim praktycznie z licencjatem w reku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Gość Gosc napisał:

Uwazam ze wiek nie ma znaczenia jesli masz dobre perspektywy. W dzisiejszych czasach ludzie siedza na garnuszku rodzicow do skonczenia studiow albo i lepiej, a ich jedynym zajeciem jest imprezowanie. Rad takich osob lepiej nie sluchac, bo wiadomo ze oni nie umieja nawet sami siebie utrzymac. Ja w wieku 20 lat bylam juz na swoim praktycznie z licencjatem w reku.

Phi, licencjat, wielkie mi halo. Ja w wieku 20 lat miałam już dwa doktoraty - jeden z fizyki kwantowej, drugi z makroekonomii i przymierzałam się do trzeciego - z genetyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
29 minut temu, Gość ??? napisał:

Chłopak ma stałą pracę, dobrze płatną, ja kończę szkołe, stałej pracy nie mam, jednak wiem że nie będzie to problemem znaleźć pracę po szkolę, mieszkamy w dużym mieście. Sami, mieszkanie wynajmujemy, przymierzamy się do kupna

Masz pieniadze skoro "przymierzasz się do kupna"?

Czy chcesz kupić za jego pieniądze skoro w swoim życiu jednego dnia nie przepracowałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiaka M

Beznadziejne rozumowanie : albo jesteś niedojrzała bo imprezujesz albo jesteś dojrzała bo chcesz mieć "dzidziusia", sorry ale na wszystko w życiu jest czas, dwudziestolatka to jeszcze dziedziuch, który wczesną młodość może poświęcić na naukę, zabawę i poznawanie nowych ludzi, nie ma w tym nic dziwnego, żyje stosownie do wieku. A dziewczynę, która w tym wieku planuje dziecko nazwałabym bardzo nieodpowiedzialna. Bo co Ty tak naprawdę masz autorko? Nic, (co w tym wieku jest zrozumiałe) i całe swoje życie uzalezniasz od kogoś (chłopak ma dobrą pracę, dziadkowie pomogą). I żeby nie było, nie mam nic do dziewczyn, które młodo wpadły i sobie poradziły, wielki szacun dla nich ale planowanie dziecka w takich wieku to dla mnie żadna dojrzałość tylko głupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
29 minut temu, Gość ??? napisał:

Chłopak ma stałą pracę, dobrze płatną, ja kończę szkołe, stałej pracy nie mam, jednak wiem że nie będzie to problemem znaleźć pracę po szkolę, mieszkamy w dużym mieście. Sami, mieszkanie wynajmujemy, przymierzamy się do kupna

 

To najpierw znajdź tę pracę, popracuj chociaż trochę na normalną umowę, wyrób sobie macierzyński byś nie musiała przy każdym wydatku na pensję chłopaka patrzeć (choćby w związku były nie wiem jak cudowne relacje, to zawsze staje się z czasem upokarzające). Zarób na to dziecko po prostu.

A jeszcze zdanie z pierwszego postu: "Czy są tu również inne mamusie, które zamiast studiowania i imprez do rana wolały się wcześniej ustatkować?" - zawsze mnie bawiły te rozkminy młodych matek, że jak ktoś decyduje się na założenie rodziny w późniejszym wieku, to znaczy że "wolał imprezy do rana". A one z wyższością tłumaczą, że "nie bawi ich imprezowanie do rana". Mój boże, dziecko, czy wg ciebie niepakowanie się w wieku 20 lat w pieluchy naprawdę jest równoznaczne z chlaniem, imprezowaniem? Nie znacie innego sposobu na wykorzystanie młodości? Studia, nauka, stypendia, wolontariaty, staże zagraniczne, podróżowanie pełną parą (a nie jak z dzieckiem, po hotelach "przyjaznych rodzinom"?). To zazwyczaj robią ludzie w tym wieku. Rozwijają się, mądrzeją, a nie stagnacja w domu i guganie do bajek. Chyba że ty się nie czujesz na siłach by coś z siebie dać, wysilić się i marzysz o takiej stagnacji. Ale nie wmawiaj sobie, że alternatywą jest "imprezowanie do rana"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O tak tak
4 minuty temu, Gość gość napisał:

 

A jeszcze zdanie z pierwszego postu: "Czy są tu również inne mamusie, które zamiast studiowania i imprez do rana wolały się wcześniej ustatkować?" - zawsze mnie bawiły te rozkminy młodych matek, że jak ktoś decyduje się na założenie rodziny w późniejszym wieku, to znaczy że "wolał imprezy do rana". A one z wyższością tłumaczą, że "nie bawi ich imprezowanie do rana". Mój boże, dziecko, czy wg ciebie niepakowanie się w wieku 20 lat w pieluchy naprawdę jest równoznaczne z chlaniem, imprezowaniem? Nie znacie innego sposobu na wykorzystanie młodości? Studia, nauka, stypendia, wolontariaty, staże zagraniczne, podróżowanie pełną parą (a nie jak z dzieckiem, po hotelach "przyjaznych rodzinom"?). To zazwyczaj robią ludzie w tym wieku. Rozwijają się, mądrzeją, a nie stagnacja w domu i guganie do bajek. Chyba że ty się nie czujesz na siłach by coś z siebie dać, wysilić się i marzysz o takiej stagnacji. Ale nie wmawiaj sobie, że alternatywą jest "imprezowanie do rana"

Dokładnie tak, czy niektóre uważają, że dwudziestolatki, które nie mają dzieci to jakieś imprezowiczki i alkoholiczki? Z takim myśleniem to faktycznie zrob sobie dzieciaka bo do niczego innego się nie nadajesz. W przyszłości będziesz mieć 500plus i alimenty, jak dobrze pokombinujesz to może nie będziesz musiała isc do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffzaazzzz

Dziecko drogie, ty nawet nie wiesz jak wyglada studiowanie, zycie studenckie, mlodosc i wolnosc a juz z gory wiesz ze wolisz sie w pieluchy wpedzic 😄 ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia

Jak mialam 20 lat to nawet o chlopakach nie myslalam 🙂 studia, pierwsze prace, znajomi, podroze. Piekny czas I najpiekniejsze lata. Zrobisz Jak zechcesz ale nikt juz Ci Tego beztroskiego czasu  nie odda, bo dziecko to obowiazek do konca zycia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Powiem tak według mnie najpierw powinnaś znaleźć pracę i podpisać umowę. Uważam że nie powinnas zaczynać dorosłego życia od bycia na utrzymaniu faceta. Skoro chce mieć dziecko dlaczego się nie oświadczył?nie planuje ślubu? Wiem że dla wielu to nie ma znaczenia ale jednak facet który od tego zaczyna jest nieco bardziej wiarygodny dla mnie. Dziadkowie Cię namawiają bo są starej daty i tak kiedyś było masz 20 lat 4 letni związek więc trzeba rodzinę zakładac. Teraz świat ma Ci o wiele więcej do zaoferowania. Poczekaj chociaż do 25 lat życia. W tym czasie popracuj, podrozuj, kupcie sobie mieszkanie. A nie zaczynasz od ciąży. Dziecko uwiaze Cię na długie długie lata.  Potem pewnie będzie następne i następne. Ja mam 30 lat i dopiero teraz chce mieć dzieci. Nie żałuję tamtych lat bo jakbym teraz mala dzieci i stagnacje życiowa to bym depresji dostała. Ta odpowiedzialność przede mną i się cieszę. Lata beztroski za mną z czego też się cieszę 🙂 a beztroska to nie tylko picie i imprezy. 

Zastanów się dwa razy jeszcze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja nie rozumiem tych dzisiejszych dziewczyn. Tzn. że ktoś ma baby fever albo nie ma ochoty studiować czy pracować, to jeszcze rozumiem, ale że w nosie mają czy chłopak się oświadczy czy nie, ożeni czy nie, tylko "dzidziusia" robić, a rodzina temu przyklaskuje, to nie kumam. I to w wieku, w którym chłopcu się zabawa w dom może w każdej chwili znudzić, a dziewczyna nic nie ma- ani wykształcenia, ani pracy, ani nawet poważnej deklaracji od faceta, który się oficjalnie do niczego nie zobowiązuje, tylko "dzidziusia" ma..

Luźne związki są dla kobiet niezależnych i majętnych..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja zaszłam w wieku 18. Teraz mam 19 a córka ma 3 miesiące. Ja nie pracuje bo nawet jakbym chciała nie mamy z kim małej zostawić. Partner ma stałą pracę. O zaręczynach mówimy często ale to dopiero prawdopodobnie w następnym roku. Jeśli chodzi o finanse to starcza na wszystko. Córka ma wszystko co potrzebuje a nawet i więcej. Teraz zaczynam naukę online więc jest mniej czasu, o wiele ale nie narzekam. 

Dzidzia to duży obowiązek. Na szczęście nasza pociecha przesypia noce, dobrze je i jest zdrowa. Dobrze czuje się w roli matki i nie cofnelabym czasu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara

Ja uważam że to dobry czas żeby mieć dziecko, niekte ci tu piszą Co ty masz ?czego się dorobiłaś? Pamiętaj ,że wszystko przed tobą.Dziecko w wieku 3 lat pójdzie do przedszkola a ty wtedy możesz spokojnie iść do pracy mając podchowane dziecko.Później możesz się zdecydować na drugie. Będziecie młodymi rodzicami Gdybym mogła cofnąć czas to tak właśnie chciałabym ,a pierwsze dziecko urodziłam w wieku 30 lat i żałuję że nie wcześniej.Koleżanka z klasy urodziła w wieku 19 lat i teraz jej córka ma już dziecko dwuletnie bo również urodziła mając 19 lat. Tak więc moja 40 letnia koleżanka ma 21 letnią córkę i 2 letnią wnusię🤗

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa

Mam 26 lat i jestem w pierwszej ciąży. I uważam, że mogliśmy jeszcze poczekać te 2-3 lata, ale naczytałam się kafeterianek, że tak ciężko jest teraz zajść w ciążę i lepiej zacząć wcześniej. Autorko, ustabilizuj najpierw swoją sytuację życiową, idź do pracy, pomyśl o ślubie jeśli faktycznie spotkałaś już miłość życia. Chociaż moim zdaniem jesteście jeszcze za młodzi na taką odpowiedzialność. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliwia

Niedługo kończę szkołę więc to idealny moment,zatrudnię się gdzieś w markecie czy w żabce, zajde w ciążę, urodzę i szybko postaram się o drugie, żeby już mieć z głowy. Jak dzieci pójdą do szkoły to też będę mogła pracować czy studiować, dużo ludzi idzie w starszym wieku na studia. Moja kuzynka ma 27 lat i właśnie poszła na studia to ja też mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznajoma
4 godziny temu, Gość Gość napisał:

Powiem tak według mnie najpierw powinnaś znaleźć pracę i podpisać umowę. Uważam że nie powinnas zaczynać dorosłego życia od bycia na utrzymaniu faceta. Skoro chce mieć dziecko dlaczego się nie oświadczył?nie planuje ślubu? Wiem że dla wielu to nie ma znaczenia ale jednak facet który od tego zaczyna jest nieco bardziej wiarygodny dla mnie. Dziadkowie Cię namawiają bo są starej daty i tak kiedyś było masz 20 lat 4 letni związek więc trzeba rodzinę zakładac. Teraz świat ma Ci o wiele więcej do zaoferowania. Poczekaj chociaż do 25 lat życia. W tym czasie popracuj, podrozuj, kupcie sobie mieszkanie. A nie zaczynasz od ciąży. Dziecko uwiaze Cię na długie długie lata.  Potem pewnie będzie następne i następne. Ja mam 30 lat i dopiero teraz chce mieć dzieci. Nie żałuję tamtych lat bo jakbym teraz mala dzieci i stagnacje życiowa to bym depresji dostała. Ta odpowiedzialność przede mną i się cieszę. Lata beztroski za mną z czego też się cieszę 🙂 a beztroska to nie tylko picie i imprezy. 

Zastanów się dwa razy jeszcze. 

Czekanie z ciążą do 30 to też nie jest super świetne ... Tak jak moja szwagierka ... dom praca wszystko na pierwszym miescu a jak zaczęła się starać o dziecko właśnie w granicach 30 ... tak mija 4 lata i nic ... ja mam 3 dzieci i jak rodziłam drugą i trzecią córkę to aż czułam po sobie jej wzrok że ja mam kolejne a ona nie ma żadnego ... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 godzin temu, Gość nieznajoma napisał:

Czekanie z ciążą do 30 to też nie jest super świetne ... Tak jak moja szwagierka ... dom praca wszystko na pierwszym miescu a jak zaczęła się starać o dziecko właśnie w granicach 30 ... tak mija 4 lata i nic ... ja mam 3 dzieci i jak rodziłam drugą i trzecią córkę to aż czułam po sobie jej wzrok że ja mam kolejne a ona nie ma żadnego ... 

Ona może ma problem co nie oznacza że autora posta będzie miała 

Równie dobrze ten sam problem można mieć w wieku 26 lat. moja koleżanka zaczęła się starać około 27 i też nic, ma dziecko z on vitro. Każdemu jest coś pisane. Więc nie snuj domysłów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 godzin temu, Gość Gość napisał:

Bo pierw powinien być ślub a potem dziecko a nie na odwrót. Jak można planować dziecko nie mając pewności czy w ogóle on się z tobą kiedykolwiek ożeni?Pamiętaj że nie mając ślubu jest łatwiej odejść,tak naprawdę bez ślubu człowiek jest wolny i rozgląda się za innymi. Naprawdę twoi dziadkowie chcieliby abyś miała dziecko nie będąc w związku małżeńskim??

No tak, ślub najważniejszy. Nie to czy będą mieli gdzie mieszkać i z czego żyć hahahaha

jesteś durna jak autorka, możecie sobie podać łapki, głupie ameby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 godzin temu, Gość nieznajoma napisał:

Czekanie z ciążą do 30 to też nie jest super świetne ... Tak jak moja szwagierka ... dom praca wszystko na pierwszym miescu a jak zaczęła się starać o dziecko właśnie w granicach 30 ... tak mija 4 lata i nic ... ja mam 3 dzieci i jak rodziłam drugą i trzecią córkę to aż czułam po sobie jej wzrok że ja mam kolejne a ona nie ma żadnego ... 

czyżby to ta słynna "szwagierka zazdrosna o ciążę"? tak już jej wzrok czułaś hahahaha serio niektórzy mają jakąś obsesję

btw, przecież ona tak samo w wcześniej mogła miec problemy i zapewne miała, bo 30 lat to nie jest wcale późno, ogarnij się madko polko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Kochaniutka róbcie tego dzidziusia. Dzieciątko to jest najlepsze co może mieć kobieta. Ja też tak urodziłam. Dzisiaj nie mam szkoły, pracy, mieszkam za kotarką u teściowej z 3 dzieci i menżem ale mamy 500 plus, mama od nas na rachunki ani jedzenie ie woła, bo przecież to jej dzieci i wnuki więc jak? Uśmiechy bombelków wynagradzają jej wszystko, zwłaszcza, że już są odchowane, a ja mam luzik.

Za to zazdrosna szwagierka ma duży dom, zarabiają z mężem dużo ale co z tego? tak się dorabiali że ich czas na dzieci minął i urodziło im się kiedy mieli po 30 lat!  dramat! wszyscy będą myśleć za kilka lat, że dziadkowie na wywiadówkę przyszli! A w ogóle już teraz nie mają siły na zabawy z 4 latkiem, bo to już nie ten wiek i nie ta energia, wiadomo - w tym wieku to się czeka na wnuki i zamawia trumnę. W dodatku okaleczają dzieciątko jedynactwem. Oni tego wprost nie mówią ale widzę jak mi zazdroszczą, jak paczą na mnie i wypowiadają złorzeczenia w moją stronę, bo my mamy miłość i szczęście, a oni nie! taka prawda! W dodatku jak powiedziałam szwagierce że jestem w kolejnej 4 jusz cionży to chciała się powiesić, przyjechało pogotowie i zabrali ją do wariatkowa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×