Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Agata

Czy to będzie przegięcie jak tak zrobię

Polecane posty

Gość Agata

Jestem ostatnio bardzo zmęczona. Moim życiem. Praca fizyczna i dziecko dają się we znaki. Dodatkowo mała przeżywa bunt dwulatka. Jest nie do zniesienia. Wkurza mnie wszystko. Nie chcę na nią krzyczeć ale niestety czasami nie wytrzymuje. Wiem że to chwilowe i przejdzie. Wymyślilam więc ze powiem mężowi że muszę iść w sobotę do pracy i pójdę na paznokcie, potem do kina może na jakieś zakupy. Kłamstwo. Owszem. Ale uzasadnione. 

Kiedy chce wyjść gdzie w weekend on robi skwaszona minę i niby nic nie powie ale widać że nie lubi siedzieć w domu z dzieckiem. BNie chcę mi się słuchać jego narzekania. Pomyślałam więc o takim czymś. On będzie myślał ze jestem w pracy a ja zrobię to co chciałam już od dawna. Chcę spędzić dzień sama. Bo mam dość i męża i dziecka. Wiecznie coś odemnie chcą. Pewnie powiecie że powinnam z nim porozmawiać ale z nim się nie da dogadac. Niby powie ok idź na paznokcie czy na zakupy a pozniej w kłótni mi to wypomni...taki jest. 

Szukam usprawiedliwienia ale jestem jestem bardzo zmęczona i chce odpocząć..., 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A nie możesz po prostu umówić się z mezem,ze w ta sobotę ty uciekasz z domu, a w następną on? No jest ciężko, mam podobne odczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zrób tak i się niczym nie przejmuj 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kora

Nie jest to żadne przegięcie. Wiesz mi że faceci kłamią na potęgę że maja full pracy a siedzą w robocie na necie byle żona w domu im dziecka nie wlulila odrazu po przyjściu. Musisż mieć dla siebie czas bo w końcu oszalejesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja bym sie na męża wkurzyła gdyby powiedział że pracuje, a na prawde ukrył się u kumpla, a ja bym siedziała z dzieckiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość kora napisał:

Nie jest to żadne przegięcie. Wiesz mi że faceci kłamią na potęgę że maja full pracy a siedzą w robocie na necie byle żona w domu im dziecka nie wlulila odrazu po przyjściu. Musisż mieć dla siebie czas bo w końcu oszalejesz.

A skąd wiesz,ze autorki maz tak robi? Czy wy serio nie potraficie sie dogadać w związkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Idź i się nie przejmuj. Twoje zdrowie psychiczne jest równie ważne, a i lepiej się zajmiesz dzieckiem kiedy trochę odetchniesz. Też mam dwulatka i wiem co to za katorga czasem. Praca to czasem dla mnie jak wakacje. Ja mówię mężowi wprost, że np. Za dwa czy trzy tygodnie idę do fryzjera w sobotę na jakieś 3 godziny. Niedość, że go wcześniej informuje to i tak jaśnie Pan sobie coś zaplanuje na tą sobotę (ma własną działalność) i ostatnio miał do mnie pretensje, że nie zajęło mi to 3 tylko 3,5 godziny. Dziady tak mają, rób swoje i tyle. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale sobie mężów wzielyscie 🤣 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Idź i baw się dobrze. Nikomu krzywdy nie robisz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc "
10 minut temu, Gość kora napisał:

Nie jest to żadne przegięcie. Wiesz mi że faceci kłamią na potęgę że maja full pracy a siedzą w robocie na necie byle żona w domu im dziecka nie wlulila odrazu po przyjściu. Musisż mieć dla siebie czas bo w końcu oszalejesz.

 

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Idź i się nie przejmuj. Twoje zdrowie psychiczne jest równie ważne, a i lepiej się zajmiesz dzieckiem kiedy trochę odetchniesz. Też mam dwulatka i wiem co to za katorga czasem. Praca to czasem dla mnie jak wakacje. Ja mówię mężowi wprost, że np. Za dwa czy trzy tygodnie idę do fryzjera w sobotę na jakieś 3 godziny. Niedość, że go wcześniej informuje to i tak jaśnie Pan sobie coś zaplanuje na tą sobotę (ma własną działalność) i ostatnio miał do mnie pretensje, że nie zajęło mi to 3 tylko 3,5 godziny. Dziady tak mają, rób swoje i tyle. Trzymaj się.

Witaj autorko... dwie panie wczesniej napisaly ci szczera prawdę, niestety ale tak jest. Widze po swoim, jak on to jest zmęczony po całym dniu roboty a ja przecież nic nie robię cały dzień, bo przecież jestem w domu.  Tylko jak on zostaje z małą sam, to w domu jest istny burdel jak by tajfun przeszedł, nie mówię już o ugotowaniu, posprzątaniu czy wstawieniu prania czy zmywarki... po 10 minutach zabawy z małą jest wymęczony a ja po całym dniu mam być szczęśliwa i wypoczęta. Jego gadki o ciężkiej pracy można włożyć w dział mitów i bajek. Także nie miej żadnych wyrzutów sumienia idź i odpocznij a na koniec kup sobie kawę i ciastko i w spokoju zjedź wypij i z powrotem do domu się nie śpiesz. Do pań, które nie potrafią zrozumieć tego, iż nie idzie sie dogadać bo przecie one takie mają cudne związki i wszystko co powiedzą od razu ma odbicie w życiu... cieszcie się, że tak macie inni mają gorzej a " kopanie leżącego'" to cholernie brzydka cecha i może odwrócić się przeciwko wam.  Zatem miłego wypoczynku kochana. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kora
15 minut temu, Gość Gość napisał:

A skąd wiesz,ze autorki maz tak robi? Czy wy serio nie potraficie sie dogadać w związkach?

FACECI KŁAMIĄ I SA EGOISTAMI NA POTĘGE w SWOIM MESKIM GRONIE. Jak w to nie wierzysz to sorry ale naiwna jesteś. Pracuje w męskiej firmie budowalnej. I jeszcze wymieniają się patentami co robić, żeby się nie narobić przy dziecku. Ostanio słyszałam motyw jednego śweiżego ojca pouczli" tylko nie pomagaj żonie w nocy po urodzniu dziecka, nie wstawa bo ją przyzwyczaisz ui już będziesz musaił to robić"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kopanie leżącego bo nie kłamie ? Nieźle 😄 nie zdziwię się jak maz autorki po takiej akcji pójdzie sobie w zasłużone tango

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość kora napisał:

FACECI KŁAMIĄ I SA EGOISTAMI NA POTĘGE w SWOIM MESKIM GRONIE. Jak w to nie wierzysz to sorry ale naiwna jesteś. Pracuje w męskiej firmie budowalnej. I jeszcze wymieniają się patentami co robić, żeby się nie narobić przy dziecku. Ostanio słyszałam motyw jednego śweiżego ojca pouczli" tylko nie pomagaj żonie w nocy po urodzniu dziecka, nie wstawa bo ją przyzwyczaisz ui już będziesz musaił to robić"

Mój maz pomaga, gotuje, sprząta , zajmuje sie domem i cenimy sobie szczerość. Nie ma problemu z zorganizowaniem sobie dnia wolnego. Po co wam Ci faceci, które oni tacy sami? 😄 nie lepiej bez nich? Teraz nawet wyjsc nie mozecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość kora napisał:

FACECI KŁAMIĄ I SA EGOISTAMI NA POTĘGE w SWOIM MESKIM GRONIE. Jak w to nie wierzysz to sorry ale naiwna jesteś. Pracuje w męskiej firmie budowalnej. I jeszcze wymieniają się patentami co robić, żeby się nie narobić przy dziecku. Ostanio słyszałam motyw jednego śweiżego ojca pouczli" tylko nie pomagaj żonie w nocy po urodzniu dziecka, nie wstawa bo ją przyzwyczaisz ui już będziesz musaił to robić"

Ale to wina kobiet jest. Bo od razu powinni wstawać oboje i koniec. Nie ma taryfy ulgowej 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi1983

Mój brat ma firmę i też ściemniać że musi iść w sobotę do pracy żeby mieć spokój.  Siedzi sobie na necie. Idź korzystaj, nie miej wyrzutów sumienia 😉 . Mowi ci to foswiadczona 36 latka. Faceci tylko też kombinują jak sie wymigac od obowiązków domowych i pilnowania dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A chciałabyś żeby twój mąż cię tak okłamał? Traktuj innych tak, jak sama chcesz być traktowana. Po prostu powiedz, że w sobotę planujesz to i to i tyle. Myślisz że jak wrócisz od fryzjera i że zrobionymi paznokciami to pomyśli że w pracy sobie takie zrobiłaś? Przecież to wyjdzie pierwszego dnia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kora
2 minuty temu, Gość Megi1983 napisał:

Mój brat ma firmę i też ściemniać że musi iść w sobotę do pracy żeby mieć spokój.  Siedzi sobie na necie. Idź korzystaj, nie miej wyrzutów sumienia 😉 . Mowi ci to foswiadczona 36 latka. Faceci tylko też kombinują jak sie wymigac od obowiązków domowych i pilnowania dzieci.

TAAAKKKK JEST !!!!. Mam 37 lat i wiele o wiele za wiele tego się naoglładałam. Faceci wręcz uciekaja weekdneam gdzie się daję a w chacei mówią, że mają robote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Skąd wy bierzecie tych facetów 🤦‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dorośli ludzie i nie potrafią się w cywilizowany sposób dogadać. Czyli oboje chyba mentalnie nie dorośliście do założenia rodziny. Twój mąż dlatego, że obraża się jak dzieciak, a Ty, bo zamiast jasno powiedzieć, że wychodzisz, bo potrzebujesz czas dla siebie, uciekasz się do kłamstwa. Dzieci są obojga rodziców i oboje maja wobec nich takie same obowiązki. Co to znaczy, że kobieta czasem nie może wyjść i zrobić czegoś dla siebie, bo facet rzuca fochami? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja bym powiedziała mu prawdę. Ty możesz siedzieć cały czas z dzieckiem itd a on nie? Ty też jesteś człowiekiem. I to też jego dziecko chyba. Ty też masz prawo wyjść przynajmniej raz na jakiś czas...

Trudno że wypomni. To ty też mu wypominaj..poza tym takie wypominanie to dla dzieci jest więc niech sobie daruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mika

Nie będzie to żadne przegięcie wg mnie. Ściemniasz, bo nie nasz wyjścia, facet ma problem i robi fochy jak chcesz wyjść. Panie, które piszą o idealnych związkach pełnych szczerości, wyrozumiałości i zaufania - gratuluję, oby tak dalej, ale faceci są różni. Skoro autorka już trafiła na takiego (A skąd wiadomo? Może ma inne zalety, które są dla autorki ważne? A może nie ma żadnych zalet, a takie zachowanie wyszło po urodzeniu dziecka i co autorka ma zrobić? Zapewne prosiła i tłumaczyła, no i co z tego?). Wg mnie skoro już taki to człowiek jest, to idź i się nie stresuj, odpocznij, należy Ci się. 

Już widzę te wszystkie mądre  które zaczynają tłumaczyć betonowi (bo to są tacy ludzie - betony, skoro zgadza się z fochem i potem wypomina, to można mu tłumaczyć do końca świata, i tak finalnie wypomni po swojemu, gwarantuje). Zatem zaczyna się tłumaczenie betonowi, że ja zmeczona, ze odpocząć. Wiecej nerwow w tym przypadku bedzie ta rozmowa kosztowala autorke niz to wszyzfko warte. Zadna potem przyjemnosc z takiego dnia. W typ pewnie jak bedzie wiedzial, ze nie jest w pracy, to bedzie jej tylek trul telefonemi. I jeszcze nerwy, bo kiedyś wypomni. A dziękuję bardzo za takie uzeranie się. Historie o pięknych rozmowach w związku (szczególnie jak pojawia się dziecko) w większości przypadków można wsadzić między bajki. Tłumaczenie, z bo ale kochanie, ja cały dzień potrzebuje, bo zwariuje, a on na to tak tak, idź kochanie. Uhm. Jasne.

Autorko, podejmujesz najlepsza decyzję dla utrzymania własnego zdrowia psychicznego. Nie czytaj tych, co piszą o związkach idealnych, o braku porozumienia, co to za związek ah ah  bla bla. Skoro podejmujesz taka decyzję, to pewnie wiesz, że w przypadku Twojego męża jest to jedyne rozwiązanie, bo zapewne powiedzenie mu o tym, wysluchanie, tłumaczenie kosztowałoby Cię nerwy. A nie o to w tym wszystkim chodzi. Idź, odpocznij. Nikogo nie krzywdzisz, a wręcz przeciwnie. Są dwie osoby, którym robisz przysługę, to Ty sama i Twoje dziecko, bo spokojniejsza też spojrzysz na nie innym okien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mika
17 godzin temu, Niebieska_Panda napisał:

Ja bym powiedziała mu prawdę. Ty możesz siedzieć cały czas z dzieckiem itd a on nie? Ty też jesteś człowiekiem. I to też jego dziecko chyba. Ty też masz prawo wyjść przynajmniej raz na jakiś czas...

Trudno że wypomni. To ty też mu wypominaj..poza tym takie wypominanie to dla dzieci jest więc niech sobie daruje

No właśnie. Jasne. Myślisz że on nie zna prawdy? Że żona zzmęczona? Zna. Ale ma to gdzieś. Uważa, że on się bardziej zaharowuje w pracy i koniec. Rozmowa nie ma sensu. Gwarantuje. Bo on wie, że to jego dziecko, że ma obowiązki ale mu się nie chce. Wierzysz w to że autorka nigdy z nim o tym nie rozmawiała? Naprawdę? Sama mówi, że jej wypomni potem. To nie ma sensu. Ona nie ma siły i nastroju dyskutować albo słuchać potem wspominania, bo jej się ten dzień odpoczynku czkawka odbije. A po co? Idź kobieto i odpoczywaj. Twój facet nie ma do Ciebie szacunku, to Ty rób w ten sposób. Nie dyskutuj. Kiedyś może zrozumie, a jak nie, to trzeba będzie jakoś żyć, jak większość ludzi żyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zyc sie nie chce

Idz odpocznij.Jesli normalnie nie mozesz wyjsc. To oszukaj go i nie miej skrupulow. Od zycia tez Ci sie cos nalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23 minuty temu, Gość Mika napisał:

Nie będzie to żadne przegięcie wg mnie. Ściemniasz, bo nie nasz wyjścia, facet ma problem i robi fochy jak chcesz wyjść. Panie, które piszą o idealnych związkach pełnych szczerości, wyrozumiałości i zaufania - gratuluję, oby tak dalej, ale faceci są różni. Skoro autorka już trafiła na takiego (A skąd wiadomo? Może ma inne zalety, które są dla autorki ważne? A może nie ma żadnych zalet, a takie zachowanie wyszło po urodzeniu dziecka i co autorka ma zrobić? Zapewne prosiła i tłumaczyła, no i co z tego?). Wg mnie skoro już taki to człowiek jest, to idź i się nie stresuj, odpocznij, należy Ci się. 

Już widzę te wszystkie mądre  które zaczynają tłumaczyć betonowi (bo to są tacy ludzie - betony, skoro zgadza się z fochem i potem wypomina, to można mu tłumaczyć do końca świata, i tak finalnie wypomni po swojemu, gwarantuje). Zatem zaczyna się tłumaczenie betonowi, że ja zmeczona, ze odpocząć. Wiecej nerwow w tym przypadku bedzie ta rozmowa kosztowala autorke niz to wszyzfko warte. Zadna potem przyjemnosc z takiego dnia. W typ pewnie jak bedzie wiedzial, ze nie jest w pracy, to bedzie jej tylek trul telefonemi. I jeszcze nerwy, bo kiedyś wypomni. A dziękuję bardzo za takie uzeranie się. Historie o pięknych rozmowach w związku (szczególnie jak pojawia się dziecko) w większości przypadków można wsadzić między bajki. Tłumaczenie, z bo ale kochanie, ja cały dzień potrzebuje, bo zwariuje, a on na to tak tak, idź kochanie. Uhm. Jasne.

Autorko, podejmujesz najlepsza decyzję dla utrzymania własnego zdrowia psychicznego. Nie czytaj tych, co piszą o związkach idealnych, o braku porozumienia, co to za związek ah ah  bla bla. Skoro podejmujesz taka decyzję, to pewnie wiesz, że w przypadku Twojego męża jest to jedyne rozwiązanie, bo zapewne powiedzenie mu o tym, wysluchanie, tłumaczenie kosztowałoby Cię nerwy. A nie o to w tym wszystkim chodzi. Idź, odpocznij. Nikogo nie krzywdzisz, a wręcz przeciwnie. Są dwie osoby, którym robisz przysługę, to Ty sama i Twoje dziecko, bo spokojniejsza też spojrzysz na nie innym okien.

Swietna rada. Podoba mi się. Widać, że osoba pisząca tę wypowiedź ma dużo mądrości zyciowej. BRAWO!

A Tu Autorko, idź bez wyrzutów sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Durny pomysł. Przecież chłop ma oczy i zobaczy że masz zrobione  pazury , no i torby z zakupami? W dodatku świat jest mały i ja np jak gdzies wychodze to zawsze spotkam kogos znajomego, potem ten ktos zagada do chłopa ze cie widział, a wtedy on cię będzie od kłamczuch wyzywał, i jak np będziesz serio musiała isc do roboty to ci nie uwierzy. Powiedz facetowy prawde- ze musisz wyjsc z domu bo nalezy ci sie troche relaksu a jak on bedzie robił problemy to znajdz kogos do opieki nad dzieckiem, zapłacisz te kilkadziesiąt zł i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 14.11.2019 o 13:51, NaugthyBitch napisał:

Dorośli ludzie i nie potrafią się w cywilizowany sposób dogadać. Czyli oboje chyba mentalnie nie dorośliście do założenia rodziny. Twój mąż dlatego, że obraża się jak dzieciak, a Ty, bo zamiast jasno powiedzieć, że wychodzisz, bo potrzebujesz czas dla siebie, uciekasz się do kłamstwa. Dzieci są obojga rodziców i oboje maja wobec nich takie same obowiązki. Co to znaczy, że kobieta czasem nie może wyjść i zrobić czegoś dla siebie, bo facet rzuca fochami? 

W idealnym świecie i życiu może by tak było. Niestety w takim świecie nie żyjemy. Po co ma wysłuchiwać wypominek w kłótni? Wychowywać od nowa dorosłego faceta? A może się rozwieść? Jesteście niepoważne. Po wielu latach przeżytych w związku stwierdzam, że nie warto bawić się bezwzględną szczerość, ani jej oczekiwać. Kilka godzin uszczkniętych dla siebie, to nie jest wzięcie pożyczki bez wiedzy małżonka. Po prostu jeśli on nie jest w stanie podejść dojrzale do problemu, to rozwiązanie go również nie będzie dojrzałe. To będzie twoje pierwsze samodzielne wyjście od jakiego czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
53 minuty temu, Gość Gość napisał:

W idealnym świecie i życiu może by tak było. Niestety w takim świecie nie żyjemy. Po co ma wysłuchiwać wypominek w kłótni? Wychowywać od nowa dorosłego faceta? A może się rozwieść? Jesteście niepoważne. Po wielu latach przeżytych w związku stwierdzam, że nie warto bawić się bezwzględną szczerość, ani jej oczekiwać. Kilka godzin uszczkniętych dla siebie, to nie jest wzięcie pożyczki bez wiedzy małżonka. Po prostu jeśli on nie jest w stanie podejść dojrzale do problemu, to rozwiązanie go również nie będzie dojrzałe. To będzie twoje pierwsze samodzielne wyjście od jakiego czasu?

Nie w idealnym tylko w normalnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ehhh
Dnia 14.11.2019 o 11:21, Gość Gość napisał:

Skąd wy bierzecie tych facetów 🤦‍♀️

No przecież żaden nie mówi żonie, że tak robi. To się widzi i słyszy wśród kolegów z pracy, a w domu ci sami koledzy zgrywają aniołki przy żonach, że taaacy zapracowani... Oczywiście, że nie wszyscy tacy są ale nie bądź wcale taka pewna, że Twój tak nie robi. Mamy w pracy małżeństwo, on pracuje w moim dziale, a ona w innym i kiedyś ona przyszła po coś do nas, dwie dziewczyny właśnie sobie plotkowały o mężach, że tylko patrzą jak by się od obowiązków domowych wymigać, na to ta żona powiedziała coś w takim stylu jak Ty: co wy sobie za facetów bierzecie, u nas szczerość to podstawa ple ple ple...wszyscy na nią spojrzeli z politowaniem bo jej mąż wiele razy opowiadał i instruuje młodych kolegów jak to kantowac żonę żeby się nie dowiedziała...więc wiesz...nie traktuj z góry nikogo bo nie wiesz jak jest naprawdę u Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorii

Wg mnie twoj pomysł jest po prostu głupi. Co to za związek ze się oklamujecie? I nie, nie każdy facet kłamie żeby nie spędzać czasu z dzieckiem. Osoby które tak twierdzą takich po prostu partnerów wybrały ale miejcie świadomość ze nie każdy taki jest i nie każdy tak postępuje. Wprost powinnaś powiedzieć czego potrzebujesz. Ustalcie ze np raz idziesz Ty raz idzie on. Jak normalni dorośli ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiaka M
1 godzinę temu, Gość Lorii napisał:

Wg mnie twoj pomysł jest po prostu głupi. Co to za związek ze się oklamujecie? I nie, nie każdy facet kłamie żeby nie spędzać czasu z dzieckiem. Osoby które tak twierdzą takich po prostu partnerów wybrały ale miejcie świadomość ze nie każdy taki jest i nie każdy tak postępuje. Wprost powinnaś powiedzieć czego potrzebujesz. Ustalcie ze np raz idziesz Ty raz idzie on. Jak normalni dorośli ludzie.

Wszystko fajnie pięknie tylko z góry zakładasz, że oboje są racjonalni, zdroworozsądkowi i chcą dialogu, a co zrobić jak facet nie przyjmuje tego do wiadomości, myśli tylko o sobie i ma gdzieś potrzeby żony? Albo rozwód albo autorka zacznie dbać o swoje potrzeby i zacznie męża oklamywac, a myślę, że mąż robi to już od dłuższego czasu. I nie, nie wyszłam za egoistycznego buca, mój mąż jest bardzo dobrym mężem i ojcem ale rozumiem, że różnie się w życiu układa i na różnych ludzi trafia, jeżeli partner ma w doopie Twoje potrzeby to trzeba samemu o nie zadbać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×