Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość gość

Kolezanka mojego dziecka.

Polecane posty

Gość Gość gość

Tom. Kiepski z Ciebie psycholog. Otóż dużo bawię się z moim dzieckiem, ale on lgnie też do dzieci i dlatego czasem zabieram je tam, gdzie są dzieci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyna ma prawo jje mieć ochoty bawić się z Twoim dzieckiem, a Twoim obowiązkiem jest wytłumaczyć własnemu dziecku, że ma się nie naprzykrzać kiedy ktoś nie ma ochoty na jego towarzystwo. Zacznij to dziecko wychowywać, bo póki co uważasz, że Twojemu dziecku się wszystko należy. Nie, nie należy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość gość

Czy ja tu gdzieś napisałam, że jemu się wszystko należy? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jeśli masz taki problem z tym, że ta MAŁA dziewczynka czasem nie chce się bawić z Twoim synem, to zakończ wizyty u Was w domu.

Rozumiem, że własnemu dziecku chce się przychylic nieba i jest nam przykro, kiedy nasze maleństwo spotyka coś niemiłego, ale nie można żądać od wszystkich, żeby zawsze stawiali Twoje dziecko na pierwszym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przecież

A ta 5 latka jak jest u Ciebie to sama? To komu ma powiedzieć że ją Twój syn uderzył np 

Nie masz prawa mieć pretensji, że ona nie chce się bawić z Twoim dzieckiem gdy widzicie się poza domem - dla niej lepszym towarzystwem wtedy są rówieśnicy. I to jest s normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 godzin temu, Gość Gość gość napisał:

Jeśli są to poważne sprawy, to rozumiem zgłoszenie tego, ale przypominam, że to trzylatek, a Wy zaraz zrobicie z niego mordercę. Nawet dziś miala miejsce taka sytuacja, że jakaś szesciolatka coś mu zrobiła, on chciał jej oddać, to jak tylko to zobaczyłam, to od razu pobiegłam, żeby mu się to czasem nie udało i do głowy mi nie przyszło iść do jej mamy, tylko byłam zadowolona, że zareagowałam na czas. Rozumiem poważne rzeczy, ale takie coś, że ktoś w zabawie uderzy mojego albo na odwrót, nie są dla mnie powodem do robienia afery z tego. 

Nikt z niego mordercy nie robi, ale jak wg ciebie 5 latka ma zareagować na 3 latka, który lazi za nią i ja wkurza? Idzie do Ciebie po pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciocia dobra rada ;)
12 godzin temu, Gość Gość gość napisał:

Jeśli są to poważne sprawy, to rozumiem zgłoszenie tego, ale przypominam, że to trzylatek, a Wy zaraz zrobicie z niego mordercę. Nawet dziś miala miejsce taka sytuacja, że jakaś szesciolatka coś mu zrobiła, on chciał jej oddać, to jak tylko to zobaczyłam, to od razu pobiegłam, żeby mu się to czasem nie udało i do głowy mi nie przyszło iść do jej mamy, tylko byłam zadowolona, że zareagowałam na czas. Rozumiem poważne rzeczy, ale takie coś, że ktoś w zabawie uderzy mojego albo na odwrót, nie są dla mnie powodem do robienia afery z tego. 

Tylko, że to co dla Ciebie jest niepoważne dla 5-latki stanowi istotny problem.

Jezeli mialas rodzeństwo to powinnas wiedziec jak to działa. W domu można się bawić, szczegolnie jesli dzieci mają czym. Na dworze inne otoczenie i starsze dzieci nie chca sie zniżac do poziomu gowniarza. A mlodszy tez może inaczej się zachowuje niz w domu.  

Spójrz na to z perspektywy tej 5-latki. W co i jak sie bawią w domu a jak na zewnątrz gdzie maja inne atrakcje i mloda moze woli karuzele z rówieśnica czy samotna hustawke niz babki w piaskownicy z Twoim synem, ktory przykladowo wali bez kontroli łopatką. A w domu np buduja w skupueniu dom z klocków. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jhgg

Hahah nie no, dorosła baba ma pretensje do 5 letniego dziecka 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×