Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosia Z

Czy jestem aseksualna? Co zrobić aby to zmienić?

Polecane posty

Gość Gosia Z

Mam równo 20 lat i nie czuję żadnego pociągu seksualnego. Nic a nic. Ani do chłopaków, ani tym bardziej do dziewczyn. Nigdy też nie miałam chłopaka ale nie dlatego, że jestem jakaś brzydka czy coś mi brakuje. Mam wszystko to co kobieta mieć powinna i nie narzekam na brak zainteresowania ze strony płci męskiej. Jeśli już na coś narzekam, to na to, że jak się już z którymś chlopakiem bliżej zaprzyjaźnię, jak już fajnie mi się z nim rozmawia, spaceruje czy jeździ na rowerze, to on zaraz robi sobie nadzieję na coś więcej i zaczynają się niezręczne sytuacje. A jak jeszcze do tego dodamy jakieś obejmowania, przytulania czy - nie daj Boże - próbę pocałunku to w zasadzie jest to koniec wspólnych spacerów i tym samym koniec przyjaźni. Doszło już do tego, że zaczynam powoli unikać wchodzenia w bliższe spoufalania z chłopakami bo widzę, że to nie ma sensu. One wszystkie kończą się zawsze podobnie. Żeby było śmieszniej to potem ja jestem obwiniana o wszystko, że najpierw daję komuś sygnały zachęty, zbliżam się, umawiam prawie na randki (w życiu się nie umówiłam na żadną randkę!), a potem nagle się wycofuję i że widocznie przyjemność sprawia mi łamanie męskich serc (serio, tak raz usłyszałam). Sami przyznacie, że taki stan rzeczy nie napawa optymizmem. Zastanawiam się nawet czy to ze mną coś nie tak, czy jestem jakaś dziwna, czy co? Prawie każda koleżanka kogoś ma, jedna ma nawet męża, uprawia seks, tylko ja jedna nigdy się nawet z nikim nie pocałowałam tak na poważnie i wcale nie tęsknię do takich rzeczy. Czasem gdy jesteśmy w kilka dziewczyn i one gadają ożywione o chłopakach to mi wręcz śmieszne wydaje się to ich podekscytowanie, to zachwycanie się ciachem, czadem, czy jak one ich tam jeszcze nazywają.

Dziś rano zwierzyłam się współlokatorce, że jestem jakaś inna. Że mnie to nie kręci. Poradziła mi, żebym zaczęła się masturbować. W ogóle była w szoku slyszac, że mam 20 lat i nie wiem co to orgazm. Twierdziła, że palcówka powinna rozbudzić we mnie namiętności, które z niewiadomych przyczyn drzemią we mnie. Uznałam jej propozycję za ...ną ale gdy potem ona wyszła, a ja zostałam zupełnie sama to zmusiłam własne palce do wsunięcia pod majtki. Powiem szczerze, od początku do końca wydało mi się to głupie, śmieszne i dziwne. Niby doprowadziłam się do czegoś co od biedy można nazwać szczytowaniem ale nie sprawiło mi to szczególnej frajdy, a już na pewno ziemia się nie zatrzęsła pode mną, jak sugerowała koleżanka. Wręcz przeciwnie. Kiedy już wyciągnęłam lepkie palce spod majtek, kiedy z bliska przyjrzałam się rozsmarowanym śladom wilgoci, kiedy koniuszkiem języka sprawdziłam jak to smakuje, to twarz sama mi się wykrzywiła. Ludzie muszą być ...ani jeśli to lubią. Albo ja jestem ...ana. Nie wiem już.

Teraz chyba muszę iść do spowiedzi. Popełniłam grzech samogwałtu. A najśmieszniejsze, że wcale nie miałam ochoty się zgwałcić.

Nie wiem już co robić. Bardzo lubię dzieci i w przyszłości chciałabym mieć własne. Wolałabym jednak aby ono wychowywało się w pełnej rodzinie z mamą i tatą, a to oznacza konieczność małżeństwa, regularnego seksu, itd. Może więc Wy mi doradzicie co powinnam zrobić żeby mi się odmieniło, abym się rozbudziła, naprostowała jakoś?

Z góry dziękuję za porady.
Gosia Z.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Z punktu widzenia faceta i takich relacji z kobietami to często atrakcyjne dziewczyny traktowane są przedmiotowo, chcemy mieć tu i teraz, a nie 'marnowqć' czas na budowanie relacji. Stąd mogą wynikać Twoje odczucia. Jednak nie każdy jest taki sam i na pewno trafisz na tego, ktory będzie chciał się z Tobą związać nie wyłącznie przez pryzmat zbliżenia. Próbujesz 99 razy i jest to samo, a ten setny będzie się opłacał 🙂

Co do samogwałtu...to zależy tylko i wyłącznie od Ciebie czy uznajesz to za grzech. Wiele osób robi to na co dzień i to tylko poczucie własnej winy uznaje to w kategorii grzechu. Dla mnie np. to coś naturalnego, nie grzech a rozładowanie napięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja z kolei uwielbiam seks, myślę nawet, że jestem nimfomanką.

Ale to, jak patrzysz na seks na pewno nie czyni Cię gorszą od innych. Mam koleżankę, która ma 28 lat i jest dziewicą, jak na nią patrzę i na jej całkowity brak zainteresowania mężczyznami i seksem to też mam wrażenie, że może być aseksualna. Jeśli jesteś aseksualna, to nic z tym nie zrobisz, taka już po prostu jesteś, nic tego nie zmieni. 

Możesz faktycznie spróbować rozbudzić swoją seksualność, ale akurat palcówka nie jest dobrym pomysłem dla niedoświadczonej dziewczyny. Proponuję Ci zacząć od zabawy słuchawką prysznicową, podczas kąpieli skieruj nieduży strumień wody na łechtaczkę i powoli zwiększaj intensywność strumienia aż do maksimum, przykładając do łechtaczki. Jednocześnie myśl o czymś przyjemnym. Może uda Ci się osiągnąć orgazm. Potem możesz kupić sobie wibrator lub jajko do masażu i z tym spróbować. Prysznic na początek jest najlepszy, ja sama w ten sposób osiągnęłam pierwszy orgazm, zupełnie przypadkowo, jak miałam 10 lat. 

Co do spowiadania się z samogwałtu... Nigdy nie uwolnisz swojej seksualności, jeśli będziesz blisko religii, i jeśli będzie Cię ona ograniczała. uważaj, żeby nie stać się dewotką 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, marel1 napisał:

Co do samogwałtu...to zależy tylko i wyłącznie od Ciebie czy uznajesz to za grzech. Wiele osób robi to na co dzień i to tylko poczucie własnej winy uznaje to w kategorii grzechu. Dla mnie np. to coś naturalnego, nie grzech a rozładowanie napięcia.

marel ma całkowitą rację, masturbacja nie jest grzechem, ma służyć rozładowaniu napięcia. Każdy człowiek ma w sobie napięcie seksualne, które musi rozładować, inaczej będzie się źle czuł, tak fizycznie, jak i psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Gość Gosia Z napisał:

[...] Zastanawiam się nawet czy to ze mną coś nie tak, czy jestem jakaś dziwna, czy co? [...]

Może po prostu jeszcze nie spotkałaś faceta, który wywołałby u Ciebie większe emocje, może nie dojrzałaś do relacji, może faktycznie jesteś aseksualna, a może problem tkwi w nieprawidłowościach hormonalnych i warto zrobić badania dla pewności.

15 minut temu, Gość Gosia Z napisał:

[...] Teraz chyba muszę iść do spowiedzi. Popełniłam grzech samogwałtu. [...]

Może chodzi o blokadę psychiczną?... tylko Ty masz możliwość weryfikacji przyczyn.

15 minut temu, Gość Gosia Z napisał:

[...] Jeśli już na coś narzekam, to na to, że jak się już z którymś chlopakiem bliżej zaprzyjaźnię, jak już fajnie mi się z nim rozmawia, spaceruje czy jeździ na rowerze, to on zaraz robi sobie nadzieję na coś więcej i zaczynają się niezręczne sytuacje. [...]

Traktujesz facetów po koleżeńsku, z dziecinną naiwnością, tymczasem większość z nich jest nastawiona na seks, taka męska natura. Niewielu uznaje relację na zasadzie przyjaźni, bez podtekstów, tym bardziej, kiedy kobieta jest urodziwa. Także nawet, gdybyś od samego początku określała się wprost, oczekiwania na pogłębienie znajomości ze strony facetów mogą się pojawiać.

15 minut temu, Gość Gosia Z napisał:

[...] Może więc Wy mi doradzicie co powinnam zrobić żeby mi się odmieniło, abym się rozbudziła, naprostowała jakoś? [...]

Czujesz się ze sobą źle, czy chcesz się zmienić dlatego, że Twoje otoczenie ma odmienne podejście? Jeśli chodzi tylko o to, by się dopasować, to szczerze mówiąc nie warto. Każdy ma prawo żyć tak, jak chce, i grunt, by postarać się o środowisko i ludzi, którzy akceptują Ciebie i Twoje wybory. Jeśli jednak czujesz, że coś jest nie w porządku - j/w. Możesz również skonsultować się z psychologiem, bądź  seksuologiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgorzatamalopolska

Masturbacja to grzech i wiele innych związanych z seksem spraw też grzech.

Mniejsza o to czy grzech lub nie grzech.

Gosiu :) Akurat co do masturbacji to jest to chyba indywidualna sprawa dla każdego. Nigdy się nie masturbowałam w okresie dorastania jak i potem. Chłopcy potem mężczyźni kręcili mnie. Normalny pociąg seksualny do płci odmiennej.

Pewnie jesteś aseksualna i nic na to nie można poradzić. Po co masturbacja skoro nie odczuwasz potrzeb seksualnych? Sama się przekonasz. Wizyta u seksuologa być może się przyda. Coś Ci fachowo wyjaśni.          

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hhhhhhh

Pytanie nr 1. Czy odczuwasz wstyd zwiazany z własną nagoscia?

Pytam nie bez przyczyny. Odpowiedz to odpisze ci coś waznego (o ile to jest to o czym mysle)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Gość Hhhhhhh napisał:

Pytanie nr 1. Czy odczuwasz wstyd zwiazany z własną nagoscia?

Pytam nie bez przyczyny. Odpowiedz to odpisze ci coś waznego (o ile to jest to o czym mysle)

Każda kobieta nieco wstydzi się swojej nagości, szczególnie kiedy rozbiera się pierwszy raz przed mężczyzną, więc to raczej było pytanie retoryczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

autorko, również jestem aseksualna, dziwi mnie, że mówisz o czymś takim ludziom z realnego życia.

podniecenie seksualne nie ma nic do rzeczy. każdą osobę ze zdrowymi narządami jeśli zwiazac i masturbować godzinami to dojdzie, obojętne kto i kogo - kobieta, mężczyzna, pies czy dziecko, więc niech Twoja les koleżanka puknie się w czółko, podniecenie to kwestia fizjologiczna i gwałcone osoby również się podniecają, rozumiem, że to dlatego, że lecą na swoich gwałcicieli?

jesteś katoliczką a mieszkasz z les koleżanką, która namawia Cię do dziwnych rzeczy - śmierdzi prowo

a co do pracowania z mężem nad reprodukcją - osoby seksualne też mają z tym problem, gdy muszą to robić w określone dni cyklu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się, na ile Wasze podejście do masturbacji jako grzechu jest prawdziwe, a na ile jest wyszukanym trollingiem 🙂 

Kobieta musi nauczyć się orgazmu, musi poznać siebie i swoje ciało, by mieć udane życie seksualne. U mężczyzny orgazm jest naturalny, już mali chłopcy ejakulują, nie wiedząc o co naprawdę chodzi. Natomiast fizjologia kobiety jest bardziej skomplikowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza

Nie Martw się, Ja mam 23 lata i też nie mam pociągu seksualnego aktualnie, w wieku dojrzewania miałam a później przeszło całkowicie, i nie odczuwam chęci masturbacji sama ani żadnego podniecenia gdy jestem z kimś , Niestety bo chciałabym i nie ma co się zmuszać na siłę to bez sensu, skoro tego nie ma to nie ma i niczym nie obudzisz chyba że to sprawa zdrowotna albo psychiki do naprawienia albo hormonów jakiś.. ale nie każdy człowiek musi to mieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miałam tak samo tak jak ty piszesz. Dopiero majac 22 lata odkryłam co to znaczy , dopiero gdy spotkałam mojego obecnego faceta . TeŻ martwiłam sie i zastanawiałam sie czy wszystko ze mna ok. A teraz to non stop mi sie chce . Myśle , że musisz spotkac tego odpowiedniego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia Z.
16 godzin temu, Gość Hhhhhhh napisał:

Pytanie nr 1. Czy odczuwasz wstyd zwiazany z własną nagoscia?

Pytam nie bez przyczyny. Odpowiedz to odpisze ci coś waznego (o ile to jest to o czym mysle)

Owszem odczuwam. Nawet u lekarza nie zdejmuje nigdy biustonosza tylko wolę unieść na chwilę miseczkę gdy tam chce zbadać stetoskopem. Natomiast u ginekologa jest bardzie skomplikowana sprawa. Początkowo chodziłam do kobiety właśnie z tego względu żeby wyeliminować ewentualne niuanse i podteksty ale ta kobieta okazała się jakimś koszmarem. Była niedelikatna, opryskliwa, a jak o cos spytałam to zamiast rzetelnej odpowiedzi ograniczała się do jakiegoś odburknięcia. Już przed pierwszą wizytą ostrzegano mnie przed nią, że to jest zwykła chamka, ale ja mimo wszystko uznałam, że kobieta to jednak kobieta. Niestety potem musiałam zweryfikować swoje podejscie i teraz chodzę do mężczyzny. Jest milion razy lepszy od niej. I chociaż odczuwam skrępowanie gdy leżę na pilocie z rozłożonymi nogami to jednak a on mi zagląda... wiecie gdzie, to i tak jest stokroć lepiej niz u tamtej baby.

A czemu spytałeś o wstyd? Co masz mi ważnego do przekazania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×