Znajomi oraz rodzine mi ubliża, że nie chcę zmienić pracy na inną

26 minut temu, Gość klejnot zycia napisał:

chyba ci ten gosc o ktorym piszesz do lozka wchodzi i sie wzajemnie r0chacie ze soba, ze wszedzie go widzisz, zrob mu loda i daj spokoj

od razu widac,, że to ty frajerku 

a lo.da to idz zrobic swojemu staremu - moze wtedy ci sie dolozy do twojej marnej pensji  

Myślę, że ludziom chodzi o to, że jak ktoś nie ma rodziny i nie poświęca jej czasu to pewnie ma czas na karierę. Jeśli ktoś nie na rodziny, nie robi kariery i nie na pasji (która często kosztuje) to ludzie nie rozumieją jaki cel życia ma dana osoba, dlatego zaczynają się wtrącać, że jak jesteś samotny to przynajmniej poszalej w życiu,a nie tak egzystujesz- tak mi się wydaje, że o to chodzi. 

Moim zdaniem zarabiasz ok, to najniższa krajowa ale dużo ludzi tyle zarabia, ja pracuje na uowe zlecenie na niecały etat więc zarabiam mniej od Ciebie ale mieszkam z matką ktora tez pracuje i nam dwóm to wystarcza, a ...ami i patologia tutaj sie nie przejmuj, to plankton umysłowy.

17 minut temu, Gość gosc napisał:

Moim zdaniem zarabiasz ok, to najniższa krajowa ale dużo ludzi tyle zarabia, ja pracuje na uowe zlecenie na niecały etat więc zarabiam mniej od Ciebie ale mieszkam z matką ktora tez pracuje i nam dwóm to wystarcza, a ...ami i patologia tutaj sie nie przejmuj, to plankton umysłowy.

najnizsza krajowa obecnie to kolo 1650zł, wiec zarabiam troche ponad, a warto dodac, ze czasami mam 2.500, jak dostane lepsza premie

28 minut temu, Gość Gość napisał:

Myślę, że ludziom chodzi o to, że jak ktoś nie ma rodziny i nie poświęca jej czasu to pewnie ma czas na karierę. Jeśli ktoś nie na rodziny, nie robi kariery i nie na pasji (która często kosztuje) to ludzie nie rozumieją jaki cel życia ma dana osoba, dlatego zaczynają się wtrącać, że jak jesteś samotny to przynajmniej poszalej w życiu,a nie tak egzystujesz- tak mi się wydaje, że o to chodzi. 

ja juz w zyciu poszalalem za dzieciaka, obecnie to nie mam kobiety, znajomych (w sensie nie spotykam sie z nimi za czesto, bo kazdy ma juz zone itp) , nikogo, wiec nie mam nawet z kim szaleć , wegetuje-nie zyje, taka prawda, i nic z tym nie moge zrobic, nie umiem, nie mam sily ani nawet checi

2 godziny temu, Gość klejnot życia napisał:

Mi chodzi o sam fakt, ze ludzie potrafią krytykować taką prace i takie zarobki podczas gdy sami mają mniej pieniędzy zaoszczedzonych ode mnie a do tego potrafią jeszcze pozyczac bo im nie starcza do pierwszego, więc gdzie to logika i sens?

To po co im sie zwierzasz:) ja nigdy nie krytykuje stylu zycia danej osoby, co wiecej uwazam ze nic nie trzeba, system dla chetnych, dzieci dla chetnych, zona rutyna tez, pasuje ci tyle, to super, inni wola luksusy i jezor wywalony za kasa:) dla kazdego cos milego

R9chac minsie chce