Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anna1357

Pomozcie. Faceci zwłaszcza

Polecane posty

Gość Anna1357

Hej. Nie wiem co mam robić. Niby już nie jestem taka młoda, mam 27 lat. Poznałam faceta 3 msc temu, niby wszystko ok, ale czuje wewnętrznie, że coś jest nie tak, on bardzo rzadko pisze w ciagu dnia. Rano praktycznie w ogóle. Gdy ja coś napisze z samego rana, nawet coś miłego, to nie odpisuje dopóki nie skończy pracy. Zdarzylo sie, ze potrafil napisac raz wieczorem i cisza do następnego dnia. Zdarzalo sie kilka razy, ze z samego rana byl mily sms. Jesteśmy oficjalnie para, ale nie czuje sie przez niego kochana. Dawno nie czułam do kogoś takich uczuć jak do niego. Zakochalam sie. Bardzo mnie to boli. Bywaja dni, ze mnie przytula, a bywaja takie, ze czuje jakby to byl obcy czlowiek.Rozmawialam z nim na ten temat i powiedział, że nie wie czemu nie może "się wkręcić" w to, bo zbyt naciskalam na kontakt smsowy.. aż mi ręce opadły.  Czy to możliwe, ze można uprawiać seks, widywać się praktycznie kilka razy w tygodniu, przytulać się, chodzić na kolację i nic nie poczuć?  Czy to mozliwe ze ludzie nie utrzymuja ze soba kontaktu w ciagu dnia kompletnie? Dlaczego mężczyźni mogą tak robić kobietom? Z jednej strony strasznie mnie to boli. Oddalam się mu po 2 miesiącach. On twierdzi, że się zamknal bo bardzo naciskam na kontakt smsowy. Smieszne.A ja po prostu chciałam jakikolwiek kontakt np rano- nie, nie jestem bluszczem. To tylko jego wymowka. Co mogło się stac? Tak bardzo mnie to boli. Nie mogę się pozbierać. Jeszcze tak ciężko było mi się zaangażować i oddalam całą siebie.. Dziś ta sama sytuacja.. napisałam rano, napisałam że tęsknię i do teraz cisza. Niby wieczorem się mamy zobaczyć, ale .. Czy to normalne? Mialyscie kiedyś taka sytuację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

wchodzisz mu na łeb, a nie każdy lubi napierrrdalać jak gimbus 50 smsów dziennie, co on niby ma ci pisać? Jem bułke z masłem, pije herbate? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VKE

Pozwolisz ze niedyskretnie zapytam - ile on ma lat, i co wiesz o jego doswiadczeniu w zwiazkach z przeszlosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość Anna1357 napisał:

Hej. Nie wiem co mam robić. Niby już nie jestem taka młoda, mam 27 lat. Poznałam faceta 3 msc temu, niby wszystko ok, ale czuje wewnętrznie, że coś jest nie tak, on bardzo rzadko pisze w ciagu dnia. Rano praktycznie w ogóle. Gdy ja coś napisze z samego rana, nawet coś miłego, to nie odpisuje dopóki nie skończy pracy. Zdarzylo sie, ze potrafil napisac raz wieczorem i cisza do następnego dnia. Zdarzalo sie kilka razy, ze z samego rana byl mily sms. Jesteśmy oficjalnie para, ale nie czuje sie przez niego kochana. Dawno nie czułam do kogoś takich uczuć jak do niego. Zakochalam sie. Bardzo mnie to boli. Bywaja dni, ze mnie przytula, a bywaja takie, ze czuje jakby to byl obcy czlowiek.Rozmawialam z nim na ten temat i powiedział, że nie wie czemu nie może "się wkręcić" w to, bo zbyt naciskalam na kontakt smsowy.. aż mi ręce opadły.  Czy to możliwe, ze można uprawiać seks, widywać się praktycznie kilka razy w tygodniu, przytulać się, chodzić na kolację i nic nie poczuć?  Czy to mozliwe ze ludzie nie utrzymuja ze soba kontaktu w ciagu dnia kompletnie? Dlaczego mężczyźni mogą tak robić kobietom? Z jednej strony strasznie mnie to boli. Oddalam się mu po 2 miesiącach. On twierdzi, że się zamknal bo bardzo naciskam na kontakt smsowy. Smieszne.A ja po prostu chciałam jakikolwiek kontakt np rano- nie, nie jestem bluszczem. To tylko jego wymowka. Co mogło się stac? Tak bardzo mnie to boli. Nie mogę się pozbierać. Jeszcze tak ciężko było mi się zaangażować i oddalam całą siebie.. Dziś ta sama sytuacja.. napisałam rano, napisałam że tęsknię i do teraz cisza. Niby wieczorem się mamy zobaczyć, ale .. Czy to normalne? Mialyscie kiedyś taka sytuację?

Hmmmm... Dziwne. Początki związku i brak okazywania zainteresowania? Mnie drażniła każda minuta bez odpowiedzi na smsa. Czekałem na każdą wiadomość z wypiekami, takie były początki. Do teraz lubię Żonie napisać z rana, jak było nam dobrze wieczorem, że ja kocham, że o niej myślę. Ma o tym wiedzieć, że się nią interesuję, że mi się podoba. Czasem myślę, że przeginam.

Tłumaczenie, że czuje nacisk, jest marne. Czego spodziewa się od zakochanej partnerki, zwłaszcza, gdy to początki i praktycznie zawsze jest gorąco?

Nie jestem za odgrywaniem się (a dodatkowo: nie jest to takie proste), ale myślę, że gdy się zobaczycie wieczorem, może warto zaniechać uprawiania seksu, spędzić czas razem? I tak przez kilka wieczorów... Może uwypukli się to, że jedynie na tym mu zależy? Gdy dostaje to, co oczekuje, a dodatkowo nie musi się starać, nie widzi sensu zmiany zachowania? Wyobraź sobie, jak będzie wyglądał Wasz związek, gdy ta początkowa chemia się ustabilizuje i, być może, przyjdą zwykłe dni, bez tych emocji. Będzie jeszcze gorzej, bo już teraz jest źle i nic nie wskazuje na zmianę.Pzemyśl to pod tym kątem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jesteś tylko jego zapchajdziura. I zapamietaj- u facetów wszystko jest możliwe, oni świetnie udaja i kłamią. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Jesteś tylko jego zapchajdziura. I zapamietaj- u facetów wszystko jest możliwe, oni świetnie udaja i kłamią. 

kobiety też udają i mataczą, są w tym najlepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna 1357
17 minut temu, Gość VKE napisał:

Pozwolisz ze niedyskretnie zapytam - ile on ma lat, i co wiesz o jego doswiadczeniu w zwiazkach z przeszlosci?

Opowiadał, że była dziewczyna zniszczyla jego psychikę. Kontrolowala etc. Ja nie jestem bluszczem i nie chce 50 smsów dziennie jak ktoś napisał powyżej. Po prostu nie rozumiem jak można caly dzień się nie odzywac.. albo jak napisałam dzisiaj o 6 nad ranem, że tęsknie, to tez cisza. Czy to normalne? Nie wiem co mam o tym myslec, nie chce się narzucać, stad napisałam tutaj pytając się, czy ktoś się spotkal z czymś takim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna 1357

Jestesmy w tym samym wieku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VKE

A zatem pare rad :

- On moze widziec "Bluszcz" tam gdzie go nie ma, jesli mowil prawde. 

- Wielu, szczerze mowiac wiekszosc, facetow potrzebuje pewnej swobody w zwiazku. 

- Jest szansa, ze JESTES jego odskocznia. Zapchajdziura. Trzy miesiace to zauroczenie. Widzisz mniej wad i wiecej zalet, niz on ma. Kontroluj swoje angažowanie się! Nie probuj go przekonac do bliskosci, tylko odpowiadaj zblizeniemm na zblizenie. 

- W zwiazku z powyzszym : Tak. Pozwol temu facetowi na dzien lub dwa we wzglednie niewielkim odcinku czasu, gdzie ty w ogole nie piszesz, a przynajmniej nie pierwsza. Pozwol MU zatesknic za soba, stwierdzic ze dziki las i otwarta przestrzen jest fajna, ale czas zobaczyc rosnący kwiat w domu na powrot i pozwolic sie zauroczyc. 

- Bez wzgledu na to jak do bani albo jak dobrze nie bedzie : On nie reprezentuje całego rodzaju męskiego, ma tylko pewne cechy ktore zapewne sa powtarzalne i przewidywalne. 

 

pisał facet. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moim zdaniem jest z Tobą z braku laku. Jak trafi na odpowiednią kobietę to inaczej będzie się zachowywał, a jego była może nie była bluszczem tylko też chciała by ją pokochał, a on jeszcze nigdy się nie zakochał, albo właśnie kiedyś bardzo się zakochał i już drugi raz nie potrafi, dlatego jego związki tak wyglądają, że on nie czuje chęci zaangażowania. Musi trafić na raka dla której straci głowę. To chyba nie Ty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
31 minut temu, Gość Anna 1357 napisał:

Opowiadał, że była dziewczyna zniszczyla jego psychikę. Kontrolowala etc. Ja nie jestem bluszczem i nie chce 50 smsów dziennie jak ktoś napisał powyżej. Po prostu nie rozumiem jak można caly dzień się nie odzywac.. albo jak napisałam dzisiaj o 6 nad ranem, że tęsknie, to tez cisza. Czy to normalne? Nie wiem co mam o tym myslec, nie chce się narzucać, stad napisałam tutaj pytając się, czy ktoś się spotkal z czymś takim?

Była pewnie była jak Ty, chciała tylko trochę czułości i dostała kopa. Widać, że facet nie umie się zaangażować i dla niego każda jest zbyt wymagająca, może miał już miłość swojego życia, a teraz to tylko zamienniki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Peggy Luisiana

Nie pchaj sie w to dziewczyno. Zajmij sie jakimś hobby, zacznij robić coś dla siebie aby oderwać głowę od niego i nie rozmyslać czy napisze, a jak nie napisze, to dlaczego nie napisał. 
Bądź egoistką.
Polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna1357

Bardzo dziękuję wszystkim za komentarze. Po prostu chciałam się dowiedzieć, czy to jest normalne? Czy może przesadzam? Nigdy w życiu nie miałam takiej sytuacji. Niby jesteśmy razem, a jednak osobno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zero sms itd. On chce
1 godzinę temu, Gość Anna1357 napisał:

Hej. Nie wiem co mam robić. Niby już nie jestem taka młoda, mam 27 lat. Poznałam faceta 3 msc temu, niby wszystko ok, ale czuje wewnętrznie, że coś jest nie tak, on bardzo rzadko pisze w ciagu dnia. Rano praktycznie w ogóle. Gdy ja coś napisze z samego rana, nawet coś miłego, to nie odpisuje dopóki nie skończy pracy. Zdarzylo sie, ze potrafil napisac raz wieczorem i cisza do następnego dnia. Zdarzalo sie kilka razy, ze z samego rana byl mily sms. Jesteśmy oficjalnie para, ale nie czuje sie przez niego kochana. Dawno nie czułam do kogoś takich uczuć jak do niego. Zakochalam sie. Bardzo mnie to boli. Bywaja dni, ze mnie przytula, a bywaja takie, ze czuje jakby to byl obcy czlowiek.Rozmawialam z nim na ten temat i powiedział, że nie wie czemu nie może "się wkręcić" w to, bo zbyt naciskalam na kontakt smsowy.. aż mi ręce opadły.  Czy to możliwe, ze można uprawiać seks, widywać się praktycznie kilka razy w tygodniu, przytulać się, chodzić na kolację i nic nie poczuć?  Czy to mozliwe ze ludzie nie utrzymuja ze soba kontaktu w ciagu dnia kompletnie? Dlaczego mężczyźni mogą tak robić kobietom? Z jednej strony strasznie mnie to boli. Oddalam się mu po 2 miesiącach. On twierdzi, że się zamknal bo bardzo naciskam na kontakt smsowy. Smieszne.A ja po prostu chciałam jakikolwiek kontakt np rano- nie, nie jestem bluszczem. To tylko jego wymowka. Co mogło się stac? Tak bardzo mnie to boli. Nie mogę się pozbierać. Jeszcze tak ciężko było mi się zaangażować i oddalam całą siebie.. Dziś ta sama sytuacja.. napisałam rano, napisałam że tęsknię i do teraz cisza. Niby wieczorem się mamy zobaczyć, ale .. Czy to normalne? Mialyscie kiedyś taka sytuację?

Moja rada...Przestan odzywac sie kompletnie. On chce sie spotakc. ..Powiedz ze nie masz czasu. Bo idziesz z kolezanka np do kina! Tyle. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Gatunki monogamiczne nie mają wyraźnego dymorfizmu płciowego – samce i samice wyglądają tak samo. Jest tak dlatego, że u takich gatunków walka o partnera nie jest istotna: kiedy para już się zwiąże, wszystko staje się stabilne. Tak jest na przykład u łabędzi (tylko 2 proc. ich związków się rozpada) czy gibbonów. Tymczasem kobiety od mężczyzn różnią się zasadniczo – wzrostem, owłosieniem, umięśnieniem, cyklem rozwojowym czy nawet długością kłów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

"Czy to mozliwe ze ludzie nie utrzymuja ze soba kontaktu w ciagu dnia kompletnie?" - tak, to możliwe i normalne. Ludzie pracują, studiują, robią domowe czynności i to normalne, że nikt nie będzie miał przyklejonego do łapy telefonu, szczególnie w pracy. Ja z nim facetem rozmawiamy ze sobą codziennie, ale dopiero pod wieczór, bo wiem, że dopiero wtedy on może odetchnąć po pracy i poświęcić mi czas. Życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna 1357
12 minut temu, Bolek napisał:

A ja ci napisze z własnego doświadczenia, miałem tak dwa razy, pierwszy miesiąc ok, super kobiety byłem bardzo poważnie zainteresowany - ale już się nie zako...e jak szczeniak w dwa dni, muszę kogoś poznać. One zakochane i straciły całą swą kobiecość, tajemniczość, zero flirtu, gierek słownych i nie musiałem się o nic stsrac, wszystko na tacy. Pierwsza próbowała od razu układać mi życie, "ten pokój się przemebluje, ta wersalkę wyrzuci, ściany koniecznie na zielono..." Druga brak jak ty SMS i dzwonienie, płomienne wyznania miłosne - i co mam odpowiedzieć? Że też ja kocham? Kolejny raz tłumaczyć że u mnie proces trwa wolniej? Rozumiem że dwojgu zakochanych ludzi podobają się rozmowy o niczym, setki smsów - ale jeśli jedna osoba jest zakochana a druga nie do końca to odbiera to jako męczące i namolne. Zamiast pojawiać się coraz większe uczucie jest zupełnie odwrotnie - powoli zanika.  Jak już porozmawiałem i powiedziałem że raczej to nie to - zostańmy znajomymi (choć jeszcze coś się tliło) przybiły gwóźdź do trumny. "ok, ale choć sex może być jak dotychczas?" I same zrobiły się sex pogotowiem którego się nie wzywa tylko które samo dzwoni co dwa dni i pyta czy mam ochotę na loda. Już wtedy zupełnie straciłem do nich szacunek i definitywny koniec znajomości. By nie było że idealny jestem - jakiś czas z sex pogotowia korzystałem.

Rozumiem Twoje podejście do zycia. Ja tez potrzebuje trochę czasu, żeby się otworzyć. Po prostu cos poczułam prawdziwego. Nigdy na nic nie naciskałam i nigdy nie wyznałam swoich uczuc i nie zamierzam. Po prostu uważam, ze napisanie rano komuś smsa, że się tęskni to nie jest żadne naciskanie. To po prostu cos miłego. Tęsknota jeszcze o niczym nie swiadczy konkretnym, przynajmniej mam takie wrazenie. Ale faktycznie masz racje, czyli człowiek musi być rozważny przez x msc, bo a nuż ja się zakcoham, a on nie. Dla mnie dziwnym było brak kontaktu przez caly dzień. Wczesniej choć odpisal rano na smsa wieczornego, a teraz kompletnie nic. Nigdy nie naciskałam na nic, wiec powinno być lepiej, a wydaje mi się ze jest coraz gorzej. Nie wiem w ogole po co tu napislaam, chyba musiałam się komus wyzalic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozumiem Go

Ja Jego trochę rozumiem.

Sama niedawno bylam w takiej sytuacji, z tym,ze mnie zalewał wiadomościami mezczyzna. Z początku fajnie, miło..  Z czasem zaczęło mi to ciążyć,  każda minuta musiał wiedzieć co robię. Z kim wychodzę, ze On zas sam w domu, a ja idę. Ja chciałam inny wieczór niż Tylko przebywać z Nim, nie chciałam stracić przyjaciół od dziecka,że ich nagle zaniedbań. A na początku tak było. Liczył się tylko ON, ale do czasu.. przejrzałam na oczy,ze w sumie każda chwile chce wiedzieć co i jak..

W końcu sama się zdystansowalam, po czasie sam się zapytal czy coś się stało, powiedziałam, wprost,ze czuje się trochę osaczona przez Niego, i że potrzebuje trochę powietrza do życia. Że nagle poczułam się jak mala dziewczyna, jakbym nagle musiałA żyć w zależności od kogoś. Za dużo Jego, w początkowej fazie ( do 6 miesiecy) .

Zrozumiał, za co mu jestem wdzięczna.

Kontakt mamy mniejszy za dnia niż wcześniej, i chyba teoche lepiej się to wszystko rozwija. Swoim tempem, A nie przyspieszania na siłę.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 godziny temu, Gość Anna1357 napisał:

Hej. Nie wiem co mam robić. Niby już nie jestem taka młoda, mam 27 lat. Poznałam faceta 3 msc temu, niby wszystko ok, ale czuje wewnętrznie, że coś jest nie tak, on bardzo rzadko pisze w ciagu dnia. Rano praktycznie w ogóle. Gdy ja coś napisze z samego rana, nawet coś miłego, to nie odpisuje dopóki nie skończy pracy. Zdarzylo sie, ze potrafil napisac raz wieczorem i cisza do następnego dnia. Zdarzalo sie kilka razy, ze z samego rana byl mily sms. Jesteśmy oficjalnie para, ale nie czuje sie przez niego kochana. Dawno nie czułam do kogoś takich uczuć jak do niego. Zakochalam sie. Bardzo mnie to boli. Bywaja dni, ze mnie przytula, a bywaja takie, ze czuje jakby to byl obcy czlowiek.Rozmawialam z nim na ten temat i powiedział, że nie wie czemu nie może "się wkręcić" w to, bo zbyt naciskalam na kontakt smsowy.. aż mi ręce opadły.  Czy to możliwe, ze można uprawiać seks, widywać się praktycznie kilka razy w tygodniu, przytulać się, chodzić na kolację i nic nie poczuć?  Czy to mozliwe ze ludzie nie utrzymuja ze soba kontaktu w ciagu dnia kompletnie? Dlaczego mężczyźni mogą tak robić kobietom? Z jednej strony strasznie mnie to boli. Oddalam się mu po 2 miesiącach. On twierdzi, że się zamknal bo bardzo naciskam na kontakt smsowy. Smieszne.A ja po prostu chciałam jakikolwiek kontakt np rano- nie, nie jestem bluszczem. To tylko jego wymowka. Co mogło się stac? Tak bardzo mnie to boli. Nie mogę się pozbierać. Jeszcze tak ciężko było mi się zaangażować i oddalam całą siebie.. Dziś ta sama sytuacja.. napisałam rano, napisałam że tęsknię i do teraz cisza. Niby wieczorem się mamy zobaczyć, ale .. Czy to normalne? Mialyscie kiedyś taka sytuację?

jesli facetowi podoba sie kobieta tak naprawde, to nie szuka wymowek jak twoj. a to za malo pisalas,a to a duzo,a to cos tam.bzdura. odejdz bo marnujesz sie. jak ma lepszy humor to pewnie gra a tak to mu sie nie chce. za szybko sie zaangazowalas, faceta trzeba traktowac chlodno na poczatku mimo uczuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 godziny temu, Gość Anna1357 napisał:

Hej. Nie wiem co mam robić. Niby już nie jestem taka młoda, mam 27 lat. Poznałam faceta 3 msc temu, niby wszystko ok, ale czuje wewnętrznie, że coś jest nie tak, on bardzo rzadko pisze w ciagu dnia. Rano praktycznie w ogóle. Gdy ja coś napisze z samego rana, nawet coś miłego, to nie odpisuje dopóki nie skończy pracy. Zdarzylo sie, ze potrafil napisac raz wieczorem i cisza do następnego dnia. Zdarzalo sie kilka razy, ze z samego rana byl mily sms. Jesteśmy oficjalnie para, ale nie czuje sie przez niego kochana. Dawno nie czułam do kogoś takich uczuć jak do niego. Zakochalam sie. Bardzo mnie to boli. Bywaja dni, ze mnie przytula, a bywaja takie, ze czuje jakby to byl obcy czlowiek.Rozmawialam z nim na ten temat i powiedział, że nie wie czemu nie może "się wkręcić" w to, bo zbyt naciskalam na kontakt smsowy.. aż mi ręce opadły.  Czy to możliwe, ze można uprawiać seks, widywać się praktycznie kilka razy w tygodniu, przytulać się, chodzić na kolację i nic nie poczuć?  Czy to mozliwe ze ludzie nie utrzymuja ze soba kontaktu w ciagu dnia kompletnie? Dlaczego mężczyźni mogą tak robić kobietom? Z jednej strony strasznie mnie to boli. Oddalam się mu po 2 miesiącach. On twierdzi, że się zamknal bo bardzo naciskam na kontakt smsowy. Smieszne.A ja po prostu chciałam jakikolwiek kontakt np rano- nie, nie jestem bluszczem. To tylko jego wymowka. Co mogło się stac? Tak bardzo mnie to boli. Nie mogę się pozbierać. Jeszcze tak ciężko było mi się zaangażować i oddalam całą siebie.. Dziś ta sama sytuacja.. napisałam rano, napisałam że tęsknię i do teraz cisza. Niby wieczorem się mamy zobaczyć, ale .. Czy to normalne? Mialyscie kiedyś taka sytuację?

Jest jedno tylko wyjaśnienie, na pewno pracuje w Amazonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale wieś, głupia że w pracy się pracuje? Ja nawet jak jestem wkrecona to w pracy nie mam czasu na smski 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Refh

Ja napiszę  tak.Jesteśmy 7 rok ze sobą ,mieszkamy razem i piszemy cały dzień  do siebie pomimo że  jesteśmy w pracy a potem razem widzimy się  w domu.Dzień w dzień. Tak że sama się  zastanów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Gość Refh napisał:

Ja napiszę  tak.Jesteśmy 7 rok ze sobą ,mieszkamy razem i piszemy cały dzień  do siebie pomimo że  jesteśmy w pracy a potem razem widzimy się  w domu.Dzień w dzień. Tak że sama się  zastanów.

Uwazam tak Samo. Tez tak mam I mysle ze to jest normalne. Wiadomo ze w pracy nie mam telefonu przyklejonego ale na przerwach piszemy ze soba. Tak Samo na dzien dobry I na dobranoc. 

Mysle czemu facet autorki tak robi I uwazam ze powinna sie zdystansowac do niego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muł
15 godzin temu, Gość anna1357 napisał:

Bardzo dziękuję wszystkim za komentarze. Po prostu chciałam się dowiedzieć, czy to jest normalne? Czy może przesadzam? Nigdy w życiu nie miałam takiej sytuacji. Niby jesteśmy razem, a jednak osobno..

Zmień faceta macie różnice w potrzebach emocjonalnych i bliskości. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powaga
15 godzin temu, Gość Rozumiem Go napisał:

Ja Jego trochę rozumiem.

Sama niedawno bylam w takiej sytuacji, z tym,ze mnie zalewał wiadomościami mezczyzna. Z początku fajnie, miło..  Z czasem zaczęło mi to ciążyć,  każda minuta musiał wiedzieć co robię. Z kim wychodzę, ze On zas sam w domu, a ja idę. Ja chciałam inny wieczór niż Tylko przebywać z Nim, nie chciałam stracić przyjaciół od dziecka,że ich nagle zaniedbań. A na początku tak było. Liczył się tylko ON, ale do czasu.. przejrzałam na oczy,ze w sumie każda chwile chce wiedzieć co i jak..

W końcu sama się zdystansowalam, po czasie sam się zapytal czy coś się stało, powiedziałam, wprost,ze czuje się trochę osaczona przez Niego, i że potrzebuje trochę powietrza do życia. Że nagle poczułam się jak mala dziewczyna, jakbym nagle musiałA żyć w zależności od kogoś. Za dużo Jego, w początkowej fazie ( do 6 miesiecy) .

Zrozumiał, za co mu jestem wdzięczna.

Kontakt mamy mniejszy za dnia niż wcześniej, i chyba teoche lepiej się to wszystko rozwija. Swoim tempem, A nie przyspieszania na siłę.

 

Wymieńcie się z autorką facetami i będą 2 idealne pary. Daleko od siebie mieszkacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
18 godzin temu, Gość anna1357 napisał:

Bardzo dziękuję wszystkim za komentarze. Po prostu chciałam się dowiedzieć, czy to jest normalne? Czy może przesadzam? Nigdy w życiu nie miałam takiej sytuacji. Niby jesteśmy razem, a jednak osobno..

Dziewczyno kiedyś nie było telefonów były tylko randki, człowiek czekał z niecierpliwością na to spotkanie. I co ty na to. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

I co, widzieliscie się wieczorem? Był czuły czy zdystansowany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Dziewczyno kiedyś nie było telefonów były tylko randki, człowiek czekał z niecierpliwością na to spotkanie. I co ty na to. 

Kiedyś nie było też internetu i się nie pisało na forach, co ty na to. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna1357

Ja wszystko rozumiem, napisałam, ze nie jestem bluszczem i nie potrzebuje x wiadomości dziennie, ale napisac cos przed praca to takie trudno? Albo odpisac na mojego rannego smsa? Czasem po prostu czuje się z tym źle. Tak jakby w ogole o mnie nie pomyslal w ciągu dnia. Sama mam bardzo trudną pracę i często nie mam na nic czasu, ale bez przesady..
Po prostu chciałam się poradzić innych, czy taki brak kontaktu jest normalny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak ja nie lubię takich lasek co ciągle piszą. Albo co chwilę jakieś zdjęcia wysyłają.  Normalnie gimnazjum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×