Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

xbiałowłosa

Co byś zrobił gdybys się dowiedział że wygrałeś kilkanaście milionów?

Polecane posty

Gość Ania

Jakbym wygrała, to wiedziałaby o tym tylko moja najbliższa rodzina i nikt poza tym, starałabym się te pieniądze zainwestować raczej niż wydawać, choć jakąś wycieczke pewnie bym sobie odpaliła, ale jedną, poki moje inwestycje nie zaczęłyby przynosić zysku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania

Choć zainwestowałabym tylko część np. 1/3 sumy, a kiedy biznes zacząłby przynosić zysk to dopiero bym dokładała na jego rozbudowę. Więcej jak połowę sumy bym nie inwestowała, leżałyby sobie w banku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc123

Nie gram w loteriach, a jeśli już to baaardzo okazjonalnie więc prawdopodobnie nic nie wygram, uważam, że granie na loteriito strata pieniędzy bo prawdopodobienstwo wygranej jest minimalne w stosunku do tego co wyda się na kupony, lepiej te pieniądze zainwestować w coś innego. A po drugie pieniądze wynikające z własnej pracy i oszczędności mają większą wartość bo wynikaja z umiejętności zarządzania pieniędzmi, a pieniądze w wygranej w większości są źle zainwestowane lub wydane bo trafiaja do ludzi, którzy raczej liczą na ślepy los grając w loteriach, niż takich którzy potrafią oszczędzać i inwestować ( gdyby potrafili prawdopodobnie nie bawiliby się w loterie).
Dowód? Ilu znacie najbogatszych Polaków, którzy wygrali na loterii? No własnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3xxl
3 godziny temu, Gość Laura napisał:

Poza tym ok, oddasz pieniądze swojej rodzinie, która wiesz, że nie potrafi gospodarować pieniędzmi, a oni i tak to wydadzą na głupoty, a potem będą mieli do Ciebie pretensje, że nie dałaś im więcej. Tacy są ludzie i nic nie zrobisz, nie wszyscy, ale ja już nie raz przejachałam się na fałszywych ludziach, to że ktoś jest dla Ciebie miły, nie oznacza z automatu, że dobrze Ci zyczy.

To jest właśnie ten problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golfik

99% ludzi to durne bydło i nie ważne ile by wygrali, bo palma by odbiła, hajs by się szybko rozszedł, oni by chlali i ćpali z nudów, możliwe że by zgineli przez to. Kase trzeba UMIEĆ mieć. Niestety większość tego nie potrafi dlatego biduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nice

Większość z tego rozdałabym potrzebującym, kupiłabym mamie mieszkanie, a dla siebie zostawiłabym tyle ile potrzebuję do życia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Dlaczego tak szybko spychasz wątek na dół, trollu? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wzielabym roczny urlop bezplatny i pojechala zwiedzac tybetanskie klasztory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem.. Dobra bryka
Masa spychodelikow z calego swiata i komora deprywacji sensorycznej, na pcozatek pozniej chcialbym kupic swoj prywatny odrzutowiec i nim latac z niuniami👌

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, ToBezZnaczenia napisał:

Cieszyłbym się życiem wydając hajs. 

Szczęścia nie kupisz za hajs, więc byś się nie cieszył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, ToBezZnaczenia napisał:

Hajs daje możliwości, które mogą uszczęśliwić.

Pieniadze szczescia nie daja ale bardzo pomagaja sie bez niego obejsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, ToBezZnaczenia napisał:

Hajs daje możliwości, które mogą uszczęśliwić.

Jasne, że uszczęśliwia ale tylko na chwilę. Wygranie w totka w moim przypadku jest tak samo prawdopodobne jak kupić sobie nieśmiertelność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Leżaczek napisał:

11 to już kilkanaście. 10% podatku zostaje 10 mln. I zaczyna się problem. Trzeba otworzyć 25 banków. Przelać do każdego równowartość stu tysięcy euro. I pomyśleć. Warto zadbać o emeryturę z zus. Wpłacać dobrowolnie składki od 150tys rocznie podstawy. To zje milion złotych. Zostanie 9. Banke warto mieć w złocie. Włożyć do walizki i zalać betonem. Zostało 8. 

Znasz bajke o Zlotej Kaczce ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 86x

Zależy ile tych $$$ ale jak więcej niż 10mln to jeden milion maksymalnie dwa wydałbym na samochody, mieszkania, wyposażenie wnętrz, RTV-AGD itd. dla najbliższych tzn. rodziców, brata, syna. Resztę zainwestowałbym w nieruchomości lub otworzyłbym własną firmę albo żył z %. Na pewno ustawiłbym wszystkich bliskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, ToBezZnaczenia napisał:

A co uszczęśliwia na długo? Emocje to chwile w sumie. Nie sądzę, aby Twój przypadek był jakiś szczególny. Pierwsze jest możliwe, drugie nie. 

Szczęście jest niemierzalne i albo jesteś szczęśliwy, bo taki masz charakter, albo nie jesteś i nic nie jest w stanie dać ci szczęścia. Nie gram w totka, więc jest niemożliwe to bym wygrała, a nieśmiertelność cóż, wędrówka duszy poprzez kolejne wcielenia jest możliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, ToBezZnaczenia napisał:

Osobiście nie wierzę. Sugerujesz, że genotyp odpowiada za szczęście? Ja bym powiedział, że to po prostu stan umysłu po prostu. Być może po części masz rację, niektórzy lubią być nieszczęśliwi chyba.

A w co wierzysz? Z pewnością z genami dostajemy całą paletę emocji z góry ustaloną. Ja jestem jak moja mama, moja mama jak jej mama, mojej mamy mama jak jej mama i tak dalej. Dziedziczymy nie tylko pewne zachowania, ale i choroby i to jest niezaprzeczalne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan81

Oczywiscie ze NIE ROBIE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe

i pewnie ten co mnie nie chcial, by latal za mna wtedy jak pies ze wzwodem 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, ToBezZnaczenia napisał:

W co? W nic. Emocje? Raczej temperamenty. Choroby owszem.

Emocje to odłam temperamentu, więc to jest połączone. Tak jak smutek i radość, spokój i agresję i tego nie oddzielamy. Skąd flegmatycy, introwertycy i inne osoby. Flegmatyk raczej nie staje się nim tylko dlatego, że miał smutny pokój i mało zabawek, a raczej to co przekazał mu pradziadek czyli cechę osobowości, która go niejako takim stworzyła. Dlaczego w nic nie wierzysz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, ToBezZnaczenia napisał:

Bo raczej nie opieram się na wierze. 

Powszechnie mówimy, że w coś wierzymy bądź nie. Ty nie wypowiadasz słowa wierzę? Czy buddyzm czy inne coś to wiara czy co to jest? Czy mówisz o nauce i twardych dowodach? Strasznie mi tu gmatwasz sprawę Żółty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pothead

Ja bym kupil tone marysi powinna taka ilosc starczyc na cale zycie,Dalbym tez mamie jakas kwote siostrze bratu,kupilbym tez sobie jakiegos zloma do Chetlania tak do 100 tys:D a reszte rozdal potrzebujacym ale sam osobiscie bo nie wierze zadnym charytatywnym fundacjom nawet WOŚP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Pothead napisał:

Ja bym kupil tone marysi powinna taka ilosc starczyc na cale zycie,Dalbym tez mamie jakas kwote siostrze bratu,kupilbym tez sobie jakiegos zloma do Chetlania tak do 100 tys:D a reszte rozdal potrzebujacym ale sam osobiscie bo nie wierze zadnym charytatywnym fundacjom nawet WOŚP.

A nie lepiej kupić dom na wsi gdzieś w buszu, w górach i ogromny ogród? Hodowałbyś świeżyznę i miał zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika
25 minut temu, Gość gość napisał:

A w co wierzysz? Z pewnością z genami dostajemy całą paletę emocji z góry ustaloną. Ja jestem jak moja mama, moja mama jak jej mama, mojej mamy mama jak jej mama i tak dalej. Dziedziczymy nie tylko pewne zachowania, ale i choroby i to jest niezaprzeczalne. 

Z genami dostajemy uwarunkowania fizyczne, ktore maja znaczny wplyw na rodzaj osobowosci.

Zachowan sie uczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, ToBezZnaczenia napisał:

Ateistą jestem, czyli to drugie zdanie . Wiedziałem, że to Ty.

Od zawsze jesteś ateistą? Trudno nie wierzyć w nic. Mąż siostry mojej jest ateistą, jest naukowcem i badaczem i nie wierzy kompletnie w nic czego nie zobaczy bądź czego nie dowiedzie. Ale też takim, który brał ślub w kościele. Czy ty jesteś takim z prawdziwego zdarzenia i naprawdę, naprawdę nie wierzysz w to czego nie widzisz? Dobrze, że wiedziałeś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Gość Monika napisał:

Z genami dostajemy uwarunkowania fizyczne, ktore maja znaczny wplyw na rodzaj osobowosci.

Zachowan sie uczymy.

Geny są przewrotne. I tak i nie. Psychopatą się rodzisz i nie uczysz się zachowań iście psychopatycznych. Ale będąc psychopatą uczysz się tych dobrych, więc pół na pół. Z pewnymi zachowaniami się rodzisz, inne naśladujesz i tak to wygląda w skrócie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Większości osobom nie jest potrzebna wygrana na loterii bo i tak by to szybko roztrwonili ( gdzieś czytałam, że większość wygranych na loterii jest wydawana w ciągu 2 lata) , tylko umiejetność zarabiania i oszczedzania pieniędzy. Tylko nie zarabiania gdzieś na marnym  etacie w Polsce bo tak się do niczego nie dojdzie. Jednak są osoby, które potrafiły się czegos dorobić za granica albo zakładając firme

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika
7 minut temu, Gość gość napisał:

Geny są przewrotne. I tak i nie. Psychopatą się rodzisz i nie uczysz się zachowań iście psychopatycznych. Ale będąc psychopatą uczysz się tych dobrych, więc pół na pół. Z pewnymi zachowaniami się rodzisz, inne naśladujesz i tak to wygląda w skrócie.

Tak, ale psychopatia to rodzaj osobowosci, a nie zachowanie.

Wiec jak pisalam geny warunkuja dziedzicznosc cech fizycznych, a ta ma wplyw na rodzaj osobowosci.

Zachowan sie uczymy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, ToBezZnaczenia napisał:

Nie od zawsze, wychowany jestem w wierze katolickiej, jak większość w tym kraju. Jeśli potencjalnej partnerce by zależało na ślubie kościelnym, to nie widzę żadnego problemu w tej kwestii, to dla mnie nic nie zmienia. Jeśli coś jest dowiedzione, to już jest kwestia wiedzy, nie wiary.

To super, że jesteś ugodowy, w takim razie weźmiemy ślub na zielonej łące pod palmami w Las Vegas. Co do badań to wiesz co? Nie do końca w nie wszystkie wierzę. I to nie jest wiara a przekonanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na kość
2 minuty temu, Gość Monika napisał:

Tak, ale psychopatia to rodzaj osobowosci, a nie zachowanie.

Wiec jak pisalam geny warunkuja dziedzicznosc cech fizycznych, a ta ma wplyw na rodzaj osobowosci.

Zachowan sie uczymy:)

Kocham Cię księżniczko inteligentna ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×