Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama

6 miesięczne dziecko nie lubi leżeć na brzuchu, nie próbuje pełzać

Polecane posty

Gość Mama

Witajcie, mam problem z moim półrocznym synem. Otóż położony na brzuch na macie bardzo szybko się denerwuje i zaczyna krzyczeć. Nie podejmuje prób pełzania, często robi samolot (rozkłada ręce w powietrzu). Martwi mnie to, bo inne dzieci w jego wieku już zaczynaja raczkować, a on nawet nie próbuje pełzać, ani przemieszczać się jak lezy na brzuchu. Ba, on wręcz nienawidzi tej pozycji, chociaż potrafi przewracać się z pleców na brzuch i ostatnio podejmuje próby przewracania się z brzucha na plecy, coraz lepiej mu się to udaje, co jeszcze bardziej utrudnia polubienie leżenia na brzuchu. Próbowałam już różnych zabawy, wkładania ręcznika pod pachy, ale nic z tego... Na stronach internetowych straszą, ze jak dziecko nie lezy na brzuchu, to spowalnia i zakłóca to jego rozwój. Nie wiem już co robić, nie będę przecież na sile zmuszać dziecka do  czegoś, czego nie lubi, ale boje się ze mu to zaszkodzi... macie jakieś rady? Może jakaś mamuśka miała taki problem zr sępim dzieckiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oschła

Zapytaj pediatre, jesli bedzie zaniepokojony to najpewniej dostaniesz skierowanie do neurologa i na rehabilitacje. Ja mialam inne problemy, bo moj nie siadal i zalowalam tylko, ze wczesniej nie zareagowalam, bo okazalo sie, ze mial obnizone napiecie z lewej strony. Wszystko zostalo wycwiczone, wyregulowane, ale moglam pare miesiecy szybciej podjac kroki. Sama na wlasna reke nic nie zrobisz, potrzebna jest diagnoza. Cokolwiek Cie niepokoi, pytaj lekarza/fizjoterapeuty, bo czekania "ze jeszcze ma czas" kiedy intuicja ci cos podpowiada, tylko wydluzy, a z malym dzieckiem duzo latwiej cwiczyc (u mnie oczywiscie prywatnie pare miesiecy po 2 razy w tygodniu, bo na nfz nie dosc, ze kolejka, to tylko raz na chyba 2 tygodnie wizyta u rehabilitanta i trzeba samemu...). Nasza dziewczyna sie niezle napocila na poczatkach, dopiero potem maly chetnie cwiczyl i nie plakal, a byl juz duzy i silny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama
27 minut temu, Gość Oschła napisał:

Zapytaj pediatre, jesli bedzie zaniepokojony to najpewniej dostaniesz skierowanie do neurologa i na rehabilitacje. Ja mialam inne problemy, bo moj nie siadal i zalowalam tylko, ze wczesniej nie zareagowalam, bo okazalo sie, ze mial obnizone napiecie z lewej strony. Wszystko zostalo wycwiczone, wyregulowane, ale moglam pare miesiecy szybciej podjac kroki. Sama na wlasna reke nic nie zrobisz, potrzebna jest diagnoza. Cokolwiek Cie niepokoi, pytaj lekarza/fizjoterapeuty, bo czekania "ze jeszcze ma czas" kiedy intuicja ci cos podpowiada, tylko wydluzy, a z malym dzieckiem duzo latwiej cwiczyc (u mnie oczywiscie prywatnie pare miesiecy po 2 razy w tygodniu, bo na nfz nie dosc, ze kolejka, to tylko raz na chyba 2 tygodnie wizyta u rehabilitanta i trzeba samemu...). Nasza dziewczyna sie niezle napocila na poczatkach, dopiero potem maly chetnie cwiczyl i nie plakal, a byl juz duzy i silny. 

Byliśmy już u neurologa, ostatnio w październiku na kolejnej wizycie kontrolnej i stwierdził, ze wszystko jest w jak najlepszym porządku. Pediatrze tez wspominałam na ostatniej wizycie i powiedziała, że to męcząca pozycja i dziecko ma prawo jej nie lubić i ze to normalne. Ale jednak ciagle mnie to martwi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamax2

Wiadomo ze sie martwisz,bo choc nie powinnismy tego robic,to i tak porownujemy nasze dzieci do innych. Jezeli mowilas lekarzowi i on nie widzi problemu to zawsze jeszcze mozesz skonsultowac to z innym pediatra. Moja corka bardzo lubila lezec na brzuchu,mocno podnosila glowke do gory ale co z tego skoro siadac,raczkowac i chodzic zaczela bardzo pozno ( sama usiadla dopiero jak miala 9miesiecy!). Lekarze zapewniali ze jest to ok,po prostu kazde dziecko rozwija sie w swoim tempie. A syn nie znosil lezec na brzuchu,ciagle sie darl i mloda pani doktor (pediatra) powiedziala,ze nie ma koniecznosci kladzenia dziecka na brzuchu,ze sa to stare metody i zebu nie klasc dziecka na sile,probowac go klasc ale jak nie chce to nie zmuszac. I tak robilam,synek bardzo rzadko i na bardzo krotko lezal na brzuchu i siedzial sam,bez podparcia jak skonczyl 5 miesiecy i tez rozwija sie normalnie i zaczal chodzic szybciej niz corka ktora uwielbiala lezenie na brzuchu ( corka zaczela chodzic jak miala 18 miesiecy,syn 10). Moim zdaniem obserwuj i nie martw sie na zapas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Idź do neurologa dziecięcego (upewnij się na pieczatce) a nie neurologa. 

Ja byłam niedoswiadczona, pediatra uspokajał, rehabilitację zaczęliśmy jak syn miał 8 m i usiadł dopiero jak miał 11,a było obniżone napięcie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Moje dziecko tak samo nie pelzalo jak miało 6 miesięcy, ale miało już pozycje czworacza i jak miało 6.5 miesiąca to nagle zaczęło raczkowac, może twój syn tez nie będzie pelzac tylko od razu raczkowac, albo wgl pominie raczkowanie. Tak samo nie lubilo leżenia na brzuchu, ale sama się przekrecala na brzuch i chcąc nie chcąc tak ćwiczyła. To prawda. Brak leżenia na brzuchu spowalnia rozwój dlatego musisz tego pilnować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reedf

Ooo to ja widze opoznione dzieci mialam ze hoho 

Siadanie samodzielne - corka 9mcy, syn 9 mcy

Raczkowanie- corka 11 mcy, syn 9.5 mca

Wstawanie na nogi- corka 13mcy, syn 9.5 mca

Chodzenie- corka samodzielnie bez trzymania za raczke 15mcy, syn niecale 13mcy.

Oboje zdrowi, corka juz 12 lat ma.

Dzieci sa rozne. Moja nienawidzila lezec na brzuchu, obracala sie na plecy od razu, syn tez niechetnie.

A 6mczne dziecko to jeszcze maluszek jest. Gdzie mu do raczkowania. Wiadmo, ze zdarzaja sie tak szybko rozwijajace sie dzieci ale po co sie spieszyc? Zreszta jestes pod kontrola lekarzy, mowia Ci ze jest ok. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Moj syn tez robil samolot na brzuchu i nie cierpial tej pozycji. Pelzac zaczal jak mial 7 miesiecy. Pozniej poszlo expresowo. Na przelomie 10 i 11 miesiaca zaczal chodzic. Teraz ma 12 miesiecy i biega. 

Kazde dziecko rozwija sie w swoim tempie. Jezeli cos jednak mocno Cie niepokoi to musisz isc do pediatry i jego podpytac. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

Oczywiście, ze byłam u neurologa dziecięcego. Na pierwszej wizycie syn nie przeszedł próby trakcji (miał 3 miesiące), potem na kontroli 2 miesiące później neurolog stwierdził, ze jest wszystko w porządku i napięcie mięśniowe tez jest okej. 

Dzięki dziewczyny, trochę mnie uspokoilyscie! ❤️ w przyszłym tygodniu wizyta u pediatry i bilans półroczniaka, więc na pewno o wszystko zapytam.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

A wiesz, przypomnialo mi sie, ze moj chlopczyk ma wpisane w ksiazeczce: opozniony rozwoj motoryczny. Ciagniety za raczki odchylal glowke do tylu i nie chcial dac sie podniesc. Dwa tygodnie pozniej nauczyl sie samodzielnie siadac i jak juz pisalam zdobywal umiejetnosci expresowo. Jako roczniak biega ( choc akurat to nic dobrego, wolalabym by jeszcze pare miesiecy raczkowal). Jesli neurolog nie widzi problemu, to z duzym prawdopodobienstwem problem nie istnieje. 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×