Dlaczego policjanci, którzy "uratowali" mężczyznę, która zasłabł na torach, nie zastrzelili go?

Facet od...ił manianę na torach, mógł spowodować katastrofę w ruchu lądowym. Policjanci na wyścigi biegną, który pierwszy wystawi mandat, a tu się okazuje, że on tylko... zasłabł. Gdyby został zastrzelony, dostaliby nagrodę od ZUS za ratowanie systemu emerytalnego. Za 12 lat szedłby na emeryturę, był najwyższy czas bo taka okazja może się nie powtórzyć. Tak tylko dostali tytuł bohatera w telewizji.

Co gorsza były ku temu podstawy. Każdy praworządny i doświadczony prokurator jest w stanie udowodnić stawianie oporu policjantom, symulowanie przed otrzymaniem mandatu a ci najwięksi nawet zamierzone naćpanie się lekami.