Gwiazdkowy recykling czyli używane zabawki pod choinką i inne sposoby żeby zatrzymać ten komercyjny szał. Zapraszam do dyskusji.

1 minutę temu, DANIEL napisał:

Mi żona z szwagrem kupili na urodziny ploter do drewna. Niby chiński ale do małych rzeczy wystarczający. W większości przypadków podstawa to narzędzia, bo wzory czy instrukcje jak coś zrobić zawsze znajdziesz w necie. Na drutach pamiętam że babcia mi co roku robiła czapkę z pomponem i takie grube rekawiczki. 

Polowa mojej rodziny chodzi w szalach zrobionych przeze mnie...

2 minuty temu, DANIEL napisał:

Ale wypowiedź o kuchni też może być prawdziwa, po prostu kuchnia z założenia powinna być wykonana z lepszego materiału. 

Zgadzam sie.  Wiem, ze maja nieraz produkty lepszej jakosci.  Wiekszosc jest tanim badziewiem, ale to nie oznacza, ze wszystko.  Zauwazylam, ze mozna cos tam znalezc, ale wtedy cena jest do tego odpowiednia.

14 minut temu, Gość Nnxnxcn napisał:

Akurat z ikei nie są ani tanie ani byle jakie. Masz na kuchnie 25 lat gwarancji 

Mam szafe  duza z ikei. dalam za nia 2,600 - to jest tanio?

1 minutę temu, Leżaczek napisał:

5 minut temu, Gość gosc napisał: Ja kupuje tylko ich produkty i jezeli trzeba to poczekam, az mam na to pieniazki.  Taki charakter- lubie jakosc, kupuje rzeczy, ktore idealnie mi pasuja i dlatego nie zmieniam, az padnie... X ja się staram ale czasami oszczędność bierze za wygraną muszę zacząć myśleć jak Ty

Dzieki   Ja to widze zawsze w latach.  Takze nie zal mi wydac wiecej, ale zeby wygladalo i dzialalo wszystko super przez wiele lat.

2 minuty temu, Gość ijn napisał:

Mam szafe  duza z ikei. dalam za nia 2,600 - to jest tanio?

Szafa drewniana 300cm x 210cm.

Deska z tartaku ale sezonowana- 400zł

Kołki,szyny,rolki,śruby itp. - 350 zł 

Lakiery, papier ścierny do szlifierki, klej itp- 400 zł 

Pani która rysuje wzory pirografem- 500 zł 

Razem - 1650 zł

Czas 5 dni urlopu i szafa której nie ma nikt. 

43 minuty temu, Gość gosc napisał:

Hehe- pudlo od lodowki, taka zmylka.

U nas problem jest taki, ze corka i ja mamy zupelnie odmienne gusty.  Jedynie w bizuteri wyczywam jej gust i moge jej wybrac cos co sie podoba.

Ja na razie nie narzekam, córka jest w wieku że każda zabawka cieszy a żona uwielbia starocie. Szefa kolega się cieszył że udało mu się ładny pałacyk kupić, tylko masa rupieci jest do usunięcia. Więc się prawie z automatu zaoferowałem że posprzątam, ale wszystko co znajdę to moje. Większość mebli trafiła na opał ale parę okazów zostało odratowanych i znając moje zdolności pójdą na prezenty dla rodziny. 

A ja mam gdzieś ekologię. Mam jedno dziecko, a ludzi są miliony. Wielkie fabryki i koncerny trują wodę, ziemię i powietrze, a ja mam się przejmować. Kupuję dziecku zabawki na sezon,  bo zazwyczaj jej się nudzi i wyrasta po roku. Segreguję śmieci więc wyrzucam to do plastiku. Tyle mogę zrobić i do niczego więcej się nie poczuwam, a już używanego lego sobie nie wyobrażam. Wstyd i siara takie jest moje zdanie. 

Autorko uważam, że to bardzo fajny pomysł. My np. w tym roku postanowiliśmy, że nie ma żadnego znoszenia ton szajsu przez dziadków tylko jeżeli chcą to mają się dorzucić do prezentu. Moje mieszkanie nie jest z gumy, a ostatnio jak robiłam porzadki to się wręcz przerazilam ile tego jest! na nic miejsca nie miałam już w pokoju dzieci, a wszystko tandetne i połamane. Mam dwie czteroletnie córki i w tym roku dostaną Domek Mii lego friends jeden na spółkę. Mają już dwa zestawy friends więc będzie do kolekcji oraz drewnianą kuchnię z akcesoriami, wszytko w pełni ekologiczne więc śmieci po tym nie będzie. Oprócz tego malowanki, ciastolinę i książki dla dzieci.

5 godzin temu, Gość gość napisał:

Lego jest takie stare? jakoś nje chce mi się wierzyć. Trochę to naciągane. Ja kojarzę pierwsze reklamy lego ze swojego dzieciństwa jak miałam 7 lat w 2000 roku.

Tak. Pierwsze Lego w Polsce pojawiło się jakieś 30 lat temu. Ojciec kupił bratu jak brat miał 6 lat? Jakoś tak. W tej chwili brat ma 34.

3 godziny temu, Gość gość napisał:

A ja mam gdzieś ekologię. Mam jedno dziecko, a ludzi są miliony. Wielkie fabryki i koncerny trują wodę, ziemię i powietrze, a ja mam się przejmować. Kupuję dziecku zabawki na sezon,  bo zazwyczaj jej się nudzi i wyrasta po roku. Segreguję śmieci więc wyrzucam to do plastiku. Tyle mogę zrobić i do niczego więcej się nie poczuwam, a już używanego lego sobie nie wyobrażam. Wstyd i siara takie jest moje zdanie. 

Piszac, ze masz gdzies ekologie to jest to samo co napisanie mam w duupiee moje dzieci i ich przyszlosc.

Te fabryki truja wszystko poniewaz ty i takie jak ty kupuja zabawki na sezon.

moim zdaniem warto korzystać z rzeczy używanych, zabawki książki dla dzieci są tylko na chwilę bo dzieci szybko rosną. Tak samo jeżeli chodzi o ubrania. W secendhandach można naprawdę fajne rzeczy kupić. Ostatnio przekonaliśmy się też że używany sprzęt AGD działa bardzo dobrze. Kupiliśmy lodówkę w Komisie Technicznym Wrocław działa jak marzenie, a za oszczędzone pieniądze mogliśmy sobie zrobić wspaniałą wycieczkę