żona mojego byłego

Hej, piszę z problemem który nazywa się cudowna przyjaźń mojej siostry i żony mojego byłego. Sprawa wygląda tak, że siostrę przenieśli z pracy do innej miejscowości- czyli dokładnie tam gdzie obecnie pracuje żona mojego byłego faceta. Nie znam tej kobiety i nie chcę jej znać. Nie chcę znać też tym bardziej jej męża, który kilka lat temu mnie wpędził w chorobę (kiedy zaczęły się krzyki, przezywanie mnie, upokarzanie to bardzo szybko uciekłam). Odchorowałam to jednak depresją, która trwała kilka lat. Teraz wszystko jest ok ale na litość moja siotra nie chce zrozumieć, że ja nie mam najmniejszej ochoty na słuchanie o tym jaka to jego żona jest cudowna, jak się super ubiera, jaka miła itd. Owszem, przyznaję że trochę boli, że dla mnie cham a dla innej może  lepszy. Chcę żyć spokojnie i spokojnie szykować się do własnego ślubu bo naprawdę dużo przecierpiałam i nie wiem jak mam jej to wytłumaczyć (chcoiać ona doskonale wie o tym co było i jak to przeżyłam), żeby przestała na siłę ciągnąc mnie tam gdzie przebywa jego rzekomo "idealna żona" i córka. 

Phi

baby to jednak zazdrosne koorvy, boli cie że ona go ma a ty nie, że im się układa itp., typowa zgorzkniała baba, dlatego były kopnął cie w du'pe

Nie, nie boli mnie to, ze nie mam męża który mnie upokarza. Skoro nie rozumiesz tego co napisalam to współczuje. Tekst zrozumiałby dzieci z klas podstawowych