Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PIOTR

Alimenciarz kupowanie ubrań co o tym myślicie

Polecane posty

Gość PIOTR

Opiekuje się synem (syn ma 7 lat) chociaż nie mieszkam z nim na stałą bo się rozstalem z eks place alimenty 600zlotych. Dotego kupuje mu zabawki gry itp czy kino i inne atrakcje średnio jest u mnie 3 dni w tygodniu. Ostatnio kupiłem mu kurtkę. A dzisiaj eks pisze mi żebym mu kupił mu czapkę i rękawiczki. Bo jej nie starcza już bo ostatnio też kupiła mu kurtke. Nie zapyta się czy mam kasę , nie poprosi  tylko kup  co o tym sądzicie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ty ja pytasz czy ona ma kasę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Mysle, ze za malo rozmawiacie. Ona nie wie jaka Ty masz sytuacje finansowa, Ty nie wiesz jak to wyglada u niej. Porozmawiajcie, dla dobra dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa

A kto bierze 500 plus? Ona? To razem ma. 1100 na dziecko. Niech się nie ośmiesza 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeeee
13 minut temu, Gość Aaa napisał:

A kto bierze 500 plus? Ona? To razem ma. 1100 na dziecko. Niech się nie ośmiesza 

Poprawka 1700 bo też powinna ze swojej kasy przeznaczać 600zł na dziecko tak jak ojciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa
27 minut temu, Gość Eeeee napisał:

Poprawka 1700 bo też powinna ze swojej kasy przeznaczać 600zł na dziecko tak jak ojciec.

Nie do końca, ona koszty niewydatkowe: prąd przez większość tygodnia, odbieranie ze szkoły, niańczenie jak jest chory, ale to nie zmienia faktu ze skoro dostaje 500 z budżetu to nie ma jej prawa zabraknąć na taki bzdet jak ubrania dla dziecka. Jak jej braknie to znaczy ze przepuszcza na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jcnfndn

Chcesz mi powiedzieć ze 23 listopada Twoje dziecko nie posiada jeszcze czapki i rękawiczek ?? Mój ma już 4 na ten sezon a nie jesteśmy bogaci i dodatkowo 600+ wpłacamy na lokatę mu. Poprostu ciuchy i jedzenie dla dziecka to podstawa a potem zabawa 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Aaa napisał:

Nie do końca, ona koszty niewydatkowe: prąd przez większość tygodnia, odbieranie ze szkoły, niańczenie jak jest chory, ale to nie zmienia faktu ze skoro dostaje 500 z budżetu to nie ma jej prawa zabraknąć na taki bzdet jak ubrania dla dziecka. Jak jej braknie to znaczy ze przepuszcza na siebie

Ja się też nie zgodzę do końca z powyższym. Oczywiście prąd, woda, kanalizacja, ogrzewanie-oczywiście ale to nie są napewno kwoty równe kilkuset złotych miesięcznie (w przeliczeniu na jedną osobę). Choroba dziecka, odbieranie ze szkoły czy jak piszesz niańczenie to nie jest koszt. To robi każdy rodzic czy jest po rozwodzie czy nie. Może autor również zostaje z dzieckiem jak jest chore, może odbiera je ze szkoły i sam pisze, że ma go pół tygodnia u siebie więc też go niańczy jak to określasz. Przy ustalaniu wysokości alimentów właśnie koszty życia, edukacji i potrzeb dziecka są liczone i dzielone na pół no chyba, że ojciec dziecka z góry mówi, że on nie chce brać udziału w wychowywaniu potomka czyli nie zabiera go do siebie, nie spędza z nim czasu itd. Więc w tej przedstawionej sytuacji faktycznie kobieta powinna drugie tyle co autor ponosić koszty na dziecko więc nie ma prawa przy takiej kwocie zabraknąć jej na rękawiczki czy czapkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrzej

Ja mam dwoje dzieci, na które płacę alimenty. Córka ma 13 lat, syn ma 7. Płacę na oboje po tyle samo, ale nie mam problemow z tym, żeby kupić ciucha czy buty, zwłaszcza córce, bo jest w wieku, gdzie ciuchy jednak jakoś ją definiują. W listopadzie kupiłem jej kurtke, buty sportowe do koszykówki, ze dwie bluzki. Wiadomo takich zakupów nie robimy co miesiąc, więc to żaden problem. Płace więcej niż Ty na jedno dziecko, ale wiem, że wszystko kosztuje, zwłaszcza jak ma sie dziecko szkolne- syn w tym miesiącu był na 3 organizowanych urodzinach, każdy prezent to wydatek ok. 100 zł, moja była żona to sponsoruje. Pewnie nie patrzysz na takie wydatki, a szkoda... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ile była płaci czynszu i rachunków?

Wynajmuje mieszkanie czy ma własne?

Spłaca jakiś kredyt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa
4 minuty temu, Gość andrzej napisał:

Ja mam dwoje dzieci, na które płacę alimenty. Córka ma 13 lat, syn ma 7. Płacę na oboje po tyle samo, ale nie mam problemow z tym, żeby kupić ciucha czy buty, zwłaszcza córce, bo jest w wieku, gdzie ciuchy jednak jakoś ją definiują. W listopadzie kupiłem jej kurtke, buty sportowe do koszykówki, ze dwie bluzki. Wiadomo takich zakupów nie robimy co miesiąc, więc to żaden problem. Płace więcej niż Ty na jedno dziecko, ale wiem, że wszystko kosztuje, zwłaszcza jak ma sie dziecko szkolne- syn w tym miesiącu był na 3 organizowanych urodzinach, każdy prezent to wydatek ok. 100 zł, moja była żona to sponsoruje. Pewnie nie patrzysz na takie wydatki, a szkoda... 

Jesteś w porządku i to się chwali, ale proszę pamiętaj ze twoja była dostaje 1000 zł z budżetu państwa a ty całe 0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A autorowi radze: zbieraj paragony, faktury, bilety z kin, teatru czy innych imprez w razie matka dziecka będzie jeszcze chciała podwyższać alimenty albo odbijać piłeczkę bo ona już kupiła kurtkę. Alimenty na konto z odpowiednią adnotacją "alimenty za miesiąc...".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa
7 minut temu, Gość Gość napisał:

A ile była płaci czynszu i rachunków?

Wynajmuje mieszkanie czy ma własne?

Spłaca jakiś kredyt?

A co to ma do rzeczy ? Ma przyznane alimenty zakładam ze we właściwej wysokości i dodaje pieniądze państwowe 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrzej
Przed chwilą, Gość Aaa napisał:

Jesteś w porządku i to się chwali, ale proszę pamiętaj ze twoja była dostaje 1000 zł z budżetu państwa a ty całe 0

Nie mam z tym problemu. To SĄ moje dzieci, które kocham najbardziej na świecie. Jakbym mieszkał z nimi, uwierz mi wydawałbym znacznie więcej niż w tej chwili z alimentów i jakiś dodatkowych zakupów. Dzieci są zadbane, zaopiekowane, chodzą na zajęcia dodatkowe, jakie chcą (to wszystko kosztuje), dodatkowo wszystkie urodziny, wyjścia z kolezankami itp. to też są pieniądze, które z znikąd się nie biorą. Znam takich, co nie wydadzą 50 zł więcej niż mają zasądzone z alimentów na dzieci, znam takich, co potrafią byłej żonie wytknąć fakt, ze dali dziecku jogurt, więc go karmią i wydają też. Każdy żyje według siebie. Mysle, ze autor domysla się czy pieniadze z jego alimentów i 500+ sa wydawane na dziecko czy na hybrydy dla mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aas
4 minuty temu, Gość andrzej napisał:

Nie mam z tym problemu. To SĄ moje dzieci, które kocham najbardziej na świecie. Jakbym mieszkał z nimi, uwierz mi wydawałbym znacznie więcej niż w tej chwili z alimentów i jakiś dodatkowych zakupów. Dzieci są zadbane, zaopiekowane, chodzą na zajęcia dodatkowe, jakie chcą (to wszystko kosztuje), dodatkowo wszystkie urodziny, wyjścia z kolezankami itp. to też są pieniądze, które z znikąd się nie biorą. Znam takich, co nie wydadzą 50 zł więcej niż mają zasądzone z alimentów na dzieci, znam takich, co potrafią byłej żonie wytknąć fakt, ze dali dziecku jogurt, więc go karmią i wydają też. Każdy żyje według siebie. Mysle, ze autor domysla się czy pieniadze z jego alimentów i 500+ sa wydawane na dziecko czy na hybrydy dla mamy.

To super, jeśli była się wywiązuje ze swoich obowiązków i jesteś zadowoliłoby to gratuluje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Oczywiście prąd, woda, kanalizacja, ogrzewanie-oczywiście ale to nie są napewno kwoty równe kilkuset złotych miesięcznie (w przeliczeniu na jedną osobę). 

Myślisz że wynajęcie mieszkania plus rachunki to ok 500 zł na miesiąc???

Ja za same śmieci za dwie osoby place prawie 50 zł, wynajem dwóch małych pokoików z kuchnią 1400zł, woda, prąd i gaz ok 350 - 400 mies (Łódź)

 Więc jak byk wychodzi "kilkaset" złotych na jedną osobę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrzej

Poza tym wystarczy wizyta u dentysty czy wizyta w aptece i miesieczne alimenty od faceta nie są w stanie tego pokryć w 100%. 

Mój kolega z pracy też sadzil, że Jego 450 zł, które płaci na dziecko to jest lux. Więc była powiedziała, że ok- podsumuje miesieczne wydatki na dziecko i podzielą to na pół. Mocno się zdziwił pod koniec miesiąca, a nie szalała z kasą, raczej wszystko w ramach podstawowych potrzeb. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa
5 minut temu, Gość andrzej napisał:

Poza tym wystarczy wizyta u dentysty czy wizyta w aptece i miesieczne alimenty od faceta nie są w stanie tego pokryć w 100%. 

Mój kolega z pracy też sadzil, że Jego 450 zł, które płaci na dziecko to jest lux. Więc była powiedziała, że ok- podsumuje miesieczne wydatki na dziecko i podzielą to na pół. Mocno się zdziwił pod koniec miesiąca, a nie szalała z kasą, raczej wszystko w ramach podstawowych potrzeb. 

Ale dentysty za 500 zł nie masz co miesiąc. Dlatego alimenty trzeba wydatkować rozsądnie. Tak samo gdy w danym miesiacu wydasz ba dziecko mniej to chyba nie będziesz zwracać nadwyżki tatusiowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość Gość napisał:

Myślisz że wynajęcie mieszkania plus rachunki to ok 500 zł na miesiąc???

Ja za same śmieci za dwie osoby place prawie 50 zł, wynajem dwóch małych pokoików z kuchnią 1400zł, woda, prąd i gaz ok 350 - 400 mies (Łódź)

 Więc jak byk wychodzi "kilkaset" złotych na jedną osobę!

Dziecko nie zużyje wody, prądu i gazu za kilkaset złotych miesięcznie. Nie i koniec, a jeżeli wynajmem mieszkania obarczasz dziecko to gratuluję. Eks mąż czy partner też może wynajmować mieszkanie i co też ma sobie liczyć połowę kosztów tego na dziecko bo jest u niego tyle samo co u matki? Wynajmiesz mieszkanie za 2, 3 czy nawet 4 tysiące na miesiąc to jest dalej twój koszt, nie dziecka i nie eks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Utrzymanie dziecka to nie jest "jedzenie i ubranie"!!!

To są rachunki za mieszkanie, prąd, gaz, wodę, chemię i kosmetyki, zabawki, książki, zajęcia dodatkowe, lekarstwa, dentystę, transport, wyjścia do kina, na urodziny, wycieczki, wyjazdy wakacyjne i tysiąc innych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrzej

Poza tym, wspolnie z byla zona ustalilismy, ze 500+ przeznaczamy jako dodatek, który ląduje na kontach oszczednosciowych dzieci. Oboje mamy do tego dostęp i wgląd. To dodatkowa pomoc, która dzisiaj jest, a jutro jej może nie być, więc tego akurat nie licze jeśli chodzi o wydatki na dzieci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Dziecko nie zużyje wody, prądu i gazu za kilkaset złotych miesięcznie. 

Oczywiście że zużyje!

Ty też uwazasz że skoro w mieszkaniu jest ciepło, widno a w kranie ciepła woda to czy dziecko jest czy by co nie było to koszty sa takie same?

Gdyby dziecka nie było to nie byłoby tego mieszkania a ja byłabym za granicą!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrzej
4 minuty temu, Gość Aaa napisał:

Ale dentysty za 500 zł nie masz co miesiąc. Dlatego alimenty trzeba wydatkować rozsądnie. Tak samo gdy w danym miesiacu wydasz ba dziecko mniej to chyba nie będziesz zwracać nadwyżki tatusiowi?

Oczywiscie, dlatego też jak alimenty nie pokrywają danych miesiecznych wydatków, moja była nie biegnie do mnie po dodatkowe pieniadze, podejrzewam, że żadna kobieta tego nie robi, więc tak czy siak wychodzi na 0. Jednego miesiąca może nie wyda całosci alimentów, kolejnego moze jej zabraknąć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PIOTR

Moja ma własne mieszkanie. Bez kredytów. Do tego pomaga moja mama w opiece i czasami rzuci jakiś większy banknot. Jej też pomagają rodzice ale to chyba nie mam większego znaczenia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Myślę tylko jedno.Wstyd jest licytować się o coś takiego podstawowego dla dziecka jak ubranie.Nie kupujesz tego dla siebie a dla własnego dziecka.Nie dla niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PIOTR
38 minut temu, Gość Jcnfndn napisał:

Chcesz mi powiedzieć ze 23 listopada Twoje dziecko nie posiada jeszcze czapki i rękawiczek ?? Mój ma już 4 na ten sezon a nie jesteśmy bogaci i dodatkowo 600+ wpłacamy na lokatę mu. Poprostu ciuchy i jedzenie dla dziecka to podstawa a potem zabawa 

Ma czapkę itp tylko już stare są 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 godziny temu, Gość PIOTR napisał:

Opiekuje się synem (syn ma 7 lat) chociaż nie mieszkam z nim na stałą bo się rozstalem z eks place alimenty 600zlotych. Dotego kupuje mu zabawki gry itp czy kino i inne atrakcje średnio jest u mnie 3 dni w tygodniu. Ostatnio kupiłem mu kurtkę. A dzisiaj eks pisze mi żebym mu kupił mu czapkę i rękawiczki. Bo jej nie starcza już bo ostatnio też kupiła mu kurtke. Nie zapyta się czy mam kasę , nie poprosi  tylko kup  co o tym sądzicie 

W Lidlu czapki za 10 zł rękawiczki też. To taki problem? Może darujcie sobie jeden wypad do kina. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gogo

Żydzenie na kurtke dla dziecka przy 600 zł alimentów to moim zdaniem żenada. Zawsze możecie dzielic koszty na dziecko na pół, niech była przedstawia paragony, wydatki na dzieci itp. i dzielcie na koniec miesiaca na pół. Możesz się mocno zdziwić, gwarantuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa
8 minut temu, Gość gogo napisał:

Żydzenie na kurtke dla dziecka przy 600 zł alimentów to moim zdaniem żenada. Zawsze możecie dzielic koszty na dziecko na pół, niech była przedstawia paragony, wydatki na dzieci itp. i dzielcie na koniec miesiaca na pół. Możesz się mocno zdziwić, gwarantuje. 

A czy była żonka 500plusem tez się chętnie na pol podzieli ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gogog

Rozumiem, że wedlug Ciebie gdyby nie 500+ to ludzie by byli pod mostem? Pewnie głosowałeś na PIS. Wiekszosc znanych mi ludzi- w rodzinach i rozwiedzionych- 500+ wrzuca na konta, dzisiaj jest jutro nie ma. Radzili sobie bez 500+ wczesniej i starczało, to teraz należy to traktować jak nadprogramową kase, ale tak pyszczyć o te 500+, że rozumiem, że dla Ciebie to być albo nie być co miesiąc? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×