Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Urywanie znajomosci z powodu kasy

Polecane posty

Gość Gosc

Maz ma kolege od lat,nie jest to przyjaciel ale dobry kolega,kupilismy 2 mieszkania to on zaczal nas unikac, ale.tez nieraz mu pomoglismy, a jakis czas temu jak sie dowiedzial ze budujemy dom to przestal sie odzywac,nie odbiera telefonow,unika meza ,dodam ze on sam zwiazal sie z jakas mloda dziewczyna ktora lata po imprezach i trzeba ja sponsorowac,mieszka na wynajmowanym pokoju i obydwoje nie robia nic zeby sobie poprawic byt, kiedys nie mial gdzie mkeszkac to u nas sie zatrzymal na 10 dni,nie wzielismy za to ani zlotowki...czemu ludzie tacy sa ze urywaja znajomosc,moja mama kiedys zrobila remont lazienki, przyszla jej dobra kolezanka zobaczyc i juz sie do mojej mamy nie odezwala,na ulicy udawal ze nie zna,masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zazdrość 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Till

No ludzie ogólnie się raczej dobrze czują ze sobie podobnymi. Oczywiście są odstępstwa. Ja mam koleżankę, z którą ograniczyłam kontakt  do minimum . Po spotkaniach z nią czułam się gorzej przez 2 tyg i robiłam jazdy swojemu facetowi. Generalnie dziewczyna 0 oszczędności, pożyczająca kasę, poznała  na portalu randkowym wybawcę- programistę  (celowała w zarabiających dużo). Wtedy ona się odcięła, bo tylko on się liczył i wyprowadzenie z pokoju wynajmowanego do JEGO mieszkania. Po roku ochłonęła i znów zaczęła potrzebować kontaktu i zapraszać mnie do ICH mieszkania. Opowiadać o planach na dzieci (już imiona opracowane, o książeczkach oszczędnościowych dla dzieci- na które będą wpłacać (on będzie płacił, bo ona ledwo siebie utrzyma)). Dopytywanie mnie kiedy ja dzieci będę mieć. Podziękowałam. Jak będzie mieć swoje mieszkanie spoko mogę ją odwiedzać. Ale w tej szopce uczestniczyć nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Z tego co widze nawet jak pomagasz zazdrosnikom to i tak wczesniej czy pozniej od ciebie sie odwroca,bo nie moga zniesc ze ktos sie bogaci,dodam ze kazdy pravuje sam na swoj byt,mialam kolezanke ktora jak zobaczyla u mnie nowa pare butow a mialam powiedzmy w domu 2 bo na tyle mnie stac bylo to przestawala sie odzywac...to chorzy ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elalala

Owszem zdarzyło się. W naszym przypadku nie chodziło tyle o pieniądze same w sobie, lecz o zmianę pracy. Ja dostalam nową pracę, ciekawszą i lepiej płatną - dwie koleżanki nagle nie mialy dla mnie czasu. U męża było podobnie zwłaszcza jak dostal  awans po niecałym roku w nowej firmie. ech ludzie tak mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syfff

A gdyby odwrócić sytuacje, ciekawe czy to wy byście nie były tymi odwracającymi się na ulicy  kolegami/kolezankami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Chcesz wkurzyc  ludzi to miej pieniadze 😄 do mnie kolezanka przestała sie odzywać jak zmieniłam prace i mi sie polepszylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Gość syfff napisał:

A gdyby odwrócić sytuacje, ciekawe czy to wy byście nie były tymi odwracającymi się na ulicy  kolegami/kolezankami.

ale dlaczego miałabym sie odwracac dlatego,ze np ktos zrobił sobie remont lazienki,zmienił prace na lepsza, czy kupił mieszkanie? Pogratulowac ,ze komus sie udało. Ja mam osobę ktorej nie widze na ulicy choćbysmy tylko dwie były,ale oszukala mnie na 5 tys i narobila problemow ,wiec nie chce juz jej znac,tych pieniedzy i dla mnie jest powietrzem. Ale poza tym jestem otwarta,szczerą osobą i ciesze sie z cudzych sukcesow, jesli moge pomoc to pomoge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

ale dlaczego miałabym sie odwracac dlatego,ze np ktos zrobił sobie remont lazienki,zmienił prace na lepsza, czy kupił mieszkanie? Pogratulowac ,ze komus sie udało. Ja mam osobę ktorej nie widze na ulicy choćbysmy tylko dwie były,ale oszukala mnie na 5 tys i narobila problemow ,wiec nie chce juz jej znac,tych pieniedzy i dla mnie jest powietrzem. Ale poza tym jestem otwarta,szczerą osobą i ciesze sie z cudzych sukcesow, jesli moge pomoc to pomoge

Jeśli ktoś z powodu zazdrości odwraca się na ulicy to ma poważny problem. Ale jeśli ktoś poprawia sobie swoją stopę życia , a druga osoba pomimo podobnych starań, czy uwarunkowań tego nie ma w tym momencie (niewykluczone że będze mieć w przyszłości) to nie jest dziwne, że słabo może się czuć odwiedzając znajomych z 3ma mieszkaniami , a sama mieszkając w wynajmowanym pokoju. Kurczak wśród pawii też by się niezaciekawie czuł. Tak samo  starające się bezkutecznie o dziecko często źle się czują w towarzystwie  ciężarnych. A przecież powinny się cieszyć ich szczęściem ;-). Na pewno są osoby co sobie z tym radzą, ale większość chyba jednak nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Jeśli ktoś z powodu zazdrości odwraca się na ulicy to ma poważny problem. Ale jeśli ktoś poprawia sobie swoją stopę życia , a druga osoba pomimo podobnych starań, czy uwarunkowań tego nie ma w tym momencie (niewykluczone że będze mieć w przyszłości) to nie jest dziwne, że słabo może się czuć odwiedzając znajomych z 3ma mieszkaniami , a sama mieszkając w wynajmowanym pokoju. Kurczak wśród pawii też by się niezaciekawie czuł. Tak samo  starające się bezkutecznie o dziecko często źle się czują w towarzystwie  ciężarnych. A przecież powinny się cieszyć ich szczęściem ;-). Na pewno są osoby co sobie z tym radzą, ale większość chyba jednak nie...

Tylko,że tutaj nikt nie napisał o dużych majatkach a lekkim polepszeniu życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nikt nie musi sie cieszyc z tego ze komus poprawila sie stopa zyciowa bo co to zmieni w naszym zyciu ale zrywac znajomosc po 20 latach bo ktos wyremontowal lazienke to swiadczy o problemach mentalnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia
16 minut temu, Gość Gość napisał:

Tylko,że tutaj nikt nie napisał o dużych majatkach a lekkim polepszeniu życia.

2 mieszkania i budowany dom to lekkie polepszenie życia?? To czym jest duży majątek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
24 minuty temu, Gość gosia napisał:

2 mieszkania i budowany dom to lekkie polepszenie życia?? To czym jest duży majątek ?

Ale w czym dokładnie komu przeszkadzają te 2 mieszkania i dom? Czy właścicielka tego każda rozmowę zaczyna od "Mam dwa mieszkania i dom, co u Ciebie? " 😄 co jest powodem by zachowywać się jak ...ka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolo

Skad wy takich znajomych bierzecie? ja mam normalnych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale w czym dokładnie komu przeszkadzają te 2 mieszkania i dom? Czy właścicielka tego każda rozmowę zaczyna od "Mam dwa mieszkania i dom, co u Ciebie? " 😄 co jest powodem by zachowywać się jak ...ka?

No właśnie nie wiadomo, jak właścicielka zaczyna , bo tego tu nie ma . Może własnie tak :-D. poza tym też powinna uszanować to, że ktoś nie chce mieć z nią kontaktu, a nie być nachalna jak ...ka? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

No właśnie nie wiadomo, jak właścicielka zaczyna , bo tego tu nie ma . Może własnie tak :-D. poza tym też powinna uszanować to, że ktoś nie chce mieć z nią kontaktu, a nie być nachalna jak ...ka? 

Ale kto jest nachalny? 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Może wcale nie o to chodzi. Może po prostu nie chce człowiek utrzymywać z Wami kontaktu. Takie to dziwne? Jesteście tacy super, że aż trzeba temat o tym zakładać, bo jak to tak? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale kto jest nachalny? 😄

Zrozum, jak ktoś nie chce mieć kontaktu bo go to boli , że Ty coś masz (nie wiem 15 mieszkań, nowe buty :-DD,  zayebistą pracę, kulawego psa) to po prosu to zaakceptuj i olej. Będzie o lepsze dla Cb i tej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fridaaa

A mi sie wydaje ze to wstyd czasami ze u mnie tak cienko a u nich tak dobrze niemam sie czym pochwalic itp... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
34 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ale w czym dokładnie komu przeszkadzają te 2 mieszkania i dom? Czy właścicielka tego każda rozmowę zaczyna od "Mam dwa mieszkania i dom, co u Ciebie? " 😄 co jest powodem by zachowywać się jak ...ka?

ja tez to troche rozumiem, moze byc tak ze jakas biedna dziewczyna mieszka w bloku na pokoiku  8 metrów, który musi wynajmowac wydając np. 800 zł, odwiedza bogata kolezankę w jej ekstra urządzonym domu z ogródkiem. Jak potem wraca do domu, to moze ją bierze dół, jak widzi swój brzydki pokój w bloku z widokiem na smietnik czy parking. Pewnie nie chce juz czuc za kazdym razem tego doła. Wiec woli nie chodzic do tek kolezanki, bo chocby ona słowem sie nei przechwalała, to i tak człowiek sie porównuje mimochodem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa
9 minut temu, Gość gosc napisał:

ja tez to troche rozumiem, moze byc tak ze jakas biedna dziewczyna mieszka w bloku na pokoiku  8 metrów, który musi wynajmowac wydając np. 800 zł, odwiedza bogata kolezankę w jej ekstra urządzonym domu z ogródkiem. Jak potem wraca do domu, to moze ją bierze dół, jak widzi swój brzydki pokój w bloku z widokiem na smietnik czy parking. Pewnie nie chce juz czuc za kazdym razem tego doła. Wiec woli nie chodzic do tek kolezanki, bo chocby ona słowem sie nei przechwalała, to i tak człowiek sie porównuje mimochodem. 

Myślę , że wiele kobiet by tak nadal żyło, gdyby nie mąż wybawiciel z lokum lub po prostu wspólnymi siłami łatwiej. I co ciekawsze często te  własnie zapominają o tym jak było kiedyś... i nie mają zrozumienia dla koleżanek, którym się nie jeszcze nie udało. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gssf

Nie trzeba być super biednym, żeby zazdrościć i trzymać się z ludźmi o podobnym statusie. Chyba wszyscy tak mają. My nie jesteśmy ani jacyś zamożni, ani biedni. Dobrze zarabiamy, ale jeszcze nie mamy wiele, mieszkanie na kredyt, może się jeszcze kiedyś dorobimy, nie wiem. Ale czasami spotykamy osoby w naszym wieku, które są naprawdę zamożne i trudno żeby nas to nie ukłuło. Zawsze po takim spotkaniu czujemy, że musimy się bardziej starać, rozglądamy się za lepszą pracą. Nigdy jednak się nie odcinamy, raczej słuchamy jak im się to udało. Jasne że są osoby, które dostały od rodziców, ale czasami można spotkać naprawdę zaradnych, którzy startowali od zera, a teraz są kierownikami, dyrektorami. W sumie jak się nad tym zastanawiam to niesamowite że są takie osoby i to jeszcze w naszym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
14 minut temu, Gość gościówa napisał:

Myślę , że wiele kobiet by tak nadal żyło, gdyby nie mąż wybawiciel z lokum lub po prostu wspólnymi siłami łatwiej. I co ciekawsze często te  własnie zapominają o tym jak było kiedyś... i nie mają zrozumienia dla koleżanek, którym się nie jeszcze nie udało. 

no jasne, ale to nie poprawia faktu, tylko pogarsza. Swiadomosc, tej niesprawiedliwosci. Ale mówimy o sytuacjach, kiedy osoba której sie lepiej wiedzie nei jest złosliwa ani wywyzszająca sie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

U mnie jest taka sytuacja, że rodzice budują sobie dom prawie 300m2 za kasę ze spadku, a ja jestem w malutkim mieszkanku na kredyt. Do tego mają jeszcze swój stary dom, którego nie chcą sprzedawać, ani nam użyczyć, bo chcą żeby to był ich "letniskowy". Wyobraźcie sobie co ja czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feta
3 minuty temu, Gość gosc napisał:

no jasne, ale to nie poprawia faktu, tylko pogarsza. Swiadomosc, tej niesprawiedliwosci. Ale mówimy o sytuacjach, kiedy osoba której sie lepiej wiedzie nei jest złosliwa ani wywyzszająca sie. 

Ja mam taką koleżankę ona zarabia dychę , ja tylko szóstkę. Przyjaźnimy się i mamy częsty kontakt. Nic się nie popsuło. Mamy jedną wspólną cechę jesteśmy samotne :-P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgkknl

Różnie jest...Mi się raz zdarzyło uciąć kontakt z koleżanką, po tym jak przysłała mi zdjęcia swojego maleńkiego synka...ja wtedy od dłuższego czasu starałam się o dziecko...A poza tym to nie. Jeśli ktoś ma dużo więcej niż ja, a pozostaje nadal normalny i można z nim spokojnie bez spiny porozmawiać, to jak najbardziej chce mieć kontakt...Bo przecież ludzie niezbyt zamożni też często są sfrustrowani, bo kasy nie ma i tylko narzekanie i nie da się z nimi gadać. Czasem rozluźniam kontakt, jak ktoś się robi wielki fafarafa, bo np. kupił segment w Warszawie ;), no i może nawet sobie nie zdaje sprawy, że się zmienił...Niestety ale z wieloma ludźmi gdy nagle zaczyna powodzić im się lepiej niestety nie da się normalnie porozmawiać...I jestem pewna że niektorzy nie dla tego, że ktoś ma 2 nowe samochody urywają kontakt, tylko że ktoś np. gada o tych samochodach przez godzinę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgkknl
20 minut temu, Gość gosc napisał:

no jasne, ale to nie poprawia faktu, tylko pogarsza. Swiadomosc, tej niesprawiedliwosci. Ale mówimy o sytuacjach, kiedy osoba której sie lepiej wiedzie nei jest złosliwa ani wywyzszająca sie. 

Ale nawet się nie musi wywyższać czy być złośliwa, to czasem jakoś między wierszami słychać, to że ja mam, że mnie stać...Ale taki gadki mimochodem o czym kolwiek, typu jadałam coś dobrego tam i tam,  czyt. droga restauracja, nawet nie specjalnie, tylko żeby po prostu było o czym gadać...a akurat druga strona nawet nie ma kasy na porządny zakupy spożywcze, a co mówić o restauracji...Poza tym też czasem przestaje być o czym gadać, ktoś jeździ na Majorkę, itp...inny tylko na Mazury...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Wspaniale by było, żeby kontynuować znajomości, bez względy na pojawiające się różnice: finansowe, zawodowe, związane z posiadaniem dzieci lub niemożnością posiadania, ale to mało możliwe. Już od dziecka jesteśmy porównywani. Ile ważą wasze dwulatki, kiedy dziecko zaczęło mówić, A Kasia z Martą co dostały jaka ocenę, ile osób dostało 3kę, tylko ty?  itdtd itd. Ciężko to wykorzenić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc "

Wszelka zazdrość, źle życzenie, odcięcie się, zerwanie kontaktu, obgadywanie, poniżanie czy inne źle i przykre emocje czy zachowania, mają tylko jedno podłoże i wywodzą się tylko i wyłącznie z BIEDY. Brak pieniędzy odbiera wszelką radość z życia  i  poczucie bezpieczeństwa tak bardzo ważnego na tej ziemi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjkl
11 minut temu, Gość gość napisał:

Wspaniale by było, żeby kontynuować znajomości, bez względy na pojawiające się różnice: finansowe, zawodowe, związane z posiadaniem dzieci lub niemożnością posiadania, ale to mało możliwe. Już od dziecka jesteśmy porównywani. Ile ważą wasze dwulatki, kiedy dziecko zaczęło mówić, A Kasia z Martą co dostały jaka ocenę, ile osób dostało 3kę, tylko ty?  itdtd itd. Ciężko to wykorzenić...

Dokładnie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×