Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 19 latka

Orgazmowe kłamstwa

Polecane posty

Gość 19 latka

Hej. Będzie długo. Chciałabym zaczerpnąć opinii, być może bardziej doświadczonych ode mnie. Jestem w związku, ponad dwa lata, chłopak starszy o 3. Jest to mój pierwszy, jedyny do tej pory i nic nie wskazuje na to, żeby miałoby się to zmienić. Nasz seks jest fantastyczny. Zawsze pełen emocji, nigdy nudny. Mimo, że jest to mój pierwszy nie wyobrażam sobie żeby z innym było mi lepiej. Jesteśmy bardzo otwarci w łóżku, nowości zawsze bez tabu, spełniamy wszystkie swoje fantazje. Multum zabawek: korków, wibratorów, pejczy, obroży, o seksownej bieliźnie nie wspomnę.  Szykujemy się na trojkat.  Jest mi z nim naprawdę wspaniale, ufamy sobie bezgranicznie, ale jest jeden problem. Dochodzę praktycznie zawsze, najczęściej przy stymulacji łechtaczki lub seksie analnym (jeśli nie próbowałyście kobietki, ola boga, polecam). Rzadko zdarza się jednak abym doszła do końca podczas penetracji pochwy, mimo że chłopaka natura porządnie obdarzyła. (Miarki w ustach nie mam, ale spokojnie ma ponad 15 cm). Zdarza mi się mówić mu, że doszłam, gdy tak nie jest, właśnie podczas penetracji pochwy (która potrafi trwać naprawdę pół godziny non stop bez skutku), bo nie chcę psuć mood’u. (Myślę, ze to kwestia 1/15 zbliżeń, gdzie chłopak naprawdę robi wszystko żebym w ten sposób doszła, chyba to kwestia jego męskiego honoru, żebym skończyła i w ten sposób, skoro potrafi sprawić że dojdę inaczej w trzy minuty) Zazwyczaj po prostu jestem już tak porzadnie wyruch... zmęczona😉, że nawet nie chciałabym, aby pieprz*ł mnie dalej, bo mi to zupełnie wystarcza i satysfakcjonuje. Uważacie, że szkodzę sobie tym lub naszej relacji jeśli w znacznej większości stosunków dochodzę tak, że nie mogę chodzić bo mi się trzęsą kolana? Powinnam przestać? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
12 minut temu, Gość 19 latka napisał:

Hej. Będzie długo. Chciałabym zaczerpnąć opinii, być może bardziej doświadczonych ode mnie. Jestem w związku, ponad dwa lata, chłopak starszy o 3. Jest to mój pierwszy, jedyny do tej pory i nic nie wskazuje na to, żeby miałoby się to zmienić. Nasz seks jest fantastyczny. Zawsze pełen emocji, nigdy nudny. Mimo, że jest to mój pierwszy nie wyobrażam sobie żeby z innym było mi lepiej. Jesteśmy bardzo otwarci w łóżku, nowości zawsze bez tabu, spełniamy wszystkie swoje fantazje. Multum zabawek: korków, wibratorów, pejczy, obroży, o seksownej bieliźnie nie wspomnę.  Szykujemy się na trojkat.  Jest mi z nim naprawdę wspaniale, ufamy sobie bezgranicznie, ale jest jeden problem. Dochodzę praktycznie zawsze, najczęściej przy stymulacji łechtaczki lub seksie analnym (jeśli nie próbowałyście kobietki, ola boga, polecam). Rzadko zdarza się jednak abym doszła do końca podczas penetracji pochwy, mimo że chłopaka natura porządnie obdarzyła. (Miarki w ustach nie mam, ale spokojnie ma ponad 15 cm). Zdarza mi się mówić mu, że doszłam, gdy tak nie jest, właśnie podczas penetracji pochwy (która potrafi trwać naprawdę pół godziny non stop bez skutku), bo nie chcę psuć mood’u. (Myślę, ze to kwestia 1/15 zbliżeń, gdzie chłopak naprawdę robi wszystko żebym w ten sposób doszła, chyba to kwestia jego męskiego honoru, żebym skończyła i w ten sposób, skoro potrafi sprawić że dojdę inaczej w trzy minuty) Zazwyczaj po prostu jestem już tak porzadnie wyruch... zmęczona😉, że nawet nie chciałabym, aby pieprz*ł mnie dalej, bo mi to zupełnie wystarcza i satysfakcjonuje. Uważacie, że szkodzę sobie tym lub naszej relacji jeśli w znacznej większości stosunków dochodzę tak, że nie mogę chodzić bo mi się trzęsą kolana? Powinnam przestać? 

trójkąt warto spróbować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19 latka
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

trójkąt warto spróbować:)

Ja wiem, trzeba tylko fajna dziewczynę znaleźć, a to nie lada problem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość 19 latka napisał:

Ja wiem, trzeba tylko fajna dziewczynę znaleźć, a to nie lada problem:(

Ja bym przystopowała. Jestes zaledwie w 2 letnim związku, juz używacie mnóstwa gadżetów, a teraz jeszcze zamierzasz wprowadzić osobe trzecia. Zastanów sie nad przyszłościa tej relacji, co dalej, jakie niespodzianki na dalszym etapie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czytam i odnoszę wrażenie, że jesteś świetną dziewczyną i macie ultra związek. Nic nie doradzę, ciężki temat, ale trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19 latka
13 godzin temu, Gość gość napisał:

Ja bym przystopowała. Jestes zaledwie w 2 letnim związku, juz używacie mnóstwa gadżetów, a teraz jeszcze zamierzasz wprowadzić osobe trzecia. Zastanów sie nad przyszłościa tej relacji, co dalej, jakie niespodzianki na dalszym etapie?

Nie takie było moje pytanie, wierz mi, kreatywność nie zna granic;) Poza tym „zamierzamy”, a nie „zamierzam”. Myślę nad przyszłością i nawet jeżeli spróbujemy wszystkiego (co możliwe nie jest) będziemy mieć taki zasób opcji do wyboru, że nie sposób się znudzić. Mamy czekać do 30 z wyciągnięciem zabawek? Zachować to na łóżkowy kryzys wieku średniego?  My chyba jednak wolimy do niego nie dopuścić niż zostawiać opcje „na ratunek”. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga

Ja bym się nie bawiła w trójkąt. Takie rzeczy źle się kończą. Potem i tak ktoś będzie zazdrosny. Ja kiedys się zgodziłam na trójkat. Efekt był taki ze czułam się bardzo źle z tym później. No i bardzo się po tej sytuacji oddalilismy z partnerem. Zastanów się czy rzeczywiście warto. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga

Ja bym się nie bawiła w trójkąt. Takie rzeczy źle się kończą. Potem i tak ktoś będzie zazdrosny. Ja kiedys się zgodziłam na trójkat. Efekt był taki ze czułam się bardzo źle z tym później. No i bardzo się po tej sytuacji oddalilismy z partnerem. Zastanów się czy rzeczywiście warto. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 godzin temu, Gość 19 latka napisał:

Hej. Będzie długo. Chciałabym zaczerpnąć opinii, być może bardziej doświadczonych ode mnie. Jestem w związku, ponad dwa lata, chłopak starszy o 3. Jest to mój pierwszy, jedyny do tej pory i nic nie wskazuje na to, żeby miałoby się to zmienić. Nasz seks jest fantastyczny. Zawsze pełen emocji, nigdy nudny. Mimo, że jest to mój pierwszy nie wyobrażam sobie żeby z innym było mi lepiej. Jesteśmy bardzo otwarci w łóżku, nowości zawsze bez tabu, spełniamy wszystkie swoje fantazje. Multum zabawek: korków, wibratorów, pejczy, obroży, o seksownej bieliźnie nie wspomnę.  Szykujemy się na trojkat.  Jest mi z nim naprawdę wspaniale, ufamy sobie bezgranicznie, ale jest jeden problem. Dochodzę praktycznie zawsze, najczęściej przy stymulacji łechtaczki lub seksie analnym (jeśli nie próbowałyście kobietki, ola boga, polecam). Rzadko zdarza się jednak abym doszła do końca podczas penetracji pochwy, mimo że chłopaka natura porządnie obdarzyła. (Miarki w ustach nie mam, ale spokojnie ma ponad 15 cm). Zdarza mi się mówić mu, że doszłam, gdy tak nie jest, właśnie podczas penetracji pochwy (która potrafi trwać naprawdę pół godziny non stop bez skutku), bo nie chcę psuć mood’u. (Myślę, ze to kwestia 1/15 zbliżeń, gdzie chłopak naprawdę robi wszystko żebym w ten sposób doszła, chyba to kwestia jego męskiego honoru, żebym skończyła i w ten sposób, skoro potrafi sprawić że dojdę inaczej w trzy minuty) Zazwyczaj po prostu jestem już tak porzadnie wyruch... zmęczona😉, że nawet nie chciałabym, aby pieprz*ł mnie dalej, bo mi to zupełnie wystarcza i satysfakcjonuje. Uważacie, że szkodzę sobie tym lub naszej relacji jeśli w znacznej większości stosunków dochodzę tak, że nie mogę chodzić bo mi się trzęsą kolana? Powinnam przestać? 

Masz chłopie dopiero wybujałe ego, tylu peanów na swoją cześć to dawno nie czytałem. Powiedz, drzwi do domu otwierasz z pilota bo zakładam, że najpierw wchodzi Twoje ego a dopiero Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19 latka
3 godziny temu, p212 napisał:

Masz chłopie dopiero wybujałe ego, tylu peanów na swoją cześć to dawno nie czytałem. Powiedz, drzwi do domu otwierasz z pilota bo zakładam, że najpierw wchodzi Twoje ego a dopiero Ty.

Jeśli to do mnie, na co wskazuje cytat,  z pewnością nie jestem „chłopem”. Chyba jednak nie przeczytałeś porządnie. Jeśli tu ktoś jest chwalony, to mój chłopak przeze mnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19 latka

W sumie nawet nie trzeba było mnie namawiać na ten pomysł. Zbliżenia z kobietami mam już za sobą i myślę, że obojgu sprawi to frajdę. Ale dzięki za opinię:) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morelllo

Ja trzy razy udawałem orgazm, żeby partnerce nie było przykro. 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myśliciel

moim zdaniem to nic wielkiego, bo macie satysfakcjonujące życie, problem byłby, jakbyś tak mówiła, nie czując się spełniona lub wychędożonaxd natomiast jak jesteście w tak dobrym związku, powiedz mu o tym, że nie szczytujesz w pochwie i już. myślę, że jak będziesz mieć z tym luz, to spontanicznie ci się kiedyś taki orgazm zdarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXL-ka
Dnia 26.11.2019 o 11:00, Gość Morelllo napisał:

Ja trzy razy udawałem orgazm, żeby partnerce nie było przykro. 😁

No facet to raczej udawać nie może, kobieta to czuje, facet z resztą też przy orgazmie kobiety odczuwa skurcze pochwy ,więc nawet jak chciałabym kłamać to mój partner i tak się zorientuje że nic nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Z tego co się orientuje to spora ilość kobiet ma orgazm łechtaczkowy a nie dopochwowy - o który chyba ciężej. Trójkąty to kwestia indywidualna ja jak bym kogoś kochał to bym się nim nie dzielił ( tylko dla moich oczu ). Odnoszę tez wrażenie ze się pieprzycie nie kochacie to tez ma wpływ na długość stosunku sam tak mam gdy ... mogę godzinami gdy się kocham mogę skończyć i w minute. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mily
Dnia 25.11.2019 o 21:01, Gość 19 latka napisał:

W sumie nawet nie trzeba było mnie namawiać na ten pomysł. Zbliżenia z kobietami mam już za sobą i myślę, że obojgu sprawi to frajdę. Ale dzięki za opinię:) 

Trójkąty fajna sprawa😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedy w końcu dotrze do niektórych, że orgazm jest jeden, nie dzielimy go na pochwowe (zwłaszcza dopochwowe) i łechtaczkowe? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra żona

Orgazm jest jeden to fakt są tylko różne drogi do niego prowadzące.

Chodzi chyba tu bardziej o skrót myślowy,że nie może osiągnąć orgazmu poprzez penetrację pochwy, no i jak partner skupi się tylko na tym miejscu to dziewczyna ma problem ze szczytowaniem, ale trzeba faceta nakierować lub sama się może pieścić w innych miejscach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×