Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Znacie osoby, które będąc w pierwszej ciąży robiły z tego pokazówkę, zachowywały się jak primadonny? Mam taką szwagierkę. W drugiej ciąży jakoś dziwna cisza. O co chodzi?

Polecane posty

Gość Gość

W pierwszej ciąży był dosłownie taki show, że dramę można napisać. No działo się. Miała sprzymierzeńca w teściowej, która sama też robiła wokół tego wielki szum i hałas, przy mnie buzię im się nie zamykały a dobrze wiedziały że kocham dzieci ale wtedy nie mogłam mieć. Szwagierka robiła show jak primadonna ze złamanym paznokciem. Zaraz uciekła na L4, mąż nosił jej herbatki jeszcze jak brzucha nie było widać, na fejsbuku sto zdjęć, jej mąż ostentacyjnie całowal jej brzuch jak ja widziałam. Po porodzie okazało się że macierzyństwo ja przerasta. Dziecko oddała na wychowanie matce i teściowej bardzo szybko. Szal się skończył. Na drugą ciąże nastawał jej mąż, w drugiej ciąży już szału i show nie robią. Ja jak byłam w ciąży nie robiłam wokół siebie tej otoczki księżniczki.

Kogoś jeszcze wkurza takie coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

I co z Tego? Zazdroscisz meza czy co ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość Gosc napisał:

I co z Tego? Zazdroscisz meza czy co ? 

Och, wiedziałam że odezwie się kolejna Lewandowska czy inna Maryna która z ciąży robi wielkie pokazówki. Nie, wyobraź sobie że nie zazdroszczę jej męża, bo znam typa doskonale i wiem że to jest człowiek który żyje na pokaz. Dla mnie to by było żenujące i krępujące by mój mąż tak się zachowywał przy całej rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tak znam taka jedna. Maskara jak przyszła na spotkanie klasowe to specjalnie usiadła na rogu, wyprostowala się i siedziała jakby Amerykę odkryła. Znam ją bardzo dobrze i wiem że to była jedyna rzecz która jej "wyszła" bo ani pracy żadnej nigdy nie miała, ani prawka, nic dosłownie. Nie miała się czym tam pochwalić więc ze swojej ciąży robiła sensacje. Jedyne co jej zostało przy 30 złapać męża i zaciazyc. Teraz zachowuje się jakby świat zdobyła a ja wiem ze ma nudne życie bez ambicji 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale jesteście dziwne. To chyba normalne, że kobieta cieszy się ciążą. Co, ma udawać smutną i zwiesić nos, żeby czasem kogoś nie urazić swoim szczęściem? Myślę, że autorka zazdrości męża, bo chciałaby, żeby jej partner też się tak cieszył z nadejścia potomka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Znowu te twoje denne prowokacje:

Jak myślicie? macie pomysł? dlaczego moja teściowa/szwagierka/kuzynka coś tam. Co to może być? Co to znaczy? 

Tytuł zawsze tak samo zbudowany, długi, a w poście zawsze głupia szwagierka lub teściowa natomiast ty "o jeju" cudowna!

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

pewnie drugie będzie z zespołem downa albo z porażeniem mózgowym więc się wstydzi i skrycie pragnie by jej ciąża i macierzyństwo pozostały niezauważone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

pewnie drugie będzie z zespołem downa albo z porażeniem mózgowym więc się wstydzi i skrycie pragnie by jej ciąża i macierzyństwo pozostały niezauważone

pewnie tak! tak jak mówisz! nosorożca pewnie urodzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Ale jesteście dziwne. To chyba normalne, że kobieta cieszy się ciążą. Co, ma udawać smutną i zwiesić nos, żeby czasem kogoś nie urazić swoim szczęściem? Myślę, że autorka zazdrości męża, bo chciałaby, żeby jej partner też się tak cieszył z nadejścia potomka. 

Umiesz czytać? Ja nie znoszę jak ktoś tak ostentacyjnie i na pokaz okazuje uczucia. Mojemu mężowi powiedziałam wprost że jakby robił tak jak jego brat to pod ziemię bym się zapadła. Może mnie nie mierz swoją miarą. I uwierz mi, to że ktoś się cieszy na pokaz nic nie znaczy. Można się naprawdę cieszyć a okazywać to w domu przy mnie a nie robić pokaz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jej męża mam w d. To są ciepłe kluski i nie mówię tu o jego reakcjach przy ludziach, tylko ogólnie znam go i to jest taki facet zniewieściały, bez testosteronu jakby. Mi się nigdy nie podobał. Mi chodzi o nią, że strasznie się z tą ciąża obnosiła a do pani która mówi że nie będzie przecież nosa zwieszać bi chodzić smutna odpowiem tak: między zwieszaniem głowy a tym co ona robiła jest przepaść nazywana normalnym zachowaniem. Którego ona nie miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A mnie tam takie przezywanie w gronie rodziny az tak specjalnie nie razi, no moze bardziej śmieszy. Nie rozumiem natomiast zdjęć pozytywnego testu, fotek z usg i co chwile nowe zdjecia brzucha na fb. Kurcze, ja tez sie ciesze, ale nie mam potrzeby obwieszczac wszystkiego wszystkim w internecie. Zdjecia usg pokazuje mezowi i siostrze, czasami rodzicom. Ale tak naprawde czy to interesuje dalszych znajomych? Czy oni naprawde powinni sledzic jak rosnie moj brzuch? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Umiesz czytać? Ja nie znoszę jak ktoś tak ostentacyjnie i na pokaz okazuje uczucia. Mojemu mężowi powiedziałam wprost że jakby robił tak jak jego brat to pod ziemię bym się zapadła.

A kogo to obchodzi czego ty nie znosisz? nie znoś sobie czego chcesz ale musisz to ludziom obwieszczać? Ja nie znoszę zupy pomidorowej ale nie zakładam o tym tematów i nie oburzam się na ludzi którzy ją lubią. 

Lecz się wariatko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
26 minut temu, Gość gość napisał:

A kogo to obchodzi czego ty nie znosisz? nie znoś sobie czego chcesz ale musisz to ludziom obwieszczać? Ja nie znoszę zupy pomidorowej ale nie zakładam o tym tematów i nie oburzam się na ludzi którzy ją lubią. 

Lecz się wariatko

oho, kolejną karynkę zabolała doopa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 godzin temu, Gość gość napisał:

pewnie drugie będzie z zespołem downa albo z porażeniem mózgowym więc się wstydzi i skrycie pragnie by jej ciąża i macierzyństwo pozostały niezauważone

też podejrzewam niepełnowartościowe potomstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
21 minut temu, Gość gość napisał:

też podejrzewam niepełnowartościowe potomstwo

Oszalałyscie? Przecież przy drugiej ciąży mało która kobieta robi już takie halo jak przy pierwszej i to nie musi znaczyć że dziecko jest (nie daj Boże) chore 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojoj

maciezynstwo ja przeroslo to i szopka sie skonczyla bo skoro nie dala rady z jednym to z dwojka calkiem padnie...ot i cala filozofia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ula

moja szwagierka zachowywała się identycznie. Tylko ona była ważna, tylko ona się liczyła. Jej brat (mój mąż) miał przy niej skakać (oprócz jej męża i jej matki) nie ważne było, że sami mieliśmy wtedy małe dziecko. Po porodzie okazało się też, że macierzyństwo ją przerosło. Powiedziała, że nie będzie na smyczy i zaczęła zostawiać męża z dzieckiem a sama imprezowała. Od tego zaczęły się też jej zdrady. Teraz jest już po rozwodzie z jej winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale was boli szczęście innych. Najlepiej niech każda ukrywa swoją ciążę, co się będzie karyna obnosić 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Po reakcji autorki widać, że faktycznie zazdrości męża. A na pewno takiej postawy, że nie ukrywa swojej miłości do żony i dziecka. Sama ma jakiegoś sebixa prawdopodobnie i zwyczajnie brakuje jej tych gestów przywiązania i afektu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Po reakcji autorki widać, że faktycznie zazdrości męża. A na pewno takiej postawy, że nie ukrywa swojej miłości do żony i dziecka. Sama ma jakiegoś sebixa prawdopodobnie i zwyczajnie brakuje jej tych gestów przywiązania i afektu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Po reakcji autorki widać, że faktycznie zazdrości męża. A na pewno takiej postawy, że nie ukrywa swojej miłości do żony i dziecka. Sama ma jakiegoś sebixa prawdopodobnie i zwyczajnie brakuje jej tych gestów przywiązania i afektu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
27 minut temu, Gość Gość napisał:

Po reakcji autorki widać, że faktycznie zazdrości męża. A na pewno takiej postawy, że nie ukrywa swojej miłości do żony i dziecka. Sama ma jakiegoś sebixa prawdopodobnie i zwyczajnie brakuje jej tych gestów przywiązania i afektu. 

Słabo u ciebie z rozumkiem. Nie rozumiesz że mnie nie irytuje jej mąż tylko ona sama? Napisałam o tym jednym jego zachowaniu, ale chodzi mi w 95 procentach o nią. Nie znasz jej i nie widziałaś jakie wyniosłe miny strzelała, jak udawała że jest wielka panią bo ja ktoś zapłodnił, jak robiła wokół siebie szum i wszystkim kazała skakać koło siebie. Chyba ci klepki urwało, dziecino...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

I powtarzam, niczego mojemu mężowi nie brakuje. I wbij sobie to do pały że mój mąż jak jesteśmy sami to dużo uczuć mi okazuje, ale nie jest wiesniurem który robi to na pokaz! I za to jestem mu wdzięczna. A ty się schowaj, dzido tępa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Hehe, dokładnie odrazu widać, że jest jakieś drugie dno i autorka ma problem ze szwagierka, zazdrość bije z każdego postu, a opisany problem to szczyt góry lodowej.

Fajnie się czyta takie frustratki, można się nieźle ubawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia
9 minut temu, Gość Gosc napisał:

Hehe, dokładnie odrazu widać, że jest jakieś drugie dno i autorka ma problem ze szwagierka, zazdrość bije z każdego postu, a opisany problem to szczyt góry lodowej.

Fajnie się czyta takie frustratki, można się nieźle ubawić.

Raczej boki można zrywać z wpisów takich jak ten twój. Może ty też jesteś taka księżniczka jak jej szwagierka. Ja też mam taką w rodzinie, konsekwentnie zawsze przy mnie gwiazdorzyła i urządzała szopki, w pełni identyfikuję się więc z wqrwieniem autorki. Zresztą nie zapomnę jak wystawiła nogi z butami, tak ostentacyjnie albo tak na chama wystawiała torebkę tak nienaturalnie, żebym zobaczyła jakie markowe rzeczy ma. Wieś mentalna nadal tkwi w schyłku komuny, kiedy każdy plebejusz rzygał tęczą jak miał coś markowego. Niektórym to do dziś zostało.czasy się zmieniają, marki poszły w dół, a wieś mentalna jaka była, taka jest, im większe logo na torebuni lub portfel z napisem na pół powierzchni musi być. I koniecznie z ostentacja pokazywać, wręcz prezentować. Do tego w ciąży była dokładnie taka jak ta z opisu autorki

I co wyście się tak uczepily tej zazdrości o męża jak gooofno do buta? Ja nie widzę z jej postu żadnej zazdrości, sama zapadlabym się pod ziemię gdyby mój facet urządzał taką szopę noworoczną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 godziny temu, Gość ojoj napisał:

maciezynstwo ja przeroslo to i szopka sie skonczyla bo skoro nie dala rady z jednym to z dwojka calkiem padnie...ot i cala filozofia

O to to! Dlatego w drugiej ciąży już nie robi pokazu i widowiska, bo wie że przed rodziną ma już opinię słabej matki, to co będzie kozaczyć jak i tak wiadomo że po tygodniu zajmowania się noworodkiem będzie konać i umierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość Monia napisał:

Raczej boki można zrywać z wpisów takich jak ten twój. Może ty też jesteś taka księżniczka jak jej szwagierka. Ja też mam taką w rodzinie, konsekwentnie zawsze przy mnie gwiazdorzyła i urządzała szopki, w pełni identyfikuję się więc z wqrwieniem autorki. Zresztą nie zapomnę jak wystawiła nogi z butami, tak ostentacyjnie albo tak na chama wystawiała torebkę tak nienaturalnie, żebym zobaczyła jakie markowe rzeczy ma. Wieś mentalna nadal tkwi w schyłku komuny, kiedy każdy plebejusz rzygał tęczą jak miał coś markowego. Niektórym to do dziś zostało.czasy się zmieniają, marki poszły w dół, a wieś mentalna jaka była, taka jest, im większe logo na torebuni lub portfel z napisem na pół powierzchni musi być. I koniecznie z ostentacja pokazywać, wręcz prezentować. Do tego w ciąży była dokładnie taka jak ta z opisu autorki

I co wyście się tak uczepily tej zazdrości o męża jak gooofno do buta? Ja nie widzę z jej postu żadnej zazdrości, sama zapadlabym się pod ziemię gdyby mój facet urządzał taką szopę noworoczną

Jakby Cię to nie bolało to byś nawet tego logo nie zauważala, przyklad normalnego niezawistnego podejscia, moja szwagierka ma torebkę lv, oznajmila mi ten fakt moja siostra bo ja nawet nie zauważyłam chociaż nosi ja codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Hehe, dokładnie odrazu widać, że jest jakieś drugie dno i autorka ma problem ze szwagierka, zazdrość bije z każdego postu, a opisany problem to szczyt góry lodowej.

Fajnie się czyta takie frustratki, można się nieźle ubawić.

Tak, też mam niezły ubaw 😂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Tak, też mam niezły ubaw 😂 

Ja mam z ciebie, mamusi robiącej pokazy na fejsbuniu i w życiu, bo ty jedna przecież w ciążę zaszlas i musisz robić wokół tego szum, a sama zachowywać się jakby to była prawda że ciąża to choroba. Mnie takie primadonny bawią, ty im kibicujesz. W swoim życiu byłam dwa razy w ciąży i nigdy nie robiłam wokół siebie tej otoczki wyjątkowości bo to jest zwyczajnie śmiesznie. Nogi rozłożyć to nie jest filozofia więc nie widzę powodu dla którego otoczenie miałoby mnie traktować jak ksieNiczke i obchodzić się ze mną jak z jajkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa19087

Autorko zazdrosc bije przez Ciebie I tyle. To nornalnie ze kobieta sie cieszmy jak jest w ciazy. 

Dlaczego nie cieszyc sie cudzym szczesciem? 

Ja jestes w 18 tyg, maz nie nosi mnie na rekach bo by nie udzwignal ale pomaga mi strasznie, hwrbatka tez jest. No wszystko. Nawet psa nie moge trxymac na smyczy bo ciagnie za bardzo. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×