Jak macie na imię i czy lubicie swoje imię?

Olga, lubię bo jest twarde, od zawsze podobały mi się twarde imiona z wyraźnym g lub r

1 minutę temu, Gość gość12 napisał:

Olga, lubię bo jest twarde, od zawsze podobały mi się twarde imiona z wyraźnym g lub r

Też Olga i też lubię, chociaż kiedy byłam dzieckiem moje imię wydawało mi się bardzo, hmm, dojrzałe? Teraz cieszę się z niego bo to imię z charakterem.

Ania, lubię

Martyna, nienawidzę! Tylko u mnie nie chodzi o brzmienie imienia, a o moją psychikę. Miałam patolskie dzieciństwo, imię kojarzy mi się z tym jak mnie stary wołał i już wiedziałam, że mam przechlapane. Mąż mówi do mnie Marcysia, bardzo mi się podoba. Chętnie zamieniłabym na Marcelina, albo jakieś inne, nieważne jakie, może być nawet Wiesława czy Brunhilda, byle nie Martyna. Tylko trochę dziwnie nagle wyskoczyć z nowym imieniem

Martyna, nienawidzę! Tylko u mnie nie chodzi o brzmienie imienia, a o moją psychikę. Miałam patolskie dzieciństwo, imię kojarzy mi się z tym jak mnie stary wołał i już wiedziałam, że mam przechlapane. Mąż mówi do mnie Marcysia, bardzo mi się podoba. Chętnie zamieniłabym na Marcelina, albo jakieś inne, nieważne jakie, może być nawet Wiesława czy Brunhilda, byle nie Martyna. Tylko trochę dziwnie nagle wyskoczyć z nowym imieniem

Kinga, jest ok.

Dnia 28.11.2019 o 21:53, Gość Patusy napisał:

Ale patola

Patol to jesteś Ty