Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hmmm

Jak on mnie odbiera?

Polecane posty

Gość Hmmm

Grubo ponad rok temu poznałam faceta. Dużo ze sobą gadaliśmy itd. Kilka razy ze sobą przespaliśmy się ze sobą. Po jakimś czasie kontakt urwał się na pare miesięcy. Jednak potem na nowo się odnowił. Dzwoniliśmy znowu do siebie, pisaliśmy. Doszło wiec do spotkania ... pierwszego po przerwie i zostałam u niego na noc. Wypiliśmy trochę, zapytał czy zostanę i zostałam. Przespaliśmy się ze sobą. Teraz boje się co on o mnie myśli... jak to odebrał. Zle się z tym czuje i może samego faktu nie żałuje, ale obawiam się jego opinii na mój temat. Co uważacie? Czy straciłam w jego oczach? Tak moralnie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

"Wypiliśmy trochę..." - patolą zajechało 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

"Wypiliśmy trochę..." - patolą zajechało 

Bez przesady. Chodziło mi o wino, jakieś piwo. Nikt nie wypił litra wódki. Pytałam o coś innego 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehe

bujna wyobraźnia, chciałbyś nic z tego, pisanie jako kobieta to twoja terapia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Os początku bylas dla niego tylko zapchajdziura i pewnie nadal tak Cie traktuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm

Bardziej chodzi mi o to, co mógł o mnie pomyśleć. Czy nie zle skoro po takim czasie wylądowaliśmy od razu w łóżku. W sumie tak na chłodno ... Czy potraktował to jako coś normalnego czy sobie zle o mnie pomyślał 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łajdak
Przed chwilą, Gość Hmm napisał:

Bardziej chodzi mi o to, co mógł o mnie pomyśleć. Czy nie zle skoro po takim czasie wylądowaliśmy od razu w łóżku. W sumie tak na chłodno ... Czy potraktował to jako coś normalnego czy sobie zle o mnie pomyślał 

No cóż, nie wiem co on sobie pomyslał. Wiem ze ja bym pomyslał ze bardzo łatwa jesteś, możesz robić za S.O.S. w razie potrzeby, telefon i jest bzykanie. Znasz powiedzenie: Szanuj się a będziesz szanowana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmmm
4 minuty temu, Gość Łajdak napisał:

No cóż, nie wiem co on sobie pomyslał. Wiem ze ja bym pomyslał ze bardzo łatwa jesteś, możesz robić za S.O.S. w razie potrzeby, telefon i jest bzykanie. Znasz powiedzenie: Szanuj się a będziesz szanowana?

Łatwa? To nie było nasze pierwsze spotkanie ani pierwszy taki raz... Myślisz ze jakbym teraz się z nim spotkała i wyszła po 2/3h to coś by to zmieniło w jego oczach? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość Hmm napisał:

Bardziej chodzi mi o to, co mógł o mnie pomyśleć. [...]

Myślę, że pisanie sobie historii nie ma sensu. Znasz faceta osobiście i powinnaś wiedzieć, jakie jest jego podejście. Zawsze też możesz wiele wyczytać z jego dalszej postawy wobec Ciebie. Najważniejsze jest jednak to, że gdybyś naprawdę dobrze się czuła ze swoim postępowaniem, nie miałabyś tego typu dylematów, więc na przyszłość warto zadbać o własne emocje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
5 minut temu, Gość Łajdak napisał:

No cóż, nie wiem co on sobie pomyslał. Wiem ze ja bym pomyslał ze bardzo łatwa jesteś, możesz robić za S.O.S. w razie potrzeby, telefon i jest bzykanie. Znasz powiedzenie: Szanuj się a będziesz szanowana?

a Ty się sam szanujesz czy korzystasz z takiego bzykania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm

Macie racje. Najbardziej boli mnie to, ze on może uważać mnie za taka dziewczynę zawsze chętna. Chciałabym utrzeć mu nosa i tez poprawić sobie nastrój. Stad moje pytanie. Jeżeli np spotkalibysmy się u niego a ja po jakimś czasie bym po prostu wyszła. To zmieniłoby to coś? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łajdak
Przed chwilą, Gość Hmmm napisał:

Łatwa? To nie było nasze pierwsze spotkanie ani pierwszy taki raz... Myślisz ze jakbym teraz się z nim spotkała i wyszła po 2/3h to coś by to zmieniło w jego oczach? 

 Wyraziłem swoje zdanie. Po co pytasz jak masz gotową odpowiedź broniącą swojego zachowania? Po kilku miesiącach bez zastanowienia znów mu wlazłaś do wyra, są dwa wytłumaczenia albo go kochasz, albo lubisz ten sport i łatwa jesteś.Dodam jeszcze że mnie by to wcale nie przeszkadzało 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccc
2 minuty temu, Gość Hmm napisał:

Macie racje. Najbardziej boli mnie to, ze on może uważać mnie za taka dziewczynę zawsze chętna. Chciałabym utrzeć mu nosa i tez poprawić sobie nastrój. Stad moje pytanie. Jeżeli np spotkalibysmy się u niego a ja po jakimś czasie bym po prostu wyszła. To zmieniłoby to coś? 

dlaczego nie w koncu jestroznica miedzy dac a nie dac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łajdak
3 minuty temu, Gość gosc napisał:

a Ty się sam szanujesz czy korzystasz z takiego bzykania?

Patrz poniżej 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm
2 minuty temu, Gość cccc napisał:

dlaczego nie w koncu jestroznica miedzy dac a nie dac

Czyli uważasz ze jest to dobry pomysł i może pomyślałby ze jednak nie może mieć mnie zawsze kiedy chce? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łajdak
8 minut temu, Gość Hmm napisał:

Czyli uważasz ze jest to dobry pomysł i może pomyślałby ze jednak nie może mieć mnie zawsze kiedy chce? 

Każdy rozumny facet zrozumie ze to twoja gra ... zakręci cię i znów w ciebie wejdzie. Wylanego mleka nie da się odzyskać, może gdybyś z nim całkowicie zerwała i zaczęła życie na nowy rachunek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm
7 minut temu, Gość Łajdak napisał:

Każdy rozumny facet zrozumie ze to twoja gra ... zakręci cię i znów w ciebie wejdzie. Wylanego mleka nie da się odzyskać, może gdybyś z nim całkowicie zerwała i zaczęła życie na nowy rachunek?

Pewnie masz racje. Jednak chciałabym zakończyć ta znajomość właśnie taka akcja. Nie chce żeby uważał ze może mieć mnie zawsze. Jakoś mnie to boli i zle się z tym czuje. Ciągnie mnie do niego, ale takie historie bardzo mi szkodzą. Ciężko jest to ułożyć sobie w głowie. Szczerze przyznam ze mam do niego ogromna słabość, lubię z nim mieć kontakt, ale strasznie mi to szkodzi emocjonalnie. Błędne koło 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łajdak
Przed chwilą, Gość Hmm napisał:

Pewnie masz racje. Jednak chciałabym zakończyć ta znajomość właśnie taka akcja. Nie chce żeby uważał ze może mieć mnie zawsze. Jakoś mnie to boli i zle się z tym czuje. Ciągnie mnie do niego, ale takie historie bardzo mi szkodzą. Ciężko jest to ułożyć sobie w głowie. Szczerze przyznam ze mam do niego ogromna słabość, lubię z nim mieć kontakt, ale strasznie mi to szkodzi emocjonalnie. Błędne koło 

Ano właśnie....... "zakręci cię i znów w ciebie wejdzie" i z twojego planu wyjdzie wielka klapa.  Będąc na jego miejscu kto wie czy znów bym nie wykorzystał swoich umiejętności przekonywania i ...  twojego miękkiego serca??? 😄💓

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm
3 minuty temu, Gość Łajdak napisał:

Ano właśnie....... "zakręci cię i znów w ciebie wejdzie" i z twojego planu wyjdzie wielka klapa.  Będąc na jego miejscu kto wie czy znów bym nie wykorzystał swoich umiejętności przekonywania i ...  twojego miękkiego serca??? 😄💓

Zrobiłabym wszystko żeby do tego nie dopuścić. Sama nie wiem dlaczego mnie tak to meczy.. tzn co on o mnie myśli. Wolałabym żeby uważał ze mam do niego słabość a nie ze jestem łatwa i głupia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm
6 minut temu, Gość Łajdak napisał:

Ano właśnie....... "zakręci cię i znów w ciebie wejdzie" i z twojego planu wyjdzie wielka klapa.  Będąc na jego miejscu kto wie czy znów bym nie wykorzystał swoich umiejętności przekonywania i ...  twojego miękkiego serca??? 😄💓

Ostatnie pytanie bo jakoś Twój punkt widzenia do mnie przemawia. Jeżeli Ty byś był na miejscu tego faceta i bym wyszła przy kolejnym spotkaniu, miło się żegnając, to jakbyś to odebrał? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łajdak
3 minuty temu, Gość Hmm napisał:

Ostatnie pytanie bo jakoś Twój punkt widzenia do mnie przemawia. Jeżeli Ty byś był na miejscu tego faceta i bym wyszła przy kolejnym spotkaniu, miło się żegnając, to jakbyś to odebrał? 

Zacznijmy od tego że zrobiłbym wszystko żebyś wyszła ... ale rano 😉  Czy to moja wina ze bardzo kochliwy jestem? 😄  Dlatego nie umiem ci jasno odpowiedzieć.Założmy że stanie się tak jak piszesz, myslisz ze on odpuści? /ja bym nie odpuscił 😉 / Tak bym cię kręcił ... i znów spotkanie i rano rozstanie 😉😍  Czyż nie mam racji? 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm
7 minut temu, Gość Łajdak napisał:

Zacznijmy od tego że zrobiłbym wszystko żebyś wyszła ... ale rano 😉  Czy to moja wina ze bardzo kochliwy jestem? 😄  Dlatego nie umiem ci jasno odpowiedzieć.Założmy że stanie się tak jak piszesz, myslisz ze on odpuści? /ja bym nie odpuscił 😉 / Tak bym cię kręcił ... i znów spotkanie i rano rozstanie 😉😍  Czyż nie mam racji? 😘

Czyli jakby mi się nawet udało ot tak po prostu wyjść to nic by to nie zmieniło? Chciałbyś spróbować kolejny raz? 

Tak sobie myśle ze może zbytnio się tym przejmuje. On raczej nie powinien myśleć o mnie zle. Czy się mylę? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łajdak
Przed chwilą, Gość Hmm napisał:

Czyli jakby mi się nawet udało ot tak po prostu wyjść to nic by to nie zmieniło? Chciałbyś spróbować kolejny raz? 

Tak sobie myśle ze może zbytnio się tym przejmuje. On raczej nie powinien myśleć o mnie zle. Czy się mylę? 

Źle czy nieźle, wbiłaś sobie to w głowę, ja nie przykładałbym wagi do tego. Jak myślisz? Czy jesteś dla niego czymś więcej jak tylko do "kochania"??? Czy on traktuje to tylko jako niezobowiązujący seks??? Coś mi się zdaje że ty się w nim zadurzyłaś??? Mam rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poprostu mysli, ze jestes kims w stylu "zapchaj dziure" . Nie ma co robic, zadzwoni do ciebie, pobzyka, a pozniej spadaj. Nie jestes mu poterzebna do niczego. On udaje, ze jest Twoim przyjacielem, kolega. Urwal sie kontakt, poniewaz znalazl sobie dziewczyne, a teraz pewnie albo sie poklocili, albo zerwali i dlatego wasz kontakt sie odnowil. Olej go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
21 minut temu, Paulinka_Naughty_Girl napisał:

Poprostu mysli, ze jestes kims w stylu "zapchaj dziure" . Nie ma co robic, zadzwoni do ciebie, pobzyka, a pozniej spadaj. Nie jestes mu poterzebna do niczego. On udaje, ze jest Twoim przyjacielem, kolega. Urwal sie kontakt, poniewaz znalazl sobie dziewczyne, a teraz pewnie albo sie poklocili, albo zerwali i dlatego wasz kontakt sie odnowil. Olej go.

Tez tak mysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAM

Przy 160 cm waze już 98 i śmierdzą mi stopy rajtuz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmmm
5 godzin temu, ToBezZnaczenia napisał:

Co się już stało, to się nie odstanie, więc nie ma się co zamartwiać, tylko wyciągnąć wnioski imo. Po pierwsze, fajnie by było, jakbyście sobie wyjaśnili, czym była spowodowana przerwa w relacji (nic nie znalazłem o tym czytając pobieżnie temat, zresztą wasza sprawa), żebyś miała jasny obraz sytuacji. Skupiasz się na obrazie swojej osoby w jego oczach, jednak nie jest dla mnie jasne zbyt, do czego dążysz i jaki rezultat chcesz uzyskać. Myślę, że za bardzo kalkulujesz sam fakt przespania się tym ostatnim razem i jak wpłynęło to na twoją reputację, czy coś. Ja bym się zastanowił na twoim miejscu na tym, dokąd ma to Ciebie (was) zaprowadzić to wszystko, tak na dobry początek. Być może coś mi umknęło, bo nieco zakręcony dziś jestem.

Chyba nigdzie. Ja bym chciała żeby po prostu nie widział we mnie jedynie dziewczyny, która zawsze chętnie się z nim prześpi. A ostatnia sytuacja pewnie to spowodowała, czego żałuje. Chciałabym to jakoś odkręcić stad moje pomysły na zorganizowanie spotkania i wyjście z niego ot tak. Chyba trochę wariuje 😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm

Chodzi o to, ze nie chciałabym żeby ktokolwiek miał mnie za zabawkę do łóżka. Mogę mieć różne relacje, ale żebym miała w nich pewność ze ktoś mnie szanuje i nie myśli o mnie zle. Dlatego tak mnie to meczy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19 godzin temu, Gość Gość napisał:

"Wypiliśmy trochę..." - patolą zajechało 

De bilem zajechało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 godzin temu, Gość Łajdak napisał:

No cóż, nie wiem co on sobie pomyslał. Wiem ze ja bym pomyslał ze bardzo łatwa jesteś, możesz robić za S.O.S. w razie potrzeby, telefon i jest bzykanie. Znasz powiedzenie: Szanuj się a będziesz szanowana?

Kolejny zakompleksiony koniotrzep w akcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×