Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Brat męża ma zaręczyny w Wigilię, my nie zostaliśmy zaproszeni.

Polecane posty

Gość Gość

No i w końcu ta farsa rodzinna runęła, mój mąż w końcu zobaczył oblicze swoich rodziców. Brat męża w domu teściów razem z nimi organizuje zaręczyny, przyszła żona to młoda lekarka z lekarskiej  bogatej rodziny, splendor i duma teściowej. Oznajmiła nam ten fakt j powiedziała, że to mała kameralna uroczystość. No i ok, zaprosiła nas na 2 dzień świąt jak goście już pojadą. Dla mnie super, mąż się zmieszal bo chyba liczył że jest kimś ważnym  w swojej rodzinie, a tu taka przykra niespodzianka. No i po 4 latach męki z tą rodzina mam luz, konkakty sporadyczne, marzenia, się spełniają, nawet nie liczyłam, że tak szybko nastąpi samozaoranie tej fikcji. Od razu mi lepiej a mąż taki smutny, ojoj mamusia go olala, a to pech. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jjdjdj

Ich olej ale ze nie zal Ci męża to jedza z Ciebie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Pomijam fakt, że to z pewnością kolejne durne prowo.  Ale jeśli nie, to nie jest ci  zwyczajnie po ludzku szkoda własnego męża, tylko musisz jeszcze kpić? Nie dość, że matka sukowata, to jeszcze żona niezła bladz- szkoda chłopaka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie, nie jest mi szkoda bo był głuchy i ślepy na poczynania swoich rodziców a ja cierpiałam.Teraz niech sam poczuje jacy to cudownie rodzice. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ludzie

tesciowa sie samozaorała, wielbi przyszłą synowa lekarkę i jej rodziców, dla nich gotowa nawet zareczyny urzadzic i schowac drugiego nieudanego syna z równie nieudaną żoną 😕 pewnie liczy na lepszą opiekę po znajomości w szpitalu jak zaniemoże na starość, pewnie mieszkacie na wsi ew. w powiatowej mieścinie, gdzie swołocz płaszczy się przed: lekarzem aptekarzem rejentem i xiedzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o losie

Kolejne provo o zaręczynach w wigilię, już to widze i już w to wierzę jak bogata lekarska rodzina przychodzi na wigilię do (póki co) rodziców chłopaka córki. Tacy ludzie mają gosposie co im wszystko przygotuje albo biorą katering i siedzą w domu podejmując gosci u siebie, wypełniają zobowiązania towarzyskie goszcząc się u innych lekarzy lub wyjeżdżają np na Szpicbergen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to samo
14 minut temu, Gość Gosc napisał:

Pomijam fakt, że to z pewnością kolejne durne prowo.  Ale jeśli nie, to nie jest ci  zwyczajnie po ludzku szkoda własnego męża, tylko musisz jeszcze kpić? Nie dość, że matka sukowata, to jeszcze żona niezła bladz- szkoda chłopaka 

Prowo, nie prowo, u mnie było to samo. Siostra rodzona zaręczała się, robili przyjęcie ( rodzice z jednej i drugiej strony, chłopak nie miał rodzeństwa) i nie zostałam zaproszona. I powiem wam szczerze, że spodziewałam się tego i mam to głęboko gdzieś(nie przejmuję się)czyli mam podobne klimaty jak autorka tematu.  Na ślub i wesele zostałam zaproszona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tak mąż pochodzi z powiatowego miasta, ci rodzice tej dziewczyny ojciec urolog w powiatowym szpitalu, matka lekarz rodzinny w przychodni, chamsks, wyniosła i zrozumiała. Mieszkają w bloku, gosposia brak, dziewczyna rok po studiach chyba na specjalizacji, ale nie wiem. Dla mojej teściowej to tryliarderzy, bogacze, bogowie. My tragedia, nie godni jasniepanstwa, w prowicjonalnym klimatach nigdy się nie lapałam, mąż jednak myślał że są rodzina taka jak mamusia wmawia, a to zonk. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Te nie obraź sie, ale rodzice lekarze i takiego g.o.ło.du.p.c.a se bierze pozwolili na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Hehe, nie ludz się autorko, synek szybko wybaczy mamusi, co byś nie robiła to ona była jest i będzie najważniejsza kobieta w jego życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No brat męża pracuje w urzędzie miejskim, na etapie dla teściowej to też mega fucha. Ci lekarze to są w sumie też prości ludzie, pochodzą z wioski mojej ciotki, z biednych rodzin, to tacy powiatówi lekarze, ale dla mojej teściowej bogowie. Ci tesciowie  wiekowo ponad 65,dziewczyna jedynaczka więc partia. Ta jej matka nie lubiana w przychodni, chamska bardzo. Mam nadzieję, że trafiła kosa na kamien. Powiem Wam szczerze, że mam satysfakcję, bo moi rodzice nigdy takich cyrkow jak tesciowie nie robili i tesciowie nie ogarniał, że moi rodzice nie będą wchodzić w ich prymitywne klimaty, typu wieczne plotki i inne prymitywne klimaty. Moi zawsze byli pomocni, mąż ich nie docenia, nie widział bo był ślepo wpatrzony w swoich rodziców, a teraz klapki z oczu spadły, łazi jak zbity pies i powiem szczerze, że zasłużył sobie. Jak się ten temat teściów wyklaruje, to będzie super, bo to był jedyny zgrzyt między nami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No nie, nie wybaczy, bo walneło dobrze, mój mąż nie jest z tych miękkich synkow tylko musi mieć powód. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

No to faktycznie doopy to powiatowe państwo doktorostwo nie urywa... urolog na powiecie tyle co w szpitalu zarobi a prywatnie nie dorobi, a internistka w POZ tym bardziej, maxymalnie 10 kafla mają miesiecznie to i nie dziwota że mieszkają w bloku, chociaż może sie nie budują bo licza na spadek skoro oboje pochodzą ze wsi to moze czeka tam na nich jakaś hawira. Córkę mieli późno bo po 40mz tego co piszesz, jeśli skończyła rok temu studia to jest własnie po stażu i teraz od listopada mogła zacząć speckę, ciekawe jaką. Teściowa będzie przed nią klekała, bo pyskata i wpływowa swatowa lekarka nie pozwoli poniżyć córeczki. Tesciowa bedzie bawic wnuki bo synowa będzie szybko wracać na rezydenturę do szpitala. A gdzie młodzi beda mieszkać, bo może jest cos o czymś nie wiesz i np. rodzice kupili jej mieszkanie, dlatego teściowa teraz będzie w tyłek wchodzić aby sie przed nimi wybielić ze pusciła syna w skarpetkach z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ona się urodziła faktycznie późno, cała kasa szła w edukację podobno i w światowe życie jak mówi moja teściowa. Podobno mają się budować, bo ta dziewczyna ma działkę dostać od rodziców, czyli budowa chyba na jej działce więc..... Jej dom.Maja zostać podobno w tej mieścinie. No jest tak jak napisałaś, takie to są klimaty. Grunt, że przy tej okazji uwolnią mnie od siebie a jeszcze męża uzdrowią, na to uwierzcie mi warto było czekać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa

Caly czas cieżko mi uwierzyć że lekarze oddają wychuchaną jedynaczke gołodoopcowi z urzędu miejskiego. A dostał chociaż jakis posag z domu czy nic?  Bo jak bedzie mieszkal w domu swojej żony ufundowanym przez teściów i dalej zarabial grosze w urzędzie, to tesciowa bedzie musiała sie nazapitalac przy wnukach i do pomocy żeby sie choś trochę wyrównało. Ale dobrze jej tak skoro taki kłąk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Ona się urodziła faktycznie późno, cała kasa szła w edukację podobno i w światowe życie jak mówi moja teściowa. Podobno mają się budować, bo ta dziewczyna ma działkę dostać od rodziców, czyli budowa chyba na jej działce więc..... Jej dom.Maja zostać podobno w tej mieścinie. No jest tak jak napisałaś, takie to są klimaty. Grunt, że przy tej okazji uwolnią mnie od siebie a jeszcze męża uzdrowią, na to uwierzcie mi warto było czekać. 

A nie będą was wkurzać porównania? Nawet spotkania 3 razy w roku będą wkurzające bo "oni mają piękny dom" bo "super samochód kupili" bo ona "załatwiła teściowej receptę" itd.? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Porównania? Przecież trzeba na głowę upaść, albo mieć jakieś mega kompleksy żeby się z takimi klimatami porównywać. Mnie to totalnie nie obchodzi, moi rodzice wiedzą dokładnie co się u nas dzieje, tesciowie niekoniecznie i niech tak pozostanie. Nie będziemy ich informować o swoich planach itp właśnie po to, żeby uniknąć tego ich plytniego gadania. Nam żyje się bardzo dobrze, a to jak ułoży sobie życie brat męża nie ma na mnie wpływu, nawet życzę mu jak najlepiej bo to w sumie fajny chłopak. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
8 godzin temu, Gość Gość napisał:

Porównania? Przecież trzeba na głowę upaść, albo mieć jakieś mega kompleksy żeby się z takimi klimatami porównywać. Mnie to totalnie nie obchodzi, moi rodzice wiedzą dokładnie co się u nas dzieje, tesciowie niekoniecznie i niech tak pozostanie. Nie będziemy ich informować o swoich planach itp właśnie po to, żeby uniknąć tego ich plytniego gadania. Nam żyje się bardzo dobrze, a to jak ułoży sobie życie brat męża nie ma na mnie wpływu, nawet życzę mu jak najlepiej bo to w sumie fajny chłopak. 

Ale bzdura, jad i zawiść bije od Ciebie na kilometr, poza tym jakby Cię nie bolało tematu na kafe byś nie zakładała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags
15 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ale bzdura, jad i zawiść bije od Ciebie na kilometr, poza tym jakby Cię nie bolało tematu na kafe byś nie zakładała.

Amen. Tez mam takie wrazenie. 

Gdyby rodzice jakos skrzywdzli mojego meza to bym byla na nich wsciekla i serce by mnie bolalo, ze On cierpi a ta sie cieszy. Jesli tesciowa taka zla, to synek na nieszczescie, podobna kobiete wzial za zone. Biedny on. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alka
9 godzin temu, Gość aaa napisał:

Caly czas cieżko mi uwierzyć że lekarze oddają wychuchaną jedynaczke gołodoopcowi z urzędu miejskiego

Wiesz to nie jest XIX w. że ktoś oddaje córkę i ma coś do powiedzenia w tym względzie. To jest ich jedyna córka, tak wybrała, jest wolnym człowiekiem i oni mogą to albo zaakceptować albo ie i tym samym stracić jedyne dziecko, bo ona i tak za niego wyjdzie zatem co byś zrobiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumx

i. d. i. o. t. k. a z ciebie    

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumx

i. d. i. o. t. k. a z ciebie    

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciocia Dobra Rada

A ja nie rozumiem, po co prosić rodzeństwo narzeczonych na zaręczyny? Przecież młodzi sami między sobą ustalają szczegóły dotyczące ślubu, ewentualnie z rodzicami, jeżeli dokładają się finansowo. Jaką zatem rolę miałby pełnić Twój mąż autorko na tych zareczynach? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie chce mi się wierzyć w taką wigilię i to jeszcze u faceta to chyba raczej idzie się do ojca narzeczonej prosić o rękę? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

U mojego męża tak samo. Zawsze na święta teściowa prosiła córeczki z rodzinami, ona i szwagier stary kawaler - męża i nas czyli jego rodzinę mieli w d. U p. I e teraz szwagier ni stąd ni z owad się żeni po 6 miesiącach znajomości to szwagierka potrafi mojemu synowi powiedzieć dlaczego się babcia nie opiekuje bo ona kilka dni już nic nie jadła, wymiotuję itp.... My mieszkamy dwa domy za teściowa i cóż nigdy kontaktu dużego nie było a teraz jak teściowa zostaje sama to nagle wszyscy uważają że to my Mamy się nią zająć bo mamy najbliżej..... Autorko jeśli tonie prowo to to olej miej swój honor. Idźcie do tesciow w święta na chwilę żeby nie było i tyle. A teściowa niech nie podskakuje bo tamta synowa bo ślubie może przeciągnąć męża na swoją stronę i może stwierdzić że z takimi prostymi ludźmi nie chce mieć za dużego kontaktu. Karma wraca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie rozumiem w czym problem? Zaręczyny to raczej kameralna sprawa. Mojego rodzeństwa też nie zapraszałam, mąż swoich też nie. Byli tylko nasi rodzice. A że to zaplanowali w Wigilię, to ich dzień. Ile Twój mąż ma lat, że rozpacza, że do mamy dopiero w drugie święto?

Nie wiem też, co ludzie mają z tymi lekarzami? Ludzie jak wszyscy, zadni bogowie. Śmieszni jesteście z tymi wyobrażeniami o ich życiu.

Tobie autorko chyba żal doope ściska, bo normalny człowiek cieszy się czyimś szczęściem, wie, kiedy zrobić miejsce dla uczczenia czyjejś okazji, nie rozkminia złośliwie i nie cieszy się, kiedy ukochanemu człowiekowi jest przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja bym się cieszyła że teściowa będzie miała więcej alternatyw do spędzania świat itp...wtedy na mnie wypadałoby rzadziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

O tak umieram z zazdrości, to widać słychać i czuć. Kto zrozumiał o czym napisałam ten zrozumiał, a reszta no cóż, obowiązku zrozumienia klimatu przecież nie ma. Dziękuję za wszystkie wpisy. Od siebie tylko dodam, że warto było czekać na taki zwrot akcji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×