Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sarna06

Ciągle sprawdzam chłopaka, nie umiem już mu w nic uwierzyć.

Polecane posty

Cześć!

Może to z mojej strony już obsesja i toksyczność, ale jestem z chłopakiem 2 lata. Zabroniłam mu kontaktu z koleżanką z pracy, bo ciągle chodzili na firmowe piwka, pisali ze sobą o prywatnych rzeczach, nie o pracy.. szczerze byłam zazdrosna. Powiedział mi, że już z nią nie rozmawia odkąd mu powiedziałam, że ma się z nią nie kolegować. A ona siedzi 2 biurka obok. Raz chciałam wejść w galerię zdjęć, a on wyrwał mi telefon, zrobił się czerwony i uciekł. Usunął zdjęcia, ale je przywróciłam i znalazłam tam ją jak się uśmiecha i siedzą sobie w chill roomie. Powiedziałam mu, że czemu mnie okłamał, że mówił że nie ma z nią kontaktu, a tu robił jej zdjęcia.. przepraszał mnie i błagał, żebym go nie zostawiła. Uległam, bo go kocham. Ale od tamtego momentu nie potrafię mu już w nic uwierzyć, jak mówi że idzie zjeść to myślę, że na bank idzie z nią itp. a jak mi nie odpisuje to też od razu myśli, ze pewnie z nią sobie teraz rozmawia. Wiem, że go to męczy takie wypytywanie, czy z nią gadał, czy był z nią na obiedzie itp. ale nie umiem inaczej i nawet jak mówi mi że jej nie ma, to mu nie wierze. Nie potrafię się rozstać, za dużo nas już łączy, przywiązanie, kocham go i planujemy przyszłość, ale myślę że mi to nie minie. Ciężko mi go zostawić, bo wiem że to przeze mnie, że przez to sprawdzanie itp. ale też uważam, że nie powinien kłamać i robić zdjęć jakiejś koleżance z pracy... Bo jak o tym pomyśle to się we mnie gotuje. Nie wiem co mogę zmienić, jak dać mu trochę luzu u też zacząć ufać, wierzyc. Miała któraś tak że swoim, co to oznaczało? Czy to że mną jest tylko coś nie tak? Bo on uważa, że jestem niepoważna i nie potrafię zrozumieć, że to tylko koleżanka z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A najlepsze jest to, że on ciągle uważa, ze nic złego nie zrobił i to tylko i wyłącznie przeze mnie to ukrywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ViolkaFiolka

Oszukał cię że z nią rozmawia - to fakt. Ale faktem jest też to że jesteś zaborcza i toksyczna. I pisze Ci to jako kobieta, która była w związku z facetem o takich zapędach jak ty masz. Dosłownie uciekam od niego bo to bylo nie do zniesienia. To jest chorobliwa zazdrość. Nie kontrolujesz tego. Nie ufasz mu. Zakładam że masz niską samoocenę. I chyba mało bogate życie osobiste. Dla własnego spokoju i na przyszłość dla Ciebie zapisz się do psychologa. Bo to każdy twój związek będzie wyglądał właśnie tak jak te teraz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata

Kochana nic dziwnego, że jesteś podejrzliwa to naprawdę normalne u Ciebie. 

Facet cię okłamuje. Kłamstwa w związku nie prowadzą do niczego dobrego. 

Radzę Ci zerwać z nim, bo nie uwolnisz się od uczucia tego stresu i podejrzliwosci.

On po prostu nadwyrężył twoje zaufanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, Gość Nata napisał:

Kochana nic dziwnego, że jesteś podejrzliwa to naprawdę normalne u Ciebie. 

Facet cię okłamuje. Kłamstwa w związku nie prowadzą do niczego dobrego. 

Radzę Ci zerwać z nim, bo nie uwolnisz się od uczucia tego stresu i podejrzliwosci.

On po prostu nadwyrężył twoje zaufanie.

Strasznie się na nim zawiodłam, bo strasznie starałam się o to, żeby to on nigdy mnie nie okłamał, bo ja nie potrafiła bym tego zrobić. Nawet myślałam o tym, żebym to ja zrobiła coś jemu na złość, spotkała się z jakimś chłopakiem, ale nie należę do takich osób.. Męczy mnie też to, że tak go sprawdzam i wiem, że dla niego też to jest męczące, ale nawet nie wiem jakbym miała zerwać, nie mam odwagi, nie umiem. Strasznie go kocham i nigdy nie chce stracić, ale nie chce się sama męczyć i jego tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ostatnio był tu temat dziewczyny, której facet był zazdrosny bo poszła z kolegą po pracy na piwo i był agresywny do niej. Wszyscy faceci podkreślali, że zawsze, zawsze facet idący z dziewczyną na piwko chce ją przelecieć i nie na innej możliwości, dlatego pisali jej, że nie powinna na to piwko iść bo daje mu sygnał, że jest chętna, więc jej facet na rację, że jej na to piwko chodzić zabronił i że ja karci podczas seksu (bo o agresję podczas seksu chodziło w tamtym temacie.  Teraz faceci milczą bo solidarność plemników nie pozwala im napisać, że Twój facet poluje na tą koleżankę i wcale nie przesadzasz,a wg wszystkich facetów  z tamtego tematu tak właśnie jest. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Gość Gość napisał:

Ostatnio był tu temat dziewczyny, której facet był zazdrosny bo poszła z kolegą po pracy na piwo i był agresywny do niej. Wszyscy faceci podkreślali, że zawsze, zawsze facet idący z dziewczyną na piwko chce ją przelecieć i nie na innej możliwości, dlatego pisali jej, że nie powinna na to piwko iść bo daje mu sygnał, że jest chętna, więc jej facet na rację, że jej na to piwko chodzić zabronił i że ja karci podczas seksu (bo o agresję podczas seksu chodziło w tamtym temacie.  Teraz faceci milczą bo solidarność plemników nie pozwala im napisać, że Twój facet poluje na tą koleżankę i wcale nie przesadzasz,a wg wszystkich facetów  z tamtego tematu tak właśnie jest. 

Masz może linka, chętnie bym poczytała :p mi nie chodzi o samą zdradę itp, ale o to że mnie próbował oszukać, ale wszystko sama załatwiłam i sprawdziłam, nawet jak wszystko usunął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Ostatnio był tu temat dziewczyny, której facet był zazdrosny bo poszła z kolegą po pracy na piwo i był agresywny do niej. Wszyscy faceci podkreślali, że zawsze, zawsze facet idący z dziewczyną na piwko chce ją przelecieć i nie na innej możliwości, dlatego pisali jej, że nie powinna na to piwko iść bo daje mu sygnał, że jest chętna, więc jej facet na rację, że jej na to piwko chodzić zabronił i że ja karci podczas seksu (bo o agresję podczas seksu chodziło w tamtym temacie.  Teraz faceci milczą bo solidarność plemników nie pozwala im napisać, że Twój facet poluje na tą koleżankę i wcale nie przesadzasz,a wg wszystkich facetów  z tamtego tematu tak właśnie jest. 

Dokladnie, zwykłej koleżance nie robi sie zdjęć! Jemu na bank się ona podoba i pewnie nie widzialas jeszcze wszystkiego...te ich smsy czy rozmowy na FB nie są zwyczajnie kolezenskie, kto wie, moze juz ja przeleciał lub wkrótce to nastąpi. A facet ZAWSZE będzie się wypierał i nadal że to ,,tylko koleżanka" jaaaasne...ale Ty oczywiscie misia nie zostawisz bo go taaak koochasz (on chyba Ciebie mniej skoro ogląda się za kolezanakami) wiec po co mamy Ci doradzać jak i tak go nie zostawisz. Coz, pogodz się z tym ze bardzie Ci rogi doprawial...a Ty juz mu nie zaufasz bo facet który kłamie nie jest godny zaufania. Naiwna jesteś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Ostatnio był tu temat dziewczyny, której facet był zazdrosny bo poszła z kolegą po pracy na piwo i był agresywny do niej. Wszyscy faceci podkreślali, że zawsze, zawsze facet idący z dziewczyną na piwko chce ją przelecieć i nie na innej możliwości, dlatego pisali jej, że nie powinna na to piwko iść bo daje mu sygnał, że jest chętna, więc jej facet na rację, że jej na to piwko chodzić zabronił i że ja karci podczas seksu (bo o agresję podczas seksu chodziło w tamtym temacie.  Teraz faceci milczą bo solidarność plemników nie pozwala im napisać, że Twój facet poluje na tą koleżankę i wcale nie przesadzasz,a wg wszystkich facetów  z tamtego tematu tak właśnie jest. 

Dokladnie, zwykłej koleżance nie robi sie zdjęć! Jemu na bank się ona podoba i pewnie nie widzialas jeszcze wszystkiego...te ich smsy czy rozmowy na FB nie są zwyczajnie kolezenskie, kto wie, moze juz ja przeleciał lub wkrótce to nastąpi. A facet ZAWSZE będzie się wypierał i nadal że to ,,tylko koleżanka" jaaaasne...ale Ty oczywiscie misia nie zostawisz bo go taaak koochasz (on chyba Ciebie mniej skoro ogląda się za kolezanakami) wiec po co mamy Ci doradzać jak i tak go nie zostawisz. Coz, pogodz się z tym ze bardzie Ci rogi doprawial...a Ty juz mu nie zaufasz bo facet który kłamie nie jest godny zaufania. Naiwna jesteś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, sarna06 napisał:

Masz może linka, chętnie bym poczytała 😛 mi nie chodzi o samą zdradę itp, ale o to że mnie próbował oszukać, ale wszystko sama załatwiłam i sprawdziłam, nawet jak wszystko usunął

Pewnie juz Cie zdradzil, gdyby to byłą zwykłą koleżanka nie robilby jej zdjec! Ona mu się podoba i prędzej czy później doprawi Ci rogi, nie bądź naiwna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No właśnie nie umiem inaczej, nie potrafię mu uwierzyć, ale jestem taka naiwna.. a on mówi ciągle, że prędzej on że mną nie wytrzyma jak go tak wypytuje o nią czy sprawdzam go, bo to jest chore dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No właśnie nie umiem inaczej, nie potrafię mu uwierzyć, ale jestem taka naiwna.. a on mówi ciągle, że prędzej on że mną nie wytrzyma jak go tak wypytuje o nią czy sprawdzam go, bo to jest chore dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chcę się rozstać, ale też nie mam aż takiego powodu, bo jednak go na gorącym uczynku nie złapałam. A jeśli chodzi o zerwanie to jak polecacie to zrobić? Wiem, że go nie zranie, jak zerwę ale nawet nie wiem jak, dzieli nas 300 km

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, sarna06 napisał:

Chcę się rozstać, ale też nie mam aż takiego powodu, bo jednak go na gorącym uczynku nie złapałam. A jeśli chodzi o zerwanie to jak polecacie to zrobić? Wiem, że go nie zranie, jak zerwę ale nawet nie wiem jak, dzieli nas 300 km

Uuu to jeszcze taka odleglosc plus to ze kłamie i robi zdjęcia koleżance...nawet nie mialabys jak go złapać na gorącym.uczynku, nie masz pojęcia co on robi w swoim.mieście i z kim. Pewnie juz Ci rogi doprawil. Miej honor i zerwij. Kochający facet nie kłamie i nie robi zdjęc koleżankom!!! Ta sprawa smierdzi na kilometr. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

300 km odległość i koleżanka w pracy haha Przecież wiadomo, że zawsze koszula jest bliższa ciału.300 km to jest bardzo daleko, na 100 proc cie zdradza. Ja nie wierzę wcale facetowi, a mieszkamy dwa kilometry od siebie,w tym samym.miescie podejrzewam, że przyprawia mi rogi. Zreszta kobieca intuicja nigdy nie zawodzi, a facet na odległość 300 km to już w ogóle można zapomnieć że jest ci wierny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

ja jako kobieta mam pytanie, co jest nie tak z twoim facetem , ze ciebie nei zostawi i nie spróbuje sie normalnie umawiać z tamta dziewczyna, która jak widac jest normalna, sympatyczna, , maja o czym pogadac i przede wszystkim jest blisko.  Po co on dalej sie trzyma ciebie, przecież  jeśli zdradza to po co mu brzęcząca wiecznie nad uchem kobieta, z której niewiele ma, bo  co to za związek 300 km od siebie. a jesli nie zdradza tylko normalnie sie koleguja to zupełnie już nie rozumiem tej masochistycznej potrzeby bycia z toba. Jak ty nie umiesz sie rozstać, to niech on będzie mężczyzną i dla swojego dobra ciebie zostawi a nie będziecie sie  kąpać w tych ttoksynach , które wytwarza wasza relacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

ja jako kobieta mam pytanie, co jest nie tak z twoim facetem , ze ciebie nei zostawi i nie spróbuje sie normalnie umawiać z tamta dziewczyna, która jak widac jest normalna, sympatyczna, , maja o czym pogadac i przede wszystkim jest blisko.  Po co on dalej sie trzyma ciebie, przecież  jeśli zdradza to po co mu brzęcząca wiecznie nad uchem kobieta, z której niewiele ma, bo  co to za związek 300 km od siebie. a jesli nie zdradza tylko normalnie sie koleguja to zupełnie już nie rozumiem tej masochistycznej potrzeby bycia z toba. Jak ty nie umiesz sie rozstać, to niech on będzie mężczyzną i dla swojego dobra ciebie zostawi a nie będziecie sie  kąpać w tych ttoksynach , które wytwarza wasza relacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
56 minut temu, Gość gość napisał:

ja jako kobieta mam pytanie, co jest nie tak z twoim facetem , ze ciebie nei zostawi i nie spróbuje sie normalnie umawiać z tamta dziewczyna, która jak widac jest normalna, sympatyczna, , maja o czym pogadac i przede wszystkim jest blisko.  Po co on dalej sie trzyma ciebie, przecież  jeśli zdradza to po co mu brzęcząca wiecznie nad uchem kobieta, z której niewiele ma, bo  co to za związek 300 km od siebie. a jesli nie zdradza tylko normalnie sie koleguja to zupełnie już nie rozumiem tej masochistycznej potrzeby bycia z toba. Jak ty nie umiesz sie rozstać, to niech on będzie mężczyzną i dla swojego dobra ciebie zostawi a nie będziecie sie  kąpać w tych ttoksynach , które wytwarza wasza relacja

On twierdzi, że jest że mną nadal bo mnie kocha. Ale wczorsj powiedziałam mu, że tamta sytuacja dlaej siedzi mi w głowie i że mnie to boli i dobija, to on dziś od rana mówi że nie ma czasu e pracy, że tamto że nie chce ze mną mu się gadać i zachowuje się jakby to ja była wszystkiemu winna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata
16 minut temu, sarna06 napisał:

A powiecie mi jak ja miałabym zerwać, nie wiem kompletnie nic...

Już mówię. 

Spier  z mojego życia, żyj sobie z tą... (dodaj do chcesz) 

Wersja ekstremalna : )

Dziewczyno miałam podobnie wiem co czujesz. 

Ja też wiedziałam że były d  ebil pisze sobie z koleżaneczkami z klasy jeszcze się z tym nie krył i powiedział że tak, ale że tylko z nimi pisze a mnie kocha. 

Co ciekawe 4 dni później a dzień po rozstaniu do jakieś jedzy wypisuje że ja kocha! 

Dodam że oprócz jedzy wciąż pisze z koleżaneczkami (może już coś więcej było nie wiem) i sobie serduszka wysyłają!! 

Ja bym chyba nie zerwała, byłam w takim amoku że jeszcze o nas walczyłam mówiłam by był ze mną! Wiem masakra.. 

Dopiero jak się zaczął mnie bać bo widział że do różnych akcji jestem zdolna to sam ze mną zerwał. 

Musiał zacząć się bać. I w sumie dobrze bo sama bym chyba to ciągnęła. 

Szkoda że twój chłopak nie ułatwi Ci tego i z Tobą nie zerwie pierwszy. 

Może zrób jak ja :pomęcz trochę, każ by się zmienił i gadaj wciąż na ten temat by przestał, może sam odpuści... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata
16 minut temu, sarna06 napisał:

A powiecie mi jak ja miałabym zerwać, nie wiem kompletnie nic...

Już mówię. 

Spier  z mojego życia, żyj sobie z tą... (dodaj do chcesz) 

Wersja ekstremalna : )

Dziewczyno miałam podobnie wiem co czujesz. 

Ja też wiedziałam że były d  ebil pisze sobie z koleżaneczkami z klasy jeszcze się z tym nie krył i powiedział że tak, ale że tylko z nimi pisze a mnie kocha. 

Co ciekawe 4 dni później a dzień po rozstaniu do jakieś jedzy wypisuje że ja kocha! 

Dodam że oprócz jedzy wciąż pisze z koleżaneczkami (może już coś więcej było nie wiem) i sobie serduszka wysyłają!! 

Ja bym chyba nie zerwała, byłam w takim amoku że jeszcze o nas walczyłam mówiłam by był ze mną! Wiem masakra.. 

Dopiero jak się zaczął mnie bać bo widział że do różnych akcji jestem zdolna to sam ze mną zerwał. 

Musiał zacząć się bać. I w sumie dobrze bo sama bym chyba to ciągnęła. 

Szkoda że twój chłopak nie ułatwi Ci tego i z Tobą nie zerwie pierwszy. 

Może zrób jak ja :pomęcz trochę, każ by się zmienił i gadaj wciąż na ten temat by przestał, może sam odpuści... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata
24 minuty temu, sarna06 napisał:

A powiecie mi jak ja miałabym zerwać, nie wiem kompletnie nic...

Już mówię. 

Spier  z mojego życia, żyj sobie z tą... (dodaj do chcesz) 

Wersja ekstremalna : )

Dziewczyno miałam podobnie wiem co czujesz. 

Ja też wiedziałam że były d  ebil pisze sobie z koleżaneczkami z klasy jeszcze się z tym nie krył i powiedział że tak, ale że tylko z nimi pisze a mnie kocha. 

Co ciekawe 4 dni później a dzień po rozstaniu do jakieś jedzy wypisuje że ja kocha! 

Dodam że oprócz jedzy wciąż pisze z koleżaneczkami (może już coś więcej było nie wiem) i sobie serduszka wysyłają!! 

Ja bym chyba nie zerwała, byłam w takim amoku że jeszcze o nas walczyłam mówiłam by był ze mną! Wiem masakra.. 

Dopiero jak się zaczął mnie bać bo widział że do różnych akcji jestem zdolna to sam ze mną zerwał. 

Musiał zacząć się bać. I w sumie dobrze bo sama bym chyba to ciągnęła. 

Szkoda że twój chłopak nie ułatwi Ci tego i z Tobą nie zerwie pierwszy. 

Może zrób jak ja :pomęcz trochę, każ by się zmienił i gadaj wciąż na ten temat by przestał, może sam odpuści... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psycholog
12 godzin temu, sarna06 napisał:

Cześć!

Może to z mojej strony już obsesja i toksyczność, ale jestem z chłopakiem 2 lata. Zabroniłam mu kontaktu z koleżanką z pracy, bo ciągle chodzili na firmowe piwka, pisali ze sobą o prywatnych rzeczach, nie o pracy.. szczerze byłam zazdrosna. Powiedział mi, że już z nią nie rozmawia odkąd mu powiedziałam, że ma się z nią nie kolegować. A ona siedzi 2 biurka obok. Raz chciałam wejść w galerię zdjęć, a on wyrwał mi telefon, zrobił się czerwony i uciekł. Usunął zdjęcia, ale je przywróciłam i znalazłam tam ją jak się uśmiecha i siedzą sobie w chill roomie. Powiedziałam mu, że czemu mnie okłamał, że mówił że nie ma z nią kontaktu, a tu robił jej zdjęcia.. przepraszał mnie i błagał, żebym go nie zostawiła. Uległam, bo go kocham. Ale od tamtego momentu nie potrafię mu już w nic uwierzyć, jak mówi że idzie zjeść to myślę, że na bank idzie z nią itp. a jak mi nie odpisuje to też od razu myśli, ze pewnie z nią sobie teraz rozmawia. Wiem, że go to męczy takie wypytywanie, czy z nią gadał, czy był z nią na obiedzie itp. ale nie umiem inaczej i nawet jak mówi mi że jej nie ma, to mu nie wierze. Nie potrafię się rozstać, za dużo nas już łączy, przywiązanie, kocham go i planujemy przyszłość, ale myślę że mi to nie minie. Ciężko mi go zostawić, bo wiem że to przeze mnie, że przez to sprawdzanie itp. ale też uważam, że nie powinien kłamać i robić zdjęć jakiejś koleżance z pracy... Bo jak o tym pomyśle to się we mnie gotuje. Nie wiem co mogę zmienić, jak dać mu trochę luzu u też zacząć ufać, wierzyc. Miała któraś tak że swoim, co to oznaczało? Czy to że mną jest tylko coś nie tak? Bo on uważa, że jestem niepoważna i nie potrafię zrozumieć, że to tylko koleżanka z pracy.

Jedno jest pewne - MASZ PROBLEM Z SOBĄ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No tak, tyle że ja nie złapałam go na zdradzie. A nie chce zrywać bo tak będzie lepiej.. tylko z jakiegoś konkretnego powodu, np. że mnie wtedy okłamał i zaczął wszystko usuwać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, sarna06 napisał:

No tak, tyle że ja nie złapałam go na zdradzie. A nie chce zrywać bo tak będzie lepiej.. tylko z jakiegoś konkretnego powodu, np. że mnie wtedy okłamał i zaczął wszystko usuwać..

Niby jak chcesz go złapać na zdradzie jak mieszkasz 300 km od niego. Dla mnie to byłby wystarczający powód do zerwania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
21 minut temu, Gość Psycholog napisał:

Jedno jest pewne - MASZ PROBLEM Z SOBĄ.

Nie to ty fraj.erze masz problem Ze sobą, pseudo-męska szujo. Dość na damskim forum męskich eunuchowatych szowinistów.  Nawet tutat przyleźli smierdzieć, wypier.dalaj kur.wi pomiocie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie to ty fraj.erze masz problem Ze sobą, pseudo-męska szujo. Dość na damskim forum męskich eunuchowatych szowinistów.  Nawet tutat przyleźli smierdzieć, wypier.dalaj kur.wi pomiocie. 

Zgadzam się! Wynocha! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 godzin temu, sarna06 napisał:

Masz może linka, chętnie bym poczytała 😛 mi nie chodzi o samą zdradę itp, ale o to że mnie próbował oszukać, ale wszystko sama załatwiłam i sprawdziłam, nawet jak wszystko usunął

Wpisz w Google "przesadza w łóżku, jak z nim o tym porozmawiać, kafeteria."

Cytaty niektórych wypowiedzi facetów:

Chodzenie na piwo z kolegą po pracy będąc w stałym związku to coś troszkę nie halo nie sądzisz? A ten kolega skoro zaprasza cię na piwo to na 99% ma na ciebie ochotę i bada na ile jesteś otwarta... 

Coś mi się zdaje że ona jest już dla kolegi nie otwarta, ale już na pół rozwarta. 

 

Mężczyzna zapraszający kobietę na alko może nie mieć jedynie koleżeńskiego planu. Argument, że to tylko kolega, nie jest argumentem w ogóle. Każdy zna historie o tym, jak to z pozoru koledzy... Itd. Postaw się na jego miejscu i zastanów. 

 

Dokładnie... Nie chodzi się sam na sam na alko randki z kolegami będąc w stałym związku... Jeśli ktoś tak robi to ewidentnie prosi się o romans albo domniemany gwałt... A to że on też ma dziewczynę od 3 lat to co z tego?  Taka naiwna jesteś czy aż tak słabo znasz życie?

 

Możesz umówić się wspólnie we czwórkę na te piwo.... Wtedy jak najbardziej... Poznasz jego kobiete, może zyskasz nową koleżankę... Ale sam na sam to wieje zdradą na kilometr... O ile Ty tego tak nie odbierasz o tyle ten kolega na 99% liczy na coś więcej. 

 

Jeżeli jakiś facet zaprasza kobiete sam na sam na piwo to ma w głowie to aby ją zmiękczyć... Najpierw jedno piwko, drugim razem już dwa, za trzecim może winko przy świecach i kobieta niestety ale dostaje małpiego rozumu... Ktoś kto tego nie wie kompletnie nie zna facetów... Chyba że jakieś cipki w rurkach albo pedałów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jak raz zaufanie zostanie zerwane to nie ma żadnej siły, która ją scali. Ten związek się rozpadnie wcześniej lub później, bo mu nigdy już nie zaufasz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×