Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Odludek-ja

Nie potrafie żyć z ludźmi

Polecane posty

Gość Odludek-ja

Witam. Od zawsze mialam problemy z nawiazywaniem relacji z ludzmi. Zawsze denerwowala mnie ludzka dwulicowosc, ja kieruje sie zasada ze jak kogos nie lubie to z nim nie rozmawiam. Dlatego w wielu sytuacjach odbierana jestem jako mruk, mimoza. Ale jak mozna rozmawiac z kims, a za plecami obgadywac go? Jak mozna udawac dobrego przyjaciela wcale nim nie bedac? Po co ta gra?  Niby nie powinnam sie tym przejmowac, zyc dalej swoim zyciem, ale az mnie mdli gdy widze kolezanki ktore tak postepuja. Ciagle slysze ze za duzo biore do siebie, ze powinnam to olac. Ale jak? Zaczynam widziec w kazdym swinie, czlowieka bez zasad i honoru. A co mnie najbardziej boli to fakt, ze ludzie tak potrafia manipulowac innymi, tak przekrecac fakty ze zawsze wychodzi na to ze to ja jestem ta zla. Bo to ja powiem kolezance ze ta na nia gada, to ja powiem innej zeby zamknela jape i nie intetesowala sie czyims zyciem.  To ja jestem ta zla.  Mialam kilka sytuacji, w ktorych chcialam pomoc, a zostalam oskarzona o nie swoje czyny. Ostatnio stwierdzilam ze przestaje sie wtracac, chocbym wiedziala nie wiadomo co. Tylko kilka ostatnich sytuacji pokazalo ze nie moge zaufac chyba nikomu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×