Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zmiana miejsca pracy co robić

Polecane posty

Gość gość

Nie wiem co robić, otóż dostałam propozycję pracy w Stanach Zjednoczonych. Dotychczas moja praca również była międzynarodowa Polska- Szwecja. Od nowego roku mogłabym zmienić kierunek... Teraz zaczynają się minusy. O wiele dłuższe loty i najważniejsze rodzina. Szwecja jest dosyć blisko, a Stany.... Mogę na szczęście podróżować z dziećmi i mężem,  ale przecież nie zawsze. Tutaj jedynym plusem są zarobki. Duszę się tymi myślami, mam mało czasu na odpowiedź.  Co byście mi doradziły? Naprawdę w tym momencie jestem w kropce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Spróbuj chociaż.  Może warto zobaczyć co i jak. Trudno powiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja bym leciała- taka szansa może się nie powtórzyć, a nikt Ci nie karze siedzieć tam całe życie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Lecieć!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zależy na ile znikałabym z domu. Na pewno nie poświęciłabym rodziny dla pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

zalezy jak czesto chcesz latac Polska-Stany, ja mam teraz 4h lotu i dla mnie to chyba limit, nie dalabym rady dluzej i jeszcze z jetlagiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola Ola

Ja też bym nie poświęciła rodziny dla pracy. Może gdybym miała już dorosłe dzieci to bym rozważała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

ale jak często byś latała?

Próbować można zawsze. Zrezygnować można zawsze.

Dziwne, że osoba która ma jakąś powiedzmy kariere pyta o rade na kafeterii. Przecież tu siedzi patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

W Stanach byłabym 3 tygodnie i wracała na 4 tygodnie. Tak przez cały czas. Jeżeli chodzi o lot to jest to wielki minus. Tyle godzin w samolocie. Walczę  z myślami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja jestem właścicielką kilku pewnych salonów w dużym mieście. Prężna firma i też wchodzę na kafeterię. 

Kto powiedział, że to tylko dla patologii??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola Ola

W jakim wieku masz dzieci? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość gość napisał:

W Stanach byłabym 3 tygodnie i wracała na 4 tygodnie. Tak przez cały czas. Jeżeli chodzi o lot to jest to wielki minus. Tyle godzin w samolocie. Walczę  z myślami...

Jak dla mnie wybór byłby prosty.

Wnioskując po stanowisku to raczej pensję masz dobrą. Więc jeżeli chodzi o kasę to jest dylemat na zasadzie "dużo kasy czy więcej kasy". Ja bym rodziny dla "więcej" nie poświęciła.

Generalnie uważam, że pewien typ pracy sprawdza się tylko jak jest się singlem bez zobowiązań.

Ale decyzja należy do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

7 letnie bliźnięta. Dzieci są przyzwyczajone do moich wyjazdów. Ale jednak teraz to będzie o wiele dalej... I dłużej.  Do tej pory moje wyjazdy zamykały się w  2 tygodniach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

Jak dla mnie wybór byłby prosty.

Wnioskując po stanowisku to raczej pensję masz dobrą. Więc jeżeli chodzi o kasę to jest dylemat na zasadzie "dużo kasy czy więcej kasy". Ja bym rodziny dla "więcej" nie poświęciła.

Generalnie uważam, że pewien typ pracy sprawdza się tylko jak jest się singlem bez zobowiązań.

Ale decyzja należy do Ciebie.

Tak, tutaj chodzi o zarobienie większych pieniędzy. Jeżeli chodzi o pracę,  będę miała wyższe stanowisko, wyjazd jest równoznaczny z awansem. Tylko właśnie, kosztem tego wszystkiego będzie moja rodzina. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka

Ukończyłam studia prawnicze i też wchodzę na Kafe. Tak więc chyba nie tylko patologia się tu udziela. Do Autorki, spróbuj. Może twoje obawy się nie potwierdzą. Myśl pozytywnie. Szukaj plusów. Najwyżej potem zrezygnujesz. Jeśli rodzina nie jest kategorycznie na nie, to przynajmniej zobacz jak to będzie wyglądać "w praniu". To naturalne że masz obawy, widać że nie jesteś sfokusowana tylko na sobie i  myślisz o rodzinie. Jednak możliwość zarabiania dobrych pieniędzy w pracy, która już znasz tez nie może być obojętne. Chociaż z natury jestem panikar w tej kwestii akurat bym zaryzykowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 minut temu, Gość gość napisał:

7 letnie bliźnięta. Dzieci są przyzwyczajone do moich wyjazdów. Ale jednak teraz to będzie o wiele dalej... I dłużej.  Do tej pory moje wyjazdy zamykały się w  2 tygodniach. 

No jasne, że są przyzwyczajone jaką inną opcję mają? Dzieciaki się przyzwyczajają do bicia, spania w zimnie na podłodze, rodziców alkoholików (tak, wiem przykłady są  drastyczne) to i do nieobecności matki się przyzwyczają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Gość Majka napisał:

Ukończyłam studia prawnicze i też wchodzę na Kafe. Tak więc chyba nie tylko patologia się tu udziela. Do Autorki, spróbuj. Może twoje obawy się nie potwierdzą. Myśl pozytywnie. Szukaj plusów. Najwyżej potem zrezygnujesz. Jeśli rodzina nie jest kategorycznie na nie, to przynajmniej zobacz jak to będzie wyglądać "w praniu". To naturalne że masz obawy, widać że nie jesteś sfokusowana tylko na sobie i  myślisz o rodzinie. Jednak możliwość zarabiania dobrych pieniędzy w pracy, która już znasz tez nie może być obojętne. Chociaż z natury jestem panikar w tej kwestii akurat bym zaryzykowała.

Ale tutaj nie o obawy chodzi tylko o zmierzenie się z konsekwencjami.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

 

1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

zalezy jak czesto chcesz latac Polska-Stany, ja mam teraz 4h lotu i dla mnie to chyba limit, nie dalabym rady dluzej i jeszcze z jetlagiem

I jeszcze promieniowanie kosmiczne, to nie jest zbyt zdrowe aby latac na takich dlugich dystansach. A nie chcesz sie tam przeprowadzic z rodzina?  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

W Stanach byłabym 3 tygodnie i wracała na 4 tygodnie. Tak przez cały czas. Jeżeli chodzi o lot to jest to wielki minus. Tyle godzin w samolocie. Walczę  z myślami...

Autorko, poczytaj o promieniowaniu kosmicznym. Nie bez powodu załoga LOTu na trasach do USA lata tylko raz na pół roku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O OOOOOOO
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Tak, tutaj chodzi o zarobienie większych pieniędzy. Jeżeli chodzi o pracę,  będę miała wyższe stanowisko, wyjazd jest równoznaczny z awansem. Tylko właśnie, kosztem tego wszystkiego będzie moja rodzina. 

ZAMKNIJ MRDE RSKA SZM..TO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×