Czy da miłość innej?

Byłam w związku w którym mój partner po kilku mesiącach sielanki zaczął pokazywać że mu nie zależy :

liczne kłamstwa na różne tematy, czepianie się o blachostki, wolał pisać z koleżankami z pracy, dowiedziałam się że obgadywał mnie i wyśmiewał,  potrafił olać, robił problemy ze spotkaniami, nie dbał o siebie, jak się bardzo wkurzył potrafił coś rozwalić w pokoju.

Po czasie rozstał się ze mną, bo nie czuje tego do mnie co ja do niego (a to on pierwszy zalecał się i mówił że zależy mu, że kocha, że nie przeżyje tego jak się rozstaniemy itp)

Teraz spotyka się z kobietą do której czuje to coś i to uczucie podobno.

Zastanawiam się czy dla niej będzie lepszy, dobry i da jej to czego nie dał mi, czy będzie ją tak ranił, czy przez to że kocha szczerze będzie dla niej kochający? Jak myślicie?

Dodam, że ja oddałam całą siebie w ten związek i miałam szczere intencje.

Tak, jak sie zakochal to bedzie ja na rekach nosil. Ciebie ani nie kochal, ani nawet nie szanowal z tego co piszesz. 

NIE BEDZIE NIKOGO I ZADNEJ INNEJ...BEDZIE TYLKO SMIERC-OBY JAK NAJSZYBCIEJ.

Do czasu aż motylki opadną. Facet szanuje każdą kobietę albo żadną. 

1 godzinę temu, Gość karramba123 napisał:

Tak, jak sie zakochal to bedzie ja na rekach nosil. Ciebie ani nie kochal, ani nawet nie szanowal z tego co piszesz. 

Dokładnie, jakbys miała honor i szacunek do siebie to nie pozwoliłabys sobie na takie traktowanie a Ty to znosilas jak desperatka i to on Cie wkoncu zostawił. No brawo desperatka i tyle. 

38 minut temu, Gość Gosc napisał:

Dokładnie, jakbys miała honor i szacunek do siebie to nie pozwoliłabys sobie na takie traktowanie a Ty to znosilas jak desperatka i to on Cie wkoncu zostawił. No brawo desperatka i tyle. 

Kobiecie zależało, fakt mogła sama to skończyć ale nikt nie ma prawa tak traktować kobiety , niezależnie czy facet ją kochał czy nie. A zapewne wiedział że za nim jest. 

Jeśli nie chciał z nią być mógł na spokojnie zerwać zamiast jej dokuczać a to co robił w stosunku do autorki jest naprawdę słabe. 

Facet który potraktował tak kogoś, niezależnie od tego kim jest ma problem ze sobą i jak sam nie poradzi sobie z nim to zawsze będzie miał problem z relacjami. Nawet z kobietami które niby kocha, i tyle.