Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość No śmieszne.

Uwstecznienie - czy wygoda.

Polecane posty

Gość No śmieszne.

Czemu kobiety się uwstwczniaja? 

Po porodzie już w ogóle. Zamieszkała na przedmieściach, gdzie jak usłyszeli że chcę wrócić do pracy dość szybko - odpowiedziały że to chore, z dziećmi siedzi się po 3-4lata. 

Do cholerki czy ludzie mają swoją godność? Wola siedzieć na du pie niż ruszyć się i moc pracować oraz opiekować się dzieckiem? 

Dzieci nagle nie mają ojców?

Przecież da się to wszystko połączyć! Samotne kobiety mają więcej obowiązków a potrafią zrobić to wszystko i jeszcze wymyślić kreatywne zajęcia dla dziecka!! 

Co się dzieje z kobietami, które mogą pracować, dzielić się obowiązkami z mężem, a nie tworzą obraz matki Polki która kilka lat żyje w domu, na wypłacie męża.. później nie mają emerytur i wielki płacz. Dziecko widzi jak matka siedzi na du*ie, a ona tłumaczy że musi się zajmować maluchem.

Jak odda się malucha do żłobka na 5h które w większości prześpi to coś złego? Jak oddasz dziecko do przedszkola, żeby poznalo znajomych a w tym czasie możesz iść do pracy - to też źle? 

Jak mnie to denerwuje jak siedzi się na dupie, ile można sprzątać jeden dom? I to tłumaczenie, że JA ZAJMUJE SIE DZIECKIEM, dlatego jestem w domu. A dziecko w szkole to ty co robisz? 

I temat ojców! Na tym forum, kobiety ciągle piszą jakie one zapracowane przy dzieciach, obiad i nie mają czasu dla siebie, wyjść na kawę act. No tak.. dziecko z probówki, ojciec nie znany, nie ma kto się dzieckiem zająć.. 

 

Nasze babki nie miały automatycznych pralek, piecyków, ogrzewania w domu tylko same musiały to pilnować i kuźwa potrafiły usiąść bo skończyły robotę, a dzisiejsze Mateczki mają dwie lewe łapki z taką ilością pomocy.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Co złego jest w wygodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
6 minut temu, Gość No śmieszne. napisał:

Czemu kobiety się uwstwczniaja? 

Po porodzie już w ogóle. Zamieszkała na przedmieściach, gdzie jak usłyszeli że chcę wrócić do pracy dość szybko - odpowiedziały że to chore, z dziećmi siedzi się po 3-4lata. 

Do cholerki czy ludzie mają swoją godność? Wola siedzieć na du pie niż ruszyć się i moc pracować oraz opiekować się dzieckiem? 

Dzieci nagle nie mają ojców?

Przecież da się to wszystko połączyć! Samotne kobiety mają więcej obowiązków a potrafią zrobić to wszystko i jeszcze wymyślić kreatywne zajęcia dla dziecka!! 

Co się dzieje z kobietami, które mogą pracować, dzielić się obowiązkami z mężem, a nie tworzą obraz matki Polki która kilka lat żyje w domu, na wypłacie męża.. później nie mają emerytur i wielki płacz. Dziecko widzi jak matka siedzi na du*ie, a ona tłumaczy że musi się zajmować maluchem.

Jak odda się malucha do żłobka na 5h które w większości prześpi to coś złego? Jak oddasz dziecko do przedszkola, żeby poznalo znajomych a w tym czasie możesz iść do pracy - to też źle? 

Jak mnie to denerwuje jak siedzi się na dupie, ile można sprzątać jeden dom? I to tłumaczenie, że JA ZAJMUJE SIE DZIECKIEM, dlatego jestem w domu. A dziecko w szkole to ty co robisz? 

I temat ojców! Na tym forum, kobiety ciągle piszą jakie one zapracowane przy dzieciach, obiad i nie mają czasu dla siebie, wyjść na kawę act. No tak.. dziecko z probówki, ojciec nie znany, nie ma kto się dzieckiem zająć.. 

 

Nasze babki nie miały automatycznych pralek, piecyków, ogrzewania w domu tylko same musiały to pilnować i kuźwa potrafiły usiąść bo skończyły robotę, a dzisiejsze Mateczki mają dwie lewe łapki z taką ilością pomocy.. 

Żyje z wypłaty męża, chętnie poszlabym do pracy, Ale mam chore dziecko, wymagające opieki i tak siedzę już 5 lat- chcesz wejść w moje buty??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość No śmieszne. napisał:

Czemu kobiety się uwstwczniaja? 

Po porodzie już w ogóle. Zamieszkała na przedmieściach, gdzie jak usłyszeli że chcę wrócić do pracy dość szybko - odpowiedziały że to chore, z dziećmi siedzi się po 3-4lata. 

Do cholerki czy ludzie mają swoją godność? Wola siedzieć na du pie niż ruszyć się i moc pracować oraz opiekować się dzieckiem? 

Dzieci nagle nie mają ojców?

Przecież da się to wszystko połączyć! Samotne kobiety mają więcej obowiązków a potrafią zrobić to wszystko i jeszcze wymyślić kreatywne zajęcia dla dziecka!! 

Co się dzieje z kobietami, które mogą pracować, dzielić się obowiązkami z mężem, a nie tworzą obraz matki Polki która kilka lat żyje w domu, na wypłacie męża.. później nie mają emerytur i wielki płacz. Dziecko widzi jak matka siedzi na du*ie, a ona tłumaczy że musi się zajmować maluchem.

Jak odda się malucha do żłobka na 5h które w większości prześpi to coś złego? Jak oddasz dziecko do przedszkola, żeby poznalo znajomych a w tym czasie możesz iść do pracy - to też źle? 

Jak mnie to denerwuje jak siedzi się na dupie, ile można sprzątać jeden dom? I to tłumaczenie, że JA ZAJMUJE SIE DZIECKIEM, dlatego jestem w domu. A dziecko w szkole to ty co robisz? 

I temat ojców! Na tym forum, kobiety ciągle piszą jakie one zapracowane przy dzieciach, obiad i nie mają czasu dla siebie, wyjść na kawę act. No tak.. dziecko z probówki, ojciec nie znany, nie ma kto się dzieckiem zająć.. 

 

Nasze babki nie miały automatycznych pralek, piecyków, ogrzewania w domu tylko same musiały to pilnować i kuźwa potrafiły usiąść bo skończyły robotę, a dzisiejsze Mateczki mają dwie lewe łapki z taką ilością pomocy.. 

Ale żal dupe ściska Hahaha. Więc ty pracuj pierz gotuj biegaj i daj żyć innym według wysłanych poglądów. Życie trzeba przeżyć tak żeby się nie męczyć wiesz? I tak na marginesie.. Dziecko w zlobku śpi 5 h? Proszę cię! Jeśli urodzilas dziecko po to żeby oddac je do placówki to twój problem. Ja podziwiam kobiety ktore rezygnują z siebie dla malucha. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...

Ja tu mówię o kobietach które MOGĄ iść do roboty,  a nie o kobietach które mają chore dzieci bo to jednak różnica.. 

Wygoda to wtedy kiedy masz swoje pieniądze, a nie męża. A i pamiętaj kiedyś możecie się rozwieść a emerytura 1tys chyba nie jest wygoda :)? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Żyje z wypłaty męża, chętnie poszlabym do pracy, Ale mam chore dziecko, wymagające opieki i tak siedzę już 5 lat- chcesz wejść w moje buty??

Z wypłaty męża... Jak to brzmi w ogóle. Macie wspólne pieniądze a ty robisz dużo więcej niż w jakiejs tam pracy. To pisała jakąś frustratka albo zazdrośnica. Zdrówka dla dzieciaka wierzę że nie jest łatwo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Żyje z wypłaty męża, chętnie poszlabym do pracy, Ale mam chore dziecko, wymagające opieki i tak siedzę już 5 lat- chcesz wejść w moje buty??

To inna sytuacja. Autorka ma na myśli kobiety które mają zdrowe dzieci które nieraz chętnie poszły by do przedszkola pobawić się z innymi dziećmi ale one się wzbraniaja przed pracą. Poza tym fajnie jest pracować, zarabiać własne pieniądze, mieć własnych znajomych, coś swojego i jakieś zabezpieczenie na przyszłośc. 

Tobie życzę dużo siły i zdrowia dla dziecka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość ... napisał:

Ja tu mówię o kobietach które MOGĄ iść do roboty,  a nie o kobietach które mają chore dzieci bo to jednak różnica.. 

Wygoda to wtedy kiedy masz swoje pieniądze, a nie męża. A i pamiętaj kiedyś możecie się rozwieść a emerytura 1tys chyba nie jest wygoda :)? 

Wez kobieto skończ to uswiadamianie! Dobrze co to pracuj i daj żyć innym 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja się zgadzam z autorka. Mnie śmieszą takie kobiety co używają dziecka do tego żeby stać się pełnoetatowym nierobem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Z wypłaty męża... Jak to brzmi w ogóle. Macie wspólne pieniądze a ty robisz dużo więcej niż w jakiejs tam pracy. To pisała jakąś frustratka albo zazdrośnica. Zdrówka dla dzieciaka wierzę że nie jest łatwo. 

Dziękuję, ja wiem niestety, że wiele osób tak mnie postrzega, jak autorka bo choroby mojego dziecka nie widać, a nie każdemu o niej mówię i nie każdy wie, że jest nieuleczalna. Za to gros osób twierdzi, że mam super wygodne życie, bo nic nie muszę. A ja sama mogłabym nawet ulice zamiatac, byleby moje dziecko było zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

To inna sytuacja. Autorka ma na myśli kobiety które mają zdrowe dzieci które nieraz chętnie poszły by do przedszkola pobawić się z innymi dziećmi ale one się wzbraniaja przed pracą. Poza tym fajnie jest pracować, zarabiać własne pieniądze, mieć własnych znajomych, coś swojego i jakieś zabezpieczenie na przyszłośc. 

Tobie życzę dużo siły i zdrowia dla dziecka. 

Dziękuję 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Może tym kobietom jest wygodniej... W sensie że przez tam kilka lat mogą siebie siedzieć w domu i oglądać pytanie na śniadanie. Ale nigdy przenigdy nie uwierzę że nie mają kompleksow przy kobietach które mają rodzinę i potrafią spełniać się zawodowo, mają koleżanki, zainteresowania czymś więcej niż kupa dziecka. One noszą obsrane dresy a mu możemy poczuć się kobietom a nie tylko kura domowa... Widzę po koleżankach że jednak im żal doope ściska 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śmieszne.

Chodzi tu o lenie. 

Czyli to wasza wypłata, na którą mąż pracuje a ty siedzisz w domu? bo nie da się ciągle czegoś robić chyba że masz wille - to przepraszam. Sprzątanie może zająć kilka dni i tak w kółko. 

Czemu rodziny właśnie z chorymi dziećmi, samotni rodzice potrafią tyle, a te które mogą nie robią nic? 

Nie chodzi o pójście do magazynu na 12h do pracy, ale na 4-5h do biura, do nudnej pracy, która pozwoli ci oderwać się od codziennej monotonii.. 

Z resztą, dziecko potrzebuje dwójki rodziców, a mąż też potrzebuje odpoczynku. 

A mi żal tych co ciągle REZYGNUJA ZE SWOJEGO ZYCIA, DLA DZIECKA. To dziecko ma ojca, który rezygnuje z życia w rodzinie bo żona nie może na te kilka h pojsć do pracy, żeby mąż też mógł uczestniczyć w życiu domowym! 

I małe dzieci śpią, integruja się z innymi maluchami 🙂 i te kilka godzin w żłobku, przedszkolu to dla nich coś pięknego, przeżycie, nowa buzia z którą "porozmawiaja" w swoim języku. A jak wrócą mają rodziców z którymi mogą spędzać czas na zabawie i nauce. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śmieszne
15 minut temu, Gość Gosc napisał:

Dziękuję, ja wiem niestety, że wiele osób tak mnie postrzega, jak autorka bo choroby mojego dziecka nie widać, a nie każdemu o niej mówię i nie każdy wie, że jest nieuleczalna. Za to gros osób twierdzi, że mam super wygodne życie, bo nic nie muszę. A ja sama mogłabym nawet ulice zamiatac, byleby moje dziecko było zdrowe.

Współczuję Pani, bo pani rodzina nie ma wyboru, a życie jest ciężkie. Mi chodzi o te kobiety, które wolą wygodę, myślą niby o dziecku, ale tak na prawdę wola siedzenie na pupie niż pomyśleć o mężu, który może też chcę posiedzieć z dzieckiem, odpocząć. 

Tak czy siak wszystkiego co najlepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

No ja się zgadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takaprawda

Nie musze sie tlumaczyc jakiejs zazdrosnicy. Ale skoro jestes taka ciekawa jak maja inne ze nie musza harowac na 2 etaty i w domu i w pracy to tak:

po pierwsze przeprowadz sie do malej miejscowosci gdzie kobiecie zostaja same markety spozywcze wyplata 1700 zl.

co cie to obchodzi ze inne nie pracuja? Bol tylka? :D dam ci rade - zajmij sie swoim zyciem to przestaniesz zazdroscic. Tylko babska wypominaja mi brak pracy.

mam 35 lat, wczesniej jakies prace dorywcze i za granica. Pozniej powrot do polski i ciaza.

Poslalismy dziecko do przedszkola prywatnego jedynego w tej miescinie za 600 zl miesiecznie bo NIE BYLO MIEJSC W NORMALNYCH. Moje dziecko ma 3 lata i nie tolerowalo przedszkola. Zaczelo sikac i wymiotowac a ma niedowage. Bylo ZA MALE na zabawki na placu zabaw. Totalnie nie interesuja ja rowiesnicy woli starsze dzieci. I dziecko pojdzie majac 4 lata. Chorowala odkad poszla do przedszkola takze placilismy 600 zl + leki i lekarze. Jaki to ma sens tak torturowac dziecko?

jak zajde w ciaze z 2 dzieckiem odchowam to otworze swoja dzialalnsoc. Tez ci nie pasuje ze nie bede w kolchozie zapieprzac od rana do nocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Htdcbbgv

A ja sie nie zgadzam. Co Cie to obchodzi, co inni robia ze swoim zyciem? Jesli kobieta ma mozliwosc, to niech siedzi sobie z dzieckiem te 3 lata w domu, na zdrowie! Jeszcze zdazy sie napracowac.

Ja jestem w takiej sytuacji, do pracy pojde, gdy mlodsze dziecko pojdzie do przedszkola, bedzie mialo 3.5 roku wtedy. Mam 35 lat i lacznie 10 lat przepracowane. Po urodzeniu dzieci korzystam z mozliwosci bycia z nimi w domu. A pieniadze sa u nas wspolne, niezaleznie od tego, ktore z nas akurat zarabia. 

Czy wyrzadzam tym komus krzywde? Nie. Samotna matka nie jestem, nie musze sie wiec spinac. Gdybym byla, musialabym sobie radzic, to logiczne. Po co sobie utrudniac zycie na sile?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
32 minuty temu, Gość Takaprawda napisał:

Nie musze sie tlumaczyc jakiejs zazdrosnicy. Ale skoro jestes taka ciekawa jak maja inne ze nie musza harowac na 2 etaty i w domu i w pracy to tak:

po pierwsze przeprowadz sie do malej miejscowosci gdzie kobiecie zostaja same markety spozywcze wyplata 1700 zl.

co cie to obchodzi ze inne nie pracuja? Bol tylka? 😄 dam ci rade - zajmij sie swoim zyciem to przestaniesz zazdroscic. Tylko babska wypominaja mi brak pracy.

mam 35 lat, wczesniej jakies prace dorywcze i za granica. Pozniej powrot do polski i ciaza.

Poslalismy dziecko do przedszkola prywatnego jedynego w tej miescinie za 600 zl miesiecznie bo NIE BYLO MIEJSC W NORMALNYCH. Moje dziecko ma 3 lata i nie tolerowalo przedszkola. Zaczelo sikac i wymiotowac a ma niedowage. Bylo ZA MALE na zabawki na placu zabaw. Totalnie nie interesuja ja rowiesnicy woli starsze dzieci. I dziecko pojdzie majac 4 lata. Chorowala odkad poszla do przedszkola takze placilismy 600 zl + leki i lekarze. Jaki to ma sens tak torturowac dziecko?

jak zajde w ciaze z 2 dzieckiem odchowam to otworze swoja dzialalnsoc. Tez ci nie pasuje ze nie bede w kolchozie zapieprzac od rana do nocy?

To chyba nie powinnaś się tu przeprowadzać 😞

3 minuty temu, Gość Htdcbbgv napisał:

A ja sie nie zgadzam. Co Cie to obchodzi, co inni robia ze swoim zyciem? Jesli kobieta ma mozliwosc, to niech siedzi sobie z dzieckiem te 3 lata w domu, na zdrowie! Jeszcze zdazy sie napracowac.

Ja jestem w takiej sytuacji, do pracy pojde, gdy mlodsze dziecko pojdzie do przedszkola, bedzie mialo 3.5 roku wtedy. Mam 35 lat i lacznie 10 lat przepracowane. Po urodzeniu dzieci korzystam z mozliwosci bycia z nimi w domu. A pieniadze sa u nas wspolne, niezaleznie od tego, ktore z nas akurat zarabia. 

Czy wyrzadzam tym komus krzywde? Nie. Samotna matka nie jestem, nie musze sie wiec spinac. Gdybym byla, musialabym sobie radzic, to logiczne. Po co sobie utrudniac zycie na sile?

Ja głównie u Autorki zwróciłam uwagę na rolę ojca w całej sprawie. Czemu to matka zawsze ma poświęcać swoją pracę itd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śmieszne.

Napisałam przedmieścia, a napisałam jaka miejscowość? W wieku 23 lat zbudowałam z mężem dom, bez pomocy rodziny i kredytów xD więc proszę wybaczyć że panienki przeprowadzają się do małych miejscowości i pretensje. Tutaj też nie ma pracy, sąsiadka jeździ 2h do roboty! I nie płacze. Bo jak się przeprowadzasz to wiesz jak jest w danym rejonie z pracą.

Ps, jak już twoje dziecko pójdzie do przedszkola to nadal będziesz zarabiać 1700 nic się nie zmieni. 🙂 A i dodam że w naszym rejonie szukają do biedry, Rossmana i fabryk 🙂 i też za najniższą. 🙂 A ludzie potrafią pracować. 

I pomysl że może mąż też ma prawo widzieć uśmiechy i słyszeć 1 słowa WASZEGO dziecka. 

 

Dla mnie siedźcie nawet 15 lat na du pie. Mnie to nie ziębi nie parzy, to wasze życie i myśląc że 20lat przepracowane da ci godna emeryturę to się grubo mylisz. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takaprawda

Od poczatku mieszkam w malej miescinie. Autorko znajdz mi dobra prace jak jestes taka dobrodziejka :D I tak cie obchodzi los kobiet na bezrobociu bo rozumiem ze chcesz nam pomoc a nie wzbudzac w nas frustracje o sytuacje na rynku. Mi jest dobrze tak jak jest /oho. Nie wolno mi sie cieszyc :)

szkoda ze nie liczy mi sie do emerytury wiec pasuje cos znalezc po odchowaniu dzieci. Na razie mam jedno. Jakbym zarabiala wiecej od meza to bym poszla do pracy a on by sie dzieckiem zajmowal jak u mojej kuzynki lekarki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takaprawda
11 minut temu, Gość Śmieszne. napisał:

Napisałam przedmieścia, a napisałam jaka miejscowość? W wieku 23 lat zbudowałam z mężem dom, bez pomocy rodziny i kredytów xD więc proszę wybaczyć że panienki przeprowadzają się do małych miejscowości i pretensje. Tutaj też nie ma pracy, sąsiadka jeździ 2h do roboty! I nie płacze. Bo jak się przeprowadzasz to wiesz jak jest w danym rejonie z pracą.

Ps, jak już twoje dziecko pójdzie do przedszkola to nadal będziesz zarabiać 1700 nic się nie zmieni. 🙂 A i dodam że w naszym rejonie szukają do biedry, Rossmana i fabryk 🙂 i też za najniższą. 🙂 A ludzie potrafią pracować. 

I pomysl że może mąż też ma prawo widzieć uśmiechy i słyszeć 1 słowa WASZEGO dziecka. 

 

Dla mnie siedźcie nawet 15 lat na du pie. Mnie to nie ziębi nie parzy, to wasze życie i myśląc że 20lat przepracowane da ci godna emeryturę to się grubo mylisz. 🙂

To po kiego grzyba zakladasz temat? :)

ja sie URODZILAM W MALYM MIESCIE. Wyjechalismy za granice na rok zeby cos zarobic. Tez budujemy dom.

to jak cudowna wspaniale platna masz prace skoro tak sie tym dowartosciowujesz na forum? :) A inne wysylasz do kolchozu?

jak juz to odpowiedzialam ale nie rozumiem sensu jak cie to niby nie obchodzi dobrodziejko.- sama sobie idz do fabryki i do biedronki. A innych nie wyganiaj prymitywie glupi zajmij sie soba. Wywolalas burze to masz frustratko zazdrosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takaprawda

Masz bol tylka ze nie mozesz sobie niepracowac i byc z dzieckiem w domu. Taka jest prawda i po to ...yczny temat :) a zarabiaj sobie te 10 tys i sie chwal wszystkim tylko odczep sie od bezrobotnych tak jak ja i zajmij swoja sfrustrowana d.pa ;) nara!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opopop
13 minut temu, Gość Htdcbbgv napisał:

Samotna matka nie jestem, nie musze sie wiec spinac. Gdybym byla, musialabym sobie radzic, to logiczne.

Znam samotna matke, ktore sobie radzi i to znakomicie. jej miesieczna pensja to prawie czterokrotnosc sredniej krajowej. oczywiscie nie zawsze tak bylo, ale doszla do tego co ma, dazac wytrwale do celu, i nie "po trupach", po prostu udalo sie jej polaczyc pasje  i umiejetnosci z konkretnym zawodem i dostac po pewnym czasie prace w tym zawodzie. bo jeszcze 6 lat temu byla tylko recepcjonistka w korpo. ona ma rowne 40 lat dziecko ma 12, zyja sobie super. piekne mieszkanie, oszczednosci. tata? coz, tata na wiesc o ciazy ktora byla skutkiem kilku namietnych nocy bez zabezpieczenia , postanowil stwierdzic, ze co to za gwarancja, ze niby dziecko mialoby byc akurat jego? ha.  to nie byla przygoda, byli razem kilka miesiecy i sie zabezpieczali ale to on uznal te dwa razy, ze tak fajnei by bylo bez gumy... i sie zgodzila. wiem bo mi opowiadala jak kiedys  pewnego zimowego wieczoru pilysmy herbate w jej mieszkaniu - odbieralam jej dziecko ze szkoly bo bylo w tej samej szkole, co moje.ona uniosla sie honorem i postanowila, ze nie bedzie go scigac o alimenty, ale tez zadba o to, by w razie interesowania sie dziekciem (co sie jendak nigdy nie zdarzylo) nie mial prawa do niego. facet o ile  ona wie,  wyjechal do pracy za granice i nikomu nie powiedzial o tym, ze bedzie tatusiem. ciesze sie, ze jej sie udalo. no nie ma idelanego zycia, bo  nie ufa facetom, kilka razy byla na randkach juz jako mama kilkulatka, nie zeby szukac 'taty' dla dziecka, ale po prostu potrzebowala radnki, rozmowy, innych relacji z druga plcia (nei chodzi o seks).  no ale mezczyzni  slyszac, ze ma dziecko,  juz sie wiecej do niej nie odzywaja, a jest madra, ladna, zdolna.  mowi ze juz przywykla, ze nie ma partnera, i czasem jej smutno i czasem brkuje jej seksu czy pocalukow, ale ogolnie na pewno nie chcialaby mieszkac z facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa
8 minut temu, Gość Takaprawda napisał:

Wyjechalismy za granice na rok zeby cos zarobic. Tez budujemy dom.

ja tez wyjechalam za granice, zeby zarobic, nie na dom ale po prostu. wyjechalam z chlopakiem na rok, mksymalnie poltora, w 2007. 

nadal mieszkam za granica 🙂 tylko zmienilismy kraj po 2 latach. najpierw Niemcy, po  2 latach Norwegia. i w Norwegii zmienilam tez partnera bo zaczal pic i  mnie raz uderzyl.

 OBECNY PARTNER JEST SUPER, JESTEM Z NIM 5 LAT,. MAMY MALUTKIE DZIECKO. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Uwsteczniona to ty jesteś autorko.

Wybacz, ale nie każdy widzi sens życia w zapier.dalaniu. I nie musi widzieć. Nie każdy lubi przebywac z ludżmi. I nie musi lubić. Nie jesteś żadną wyrocznią. Niektórzy mają bardziej "wygodne" tudzież hedonistyczne podejście i mają do tego pełne prawo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śmieszne
24 minuty temu, Gość Kiss napisał:

To chyba nie powinnaś się tu przeprowadzać 😞

Ja głównie u Autorki zwróciłam uwagę na rolę ojca w całej sprawie. Czemu to matka zawsze ma poświęcać swoją pracę itd?

Bo kobiety przywłaszczają sobie prawa "siedzenia, patrzenia na najpiękniejsze chwile.. bo one muszą słyszeć pierwsze słowa.". One oczekują wygody bo urodziły ? Zajmowanie się dzieckiem to faktycznie misz masz ale to jest dziecko wspólne. Nienawidzę jak kobiety robią z siebie Mateczki Polki, które siedzą tyle lat z dziećmi, jak one nic nie mają, mąż pracuje, wakacje słabe, albo w ogóle nie może nigdzie wyjść bo dziecko. Nosz krew mnie zalewa. 

Kobieto widzisz tyle pięknych rzeczy jakie robi twoje dziecko, a mąż siedzi po 8-12h w robocie i dowie się o tym jak mu powiesz. Wróci zmęczony i doby mąż zajmie się dzieckiem(albo wyrazi chęć) zły usiądzie i będzie miał wywalone. Ale dlaczego ten dobry mąż nie może przez jakiś czas uczestniczyć w większej części dorastania dziecka bo żona nie może też zająć się praca nawet na najmniejsza część etatu żeby on też miał coś z tego że to dziecko ma. 

Najlepsze że tutaj nikt nie każe porzucać dzieci i iść do pracy xD chodzi o podzielenie obowiązku i lenistwo kobiet xD które JUZ MOGA JSC DO PRACY A WOLA SOEDZIEC NA DUPIE W PUSTYM DOMU XD

I tu ludzie jak zawsze - gdzie ja napisałam że ktoś ma iść pracować do biedry? XD (tak jakby praca tam hanbila czy coś). Jak ktoś nie chce pracować to nawet dając mu stanowisko prezesa nie ruszy dupy. 

A temat czemu? 

Pytanie było proste, czemu kobiety się uwstwczniaja 🙂 a reszte napędziły sobie Panie same. 🙂 Nawet zostałam oskarżona o nakazywanie pójścia do pracy, porzucanie dzieci xD a tu chodzi o lenistwo i powtórzę 10 raz.

Chodzi o KOBIETY które mogą iść pracować, a nie chcą - tłumacza się dziećmi, jakby one ojców nie mieli. 🙂 Dlaczego takie kobiety się uwstwczniaja 🙂

od tacy temat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie mierz wszystkich jedna miarą. Co innego kobieta na stanowisku, która się pnie po szczeblach kariery a co innego kobieta która zaluzmy pracuje w sklepie. Pierwsza stać na nianie czy Panią do sprzątania, druga wszystko robi sama bo mąż ciągnie nadgodziny. Jedna może chorować, druga jest zdrowa,każdy na inne koleje życia i inne oczekiwania  i ma do tego prawo 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śmieszne.

Temat to czysta prowokacja oczywiscie 🙂

pozdrawiam szczerze każda mame, ta siedząca w domu i nie robiąca nic i te które siedzą w domu wychowując przyszłe pokolenie. 

Niezapominajce że macie swoje życie, pasje, aspiracje. Tylko tyle. Nie uwsteczniajcie się, nie cofajcie. 🙂 Kochajcie to co macie i patrzcie jak to wykorzystać 🙂

tylko tyle.

nie zapominajcie jakie byłyście przed ciążą i małżeństwem. 

pozdrawiam cieplutko i szczerze. Na prawdę 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Ale żal dupe ściska Hahaha. Więc ty pracuj pierz gotuj biegaj i daj żyć innym według wysłanych poglądów. Życie trzeba przeżyć tak żeby się nie męczyć wiesz? I tak na marginesie.. Dziecko w zlobku śpi 5 h? Proszę cię! Jeśli urodzilas dziecko po to żeby oddac je do placówki to twój problem. Ja podziwiam kobiety ktore rezygnują z siebie dla malucha. 

Popieram, nie po to rodzi się dziecko żeby potem je żłobek chowal. A jak prześpi 4 godziny to chyba ktoś tu sie bajek naczytal albo ma dziecko które jest tym 1% które śpi je i nie  płacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jakbym miała dwie lewe łapki, to byłabym mistrzem we wszystkim. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×