Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc

O której odbieracie z przedszkola dzieci 4-letnie?

Polecane posty

Gość Gość
6 minut temu, Gość gość napisał:

Już wiadomo skąd tyle problemów psychicznych u późniejszej młodzieży skoro od początku dzieci podrzucane są od świtu do zmierzchu do placówek i światła dziennego z rodzicami nie widzą.

Masz jakieś twarde dane na ten temat? Chodzi mi o konkrety, czyli wśród młodzieży z krajów leżących na północy (np. Wlk. Brytania, Dania, Łotwa, Finlandia, itp.) odnotowano więcej chorób i zaburzeń psychicznych niż u dzieci z krajów leżących na południu (np. Hiszpania, Portugalia, Włochy). Podaj proszę dane statystyczne potwierdzające twoją światłą tezę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dzięki Bogu że pracuje 6godz  i mam babcie i moje dziecko nie musi "mieszkać" w przedszkolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MUM
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Dzięki Bogu że pracuje 6godz  i mam babcie i moje dziecko nie musi "mieszkać" w przedszkolu.

Moje mieszka w przedszkolu, ale nie dzieje mu się żadna krzywda z tego powodu. Siedzi w przedszkolu do 16-17. Od 14ej ma dogoterapię lub tańce. Po 15:30 swobodne zabawy, koloruje bawi się zabawkami. Lubi chodzić do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hość

Ja zaprowadzam moje o 9 jak sie wyśpi i zabieram po 16. Chyba że jest brzydka pogoda albo mlodsze akurat śpi to o 17. Choć w sezonie zachorowan czyli listopad-marzec polowę czasu choruje i spędza w domu. Nie pracuję ze względu na klopoty zdrowotne mlodszej córki . Starsza chętnie chodzi do przrdszkola.  Nie mamy dziadków ani nikogo do pomocy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Swiat

Wam się tylko wydaje ze dziecku krzywda się nie dzieje-owszem, nikt pewnie ich nie bije czy nie znęca się nad nimi, ale dla dziecka dom i ciepło, bliskość z rodzicami to coś ważniejszego niż 200 kolorowanek w roku albo „swobodne” zabawy jednym i tym samym. 
jak ktoś pracuje i zaprowadza dziecko do placówki na 7 to po 15 powinno być odebrane. Do odebrania jest dwoje rodziców nie tylko jedno.
Na dzień babci i dziadka to frekwencja 200%, ale do odebrania dziecka i zostania z wnukiem to nie ma chętnych 😂😂😂

generalnie jak ktoś się zajmować swoim dzieckiem nie lubi to niech odda do okienka życia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Masz jakieś twarde dane na ten temat? Chodzi mi o konkrety, czyli wśród młodzieży z krajów leżących na północy (np. Wlk. Brytania, Dania, Łotwa, Finlandia, itp.) odnotowano więcej chorób i zaburzeń psychicznych niż u dzieci z krajów leżących na południu (np. Hiszpania, Portugalia, Włochy). Podaj proszę dane statystyczne potwierdzające twoją światłą tezę.

Wystarczą obserwacje i zdolność logicznego myślenia. Pozdrawiam mimo faktu, że za swoje własne zdanie uważasz innych o bliżej nieokreślonym autorytecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sdrs
7 minut temu, Gość MUM napisał:

Moje mieszka w przedszkolu, ale nie dzieje mu się żadna krzywda z tego powodu. Siedzi w przedszkolu do 16-17. Od 14ej ma dogoterapię lub tańce. Po 15:30 swobodne zabawy, koloruje bawi się zabawkami. Lubi chodzić do przedszkola.

O mieszkaniu w przedszkolu mowia tylko osoby które  mają sztab osob do pomocy bez ktòrych nie byłyby  w stanie ogarnac jednego dziecka. Malo ktory rodzic moze pozwolic sobie odbierac dziecko o 14.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość MUM napisał:

Moje mieszka w przedszkolu, ale nie dzieje mu się żadna krzywda z tego powodu. Siedzi w przedszkolu do 16-17. Od 14ej ma dogoterapię lub tańce. Po 15:30 swobodne zabawy, koloruje bawi się zabawkami. Lubi chodzić do przedszkola.

U mnie po 15:30 to jest jeszcze j.angielski w uproszczonej formie np. nazywają części ciała człowieka albo rozróżniają zwierzęta, więc dziwne byłoby odrywać dziecko od edukacji o 14 jak co poniektóre mamusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Sdrs napisał:

O mieszkaniu w przedszkolu mowia tylko osoby które  mają sztab osob do pomocy bez ktòrych nie byłyby  w stanie ogarnac jednego dziecka. Malo ktory rodzic moze pozwolic sobie odbierac dziecko o 14.

Dokładnie, ja to wolę żeby dziecko miało zapewnioną opiekę przez opłacon,ą w tym celu pomoc niżeli roszczeniowo wychodzić do dziadków, że mają lecieć mi po dziecko bo byli na przedstawieniu na dzień babci i dziadka i powinni się w bliżej nieokreślony sposób poczuwać kosztem własnego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

boże, po 15 w zimę? przecież wasze dzieci idą do przedszkola jak jest ciemno i odbierane w momencie gdy jest już noc ;/

Cytując pewną Panią : "taki mamy klimat" 😄 my idziemy na 9 do przedszkola, odbieram syna o 15, wiec wciąż jasno jest. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Swiat napisał:

Wam się tylko wydaje ze dziecku krzywda się nie dzieje-owszem, nikt pewnie ich nie bije czy nie znęca się nad nimi, ale dla dziecka dom i ciepło, bliskość z rodzicami to coś ważniejszego niż 200 kolorowanek w roku albo „swobodne” zabawy jednym i tym samym. 
jak ktoś pracuje i zaprowadza dziecko do placówki na 7 to po 15 powinno być odebrane. Do odebrania jest dwoje rodziców nie tylko jedno.
Na dzień babci i dziadka to frekwencja 200%, ale do odebrania dziecka i zostania z wnukiem to nie ma chętnych 😂😂😂

generalnie jak ktoś się zajmować swoim dzieckiem nie lubi to niech odda do okienka życia. 

Aha, czyli po godz. 17 już ciepła nie ma, dziecko odstawia się do piwnicy. Chyba, że Twoje dziecko z tych co to pod dobranocce karnie muszą iść spać gdy najlepsza zabawa wre w domu a sami jak emeryci chodzicie lulu o 22.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Cytując pewną Panią : "taki mamy klimat" 😄 my idziemy na 9 do przedszkola, odbieram syna o 15, wiec wciąż jasno jest. 

chyba na południu Hiszpanii jest jasno o 15

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sdrs
5 minut temu, Gość Swiat napisał:

Wam się tylko wydaje ze dziecku krzywda się nie dzieje-owszem, nikt pewnie ich nie bije czy nie znęca się nad nimi, ale dla dziecka dom i ciepło, bliskość z rodzicami to coś ważniejszego niż 200 kolorowanek w roku albo „swobodne” zabawy jednym i tym samym. 
jak ktoś pracuje i zaprowadza dziecko do placówki na 7 to po 15 powinno być odebrane. Do odebrania jest dwoje rodziców nie tylko jedno.
Na dzień babci i dziadka to frekwencja 200%, ale do odebrania dziecka i zostania z wnukiem to nie ma chętnych 😂😂😂

generalnie jak ktoś się zajmować swoim dzieckiem nie lubi to niech odda do okienka życia. 

4 minuty temu, Gość Swiat napisał:

Wam się tylko wydaje ze dziecku krzywda się nie dzieje-owszem, nikt pewnie ich nie bije czy nie znęca się nad nimi, ale dla dziecka dom i ciepło, bliskość z rodzicami to coś ważniejszego niż 200 kolorowanek w roku albo „swobodne” zabawy jednym i tym samym. 
jak ktoś pracuje i zaprowadza dziecko do placówki na 7 to po 15 powinno być odebrane. Do odebrania jest dwoje rodziców nie tylko jedno.
Na dzień babci i dziadka to frekwencja 200%, ale do odebrania dziecka i zostania z wnukiem to nie ma chętnych 😂😂😂

generalnie jak ktoś się zajmować swoim dzieckiem nie lubi to niech odda do okienka życia. 

Glupio piszesz.... a jak 2 osoby pracuja 8-16 plus godz.dojazdu w 1 strone to jak to sobie wyobrażasz?  Dziecko trzeba za cos utrzymac. Lepiej niech bawi sie z dziećmi w przedszkolu niz ma siedziec przed telefonem albo tv w domu  . A dziadkowie nie sa zobowiazani do wychowywania wnukow ani nawet do  zajmowania sie nimi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21 minut temu, Gość Gość napisał:

Dzięki Bogu że pracuje 6godz  i mam babcie i moje dziecko nie musi "mieszkać" w przedszkolu.

Ciekawe co na to babcia, że nie ma prawa już do własnego życia, gdyż jest ustawione pod tryb życia wnuka/wnuczki a jak się asertwnie ze schematu wyłamie to wjedzie sztuczne wpędzanie w poczucie winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Sdrs napisał:

Glupio piszesz.... a jak 2 osoby pracuja 8-16 plus godz.dojazdu w 1 strone to jak to sobie wyobrażasz?  Dziecko trzeba za cos utrzymac. Lepiej niech bawi sie z dziećmi w przedszkolu niz ma siedziec przed telefonem albo tv w domu  . A dziadkowie nie sa zobowiazani do wychowywania wnukow ani nawet do  zajmowania sie nimi. 

Już nie wspominając, że nasze mamy pracują do 60 roku życia a ojcowie 65 minimum. Już widzę jak mają inne godziny pracy niż standardowe 8-16 lub 9-17. Poza tym akurat te wnuki nie muszą być ich jedynymi w wieku przedszkolnym i co z domu mają robić sobie punkt przedszkolny dla wnuków od kilku dzieci po godzinach włąsnych obowiązków? Absurd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Ciekawe co na to babcia, że nie ma prawa już do własnego życia, gdyż jest ustawione pod tryb życia wnuka/wnuczki a jak się asertwnie ze schematu wyłamie to wjedzie sztuczne wpędzanie w poczucie winy.

Dla kafeteryjnej babusi tak urządzony czas pod dyktando innych to przecież sama przyjemność 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość gość napisał:

chyba na południu Hiszpanii jest jasno o 15

Na Podkarpaciu tez. U Ciebie o 14 się ściemnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Już wiadomo skąd tyle problemów psychicznych u późniejszej młodzieży skoro od początku dzieci podrzucane są od świtu do zmierzchu do placówek i światła dziennego z rodzicami nie widzą.

A weź ty się lepiej przejdź zimą w ciągu dnia do parku albo na plac zabaw i zobacz ile tam jest rodziców z dziećmi. Podpowiem - prawie zero. Jedyne dzieci, które widuję o tej porze w parku to właśnie grupki przedszkolne z paniami. Moje dwie niepracujące sąsiadki siedzą zimą zamknięte w czterech ścianach. Kuzynka to samo. Rodzicom nie chce się w taką pogodę wychodzić na dwór, bo zimno i nieprzyjemnie (żeby chociaż śnieg był) i tyle jest z tego twojego "dzieci światła dziennego z rodzicami nie widzą". 😄 Więcej światła widzą te chodzące do przedszkoli, bo panie mają obowiązek wyjść z dziećmi na spacer lub na podwórko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aeess
6 minut temu, Gość Gość napisał:

A weź ty się lepiej przejdź zimą w ciągu dnia do parku albo na plac zabaw i zobacz ile tam jest rodziców z dziećmi. Podpowiem - prawie zero. Jedyne dzieci, które widuję o tej porze w parku to właśnie grupki przedszkolne z paniami. Moje dwie niepracujące sąsiadki siedzą zimą zamknięte w czterech ścianach. Kuzynka to samo. Rodzicom nie chce się w taką pogodę wychodzić na dwór, bo zimno i nieprzyjemnie (żeby chociaż śnieg był) i tyle jest z tego twojego "dzieci światła dziennego z rodzicami nie widzą". 😄 Więcej światła widzą te chodzące do przedszkoli, bo panie mają obowiązek wyjść z dziećmi na spacer lub na podwórko.

Jak jest smog myślisz ze tez wychodzą???? No NIE czyli przez gwiększość czasu teraz w niektórych rejonach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aeess
15 minut temu, Gość Sdrs napisał:

Glupio piszesz.... a jak 2 osoby pracuja 8-16 plus godz.dojazdu w 1 strone to jak to sobie wyobrażasz?  Dziecko trzeba za cos utrzymac. Lepiej niech bawi sie z dziećmi w przedszkolu niz ma siedziec przed telefonem albo tv w domu  . A dziadkowie nie sa zobowiazani do wychowywania wnukow ani nawet do  zajmowania sie nimi. 

Jak rodzice tak pracuja to logiczne-musza. Myślisz ze 100% przedszkoli ma takich rodziców???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość Gość napisał:

A weź ty się lepiej przejdź zimą w ciągu dnia do parku albo na plac zabaw i zobacz ile tam jest rodziców z dziećmi. Podpowiem - prawie zero. Jedyne dzieci, które widuję o tej porze w parku to właśnie grupki przedszkolne z paniami. Moje dwie niepracujące sąsiadki siedzą zimą zamknięte w czterech ścianach. Kuzynka to samo. Rodzicom nie chce się w taką pogodę wychodzić na dwór, bo zimno i nieprzyjemnie (żeby chociaż śnieg był) i tyle jest z tego twojego "dzieci światła dziennego z rodzicami nie widzą". 😄 Więcej światła widzą te chodzące do przedszkoli, bo panie mają obowiązek wyjść z dziećmi na spacer lub na podwórko.

Poprawka u Ciebie tak jest co nie uprawnia do stereotypowego uogólniania na całą populacje. Na zielonym Dolnym Mokotowie scenariusz izolacji od świata nie do pomyślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aeess

Ja Wam napisze kto przesiaduje w żłobkach/przedszkolach/klubikach- dzieci matek niepracujących bądź będących na wychowawczym czy to tych dzieci (Bo są do 3r.z)  czy „nowych”. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Na Podkarpaciu tez. U Ciebie o 14 się ściemnia?

Wystarczy wyjść z piwnicy by stwierdzić, że słońce już w zenicie nie jest a nasłonecznienie słabiutkie. Czego niniejszym życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jak dla mnie to wasze dzieci mogą siedzieć nawet i do 20 w przedszkolu. To one będą się zmagać w życiu dojrzałym z zaniedbaniami, wielogodzinnym porzuceniem i przez to będą mniej wydajnymi pracownikami. Dzieci mające jednak zainteresowanie ze strony rodzica w tym czasie będą podbijać świat, rozwijać się zawodowo dzięki temu, że nie będą wycofane, zakompleksione etc 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 minut temu, Gość gość napisał:

Wystarczy wyjść z piwnicy by stwierdzić, że słońce już w zenicie nie jest a nasłonecznienie słabiutkie. Czego niniejszym życzę.

Aha, to jak słońce nie jest w zenicie to juz znaczy,że jest ciemno jak w D? Dlaczego jesteś zero-jedynkowa? Nie jest już najjasniej, ale ciemno nie jest. Taki klimat mamy,że w zimie dzien jest krótki , ale już nie rób dramatów,ze o 15 jest ciemno 😄 słońce zachodzi kolo 16

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zaprowadzam na 8.30. Odbieram 13.30-14.30. Tyle, że ja nie pracuję.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Aha, to jak słońce nie jest w zenicie to juz znaczy,że jest ciemno jak w D? Dlaczego jesteś zero-jedynkowa? Nie jest już najjasniej, ale ciemno nie jest. Taki klimat mamy,że w zimie dzien jest krótki , ale już nie rób dramatów,ze o 15 jest ciemno 😄 słońce zachodzi kolo 16

15:04 w Warszawie już właściwie ciemno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Zaprowadzam na 8.30. Odbieram 13.30-14.30. Tyle, że ja nie pracuję.  

Bezsens. Blokujesz miejsce innym matkom z dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

15:04 w Warszawie już właściwie ciemno...

to przez czaskowskiego 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość gość napisał:

to przez czaskowskiego 😞

Hahaha, padłam 😄

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×