Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Malinka976

Brak gości na ślubie.

Polecane posty

Witam, 

Nie moglam znalezc wątku więc postanowilam zalozyc nowy. 

W tym roku zareczylismy sie z narzeczonym. Na przyszly rok planujemy slub. Ostatnio bylam w odwiedzinach u ciotki, ktora zapowiedziala, ze nie przyjdzie na nasz slub tak jak reszta rodziny, bo nikt nie akceptuje naszego zwiazku z powodu choroby genetycznej mojego narzeczonego i tego, ze mieszkamy razem przed slubem. Moja Mama rowniez zapowiedziala, ze nie bedzie jej na slubie, nie wiem co z moim rodzenstwem, bo jeszcze o tym z nimi nie rozmawialam, ale sadze, ze wezma strone Mamy. Nie wiem co mam zrobic, Mama zapowiedziala, ze jesli bede miala jakis problem w przyszlosci czy to z dziecmi czy sama to mam sobie radzic sama, bo nie uzyskam od niej zadnej pomocy. Boli mnie to wszystko. Moj Tata zmarl niedawno, ale poki zyl trzymal moja strone i mam wrazenie, ze tylko on jako jedyny akceptowal moj zwiazek. Po slowach ciotki, ze nikt nie przyjdzie na slub i kazdy sie ze mnie smieje, bo "stac mnie na kogos lepszego" nie wiem czy jest sens zapraszac kogokolwiek... Mial ktos z Was podobny problem? Prosze o odpowiedz, zapraszac gosci mielismy w planach juz niedlugo, a teraz sama nie wiem co robic, tym bardziej, ze jestem bardzo zzyta z rodzina, a teraz slysze takie slowa skierowane w moja strone. 

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gossc
8 minut temu, Malinka976 napisał:

Witam, 

Nie moglam znalezc wątku więc postanowilam zalozyc nowy. 

W tym roku zareczylismy sie z narzeczonym. Na przyszly rok planujemy slub. Ostatnio bylam w odwiedzinach u ciotki, ktora zapowiedziala, ze nie przyjdzie na nasz slub tak jak reszta rodziny, bo nikt nie akceptuje naszego zwiazku z powodu choroby genetycznej mojego narzeczonego i tego, ze mieszkamy razem przed slubem. Moja Mama rowniez zapowiedziala, ze nie bedzie jej na slubie, nie wiem co z moim rodzenstwem, bo jeszcze o tym z nimi nie rozmawialam, ale sadze, ze wezma strone Mamy. Nie wiem co mam zrobic, Mama zapowiedziala, ze jesli bede miala jakis problem w przyszlosci czy to z dziecmi czy sama to mam sobie radzic sama, bo nie uzyskam od niej zadnej pomocy. Boli mnie to wszystko. Moj Tata zmarl niedawno, ale poki zyl trzymal moja strone i mam wrazenie, ze tylko on jako jedyny akceptowal moj zwiazek. Po slowach ciotki, ze nikt nie przyjdzie na slub i kazdy sie ze mnie smieje, bo "stac mnie na kogos lepszego" nie wiem czy jest sens zapraszac kogokolwiek... Mial ktos z Was podobny problem? Prosze o odpowiedz, zapraszac gosci mielismy w planach juz niedlugo, a teraz sama nie wiem co robic, tym bardziej, ze jestem bardzo zzyta z rodzina, a teraz slysze takie slowa skierowane w moja strone. 

Pozdrawiam.

Nie jesteś zżyta z rodziną a,jedynie z ułudą/wyobrażeniem tej rodziny.

Teraz przynajmniej już wiesz, że oni nie potrafią nikogo kochać czystą bezwarunkową miłością, a jedynie interesownie, na zasadzie żyjesz tak my chcemy albo spadaj. No to co? Już wiesz, że masz spadać? Czy jednak sprzedasz duszę diabłu i dasz zrobić z siebie marionetkę byleby tylko Cię akeptowali?

Ty naprawdę nie widzisz, że Twoj mąż to tylko wierzchołek góry lodowej? Ok, męża możesz pogonić, a co zrobisz jak urodzisz dziecko, którego oni będą się wstydzić i też tobie postawią warunek, że albo twoje chore, wadliwe dziecko albo my? Czy warto plakać i tęsknić za tak fałszywymi ludzmi?

Powinnaś się cieszyć, ze w Twoim życiu "śmieci same chcą się sprzatnąć".

Nie wiesz co masz robić? Żyć dalej, swoim życiem, więzy krwi to tylko biologia, a liczy się więź mentalna, duchowość, której nie ma pomiędzt tobą a twoją rodziną z pochodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze, ze wczesniej kazdy pytal kiedy slub itp. Moja Mama zwlaszcza caly czas nalegala na slub zebysmy nie zyli w grzechu, a teraz kiedy zaczelismy planowac wszystko sie popsulo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zróbcie taki ślub o jakim marzycie. Zaproś tych których chcesz zaprosić.. Jeśli ktoś chce być z Tobą w tym dniu to będzie 🙂 ja mam ślub w przyszłym roku i czasem jak mam gorszy dzień to nadchodzą mnie myśli że wolałbym bym cichy ślub. Szczególnie jak teściowa zaczyna się wtrącać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×