czy napisac zyczenia swiateczne

Tak mysle,czy napisac zyczenia swiateczne na fb byłej kolezance co zamilkla. Czy zrobię z siebie błazna a ona nawet nie odpisze.

Ja odpisze tylko jednemu mężczyźnie jest Nim moja prawdziwa miłość  - Mój Przyszły Mąż

Ona ma jeszcze nie męża, tylko 24-go chłopaka. Jest rozwódką i nie wiem, czy one wychodzą ponownie za mąż. Ale to nie znaczy, że jak ktoś był długo kolegą, życzliwym i szczerym to jest nikim. Ja jej chłopaka odbijać nigdy nie chciałem.

A jakie znaczenie maja twoje zyczenia?

Jestes jakims faraonem albo innym mutantem ktory sam nie potrafi ruszyc doopy do kibla?

Przed chwilą, Gość gamoń napisał:

A jakie znaczenie maja twoje zyczenia?

Jestes jakims faraonem albo innym mutantem ktory sam nie potrafi ruszyc doopy do kibla?

Żadne. Taki pomysł odezwania się po 5-6 miesiącach i sprawdzenia, czy jeszcze mnie zna czy już nie.

I co jej brdziesz życzył?

Zeby szczęśliwie wyszla za mąż za milionera, ktory zrujnuje twoja rodzine a ciebie pozbawi zdrowia wolnosci radosci i zycia?

Piërdöl szmatę

W sumie racja, skoro odechciało się jej kontaktu ze mną, a kolegą potrafię być bardzo dobrym i oddanym to po co sobie o niej przypominać. no ale myślę czasem, że wydawała mi się fajna. Ale chyba tylko z wyglądu. Bo ogólnie to nie wiem, czy mnie lubiła, może trochę. Na pewno bardziej innych i swojego faceta. W sumie, nawet jakby odpisała, znów chciałbym mieć z nią kontakt. Fakt. Już ona ma lepiej niż ja, sobie powinienem życzyć nie suce co mnie olała a korzystała z mojej dobroci. I oszukiwała, że mam koleżankę kilka lat.

Albo zeby miala szczesliwa rodzine a ciebie zauwazy dopiero jak w ciebie wdepnie po tym jak zamienisz sie w goofno?

Odpusc sobie.

35 minut temu, Gość Onsam napisał:

Tak mysle,czy napisac zyczenia swiateczne na fb byłej kolezance co zamilkla. Czy zrobię z siebie błazna a ona nawet nie odpisze.

Jesli juz kiedys go z siebie zrobiles to jak mozesz to zrobic drugi raz?

1 minutę temu, Gość gamoń napisał:

Albo zeby miala szczesliwa rodzine a ciebie zauwazy dopiero jak w ciebie wdepnie po tym jak zamienisz sie w goofno?

Odpusc sobie.

 

Ok dzięki za radę. Jedynie wtedy mogę ją spotkać, jak albo wejdę do tego sklepu po coś, ale nie są mi potrzebne akcesoria które tam sprzedają, jak na razie i nie były, albo przypadkiem przechodząc chodnikiem, bo mieszkam blisko, moge akurat iść po coś i wtedy będzie najwyżej problem czy powiedzieć cześć. Po prostu coś mnei walnęło w głowę na jej punkcie, że tak ją pamiętam.

35 minut temu, Gość Onsam napisał:

 z siebie błazna 

Juz zrobiles skoro zamilkla. A moze to ona jest blaznem, a Ty jestes tym nomalnym?

Idz na kooorfy.

Na jedno wyjdzie.

Milosc zrobi z ciebie impotenta

Z mojej perspektywy wyglada to tak, ze nie znam zadnej, ktora by na mnie zaslugiwala.

Przykre ale prawdziwe.

4 minuty temu, Gość Onsam napisał:

Ok dzięki za radę. Jedynie wtedy mogę ją spotkać, jak albo wejdę do tego sklepu po coś, ale nie są mi potrzebne akcesoria które tam sprzedają, jak na razie i nie były, albo przypadkiem przechodząc chodnikiem, bo mieszkam blisko, moge akurat iść po coś i wtedy będzie najwyżej problem czy powiedzieć cześć. Po prostu coś mnei walnęło w głowę na jej punkcie, że tak ją pamiętam.

No ja dzisiaj powiedziałam cześć koledze w samochodzie a on nic. Wielkiego Pana udaje teraz,apartamenty za miliony wynajmuje i nie patrzy na bidote, haha 

Ja chyba nie pisze w tym roku, zostały mi z tamtego. Myślę że nikt się nie skapnie

Jak sie nie odpiërdölicie ode mnie i mojej rodziny to was znajde i wss körfa wszystkichvrozpiërdöle wy skörfiäłe cwele

11 minut temu, Gość Onsam napisał:

W sumie racja, skoro odechciało się jej kontaktu ze mną, a kolegą potrafię być bardzo dobrym i oddanym to po co sobie o niej przypominać. no ale myślę czasem, że wydawała mi się fajna. Ale chyba tylko z wyglądu. Bo ogólnie to nie wiem, czy mnie lubiła, może trochę. Na pewno bardziej innych i swojego faceta. W sumie, nawet jakby odpisała, znów chciałbym mieć z nią kontakt. Fakt. Już ona ma lepiej niż ja, sobie powinienem życzyć nie suce co mnie olała a korzystała z mojej dobroci. I oszukiwała, że mam koleżankę kilka lat.

Facet ale masz problemy a czy to znajomi nie wysyłają zyczen? Jak nie jesteś skłocony , to kultura wypada by złożyc zyczenia od tego d.upy Ci nie urwie a przy okazji bedziesz pewnien jakto jest do konca. Wyslij te życzenia i tyle i d.urni nie słuchaj>:)

Przed chwilą, Gość Wymyśliłam:) napisał:

No ja dzisiaj powiedziałam cześć koledze w samochodzie a on nic. Wielkiego Pana udaje teraz,apartamenty za miliony wynajmuje i nie patrzy na bidote, haha 

U mnie podobna sytuacja.  Ale zobaczę jak kiedyś może sie przypadkiem spotkamy. Ciągnie mnie jak cholera, jak tylko tam przechodzę, sprawdzić czy byłaby ta mina nienawiści czy może życzliwości po długim czasie.

Może Cię nie lubi ten kolega. A ona, tak, ma kasy pracuje w najbogatszej firmie chyba a kiedyś marchewki srobała w zimie, taka lalunia po liceum i kursie kosmetyczki.

Jak wam wypiore mózg to bedzieta sxukac hipokampa w döpie.

Ostatnie ostrzezenie

1 minutę temu, Gość gość napisał:

Facet ale masz problemy a czy to znajomi nie wysyłają zyczen? Jak nie jesteś skłocony , to kultura wypada by złożyc zyczenia od tego d.upy Ci nie urwie a przy okazji bedziesz pewnien jakto jest do konca. Wyslij te życzenia i tyle i d.urni nie słuchaj>:)

Aa spoko, konkretnie to nie jestem skłócony. Ale urodzinowych to mi nie złożyła. Musiałem tylko usunąć ją ze znajomuch bo to męczy jak ktoś w nich jest a nie odpisuje. Dzięki za głos w tej sprawie

Mnie wody z moxgu nie zrobicie.

I chooj mnie obchodzi kim jestescie ile macie dyplomow sldoswiadczenia pieniedzy i koorfa gilow w nosie do wydlubywania

3 minuty temu, Gość gamon napisał:

Mnie wody z moxgu nie zrobicie.

I chooj mnie obchodzi kim jestescie ile macie dyplomow sldoswiadczenia pieniedzy i koorfa gilow w nosie do wydlubywania

sam sobie wode juz dawno zrobiles,

11 minut temu, Gość Onsam napisał:

Aa spoko, konkretnie to nie jestem skłócony. Ale urodzinowych to mi nie złożyła. Musiałem tylko usunąć ją ze znajomuch bo to męczy jak ktoś w nich jest a nie odpisuje. Dzięki za głos w tej sprawie

mogła zapomnieć kazdemu sieto zdarza

Przed chwilą, Gość gość napisał:

mogła zapomnieć kazdemu sieto zdarza

Myślę, że nie chciała ani nie miała zamiaru się odzywać.

6 minut temu, Gość bałwanie napisał:

sam sobie wode juz dawno zrobiles,

To moja woda wiec zabieraj łapska

58 minut temu, Gość Onsam napisał:

W sumie racja, skoro odechciało się jej kontaktu ze mną, a kolegą potrafię być bardzo dobrym i oddanym to po co sobie o niej przypominać. no ale myślę czasem, że wydawała mi się fajna. Ale chyba tylko z wyglądu. Bo ogólnie to nie wiem, czy mnie lubiła, może trochę. Na pewno bardziej innych i swojego faceta. W sumie, nawet jakby odpisała, znów chciałbym mieć z nią kontakt. Fakt. Już ona ma lepiej niż ja, sobie powinienem życzyć nie suce co mnie olała a korzystała z mojej dobroci. I oszukiwała, że mam koleżankę kilka lat.

Dziewczyna była zajęta, umawiała się z facetami, więc czego oczekiwałeś? Pewnie traktowała Cię tylko jako kolegę, ale Ty sobie zbyt wiele wyobrażałeś. Myślałeś, że jak będziesz koło niej skakał to ona się zlituje i w końcu Cię przygarnie? Nie, to tak nie działa. Widocznie nie byłeś w jej typie i tyle, takie rzeczy się przyjmuje na klatę a nie... Teraz z zemsty będziesz dziewczynę wyzywał w internecie? Nie dziwie się jej, że urwała kontakt z taką toksyczną osobą, też bym tak na jej miejscu zrobiła

Przed chwilą, Mizo napisał:

Dziewczyna była zajęta, umawiała się z facetami, więc czego oczekiwałeś? Pewnie traktowała Cię tylko jako kolegę, ale Ty sobie zbyt wiele wyobrażałeś. Myślałeś, że jak będziesz koło niej skakał to ona się zlituje i w końcu Cię przygarnie? Nie, to tak nie działa. Widocznie nie byłeś w jej typie i tyle, takie rzeczy się przyjmuje na klatę a nie... Teraz z zemsty będziesz dziewczynę wyzywał w internecie? Nie dziwie się jej, że urwała kontakt z taką toksyczną osobą, też bym tak na jej miejscu zrobiła

Umówiliśmy się, że chcę być kolegą. Nie, nie byłem w jej typie ale lubiła mnie jako kolegę. Ojej a kto tu mówił o wyzywaniu jej. Nie mam powodu. Słowo toksyczny to ja bym użył wobec niej, bo pozwala na przyjaźń z mojej strony a w pewnym momencie wyrzuca do kosza.

6 minut temu, Gość Onsam napisał:

Umówiliśmy się, że chcę być kolegą. Nie, nie byłem w jej typie ale lubiła mnie jako kolegę. Ojej a kto tu mówił o wyzywaniu jej. Nie mam powodu. Słowo toksyczny to ja bym użył wobec niej, bo pozwala na przyjaźń z mojej strony a w pewnym momencie wyrzuca do kosza.

Nie kazda przyjazn u znajomosc jest na wieki. Ludzie zrywaja znajomosci z roznych powodow, wez to na klate i skoncz plakac.

37 minut temu, Gość Onsam napisał:

Myślę, że nie chciała ani nie miała zamiaru się odzywać.

Jej prawo.idz poruuchaj i zapomnij o tamtej bo ci odbije na dobre jeszcze krzywde komus zrobisz.

5 minut temu, Gość Onsam napisał:

Umówiliśmy się, że chcę być kolegą. Nie, nie byłem w jej typie ale lubiła mnie jako kolegę. Ojej a kto tu mówił o wyzywaniu jej. Nie mam powodu. Słowo toksyczny to ja bym użył wobec niej, bo pozwala na przyjaźń z mojej strony a w pewnym momencie wyrzuca do kosza. 

Nie wiem czy zauważyłeś, ale nazwałeś ją w swoim poście "su...ą". Już chyba piszesz to z automatu i siebie nie kontrolujesz... Kolega jest tylko kolegą. Dziewczyna ma faceta, więc większość czasu poświęca jemu, co nie powinno dziwić. Ty pewnie oczekiwałeś, że będziesz dla niej tym najważniejszym, choćby podświadomie. Sam piszesz, że na nią leciałeś, więc rola "kolegi" nie była dla Ciebie komfortowa. Kobieta na pewno to wyczuła, więc urwała kontakt całkowicie - może dlatego, żeby Cię nie zwodzić i nie dawać żadnych nadziei. No cóż, życie. Nie da się kogoś zmusić, żeby nas lubił. Nic na siłę, miej trochę honoru i zrozum to