Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Biedota

Zazdroszcze wam domow,mieszkan i braku grzyba na scianach

Polecane posty

Gość Gość
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Jak w powiedzeniu o szewcu, który sam chodzi w dzuurawych butach. Mąż budowlaniec, i nie potrafi zaradzić grzybowi? Brak wentylacji podmurówki , brak wentylacji piwnicy, nie zaizolowany fundament, itp. A mąż chciałby mieć jakąś emeryturę na starość? Bo wszyscy z działalnością narzekają na ZUS, ale emerytury to chcieliby mieć, że ho, ho. Niech mąz zamknie dzialalność, wyprowadzcie się do większego miasta, on znajdzie bez problemu pracę u kogoś, i ty też. Wszyscy ciężko pracują, by polepszyć swoje życie, nikomu manna z nieba nie spada. Stęka i narzeka tylko ofiara losu.

Bo to taki budowlaniec widocznie. Taki roboty nigdzie nie będzie miał, bo się zwyczajnie na robocie nie zna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
23 minuty temu, Gość mysz napisał:

Autorko ale kto wam to zgotował? Myślisz, że mi to suche i ciepłe mieszkanie z nieba spadło? Że bez pracy, bez oszczędności, bez jakiegos pomyślunku zrobiłam sobie dziecko z mężem, wcisnęliśmy się na pokój dorodziców i czekaliśmy na cud? 

Ja wyszłam goła z zagrzybiałego domu tak jak mój mąż. Mała miejscowość, jedni i drudzy rodzice biedni no ale nie wiem jakim cudem samo z siebie miało nam się polepszyć. Najpierw poszliśmy do pracy i na studia. Wynajęty pokoik w dużym mieście, a potem po studiach na 5 lat do UK i jak to się mówi od pucybuta! Mąż poszedł na magazyn, ja na zmywak na początek, potem awansowalismy stopniowo. Po 5 latach wróciliśmy, wzięliśmy cichy ślub, kupiliśmy sobie 4 pokojowe mieszkanie w ocieplonych blokach z lat 80-tych, na fajnym osiedlu, miasto 70tys. niedaleko naszej rodzinnej wsi. Wyremontowalismy, urządziliśmy, każde z nas kupiło sobie auto, poszliśmy do pracy i dopiero pomyśleliśmy o dzieciach.

To wszystko kosztowało nas 10 lat ciężkiej pracy. Od 19-29 roku życia. No niestety nic z nieba nam nie spadło. 

O jeju też mi osiągnięcie. Po 10 latach dorobić się mieszkania w starym bloku hahahahaha żebyście jeszcze sobie chatę 200m2 pierdyknęli ale nora do remontu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biednasamotna
20 godzin temu, Gość prekariat napisał:

Kochana ja wynajmuję pokój, mimo iż jestem grubo po 30. Chciałabym mieć męża i myśleć wspólnie o mieszkaniu. Sama nie mając zabezpieczenia w niczym, boje się brać kredyt, nie jestem osoba o unikatowym, czy dobrze płatnym zawodzie, więc to duże ryzyko.

Możecie się wyprowadzić i wynajmować. 

Nadmienię że ja za pokój płacę 1000zł. 

Mam to samo. Samemu nawet mając pracę ciezko jest zdecydowac się na kredyt, w ogole znalezc miesskanie i pozniej sama ogarnac calkowity remont, znalezienie fachowcow itp, na ktorych teraz ponoc czeka się rok. I jak to ogarnac gdy się pracuje od rana do wieczora? Gdybym tylko miala kogos, to razem byloby latwiej cokolwiek zrobic i ogarnąc. I to jest problem - samotnosc, a nie lenistwo! Bo autorka ma męza, nie jest sama, a po prostu jest leniwa i mysli ze bez pracy bedzie miala kokosy i maz na swoim garbie dorobi się za nią wssystkiego. Az nerw mnie bierze ze takie niedorajdy mają facetow a kobiety zaradne, majace pracę, nie mogà nikogo znalezc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość gosc napisał:

O jeju też mi osiągnięcie. Po 10 latach dorobić się mieszkania w starym bloku hahahahaha żebyście jeszcze sobie chatę 200m2 pierdyknęli ale nora do remontu?

Przynajmniej nie mieszka na kupię z grzybem jak autorka. Kupiła to na co ją było stac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość gosc napisał:

O jeju też mi osiągnięcie. Po 10 latach dorobić się mieszkania w starym bloku hahahahaha żebyście jeszcze sobie chatę 200m2 pierdyknęli ale nora do remontu?

o uj ci chodzi? Przecież laska 5 lat studiowała i zarabiala tylko na bieżąco a potem 5 lat zarabiala na mieszkanie na wyspach. Jaka nora? pół Polski tak mieszka i jeszcze ocieplone bloki? Dla mnie miodzio! Przecież za tą kasę z uk to jeszcze się wyremontowali i urządzili i kupili samochody. Wyszli z biedy i grzyba i zarąbiście sobie poradzili od zera. Ty się swoimi pałacami pochwal królewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
29 minut temu, Gość Gość napisał:

Jak w powiedzeniu o szewcu, który sam chodzi w dzuurawych butach. Mąż budowlaniec, i nie potrafi zaradzić grzybowi? Brak wentylacji podmurówki , brak wentylacji piwnicy, nie zaizolowany fundament, itp. A mąż chciałby mieć jakąś emeryturę na starość? Bo wszyscy z działalnością narzekają na ZUS, ale emerytury to chcieliby mieć, że ho, ho. Niech mąz zamknie dzialalność, wyprowadzcie się do większego miasta, on znajdzie bez problemu pracę u kogoś, i ty też. Wszyscy ciężko pracują, by polepszyć swoje życie, nikomu manna z nieba nie spada. Stęka i narzeka tylko ofiara losu.

Dokładnie! A autorka mysli ze panstwo da jej z nieba mieszkanie socjalne bo ona jedyna biedna ma grzyba. Leniwiec do roboty niech pojdzie to bedzie ich stac na wieksze! Ale nie, roszczeniowa „madka” jakich wiele i jeszcze zazdrosci ciezko pracujacym ludziom. Ciesz sie kobieto ze masz tego meza bo bez niego w ogole na ulicy bys mieszkala z taką wyuczons bezradnoscią. Trzeba bylo sie wstrzymac z robieniem bachora jak wiedzialas ze nie macie warunkow. Ale co tam, zrobic najlepiej, pobierac 500+, siedziec na doooopsku, i jeszcze narzekac. Popatrz na samotnych ludzi, na samotne kobiety ktore w przeciwienstwie do Ciebie ciezko pracują a nie stac je na kredyt tylko dlatego ze są same, wystarczylaby druga pensja i wszystko by się udalo. A Ty masz meza i jeszcze narzekasz. Do roboty się wez leniwcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysz
13 minut temu, Gość Gość napisał:

Przynajmniej nie mieszka na kupię z grzybem jak autorka. Kupiła to na co ją było stac.

A powiem Ci, że jestem bardzo zadowolona bloki ocieplone, suche, ogrzewanie miejskie, a trzy lata temu całe osiedle przeszło rewitalizację. Mamy nowe chodniki, latarnie, place zabaw, ławeczki. Mieszkanie od razu po kupnie wyremontowaliśmy więc mieszkamy bardzo przyjemnie. Lokalizacja super, bo las widzę z okna, szkoła i przedszkole pod nosem, sklepy na miejscu, do pracy 10 min autem. Ja nie jestem z tych, które chcą mieć jakieś domy. Ja się narobiłam koło domu i dziękuję za ten luksus. Tu mi przyjedzie firma, odśniezy, trawę skosi, liście pograbi i klatki schodowe umyje 😉 nie zarabiamy z mężem kokosow bo ja na 3/4 etatu mam 3.000zł a mąż na caly etat ma niecale 5.000 zł ALE! nie mamy żadnych kredytów ani długów więc żyć nie umierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta54
4 godziny temu, Gość Zpaznokcilakier napisał:

Trzeba skuć te zagrzybione tynki, osuszyć. Ktoś tu już pisal na ten temat, dawał konkretna poradę. Nie masz na co czekać, szkoda dziecka. Poza tym grzyb okrutnie śmierdzi, tym wstrętnym zapachem przesiąka wszystko dookoła. Zorganizujcie sobie pomoc do tego remontu. W dalszej perspektywie, oddaj dziecko do przedszkola. Jak zaczniesz opowiadac o trudnych warunkach w domu, to będziesz miała na głowie wizytę pan z urzędu gminy, z pomocy społecznej. Ich interesuje w jakich warunkach mieszka dziecko. No chyba, że przyjdą w dobrej wierze ,żeby pomóc, żebyś  uzyskala  jakieś srodki finansowe na ewentualny remont. Ja nie wiem jak to działa, ale te pijaki co trąbią pod sklepem dostają pieniądze i pomoc rzeczowa od gminy, a cała reszta ,która nie może ,często nie że swojej winy ruszyć z miejsca, musi wszystko sobie wychodzić. Nie chodzi o to, że ktoś jest roszczeniowy, ale czasy dla młodych małżeństw z dzieckiem, wcale nie są łaskawe. Nie siedź z założonymi rękami ,tylko dzisiaj , masz potencjał. Zrób to dla swojego dziecka. Powodzenia ! 

Skoro mąż jest budowlańcem to powinien wiedzieć jak pozbyć się grzyba. Poza tym, nie siedzieć na necie i narzekać tylko szukać pracy. Ludzie pracują na dwóch etatach czyli da się_ da. Tylko trzeba chcieć. Kasza manna z nieba nie poleci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

No trudno, masz taka sytuacje a nie inna. Mozna cos z tym zrobic, mozna isc do pracy, mozna rodzina wyjechac za granice.

Dlaczego nie mysleliscie po slubie o wlasnym lokum tylko do razu pakowaliscie sie w dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa
13 godzin temu, Gość Biedota napisał:

Bylismy rok za granica, cos tam sie przywiozlo oszczednosci ale poszlo. Meza oszukal pracodawca polak za granica i dlatego wrocilismy. Ja mialam zaoszczedzone ale niewiele.

Bo nie pracuje się za granicą dla Polaka!!

mieszkam za granicą od 2008 roku, ani przez myśl mi nigdy nie przszło pracować dla Polaka. zresztą szefowie-Polacy prawie nigdy nie oferują ani ciekawych prac, ani dobrych pensji. ooo, nie. Polak to może byc znajomy. ale nie pracodawca. może jeden na 50 trafi się fajny i uczciwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
13 minut temu, Gość Gosc napisał:

Dokładnie! A autorka mysli ze panstwo da jej z nieba mieszkanie socjalne bo ona jedyna biedna ma grzyba. Leniwiec do roboty niech pojdzie to bedzie ich stac na wieksze! Ale nie, roszczeniowa „madka” jakich wiele i jeszcze zazdrosci ciezko pracujacym ludziom. Ciesz sie kobieto ze masz tego meza bo bez niego w ogole na ulicy bys mieszkala z taką wyuczons bezradnoscią. Trzeba bylo sie wstrzymac z robieniem bachora jak wiedzialas ze nie macie warunkow. Ale co tam, zrobic najlepiej, pobierac 500+, siedziec na doooopsku, i jeszcze narzekac. Popatrz na samotnych ludzi, na samotne kobiety ktore w przeciwienstwie do Ciebie ciezko pracują a nie stac je na kredyt tylko dlatego ze są same, wystarczylaby druga pensja i wszystko by się udalo. A Ty masz meza i jeszcze narzekasz. Do roboty się wez leniwcze.

Ludzie teraz tacy sa. Znam dziewczyne, ktora pracuje jako wykladowca na uczelni, zglosila gdzies ze ma na utrzymaniu chora matke. Dali im mieszkanie w centrum

tylko, ze ta matka pracuje na czarno i to w punkcie obslugi, wiec szybko wyszlo to kretwctwo na jaw i teraz maja do zaplacenia kare i oczywiscie wywalili je z tego mieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
21 godzin temu, Gość Biedota napisał:

I przestalam sie tego wstydzic. Znowu wysmarowalam grzyba chlorem. Czas sie smiac i zdeptac gorszego

mam juz dosc patrzenia jakie luskusy maja ludzie z duzych miast. Stanowiska w korporacjach, mieszkania. Stalam sie strasznie zazdrosna zamiast cos z tym zrobic. Tylko co??

A ja jestem z dużego miasta, zarabiam dobrą kasę w korporacji i co? Nie dość że kredyt za moją warszawska kawalerkę mnie dusi, to jeszcze z mieszkania sąsiadów przywedrowaly do mnie pluskwy i mnie gryzą w nocy. Doskonale Cię rozumiem i Twoje samopoczucie, wierz mi. Tyram jak wół po 9 h dziennie + 2 h dojazdu do pracy i co z tego mam. Tak, zarabiam 7 brutto czyli 5 na rękę, ale stres i tempo w pracy jest szalencze a ja nie mogę się zwolnić bo kredyt. Do tej pory choć dom był moim azylem, wracałam późnym wieczorem i zmęczona kladlam się spać, a odkąd przywedrowaly mi pluskwy od sąsiadów (w Warszawie to ostatnio plaga!) to wzięłam przed świętami urlop (w pracy oczywiście foch z tego powodu) i uciekłam z płaczem do rodziców. Przy każdej kłótni z mamą, mama mi teraz mówi : nie podoba się, to wracaj do siebie a ja już nie daje rady z tymi pogryzieniami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeeee
7 minut temu, Gość Gość napisał:

A ja jestem z dużego miasta, zarabiam dobrą kasę w korporacji i co? Nie dość że kredyt za moją warszawska kawalerkę mnie dusi, to jeszcze z mieszkania sąsiadów przywedrowaly do mnie pluskwy i mnie gryzą w nocy. Doskonale Cię rozumiem i Twoje samopoczucie, wierz mi. Tyram jak wół po 9 h dziennie + 2 h dojazdu do pracy i co z tego mam. Tak, zarabiam 7 brutto czyli 5 na rękę, ale stres i tempo w pracy jest szalencze a ja nie mogę się zwolnić bo kredyt. Do tej pory choć dom był moim azylem, wracałam późnym wieczorem i zmęczona kladlam się spać, a odkąd przywedrowaly mi pluskwy od sąsiadów (w Warszawie to ostatnio plaga!) to wzięłam przed świętami urlop (w pracy oczywiście foch z tego powodu) i uciekłam z płaczem do rodziców. Przy każdej kłótni z mamą, mama mi teraz mówi : nie podoba się, to wracaj do siebie a ja już nie daje rady z tymi pogryzieniami. 

Preparat z brosa jest dobry na pluskwy, na owady biegające czy jakoś tak. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Wkurza mnie takie biadolenie. Autorka to idealna kandydatka do programu " Nasz Nowy Dom". Tam też pokazują takie mameje, które potrafią tylko jęczeć i płodzić dzieci. Nie chcę być niemiła, ale większość Polaków ma jakieś problemy. Mało kto dostaje mieszkanie w spadku, większość bierze gigantyczny kredyt albo dorabia się za granicą. Wybrałam drugą opcję. Można odłożyć, ale trzeba czasu. Często mam kryzys i chcę wracać, ale jesteśmy już niedaleko celu. W Polsce ciężko jest utrzymać się z jednej wypłaty. Poszukaj przedszkola dla dziecka i idź do pracy albo wyjedźcie za granicę. "Zazdroszczę innym". To niech to Cię zmotywuje i zrób coś ze sobą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wkurrfion

Jeszcze niedawno kobiety to były heroski, odchowały, nagotowaly, szły w pole i do koła gospodyń zaszły, a wieczorem krowy doiły! Chłop w polu i życie funkcjonowało. Czasy się zmienily, a ludzie zamiast patrzeć jak dziadkowie pracowali żebyśmy my mieli lepiej to wyciągneli wnioski takie że wypadałoby mieć dwie lewe ręce. 🙂 Kobiety nie potrafią pogodzić wychowania dzieci i pracy (bieda w domu ale posiedzą w domu przez 10lat bo można i pomarudze jak źle, jak sąsiadka nowe meble kupiła) chłopy idą na męskie roboty i zamiast uczyć się od majstra to ja nie wiem co tam robią. Pamiętam to jak dziś jak koleś mi gładź kładł.. sama musiałam mu pokazać jak to robić.. idzie pokolenie nierobów i nieprzygotowanych do życia ludzi. Wyciąganie łapek do państwa : dej mi się należy. 

Idź do roboty! Sama mieszkam w małym mieście! Z pracą ciężko ale idziesz na zmywak, kasę, ale przynosisz podstawowa! Przynosisz pieniądze! Jak mąż fachowiec od czapy to do innej pracy i juz. Nazbierać pieniędzy i wynająć coś nawet w większym mieście.  

Pochodzę z biednego domu! Dach przeciekał, mama i babcia jedyne dorosłe i zakasaly rękawy! Nie patrzyly na państwo, ale do roboty i odkładać. Po wielu godzinach wracały i drewno rąbały, ogień paliły bo centralnego nie było tylko dwa piece, wiosna sadziło się żeby przyoszczedzic na drogich warzywach. Tylko teraz siedzą w ciepłym domu, z pięknym ogródkiem, na końcu zostawiły sobie kilka grządek i po mimo że nie muszą już zapierdzielac to przychodzi wiosna a one nadal idą do ogródka, dbają o dom. 

To wy dajecie przykład dziecku. A z tego co napisałaś to przykład : kompletnego nieradzenia sobie w życiu. Dwójka zdrowych ludzi i nie potrafi pracować! Zobaczymy jak twoje dziecko za kilka lat podupadnie na zdrowiu przez grzyb, jak ciuchy będą śmierdzieć, dziecko nikogo do domu nie przyprowadzi bo będzie się wstydzić. Tracicie czas siedząc na dupie a już moglibyście odłożyć z 2-3tysiace. Mieć na wynajem czegoś innego. Też mogę usiąść i pomarudzic, że sąsiadka wyjechała na wakacje, ale jak sama nie zarobię to nie wyjadę. 

Chcecie to idźcie do socjalu. Zabierzcie miejsce schorowanej osobie, samotnemu rodzicowi. 🙂 Tylko dlatego że sami jesteście leniwi.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość Wkurrfion napisał:

Jeszcze niedawno kobiety to były heroski, odchowały, nagotowaly, szły w pole i do koła gospodyń zaszły, a wieczorem krowy doiły! Chłop w polu i życie funkcjonowało. Czasy się zmienily, a ludzie zamiast patrzeć jak dziadkowie pracowali żebyśmy my mieli lepiej to wyciągneli wnioski takie że wypadałoby mieć dwie lewe ręce. 🙂 Kobiety nie potrafią pogodzić wychowania dzieci i pracy (bieda w domu ale posiedzą w domu przez 10lat bo można i pomarudze jak źle, jak sąsiadka nowe meble kupiła) chłopy idą na męskie roboty i zamiast uczyć się od majstra to ja nie wiem co tam robią. Pamiętam to jak dziś jak koleś mi gładź kładł.. sama musiałam mu pokazać jak to robić.. idzie pokolenie nierobów i nieprzygotowanych do życia ludzi. Wyciąganie łapek do państwa : dej mi się należy. 

Idź do roboty! Sama mieszkam w małym mieście! Z pracą ciężko ale idziesz na zmywak, kasę, ale przynosisz podstawowa! Przynosisz pieniądze! Jak mąż fachowiec od czapy to do innej pracy i juz. Nazbierać pieniędzy i wynająć coś nawet w większym mieście.  

Pochodzę z biednego domu! Dach przeciekał, mama i babcia jedyne dorosłe i zakasaly rękawy! Nie patrzyly na państwo, ale do roboty i odkładać. Po wielu godzinach wracały i drewno rąbały, ogień paliły bo centralnego nie było tylko dwa piece, wiosna sadziło się żeby przyoszczedzic na drogich warzywach. Tylko teraz siedzą w ciepłym domu, z pięknym ogródkiem, na końcu zostawiły sobie kilka grządek i po mimo że nie muszą już zapierdzielac to przychodzi wiosna a one nadal idą do ogródka, dbają o dom. 

To wy dajecie przykład dziecku. A z tego co napisałaś to przykład : kompletnego nieradzenia sobie w życiu. Dwójka zdrowych ludzi i nie potrafi pracować! Zobaczymy jak twoje dziecko za kilka lat podupadnie na zdrowiu przez grzyb, jak ciuchy będą śmierdzieć, dziecko nikogo do domu nie przyprowadzi bo będzie się wstydzić. Tracicie czas siedząc na dupie a już moglibyście odłożyć z 2-3tysiace. Mieć na wynajem czegoś innego. Też mogę usiąść i pomarudzic, że sąsiadka wyjechała na wakacje, ale jak sama nie zarobię to nie wyjadę. 

Chcecie to idźcie do socjalu. Zabierzcie miejsce schorowanej osobie, samotnemu rodzicowi. 🙂 Tylko dlatego że sami jesteście leniwi.. 

W punkt! Namnożyło się Karyn, ktorych jedynym osiagnieciem jest splodzenie Dzesiki i Brajana, a mąż Janusz musi zapitalac w robocie za dwoch, ma utrzymac dom. Do tego panstwo niech da 1000+ i taka do pracy nie pojdzie, ale na hybrydki ma. To jest plaga, jak te karaluchy i pluskwy, plaga takich nierobów. Jak w ogole mozna zwalac wszystko na garb męza, jezeli się kogos kocha to razem chce się zarabiac na swoje wydatki, chce się zeby maz byl zdrowy i sprawny do starosci a nie zajechany bo Karyna lezy i pachnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliwia

Wrzuć tu swoje selfie. Zobaczymy czy jesteś ładna i czy warto cię żałować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
49 minut temu, Gość Wkurrfion napisał:

Jeszcze niedawno kobiety to były heroski, odchowały, nagotowaly, szły w pole i do koła gospodyń zaszły, a wieczorem krowy doiły! Chłop w polu i życie funkcjonowało.

A dzieciarnia samopas. Spróbuj teraz zostawić 5 letnie dziecko samo w domu na 2 godziny. Powodzenia. Kiedyś to się nawet 3latka samego zostawiało. Nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Zapie/rdalanie ponad siły się potem mści. Od drugiego akapitu zgadzam się w całości.

To ja pierwsza pisałam o zdzieraniu grzyba razem z tynkiem. Jak zatwierdziłam post, to też mnie uderzyło, że facet budowlaniec, a nie wie co zrobić z chałupą, żeby tego grzyba było jak najmniej? Baby z kafeterii mają go tego uczyć? No ku/rwa, bez jaj!

Ponawiam pytanie do autorki, bo ona chyba coś ściemnia. Ile mąż przynosi do domu pieniędzy, bo jak dla mnie to wszystko jest dziwne. Piszesz autorko, że mąż nigdzie nie zarobi tyle co na swojej działalności, a za chwilę, że 1500zł to dla was bardzo dużo. 3 tysiące, to mało jak na tą branżę w szczytowej formie, mąż ma pracowników, więc robota jest, więc w to nie wierzę. A jeśli przynosi te minimum 5, to stać was na wynajem, nawet za 4 tysiące dochodu. My z mężem mamy razem nieco ponad 5 tysięcy dochodu razem i dwójkę dzieci, nie jedno. Do dochodu dochodzą moje nadgodziny, które w większości odkładałam i które podwyższyły mi dochód na tyle, że dostałam bez problemu kredyt 210 tys i kupiłam mieszkanie. Do czego dążę. Ano do tego, że opłat na nowym mieszkaniu będę miała ok 1700zł, więcej niż na komunalce, ale mam czyste, suche mieszkanie bez grzyba. Zdrowie jest ważniejsze, niż te 700 zł więcej w portfelu, które potem i tak wydam na lekarzy i lekarstwa.

Autorka chyba chce wiedzieć jak wydębić komunalne od gminy, tylko, żeby się nie zdziwiła, że jak faktycznie by je dostała, to się z grzyba, do grzyba przeniesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Greta Thundberg

Pewnie od tej całej biedy masz waginę szorstką jak papier ścierny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 godziny temu, Gość mysz napisał:

Autorko ale kto wam to zgotował? Myślisz, że mi to suche i ciepłe mieszkanie z nieba spadło? Że bez pracy, bez oszczędności, bez jakiegos pomyślunku zrobiłam sobie dziecko z mężem, wcisnęliśmy się na pokój dorodziców i czekaliśmy na cud? 

Ja wyszłam goła z zagrzybiałego domu tak jak mój mąż. Mała miejscowość, jedni i drudzy rodzice biedni no ale nie wiem jakim cudem samo z siebie miało nam się polepszyć. Najpierw poszliśmy do pracy i na studia. Wynajęty pokoik w dużym mieście, a potem po studiach na 5 lat do UK i jak to się mówi od pucybuta! Mąż poszedł na magazyn, ja na zmywak na początek, potem awansowalismy stopniowo. Po 5 latach wróciliśmy, wzięliśmy cichy ślub, kupiliśmy sobie 4 pokojowe mieszkanie w ocieplonych blokach z lat 80-tych, na fajnym osiedlu, miasto 70tys. niedaleko naszej rodzinnej wsi. Wyremontowalismy, urządziliśmy, każde z nas kupiło sobie auto, poszliśmy do pracy i dopiero pomyśleliśmy o dzieciach.

To wszystko kosztowało nas 10 lat ciężkiej pracy. Od 19-29 roku życia. No niestety nic z nieba nam nie spadło. 

I wielkie brawa dla Ciebie! wyszłaś z takiej pozycji jak autorka i tu się wasze drogi rozchodzą.... Czyli można? można! Jak się jest zdrowym to nie wiem co stoi na przeszkodzie

Nie wiem na co liczą ludzie, którzy nie mając kasy, pracy, nie robiąc nic prócz dzieci biadolą jak im źle i chcieli by lepiej? NA CUD? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia

Jak to mówi Bronek łowca biedronek! Skończ studia i weź kredyt, a jak nie to tarzaj się w swoim gawnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka
15 minut temu, Gość Greta Thundberg napisał:

Pewnie od tej całej biedy masz waginę szorstką jak papier ścierny.

W tym co mówisz Greto jest wiele racji. Jako osobę biedną nie stać mnie np. na podpaski i muszę wypełniać moje brudne majtasy trocinami po same brzegi, a później partiami wymieniać te mokre trociny na te suche. Te mokre później muszę wyprać w misce z szarym mydłem i piaskiem, a następnie wysuszyć na słońcu, aby za miesiąc móc ich dalej używać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 minut temu, Gość Autorka napisał:

W tym co mówisz Greto jest wiele racji. Jako osobę biedną nie stać mnie np. na podpaski i muszę wypełniać moje brudne majtasy trocinami po same brzegi, a później partiami wymieniać te mokre trociny na te suche. Te mokre później muszę wyprać w misce z szarym mydłem i piaskiem, a następnie wysuszyć na słońcu, aby za miesiąc móc ich dalej używać.

Nie podszywaj się. Autorka pewnie się już nie odezwie, bo dostała porady, które jej nie pasują. Doprowadzić chałupy do względnego porządku się jej, a raczej jej chłopu nie chce, do pracy nie pójdzie, mąż niby mały dochód, już to widzę haha, a porady jak dostać mieszkanie komunalne już nie dostała. Rozczaruję ją. Komunalne też kosztuje i to sporo. Nie jest za darmo, każdy kto ma komunalne mieszkanie to potwierdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaja
6 minut temu, Gość gość napisał:

Nie podszywaj się. Autorka pewnie się już nie odezwie, bo dostała porady, które jej nie pasują. Doprowadzić chałupy do względnego porządku się jej, a raczej jej chłopu nie chce, do pracy nie pójdzie, mąż niby mały dochód, już to widzę haha, a porady jak dostać mieszkanie komunalne już nie dostała. Rozczaruję ją. Komunalne też kosztuje i to sporo. Nie jest za darmo, każdy kto ma komunalne mieszkanie to potwierdzi.

Czy chcesz przez to powiedzieć, że autorka to zwyczajna dziadówa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Greta Thundberg
25 minut temu, Gość Autorka napisał:

W tym co mówisz Greto jest wiele racji. Jako osobę biedną nie stać mnie np. na podpaski i muszę wypełniać moje brudne majtasy trocinami po same brzegi, a później partiami wymieniać te mokre trociny na te suche. Te mokre później muszę wyprać w misce z szarym mydłem i piaskiem, a następnie wysuszyć na słońcu, aby za miesiąc móc ich dalej używać.

Zaiste jest to podejście ekologiczne poza jednym drobnym szczegółem. Aby dbać lepiej o klimat powinnaś całkowicie zrezygnować z używania szarego mydła i zastąpić je np. żwirkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzyna
4 godziny temu, Gość gosc napisał:

O jeju też mi osiągnięcie. Po 10 latach dorobić się mieszkania w starym bloku hahahahaha żebyście jeszcze sobie chatę 200m2 pierdyknęli ale nora do remontu?

Nie śmiej się. Jakoś dla naszych rodziców był to szczyt marzeń i wiele pokoleń na to robiło. Wiele ludzi nadal tak mieszka i im to nie przeszkadza w tym starszych osób. Sama mieszkam w takim domu z lat 80 tych i cieszę się że mam dach nad głową ... i że chociaż taki mam ... Bez grzyba ... Swoimi kpinami obrażasz wiele pokoleń starszych ludzi ... którzy na to robili. Jakoś dawniej ludzi tak żyli i odchowali w ten sposób nie jedno dziecko ... nikt nie narzekał ... Ja sama bardzo lubię mieszkania z lat 80-tych ... i nawet wystrój tych wnętrz. Bardziej niż nowoczesne ... wiele bym dała, aby mieć takie mieszkanie, bez żadnego remontu ... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewka
18 godzin temu, Gość Biedota napisał:

Moj maz pracuje w budowlance. Ma tez doswiadczenie w sprzedazy. Ale gdzie dostanie lepiej platna prace niz swoja dzialalnosc gospodarcza? Moze gdyby mial wiecej pracownikow albo nie musial placic zusu. Wlasnie to probowal zaltwic ale poniewaz firma byla zawieszana nie bylo to mozliwe.

1500 zl dla nas to jest duzo. Jesli placi 4 tys za wynajem musi bardzo duzo zarabiac. I to mnie wlasnie boli.

zostal nam jeszcze grzyb w lazience i u mojej babci w pokoju. Do tego u nas w pokoju kolo lozeczka dziecka pod podloga jest kawalek nieocieplony i od tego plesnieje pod szafami, szafy z tylu i sciana. Nieraz to mylam i wraca.

Zagranica. Norwegia, Szwecja, Dania. 

Tez wynajmowałam mieszkanie, tez było średnio z pieniędzmi, bo byliśmy młodzi i dopiero co po studiach, ale daliśmy radę. Mąż wyjechał do Norwegii, ja otworzyłam swoją działalność. Nie od razu Kraków zbudowani. Ci co maja domy, za darmo ich nie dostali. Weź się w garść i zmykaj do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

My mamy mieszkanie w kamienicy z 85. 4 pokoje, winda, ogrzewanie miejskie, duży balkon, nie wiem czego tu się czepiać😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Katarzyna napisał:

Nie śmiej się. Jakoś dla naszych rodziców był to szczyt marzeń i wiele pokoleń na to robiło. Wiele ludzi nadal tak mieszka i im to nie przeszkadza w tym starszych osób. Sama mieszkam w takim domu z lat 80 tych i cieszę się że mam dach nad głową ... i że chociaż taki mam ... Bez grzyba ... Swoimi kpinami obrażasz wiele pokoleń starszych ludzi ... którzy na to robili. Jakoś dawniej ludzi tak żyli i odchowali w ten sposób nie jedno dziecko ... nikt nie narzekał ... Ja sama bardzo lubię mieszkania z lat 80-tych ... i nawet wystrój tych wnętrz. Bardziej niż nowoczesne ... wiele bym dała, aby mieć takie mieszkanie, bez żadnego remontu ... 

A w sumie czym te bloki różnią się od nowych od dewelopera? Bloki jak bloki. Ja też mieszkam w ocieplonym i odmalowanym starym bloku i widzę same plusy akurat, bo drzewa już są wysokie, stare, cała infrastruktura na miejscu czyli szkoły, przychodnie i sklepy, mam osobną kuchnię, mam toaletę i łazienkę osobno, 3 pokoje, 60m2, wyremontowaliśmy wiec mamy fajne mieszkanie. przeciez jak masz kasę to mozesz miec mieszkanie w srodku odpicowane. Dla naszej trójki jest w sam raz.

a moja siostra wzięła od dewelopera 50m2 z aneksem, a raczej aneksikiem kuchennym, czyli ma w dużym pokoju kuchnię - cały czas na to narzeka, osiedle na zadoopiu, bo tak się te nowe osiedla budują, teren księżycowy, wszędzie piach, do miasta daleko, do szkoly czy lekarza daleko, drzewka kikuty, urosną za 30 lat i jeszcze okazało się że tak jest umowa skonstruowana że nie są właścicielami gruntów i bulą czynsz niebywały, a za mieszkanie 50m dała dwa razy tyle co ja za 60m.... no interes życia i tak samo ja musiałam zrobić remont i ona też bo w gołe ściany weszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Kaja napisał:

Czy chcesz przez to powiedzieć, że autorka to zwyczajna dziadówa?

Co? Ha ha ha. Dziadówa? A możesz powiedzieć mi skąd ci to do głowy przyszło? Nie, nie chce powiedzieć, że autorka to dziadówa. Chcę przez to powiedzieć, że autorka tu coś kręci. Jakbyś uważnie czytała, to byś zauważyła, że wyśmiałam te niskie zarobki jej męża. Niby więcej nigdzie nie zarobi, ale 1500 zł to niesamowita kasa na mieszkanie. Ewidentnie autorka pyta jak dostać mieszkanie komunalne. Ale komunalne też kosztuje i może być w gorszym stanie niż tam gdzie teraz mieszka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×