Jak żyć bez faceta

Mam już prawie 40 lat, nie mam faceta, a bardzo chce go mieć. Uwazam się za atrakcyjną kobietę. Co ja źle robię a może mam taki tryb życia? Nie musiałby być przystojny byle by był uczciwy.

Jaki masz tryb życia. To jest ważne, jeśli jesteś w środowisku innych kobiet, to o faceta będzie trudno.

27 minut temu, Gość Fajna napisał:

Mam już prawie 40 lat, nie mam faceta, a bardzo chce go mieć. Uwazam się za atrakcyjną kobietę. Co ja źle robię a może mam taki tryb życia? Nie musiałby być przystojny byle by był uczciwy.

No sorry, ale jak do 40 nie miałaś faceta to szanse że się trafi po 40 są minimalne.

Jeszcze jak stara panna to już w ogóle nie masz szans.

Może coś z Twoją psychiką jest nie tak??

Dobry cwaniak 

Ja to bym poprzestał na kompie, seksie minimum raz w tygodniu, fikcyjnej umowie żeby mieć ubezpieczenia, miesięcznym kieszonkowym czy tam wypłacie z umowy, żeby coś czasem do ubrania kupić, karnet na siłkę czy czasem coś kupić na obiad (lubię gotować).  W tym wieku żadnego gadania o dzieciach, po 40 to temat zamknięty.

Ale niestety żonaty jestem i dzieciaty - więc o takich związkach mogę jedynie pomarzyć

1 godzinę temu, Gość Fajna napisał:

Mam już prawie 40 lat, nie mam faceta, a bardzo chce go mieć. Uwazam się za atrakcyjną kobietę. Co ja źle robię a może mam taki tryb życia? Nie musiałby być przystojny byle by był uczciwy.

Co zrobiłaś z młodością? teraz na stare lata szukasz dopiero? Najwięsza blokada to że szukałaś księcia do tej pory, nie pojawił się i teraz już za późno. Po co facetowi stara baba? Teraz jak już najlepsze za tobą dopiero szukasz normalnego faceta, to jest przykre. Jedynie jakiś młodszy cie weźmie aby na starszej poćwiczyć, potem zwinie się do młodszej. Nie wiem co ci powiedzieć, raczej jesteś stracona.

1 godzinę temu, Gość Fajna napisał:

Mam już prawie 40 lat, nie mam faceta, a bardzo chce go mieć. Uwazam się za atrakcyjną kobietę. Co ja źle robię a może mam taki tryb życia? Nie musiałby być przystojny byle by był uczciwy.

Takich 40stek bez faceta są miliony, co oferujesz facetowi? Jest tyle młodszych że musiałabyś naprawde mieć coś wyjątkowego w ofercie aby nawet starszy się zainteresował. Myśle że trudno by ci było zmienić w tym wieku nawyki i dopasować się do faceta, który też ma swoje nawyki. 

Jak jest atrakcyjną 40, to wystarczy. Młodszego do rukania znajdzie. Gorzej się robi jak szuka faceta do poważnego związku.

Zacznij się bardziej cenić.

Bezedury 41 - a napisałem więcej wymagań niż Ty

Normalnie kuŕwa a jak? 

43 minuty temu, Bezedury napisał:

Jak jest atrakcyjną 40, to wystarczy. Młodszego do rukania znajdzie. Gorzej się robi jak szuka faceta do poważnego związku.

Do ruhania to i 200kg słonica kogoś znajdzie, ale autorka szuka miłości, co po 40 to sprawa trudna jak trafić w totka. Powiem tyle, podda się szybko i kupi kota.

Jeśli odstawisz internet ilu masz facetów  do poznania w otoczeniu?

Jako przeterminowana 40stka, zapomnij o portalach, gdzie liczy się tylko wygląd. Wyłącz net i ruszaj w realu poza mieszkanie, jeździj autobusem, idź do muzeum, zapisz się na jakieś zajęcia np. budowlanka gdzie są faceci. Bądź miła, sama zagaduj, obserwuj, wyciągaj wnioski, facetów jest sporo, choć noe każdy wpadnie ci w oko, ale rusz w teren i zobacz kto jest i gdzie. Jak nie ma nikogo w pobliżu to rusz ulice/okolice/miasto dalej i dalej i dalej. Jedź na wycieczke miasto obok, połaź po galeriach, po parkach, po muzeach, bibliotekach, zagaduj facetów, pytaj o coś, tylko nie samych przystojniaków. 

Faceta nawet w windzie możesz poznać jeśli nią często jeździsz, haha. Tylko troche wyobraźni.

A ja cię chętnie poznam, mam 41 i też samotny, skąd jesteś?

8 godzin temu, Bezedury napisał:

Dobry cwaniak 

Ja to bym poprzestał na kompie, seksie minimum raz w tygodniu, fikcyjnej umowie żeby mieć ubezpieczenia, miesięcznym kieszonkowym czy tam wypłacie z umowy, żeby coś czasem do ubrania kupić, karnet na siłkę czy czasem coś kupić na obiad (lubię gotować).  W tym wieku żadnego gadania o dzieciach, po 40 to temat zamknięty.

Ale niestety żonaty jestem i dzieciaty - więc o takich związkach mogę jedynie pomarzyć

w dodatku jesteś ostro rypniety na mózg 

9 godzin temu, Gość gość napisał:

No sorry, ale jak do 40 nie miałaś faceta to szanse że się trafi po 40 są minimalne.

Ja tak nie uważam mimo że jestem mężczyzną. Wszystko zależy od podejścia jak i dopasowania. Najbardziej śmieszy mnie to gdy ludzie mówią że jak do tego wieku nikogo nie miałaś to szanse są bliskie zeru. Mam siostre w podobnym wieku i dzięki mnie układa swoje życie ale oczywiście ja jestem tym którego nienawidzi, domyślcie się gdzie ja to mam, najważniejsze że Jej jest dobrze.

7 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Ja tak nie uważam mimo że jestem mężczyzną. Wszystko zależy od podejścia jak i dopasowania. Najbardziej śmieszy mnie to gdy ludzie mówią że jak do tego wieku nikogo nie miałaś to szanse są bliskie zeru. Mam siostre w podobnym wieku i dzięki mnie układa swoje życie ale oczywiście ja jestem tym którego nienawidzi, domyślcie się gdzie ja to mam, najważniejsze że Jej jest dobrze.

Ja autorko tez mam prawie 40 i itez nigdy niemialam faceta. Wiec se ruchnelam bobaska zaczym mialam czekac jak zaden mnie niechcial i psychika siadla...

2 godziny temu, Gość ela napisał:

Ja autorko tez mam prawie 40 i itez nigdy niemialam faceta. Wiec se ruchnelam bobaska zaczym mialam czekac jak zaden mnie niechcial i psychika siadla...

dla autorki, no to tylko zostają panowie 50+ i jacyś młodzi do trenowania

41 samotna

41 samotna

Ciężko samemu i kogoś poznać w tym wieku za dużo wymagań mają.