Wmawia się nam że dzieci niepełnosprawne intelektualnie są normalne, a reszta dzieci cierpi

Mam córkę w klasie trzeciej w klasie integracyjnej. Synka nie puściłam do klasy integracyjnej, jest w normalnej pierwszej klasie. To co wyprawiają te dzieci jest krzywdzące i złe. Wesołe zdjęcia z dziećmi z downem na Facebooku to ułamek, maleńki ulamek tych dzieci. Mmaja w klasie dwóch downów i dwóch innych chłopców upośledzonych. Z każdym są problemy. Jeden chłopiec z Downem ma 11 lat a nadal jest w trzrciej klasie, molestuje dziewczynki, maca je po pupach, dotyka po piersi, mówi obleśne rzeczy i cały czas trzyma się za krocze. Drugi jest nieobliczalny, bez powodu atakuje dzieci albo zaczyna uderzać głową w ścianę albo ławkę. Jeden inny chłopiec jest opóźniony, opluwa wszystkich w okół, szarpie dziewczynki za włosy, zaczepia, a potem zgrywa z siebie ofiarę. Drugi z nich jest zboczony, przynosi różne zdjęcia, pokazuje filmiki (wiadomo jakie dla dorosłych), opowiada cały czas o se*sie. Nauczyciel dodatkowy jest jeden i nie potrafi się tym zająć jak należy. Czwórka chłopaków zastrasza całą klasę a nikt z tym nic nie robi. Nigdy więcej 

Ale to nie jest problem z tymi chorymi dzieciakami tylko z tym ze nauczyciele czy opiekunowie nie potrafią odpowiednio zareagować 

Dlatego ja nie poslalam dziecka do szkoly rejonowej bo jest integracyjna. Możecie teraz po mnie jechac. Ze tolerancja bla bla. Ale tez slyszalam o takich przypadkach u nas wiec nie, dziekuje. 

Smutne, ale chyba wiekszosc rodzicow ma tego świadomość. Są zebrania i trzeba zgłaszać, zebrać grupę, nagłośnić problem, domagać się dodatkowego nauczyciela.

Ja wiem jak to wyglada ze strony rodzicow takiego dziecka, którzy ulegli i przenieśli chlopaka do szkoly specjalnej

 Zaczal sie błyskawicznie cofać w rozwoju i jest coraz gorzej.

Pewnie nie ma złotego środka ale skoro już sa takie klasy, to trzeba walczyć aby służyły wszystkim dzieciom.

To trochę jak posłać dziecko bez nogi do klasy sportowej.  Jaki to ma sens? Wydaje mi się,  że cierpią na tym dzieci zarówno zdrowe,  jak i chore. 

macie jakąś obsesję tych dzieci czy co ? może zazdrościsz?

polecam więcej pokory i szacunku w życiu bo los jest bardzo przewrotny a karma często wraca 

kolejny taki temat

12 minut temu, Gość gosc napisał:

macie jakąś obsesję tych dzieci czy co ? może zazdrościsz?

polecam więcej pokory i szacunku w życiu bo los jest bardzo przewrotny a karma często wraca 

zaraz ogarniesz wszystkimi możliwymi obelgami.

Ja wczoraj na innym temacie pisałam że to zdrowe dzieci pastwiły się w przedszkolu nad moim synem z autyzmem i wiesz co? cisza.... bo w tę stronę to już wolno. Kiedy zdrowe dzieci są agresorami to wszytko jest ok. Żadna z tych wielkich poszkodowanych palcem by nie kiwnęła gdyby jej dziecko zrobiło krzywdę choremu dziecku. 

kolejny taki temat

12 minut temu, Gość gosc napisał:

macie jakąś obsesję tych dzieci czy co ? może zazdrościsz?

polecam więcej pokory i szacunku w życiu bo los jest bardzo przewrotny a karma często wraca 

zaraz ogarniesz wszystkimi możliwymi obelgami.

Ja wczoraj na innym temacie pisałam że to zdrowe dzieci pastwiły się w przedszkolu nad moim synem z autyzmem i wiesz co? cisza.... bo w tę stronę to już wolno. Kiedy zdrowe dzieci są agresorami to wszytko jest ok. Żadna z tych wielkich poszkodowanych palcem by nie kiwnęła gdyby jej dziecko zrobiło krzywdę choremu dziecku. 

W związku z tym tematem mam naprawdę niezły dylemat. We wrześniu muszę posłać mojego autystyka wysoko funkcjonującego do jakiejś szkoły. Od 4 lat jest w przedszkolu, radzi sobie nieźle, nigdy nie był agresywny, jest grzeczny, ale oczywiście wycofany. W normalnej klasie sobie nie poradzi, bo w takim tłumie się nie skupi. Klas integracyjnych się boję, bo jak trafi się taki gagatek jak wyżej opisany, to rozwalił całe zajęcia i moje dziecko nie ogarnie tematu. Szkoła specjalna odpada, bo intelekt w normie, a raczej powyżej przeciętnej.. 

11 minut temu, Gość MeA napisał:

W związku z tym tematem mam naprawdę niezły dylemat. We wrześniu muszę posłać mojego autystyka wysoko funkcjonującego do jakiejś szkoły. Od 4 lat jest w przedszkolu, radzi sobie nieźle, nigdy nie był agresywny, jest grzeczny, ale oczywiście wycofany. W normalnej klasie sobie nie poradzi, bo w takim tłumie się nie skupi. Klas integracyjnych się boję, bo jak trafi się taki gagatek jak wyżej opisany, to rozwalił całe zajęcia i moje dziecko nie ogarnie tematu. Szkoła specjalna odpada, bo intelekt w normie, a raczej powyżej przeciętnej.. 

Możesz posłać do normalnej szkoły i wtedy załatwisz dziecku osobistego nauczyciela asystenta. Należy mu się takie coś i on ogarnia tylko twoje dziecko. Moja koleżanka tak zrobiła i jest bardzo zadowolona.

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

kolejny taki temat

zaraz ogarniesz wszystkimi możliwymi obelgami.

Ja wczoraj na innym temacie pisałam że to zdrowe dzieci pastwiły się w przedszkolu nad moim synem z autyzmem i wiesz co? cisza.... bo w tę stronę to już wolno. Kiedy zdrowe dzieci są agresorami to wszytko jest ok. Żadna z tych wielkich poszkodowanych palcem by nie kiwnęła gdyby jej dziecko zrobiło krzywdę choremu dziecku. 

 

To nie jest dobre, ani normalne i nie jest ok. Gdyby moje dzieci zrobily krzywde innemu dziecku tylko dlatego, ze jest slabsze i wycofane to bym im takie pieklo urzadzila, ze zapamietalyby do konca zycia. Pietnowac trzeba wszelkie agresywne zachowania. Dzieci to dzieci. Chore czy zdrowe, wszystkie zasluguja na mozliwosc prawidlowego rozwijania sie w gronie rowiesnikow. Bez przesladowan, bez dokuczania, bez jakiejkolwiek krzywdy. Bo kazde dziecko to skarb. 

W życiu nie posłałabym dziecka do szkoły integracyjnej. Sama pamietam jak w latach 90 chodziłam do klasy z dwoma chorymi chłopcami. Dwóch gagatków potrafiło sterroryzować kilkanaście dziewczynek.

Moim zdaniem autorka sporo naciąga. Takie zachowania jakie opisała, nie raz nie dwa zdarzają się w klasach, gdzie chodzą same zdrowe dzieci. Opisuje dzieci w wieku 11 lat. Często już w tym wieku jest zainteresowany resowanie seksem, więc jakieś filmiki i wśród zrrowych dzieci się pokazują w klasach. Zaczepianie dziewczynek w tym wieku przez chłopca, bo pociagnol ja za włosy również się zdarza. Normalne zainteresowanie płcią przeciwna.