Wigilia z rodziną partnera

W tym roku mam dylemat.... Zawsze chodzimy na wigilię do moich rodziców i do rodziców partnera. W tym roku u rodziny partnera będzie osoba której nie toleruje ponieważ nie raz z jej powodu kłóciliśmy się, chociaż tak naprawdę mało mnie zna a jednak lubiła mieszać w naszym związku od początku. Nie wyobrażam sobie wspólnej wigilii ani składania życzeń. Powiedziałam że nie pójdę i mój facet się dlaczego ale chyba nie jest za bardzo z tego zadowolony. Dla mnie wigilię spedza się z bliskimi w miłej atmosferze, a w tym przypadku sobie tego nie wyobrażam chociaż wiem że może to wyglądać niegrzecznie. Ale czy mam iść na siłę i udawać że jest ok?

Wigilia to Swieta rodzine, chyba nie musisz isc do obcych w sumie ludzi. Tym bardziej, by  zepsuc sobie Wigile i zrobic sobie kuku. Zreszta to tylko partner, nie narzeczony, nie maz. Dzis jestes, jutro moze byc inna na twoim miejscu. I vice wersa. Tym bardziej, ze nie staje jakos wybitnie po twojej stronie. 

No jesteśmy razem prawie 10 lat, mieszkamy razem i rozumie moja decyzję. Ale wiem że wolałby żebym poszła. Ale właśnie, dla mnie nie byłby to przyjemny wieczór.

To nie idz. Nie psuj sobie wieczoru, jak mozesz spedzic go w  swoim gronie rodzinnym. Gdyby kochal cie tak bardzooooo, to tym razem zostalby tylko  z twoja rodzina. Nie narazalby Cie na stres.