Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Poznajecie bardzo ladna dziewczyne ale ma dwojke dzieci. Zwiazecie sie z nia ?

Polecane posty

Gość Gość

Pytałem bo ogólnie jestem nastawiony pozytywnie ale jestem ciekawy jak to wygląda u kogoś kto wszedł w taki związek i jakie są tego plusy i minusy po czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Ana napisał:

Przy takim podejściu jakie widać na forum to niech ją pogrzebią razem z mężem. Tfu, tfu tfu to taki makabryczny żart. Bo ja ogólnie rozumiem, że  ktoś chce wszystko najlepsze, baba bez zobowiązań, ładna, mądra, zamożna, wierna, ale na litość boską przynajmniej nie jęczcie, że jesteście sami, jak nie możecie znaleźć tej swojej księżniczki. 

Tak, tak, najlepiej być desperatem i brać taką jaka jest, co nie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franek

Ladna z dzieckiem na przetrzymanie a w tym czasie rozgladac sie za wolna bez dziecka 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jasne, i bawię się kogoś uczuciami. Życzę ci żeby ktoś tak ciebie potraktował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana
15 godzin temu, Gość Gość napisał:

Tak, tak, najlepiej być desperatem i brać taką jaka jest, co nie? 

Nie. Nikt Ci nie każe być desperatem. Tylko jak Cie żadna wolna nie będzie chciała to nie płacz, że jesteś sam. Bo taka wolna też może uznać, że jej się coś lepszego należy niż Ty. Bo za biedny jesteś, za mało przebojowy i coś nie bardzo Georga Clooneya przypominasz. A ona nie desperatka... 😁 W ten sposób wszystkie strony są samotne. Mam wielu kumpli, którzy też przez wiele lat wygłaszali teksty o desperacji, a teraz mają koło 35 lat i jednak desperacja ich sięgnęła. Teraz to by chwycili nawet za dzieciatą. Także nie mów hop. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 23.12.2019 o 20:58, Gość Arczi napisał:

Przerabialem ten temat.Jezeli dzieciaki są małe to jest minimalna szansa że ci się uda o ile ciebie polubią.Musisz mieć silny charakter i cierpliwość żeby ogarnąć ten temat.Miej jednak świadomość że dzieci będą zawsze na pierwszym miejscu i kobieta pokocha ciebie za podejście do jej potomstwa.W najgorszym przypadku będziesz robił za bankomat i jak nie będzie kolorowo to poczujesz się jak piąte koło u wozu.Zadaj sobie podstawowe pytanie czy jesteś w stanie zaakceptować nie swoje dzieci a z czasem je pokochać?Chyba że chcesz się tylko zabawić.Mimo wszystko szczerze odradzam.

W prawie kazdym zwiazku dzieci są wazniejsze dla kobiety. Nawet jesli to jej mąz i bilogiczny ojcuec tych dzieci.  Zreszta dla ojca dzieci tez sa wazniejsze.  Ogolnie GENY są wazniejsze dla wiekszosci ludzi,  bo są egocentrycznymi potworami. 

Sztuką jest znalezc partnera /partnerke,  dla ktorego jest sie no 1. Ile znacie takich zwiazkow? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 198x

Nie. Kobiete taka zostawiam mezycznie z dzieckiem (dziecmi). Ludzie powinni sie dobierac na podstawie podobienstw. Byloby o wiele mniej dramatow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki los
8 minut temu, Gość Gość napisał:

W prawie kazdym zwiazku dzieci są wazniejsze dla kobiety. Nawet jesli to jej mąz i bilogiczny ojcuec tych dzieci.  Zreszta dla ojca dzieci tez sa wazniejsze.  Ogolnie GENY są wazniejsze dla wiekszosci ludzi,  bo są egocentrycznymi potworami. 

Sztuką jest znalezc partnera /partnerke,  dla ktorego jest sie no 1. Ile znacie takich zwiazkow? 

Ja mam dziecko i mimo wszystko nie jestem w nie zaslepiona. Związek jest dla mnie a dziecko wychowuje dla świata, żeby sie w nim odnalazlo i było szczęśliwej. Życie sobie z fajnym facetem na szczęście ułożyłam. Ale nie zawsze było wesoło. Pamiętam jak mnie odtracali ze względu nw dziecko. Ci sami później okolo 30, latali za mna jak psy i blagali o randke. Oczywiście nie byłam zainteresowana takimi nieudacznikami. Wkrótce potem poznałam prawdziwego mezcyzne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Pisałam stronę wcześniej. Nie wiąże się z kilku powodów, ale też m.in dlatego, że syn jest dla mnie najważniejszy. Wątpię żeby jakiś facet to zaakceptował. Nie jestem mamusią która ma na głowę, ale syn ma alergie, to tamto, a to chory, a to coś. Po prostu to są moje priorytety. Wątpię że w ogóle mam czas dla jakiegoś faceta, bo większość dnia spędzam w pracy, a resztę bawię się z dzieckiem. Może jak do podstawówki pójdzie to się uspokoi jakoś moje życie i będę miała czas w ogóle pomyśleć o jakimś związku. Mojemu byłemu też związek się rozlecial, bo my spędzamy wspólnie czas np w weekendy jako rodzice, wspólnie jeździmy gdzieś z dzieckiem, to też nie każdej kobiecie odpowiada. Niektórym się wydaje, że jedyną słuszną drogą po rozstaniu jest obupólna nienawiść i tatuś jako bankomat bez kontaktu z dzieckiem. 

Znam też drugą stronę medalu, moja siostra jest piękną kobietą, wyksztalconą, pracującą naukowo. Miala kilka lat temu brac ślub, ale się rozstali pół roku przed ślubem i jest sama od tej pory. Dzieci nie ma. Wg tego co niektórzy piszą idealna partia. I co z tego, jak ona ma tak wysrubowane oczekiwania wobec faceta, że w ogóle nie sądzę żeby się z kimś związała. W tej chwili żyje już samą pracą, w miłość już nie wierzy. Także w okolicy 35 roku życia są też samotne, mądre, piękne kobiety bez zobowiązań, ale ciężko juz zeby zaufaly jakiemuś facetowi. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K''

Mam 35 lat, bezdzietny. Z tego wzgleu biore sie za poznawanie mlodszych kobiet. Bo w moim przedziale praktycznie kazda juz jest po rozwodzie, z bagazem wiekszym lub mniejszym. Ja takiego bagazu nie posiadam (dzieci), wiec skoro przynosze to samo, to oczekuje tego samego od drugiej osoby. Zasady maja byc rowne. Nie mowie tu o wyjatkach (wdowy).

Dostrzegam jednak ogromny problem: plaga niezdecydowanych kobiet w wieku 27-32. Nie wiem, czym to jest spowodowane, ale podejrzewam, ze dostepnoscia technologii, fb/insta/linkedin, glupiutkimi ich kolezaneczkami, ktore potrafia je od ciebie odciagnac i nastawic przeciw tobie, jesli tylko im sie nie spodobasz, lub krzywo sie na nie popatrzysz, wieksza iloscia ofert pracy typu beznadziejne  korpo, coraz glupszym i czestszym reklamom lansujacym styl zycia taki, serialom, ale i rowniez tym... ze maja w kim wybierac: rownolatkowie, tacy goscie ja ja (kilka lat starsi), oraz juz kilkanascie lat stari dziani, ustawieni zyciowo faceci. Goscie sie nie wahaja tylko podchodza i zgaaduja, po 2-3cim spotkaniu lapia za tylek i cyca myslac, ze juz pokazali emocje i penowsc siebie, wiec panna na nich poleci. Mamy utrudnione zadanie.

Co do kobiet w wieku 34-37: niestety na jakies 50 poznanych w mijajacym roku, moze 2-3 wygladaly jeszcze na kilka lat mniej, niz maja. Reszta wygladala pod 40tke i wiecej (sam wygladam na kilka lat mniej: malo pije, nie pale, ruszam sie): okropne wory pod oczami, skora zapadnieta, wlosy wypadajace. brzuchy, nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 godzin temu, Gość Gościowa napisał:

Niekoniecznie. Też tak myślałam i przez 5 lat byłam sama (mam syna). Aż zakochał się we mnie mój aktualny mąż (wdowiec, też córka). Mamy wspólne dziecko, mój były w ogóle się nie wtrąca (chyba mu ulżyło, że ktoś przejął jego obowiązki ojcowskie). Mąż świetnie dogaduje się z moim synem. Nie utrzymuje go w żadnym stopniu, bo niby dlaczego? Zresztą, jakby ktoś mi zarzucił, że wyszłam za mąż dla kasy to bym go śmiechem zabiła, bo zarobki męża są bardzo przeciętne. W ogóle znalezienie po 30-tce kogoś bez zobowiązań, z czystą kartą, atrakcyjnego i niegłupiego grozi Roxą albo własną ręką do końca życia. Bo wszystkie lepsze sztuki już zajęte i na ogół dzieciate. 

Niekoniecznie.  Ja mam 32lata. Bez zobowiazan. Dziewica.  Wiekszosc zycia bylam bardzo zakompleksiona i stronilam od ludzi  (choc brzydka i glupia nie jestem ). Teraz dojrzalam do tego, zeby sie na ludzi otworzyc. Takze da sie znalezc fajne kobiety po 30tce bez bagażu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sxxs

O ile wiem że nie szuka sponsora i sama potraafi zadbac o siebie i dzieci to chyba tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem

z takimi kobietami polega na tym że w dawnych latach nawet by na takiego faceta nawet nie spojrzały kwitując jego zaloty co najwyżej smiechem politowania. Teraz gdy ksiażę okazał się draniem to ten dawny wyśmiewany okazał się być rycerzem w zbroi - szkoda tylko że walory już nie te plus bagaż w postaci dzieci - i nomen omen tatuś alimenciarz na karku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Realista

Nie wiem wogóle jak można oczekiwać od faceta że będzie wychowywał cudze geny

Na przykład w królestwie zwierząt samiec ZABIJA dziecko samicy jeżeli wyczuje w nim obce geny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sss

widziały gały co brały - cudze dzieci,tatusiek na karku z wizytami. szkoda nerwów do tego trzeba łożyć na cudze dzieci - beznadziejna sprawa. Jk utrzymywac to własne bo po x latach i tak mozesz usłyszeć że nie jesteś ich ojcem wiec sie nie wtrcaj. Sam nie mam bagażu  postaci dzieci wiec tego oczekuję od drugiej strony. Jak się za młodu lata za byle kim to karma wraca i ma sie potem zycie byle jakie.

Wyjatkiem są wdowy bo one są same bez własnej winy wskutek tragicznych zdarzeń. Więc z wdową ok zwłazcza że dzieci potrzebowały by nowego ojca bo tamtego nie ma. W innym przypadku to tylko niepotrzebne ryzyko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Ana napisał:

Nie. Nikt Ci nie każe być desperatem. Tylko jak Cie żadna wolna nie będzie chciała to nie płacz, że jesteś sam. Bo taka wolna też może uznać, że jej się coś lepszego należy niż Ty. Bo za biedny jesteś, za mało przebojowy i coś nie bardzo Georga Clooneya przypominasz. A ona nie desperatka... 😁 W ten sposób wszystkie strony są samotne. Mam wielu kumpli, którzy też przez wiele lat wygłaszali teksty o desperacji, a teraz mają koło 35 lat i jednak desperacja ich sięgnęła. Teraz to by chwycili nawet za dzieciatą. Także nie mów hop. 

E tam, facet 35-letni woli być sam niż z jakąś dzieciatą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssss
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

E tam, facet 35-letni woli być sam niż z jakąś dzieciatą. 

dokładnie, facet aż tak sie nie boi upływającego czasu i samotnosci.A jak już naprawdę ma cśnienie to wiadomo gdzie idzie. Lepiejbyć samemu niz mieć uczuciowy roller coaster w postaci cudzych dzieci. Zresztą o czym tu piszemy? znam wiele kobiet któe też nie zwiazałyby się z rozwodnikiem z dziećmi. Osobiście powiem że jestem sam mam juz 35 lat ale i tak wolę ten stan od wychowywania cuzych dzieci i świadomosci że jestem tylko dodatkiem na zapchanie czasu po nieudanym zyciu i finansową dojarką. Podziwiam facetów którzy idą na taki układ - albo desperacja albo skrajna naiwność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta
16 minut temu, Gość ssss napisał:

dokładnie, facet aż tak sie nie boi upływającego czasu i samotnosci.A jak już naprawdę ma cśnienie to wiadomo gdzie idzie. Lepiejbyć samemu niz mieć uczuciowy roller coaster w postaci cudzych dzieci. Zresztą o czym tu piszemy? znam wiele kobiet któe też nie zwiazałyby się z rozwodnikiem z dziećmi. Osobiście powiem że jestem sam mam juz 35 lat ale i tak wolę ten stan od wychowywania cuzych dzieci i świadomosci że jestem tylko dodatkiem na zapchanie czasu po nieudanym zyciu i finansową dojarką. Podziwiam facetów którzy idą na taki układ - albo desperacja albo skrajna naiwność.

Może być tez miłość. Ale to akurat tobie nie grozi. Takiego buca nie da sie pokochac. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s.i.m.k.a
3 godziny temu, Gość K'' napisał:

sam wygladam na kilka lat mniej: malo pije, nie pale, ruszam sie

Mam takiego sporo starszego znajomego 37 l., który też twierdzi że wygląda na 30 latka i jest wielce przystojny i mu się należy 20-latka 😄

A w rzeczywistości już dawno po nim widać wiek. Rzeczywiscie był przystojny ale 10 lat temu a poza tym nic w życiu nie osiągnął. Nic. 

W polsce żadna młodsza go nie chciała więc 2 lata temu przywiózł sobie jedną zza granicy 25 latkę. Miłą, skromną, szarą myszkę.

A ona się raz dwa ogarnęła, znalazła pracę i teraz patrzymy a ona ostro działa na portalach randkowych, na imprezy chodzi ubrana jak tania dzi*ka np. tylko w body i kabaretki 😄 chyba ogarnęła że w pl jest mnóstwo fajnych mężczyzn i jak się szybko nie postara, to za 3 lata będzie trzydziestolatką ze zdziadziałym facetem który nawet nie umie utrzymać pracy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta
7 minut temu, Gość s.i.m.k.a napisał:

Mam takiego sporo starszego znajomego 37 l., który też twierdzi że wygląda na 30 latka i jest wielce przystojny i mu się należy 20-latka 😄

A w rzeczywistości już dawno po nim widać wiek. Rzeczywiscie był przystojny ale 10 lat temu a poza tym nic w życiu nie osiągnął. Nic. 

W polsce żadna młodsza go nie chciała więc 2 lata temu przywiózł sobie jedną zza granicy 25 latkę. Miłą, skromną, szarą myszkę.

A ona się raz dwa ogarnęła, znalazła pracę i teraz patrzymy a ona ostro działa na portalach randkowych, na imprezy chodzi ubrana jak tania dzi*ka np. tylko w body i kabaretki 😄 chyba ogarnęła że w pl jest mnóstwo fajnych mężczyzn i jak się szybko nie postara, to za 3 lata będzie trzydziestolatką ze zdziadziałym facetem który nawet nie umie utrzymać pracy. 

Też znam takich kilku pod 40, którzy myślą ze wyglądają na 30. Nie, nie wyglądają. To sie facetom tylko tak wydaje. I tak jak piszesz - żaden z nich nie osiągnął kompletnie nic. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e tam
3 minuty temu, Gość Kobieta napisał:

Też znam takich kilku pod 40, którzy myślą ze wyglądają na 30. Nie, nie wyglądają. To sie facetom tylko tak wydaje. I tak jak piszesz - żaden z nich nie osiągnął kompletnie nic. 

bo babę sie trzyma w domu a nie puszcza samopas - jak gosć jest frajer to i najbrzydsza go puści kantem.Trzeba mieć twardą rękę bo tylko wtedy baba szanuje samca i wiek nie ma tu nic do rzeczy. gość jest ciepła klucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e tam
20 minut temu, Gość s.i.m.k.a napisał:

Mam takiego sporo starszego znajomego 37 l., który też twierdzi że wygląda na 30 latka i jest wielce przystojny i mu się należy 20-latka 😄

A w rzeczywistości już dawno po nim widać wiek. Rzeczywiscie był przystojny ale 10 lat temu a poza tym nic w życiu nie osiągnął. Nic. 

W polsce żadna młodsza go nie chciała więc 2 lata temu przywiózł sobie jedną zza granicy 25 latkę. Miłą, skromną, szarą myszkę.

A ona się raz dwa ogarnęła, znalazła pracę i teraz patrzymy a ona ostro działa na portalach randkowych, na imprezy chodzi ubrana jak tania dzi*ka np. tylko w body i kabaretki 😄 chyba ogarnęła że w pl jest mnóstwo fajnych mężczyzn i jak się szybko nie postara, to za 3 lata będzie trzydziestolatką ze zdziadziałym facetem który nawet nie umie utrzymać pracy. 

jak to Ukrainka to żadna strata bo na jej miejsce moze sobie ze 30ci kolejnych takich przywieżć. A że tamta się puszcza to nie dziwota bo dla niej Polska to jak dla Polek niemcy :D.

Ale koleś to jakaś klucha jest z tego co piszesz wiec i pozwolił sobie na to by mu baba na łeb wchodziła i rogi doprawiała. Normalny facet trzymał by ja krótko w domu i nie byłoby zadnych imprez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja mam 31 lat i jeden związek za sobą, 1 dziecko i nawet nie chce związku. Nie wierzę w żadną miłość. Nie wpuscilabym obcego faceta do mojego życia, dziecka. Balabym się że dziecko go wkurzy i na nie krzyknie, albo będzie się wtrącał w to, co nie jest jego sprawą. Mam stabilne życie, własnościowe mieszkanie. Jedyne czego mi brakuje to randki i seks z przystojnym, inteligentnym facetem. Mile spędzanie czasu bez żadnych związków. Z chwilą jak się wrzuca do pralki czyjeś majtki i skarpety kończy się namiętność i uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmmm
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Niekoniecznie.  Ja mam 32lata. Bez zobowiazan. Dziewica.  Wiekszosc zycia bylam bardzo zakompleksiona i stronilam od ludzi  (choc brzydka i glupia nie jestem ). Teraz dojrzalam do tego, zeby sie na ludzi otworzyc. Takze da sie znalezc fajne kobiety po 30tce bez bagażu. 

A faceci nie ragują dziwnie na wieść, że masz 32 lata i jesteś dziewicą? Bo nikt nie chce jakiejś rozbuchanej puszczalskiej, ale w tym wieku to mam wrażenie, że sporej ilości facetów zapala się czerwona lampka. Co innego 22-letnia dziewica, ale 32 lata to albo nadmiernie religijna, albo dziwna, że nikt się za nią nie brał. Ja absolutnie nie twierdzę, że tak jest w Twoim przypadku, ale mogę się domyśleć pierwszych skojarzeń facetów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościowa
21 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ja mam 31 lat i jeden związek za sobą, 1 dziecko i nawet nie chce związku. Nie wierzę w żadną miłość. Nie wpuscilabym obcego faceta do mojego życia, dziecka. Balabym się że dziecko go wkurzy i na nie krzyknie, albo będzie się wtrącał w to, co nie jest jego sprawą. Mam stabilne życie, własnościowe mieszkanie. Jedyne czego mi brakuje to randki i seks z przystojnym, inteligentnym facetem. Mile spędzanie czasu bez żadnych związków. Z chwilą jak się wrzuca do pralki czyjeś majtki i skarpety kończy się namiętność i uczucie

Też tak chciałam. Takiego dochodzącego "herbatnika"😂To mój aktualny mąż dogadał się błyskawicznie z moim synem (na szczęście cały czas się tak dogadują) i oświadczył mi się po kilku krótkich miesiącach. Bo on mnie kocha, mojego syna traktuje jak swojego i nie ma na co czekać. I tyle było z moich "herbatnikowych" planów. O dziwo jakoś się to poukładało i jesteśmy ze sobą z miłości, a nie wyrachowania czy dla pieniędzy. Ale gdybym nie daj Boże została wdową (tfu, tfu, tfu, na psa urok), bo rozwodu raczej nie przewiduje, to nigdy więcej nie związałabym się z nikim. Z wiekiem charaktery się pogarszają, a nie polepszają i przyzwyczajać się do nowego chłopa, docierać w nowym związku, a panowie lubią jak się koło nich skacze, to za leniwa bym była na takie kwiatki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×