Szkoda mi kobiet, które nie mają do siebie szacunku.

Facet je zgnoi, powyzywa, jest wulgarny a ta mimo to „zrobi mu dobrze” dla świetego spokoju mimo, że nawet nie chce. 

tylko dla mnie to brak szacunku do samej siebie czy to już norma w tych czasach? 

Oczywiście, że brak szacunku do samej siebie, więc tym bardziej nie będą szanowane przez kogoś innego.

1 minutę temu, Gość Córka napisał:

Facet je zgnoi, powyzywa, jest wulgarny a ta mimo to „zrobi mu dobrze” dla świetego spokoju mimo, że nawet nie chce. 

tylko dla mnie to brak szacunku do samej siebie czy to już norma w tych czasach? 

Tylko niektóre tak mają. Mój jak mnie źle potraktuje to ja się z nim nie cackam, dla mnie może spać po czymś takim pod mostem. Jestem twarda i wtedy po prostu nie odzywam się i jestem taka jak zasłużył, to sam po pewnym czasie przyłazi i udaje że się nic nie stało 

1 minutę temu, Gość Szaci napisał:

Oczywiście, że brak szacunku do samej siebie, więc tym bardziej nie będą szanowane przez kogoś innego.

Nie wiem jednak czy się ze mną zgodzisz, ale moim zdaniem to że ktoś jest zakompleksiony i nie ma do siebie samego szacunku nie oznacza, że można i należy go źle traktować. To nie jest usprawiedliwienie. Właśnie im bardziej ktoś pozwala po sobie jeździć tym lepiej taką osobę traktuję bo wiem, że jest zagubiona.

9 minut temu, Gość Gość napisał:

Tylko niektóre tak mają. Mój jak mnie źle potraktuje to ja się z nim nie cackam, dla mnie może spać po czymś takim pod mostem. Jestem twarda i wtedy po prostu nie odzywam się i jestem taka jak zasłużył, to sam po pewnym czasie przyłazi i udaje że się nic nie stało 

Udaje,że nic się nie stało a Ty przechodzisz nad tym do porządku dziennego? Jakieś przeprosiny,wyznaczenie granic?  Czy po prostu też później udajesz,że nic się nie stało?

9 minut temu, Gość Gość napisał:

Udaje,że nic się nie stało a Ty przechodzisz nad tym do porządku dziennego? Jakieś przeprosiny,wyznaczenie granic?  Czy po prostu też później udajesz,że nic się nie stało?

Moja mama tak samo... mąż na nią ryja drze a później przechodzi do normalności, Ona tez.

Szkoda mi jej, ze nie ma szacunku do siebie i w gruncie rzeczy cierpi.

Facet to jedno. Ale własna rodzina jest najgroźniejsza w gnebieniu i poniżaniu. Oni znają czlowieka od kołyski, wiedzą gdzie doyebac. Dla miłości rodzica czlowiek by zezarl hovno.

Ja swojej mamie zawdzięczam niechęć do mężczyzn. Napatrzyłam się wystarczająco i sama myśl, że miałabym z kimś się umawiać a co dopiero mieszkać... i wiem, tak mam problem i powinnam iść do psychologa. Tylko właśnie mówię, że zawdzięczam to mamie a patrzenie codziennie jak daje się poniżać i nie ma do siebie szacunku tylko pogłębia moją nienawiść do mężczyzn. Jeszcze pare lat i jak Ona nie zmądrzeje to mnie będzie stać na wyprowadzkę. 

34 minuty temu, Gość Gość napisał:

Tylko niektóre tak mają. Mój jak mnie źle potraktuje to ja się z nim nie cackam, dla mnie może spać po czymś takim pod mostem. Jestem twarda i wtedy po prostu nie odzywam się i jestem taka jak zasłużył, to sam po pewnym czasie przyłazi i udaje że się nic nie stało 

Jakbyś była taka twarda to facet chodziły jak w zegarku. Z Twojego opisu wynika,że jednak swoją reakcją przyzwalasz na pewne zachowania. 

Ktoś przecież musi płacić rachunki!

Tylko dlatego toleruje się to męskie ścierwo w domu.

18 minut temu, Gość Córka napisał:

Moja mama tak samo... mąż na nią ryja drze a później przechodzi do normalności, Ona tez.

Szkoda mi jej, ze nie ma szacunku do siebie i w gruncie rzeczy cierpi.

Może zna wyłącznie taki model relacji rodzinnych? Kobieta podporządkowana mężczyźnie. To się niestety dziedziczy. Ty też uważaj na swoje wybory.

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Może zna wyłącznie taki model relacji rodzinnych? Kobieta podporządkowana mężczyźnie. To się niestety dziedziczy. Ty też uważaj na swoje wybory.

 

Nie będzie moich wyborów. Jestem blisko 30stki już a mimo to patrząc na mężczyzn rzygać mi się chce. 

5 minut temu, Gość Sama prawda napisał:

Ktoś przecież musi płacić rachunki!

Tylko dlatego toleruje się to męskie ścierwo w domu.

A Ty nie możesz płacić? Masz kasę,ale pomyśl o tym jaki wzorzec mają twoje dzieci?

Nie  mogę płacić bo mi z pensji nie wystarczy, dlatego znoszę tego hooja, jak dziecko się usamodzieni to odchodzę.

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

A Ty nie możesz płacić? Masz kasę,ale pomyśl o tym jaki wzorzec mają twoje dzieci?

Te dzieci - córki.. będą miały tak spieprzona psychikę jak ja. A życie ma się tylko jedno. 

2 minuty temu, Gość Córka napisał:

Nie będzie moich wyborów. Jestem blisko 30stki już a mimo to patrząc na mężczyzn rzygać mi się chce. 

A mogę zapytać czy Twoja mama również pochodzi z takiego domu? Wiesz model patriarchalny itp.?

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

A mogę zapytać czy Twoja mama również pochodzi z takiego domu? Wiesz model patriarchalny itp.?

Miała normalny dom, mieszkaliśmy jakiś czas z dziadkami. Najlepszy okres w moim życiu. 

23 minuty temu, Gość Córka napisał:

Miała normalny dom, mieszkaliśmy jakiś czas z dziadkami. Najlepszy okres w moim życiu. 

Tym bardziej dziwi mnie jej podejście. Mieszkałyście jakiś czas z dziadkami,czyli Twojej mamie udało się na jakiś czas odciąć od tego człowieka? Przepraszam,że tak wypytuje.

Rozmawiałaś może kiedyś z mamą o swoich uczuciach? Czasami takie rozmowy działaja terapeutycznie.

30 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie  mogę płacić bo mi z pensji nie wystarczy, dlatego znoszę tego hooja, jak dziecko się usamodzieni to odchodzę.

Jak dziecko Ci się usamodzielnieni to będzie za późno. Nie wiem czy masz syna czy córkę,ale pomyśl,że syn może pójść w ślady ojca a córka mieć uraz do facetów. A potem takie mamuśki załamują ręce bo dziewczyna nie może ułożyć sobie życia,nie ma faceta dzieci. Ciekawe czemu?

Właśnie Autorko,a myślałaś może o jakiejś terapii dla siebie? Jesteś młoda i możesz ułożyć sobie życie. Powodzenia!