Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Zauwazyscie jak kobiety podrywaja facetow w pracach ja jestem w szoku jak prowokuja.

Polecane posty

Gość Gość

W zyciu bym nie uwierzyla jakbym sama nie zobaczyla . Specjalnie wkladaja obcisle lateksowe spodnie szpile 12sto centymetrowe. Kreca sie wija podrywaja. Dlatego nie uwierze ze jakis facet podrywa kobiete w pracy bo to kobiety prowokuja mezczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jar

U mnie w pracy jest jedna taka (praca biurowa). Nie jest zatrudniona przez firmę, tylko przez agencję pracy. Do pomocy dla nas, jest tu od kwietnia, a nadal nie umie nic, pracujemy od 7, a ona przyjeżdża o 10 i potem się szczyci, ze jest taka pracowita, ze wychodzi po 18 😂 W międzyczasie wyskakuje sobie do miasta, do urzędów, do Rossmanna, itd. Wszystkie ubieramy się zupełnie normalnie, a ona wiecznie w szpilkach i obcisłych portkach. Robi dziecinny głosik jak rozmawia z jakimś facetem, jak przychodzi ktoś obcy to jest nam po prostu az wstyd... 

Stwierdzam, ze ona na sile chce się utrzymać w naszej firmie, bo gdzie indziej by mogła tak funkcjonować? Tyle ze my już mamy dość, ja rozważam nawet zmianę pracy przez takie coś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
31 minut temu, Gość Jar napisał:

U mnie w pracy jest jedna taka (praca biurowa). Nie jest zatrudniona przez firmę, tylko przez agencję pracy. Do pomocy dla nas, jest tu od kwietnia, a nadal nie umie nic, pracujemy od 7, a ona przyjeżdża o 10 i potem się szczyci, ze jest taka pracowita, ze wychodzi po 18 😂 W międzyczasie wyskakuje sobie do miasta, do urzędów, do Rossmanna, itd. Wszystkie ubieramy się zupełnie normalnie, a ona wiecznie w szpilkach i obcisłych portkach. Robi dziecinny głosik jak rozmawia z jakimś facetem, jak przychodzi ktoś obcy to jest nam po prostu az wstyd... 

Stwierdzam, ze ona na sile chce się utrzymać w naszej firmie, bo gdzie indziej by mogła tak funkcjonować? Tyle ze my już mamy dość, ja rozważam nawet zmianę pracy przez takie coś. 

Jesteś zazdrosna jak jasna cholera 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
25 minut temu, Gość Gość napisał:

Jesteś zazdrosna jak jasna cholera 

Zazdrosna o pustaka, który robi z siebie publiczne pośmiewisko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Lateks w pracy??? 😱 Jakiej? A może nie pisz... 🤫

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Zazdrosna o pustaka, który robi z siebie publiczne pośmiewisko?

Osoba pewna siebie i po prostu dobry czlowiek ma w nosie, ze pracuje np. z samymi modelkami.

Mnie styl bycia osob w pracy nie przeszkadza dopoki to nie wplywa na moja prace, a wyglad wspolpracownikow nie wplywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To jest żałosne. Zwłaszcza że są mężatkami. Faceci żonaci też nie lepsi że dają się złapać na ten chlam. Naprawdę z politowaniem człowiek na to patrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggg

Nie wiem gdzie pracujecie ale chyba w jakiś melinach na zadupiach. W Krakowie nie spotkałam się z czyms takim, ale to poważne firmy, a pracownicy zachowują się profesjonalnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość.

A ja Wam powiem, że przykład najczesciej idzie z góry. Mialam kiedys szefa, który nie tolerować takich zachowań i potrafił ostro zareagować zarówno na opowieści kolezanki o tym jak to na wyjeździe dla klientów firmy panowie sie do niej slinili jak i na awanse innej skierowane w jego kierunku. Jak miala byc kolacja wigilijną w restauracji to zarządził, ze przychodzimy z mezami/żonami. A znowu kolejny szef pozwalał sobie na szowinistyczne żarty i czesc panów to podchwytywala i w czasie tygodniowych nasiadowek czy wspolnych posiłków temat damsko-męskie zawsze się pojawiał.

Kiedys pracowałam w firmie gdzie tajemnica poliszynela byly romanse szefa i na wszystkich szczeblach az kipialo od flirtow i co ktorys pan czy pani byli gotowi na skok w bok, choc wiekszosc to bylo takie tylko gadanie. Nieliczni sie wylamywali, wiekszosc ulegala atmosferze i bylo jak na koloniach.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jar
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Jesteś zazdrosna jak jasna cholera 

Gdybyś ją zobaczył/zobaczyła, to byś zmienił/zmieniła zdanie, uwierz mi 😂 Ona nawet nie jest ładna, już jak faceci z pracy się z niej śmieją to o czymś świadczy... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
47 minut temu, Gość Gość napisał:

Lateks w pracy??? 😱 Jakiej? A może nie pisz... 🤫

Urzedzie a dokladnie w starostwie. Niektorym juz pipka wystawala szpile wszystko poopinane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jar
47 minut temu, Gość Gosc napisał:

Osoba pewna siebie i po prostu dobry czlowiek ma w nosie, ze pracuje np. z samymi modelkami.

Mnie styl bycia osob w pracy nie przeszkadza dopoki to nie wplywa na moja prace, a wyglad wspolpracownikow nie wplywa.

Mnie tez nie, tylko niestety akurat jej styl bycia MA wpływ na moja prace, bo miała pomagać w moim dziale, a tego nie robi, bo przychodzi późno, a potem jedzie na miasto. Jak ma do wykonania jedna głupia prace (na przykład przepisywanie coś do komputera) to narzeka, ze jest tak strasznie zawalona robota... Po prostu wkurza fakt, ze dostaje pieniądze za takie coś. 

A modelka nie jest, średnia z twarzy i ma trochę ciałka, wiec tu nie o zazdrość chodzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość Ggg napisał:

Nie wiem gdzie pracujecie ale chyba w jakiś melinach na zadupiach. W Krakowie nie spotkałam się z czyms takim, ale to poważne firmy, a pracownicy zachowują się profesjonalnie. 

No taaaa, bo w poważnych firmach romansów nie ma. Po co pisać takie rzeczy? Oczywiście może być mniej, są jakieś standardy, czasem są wprowadzone odpowiednie przepisy, ale romanse zdarzają się wszędzie. A im większa firma i więcej ludzi, tym statystycznie większe prawdopodobieństwo. 

Osobiście mam podobne spostrzeżenia co osoba powyżej,  która pisze, że przykład idzie z góry. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To znowu Ty? Szlag Cię trafia, że kolega z pracy, który jest wolny, umówił się z nową pracownicą na stażu i poszli do restauracji, a na Ciebie nie zwraca uwagi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zawsze się jakiś zazdrosny odrzucony znajdzie. Najgorsi są tacy, którzy ani nie wyglądają, ani nic sobą nie reprezentują, nie mają czym zaistnieć, to plują na te, które ich nie zauważają. Kto by chciał prowokować takie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

W pracy mojego męża były takie akcje. Może bez lateksu 😉 ale ewidentnie starały się mu przypodobać. To były takie młodziutkie stażystki najczęściej. Była taka co ciągle męczyła mojego męża o podwózkę, aż mąż się wkurzył i kazał jej kupić sobie samochód. Inna też próbowała udawać taką nieporadną, dojeżdżała rowerem i ciągle prosiła mojego aby coś w tym rowerze jej robił, na początku pomógł z grzeczności, ale potem nie dał się więcej naciągnąć, bo tamta chciała by mu za darmo jeszcze wiózł i naprawiał w jakimś punkcie napraw. W sumie to ta może go nie podrywała, ale jednak wykorzystywała i szukała kontaktu. Są też tam normalne koleżanki, najczęściej mężatki z którymi może normalnie pogadać. Tylko te które udają takie potrzebujące pomocy są podejrzane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
13 minut temu, Gość gość napisał:

W pracy mojego męża były takie akcje. Może bez lateksu 😉 ale ewidentnie starały się mu przypodobać. To były takie młodziutkie stażystki najczęściej. Była taka co ciągle męczyła mojego męża o podwózkę, aż mąż się wkurzył i kazał jej kupić sobie samochód. Inna też próbowała udawać taką nieporadną, dojeżdżała rowerem i ciągle prosiła mojego aby coś w tym rowerze jej robił, na początku pomógł z grzeczności, ale potem nie dał się więcej naciągnąć, bo tamta chciała by mu za darmo jeszcze wiózł i naprawiał w jakimś punkcie napraw. W sumie to ta może go nie podrywała, ale jednak wykorzystywała i szukała kontaktu. Są też tam normalne koleżanki, najczęściej mężatki z którymi może normalnie pogadać. Tylko te które udają takie potrzebujące pomocy są podejrzane.

Ja tez to zauwazylam jak takie mlode probuja sobie kupic swoja ... lub nieporadnoscia faceta a ten na to leci tylko nie za dlugo bo potem jest wysmiewany.  To prawda mezatki sa troche madrzejrze jest z nimi o czym porozmawiac nie zachowuja sie szczeniacko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, NaugthyBitch napisał:

To znowu Ty? Szlag Cię trafia, że kolega z pracy, który jest wolny, umówił się z nową pracownicą na stażu i poszli do restauracji, a na Ciebie nie zwraca uwagi. 

...ko/ ...u o co ma mnie szlak trafiac ? Jestem obecna na tym forum ale to nie ja zalozylam ten temat 😘 ja z nimi nie pracuje to juz powielasz pierwsze klamstwo. Nie trafia mnie szlak jesli pijesz do jakiegos mojego postu tutaj. Skad wiesz ze na mnie nie zwraca uwagi ? Czy jest wolny tez tego nie wiem. A jesli chodzi ogolnie o kobiety i facetow to tak jestem w stanie uwierzyc w to ze to ta dziewczyna sie kolo niego krecila i zwerbowala go. Zadna nie ma nic do stracenia w takiej sytuacji. Pewnie sie zgodzil co mial do stracenia tez nic wypil z nia piwo czy kawe czy zjadl i tyle. Tak sie koncza biurowe romanse na niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Gość Gość napisał:

...ko/ ...u o co ma mnie szlak trafiac ? Jestem obecna na tym forum ale to nie ja zalozylam ten temat 😘 ja z nimi nie pracuje to juz powielasz pierwsze klamstwo. Nie trafia mnie szlak jesli pijesz do jakiegos mojego postu tutaj. Skad wiesz ze na mnie nie zwraca uwagi ? Czy jest wolny tez tego nie wiem. A jesli chodzi ogolnie o kobiety i facetow to tak jestem w stanie uwierzyc w to ze to ta dziewczyna sie kolo niego krecila i zwerbowala go. Zadna nie ma nic do stracenia w takiej sytuacji. Pewnie sie zgodzil co mial do stracenia tez nic wypil z nia piwo czy kawe czy zjadl i tyle. Tak sie koncza biurowe romanse na niczym.

A ten szlak to górski jest? Tym co piszesz udowadniasz, że jesteś autorką tamtych tematów o facecie z pracy, który poszedł ze stażystką do restauracji. A Ciebie zazdrość zżera, bo umówił się z nią, a nie z Tobą. Mam propozycję dla Ciebie. Weź leki, bo Ci gorzej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Gość Gość napisał:

...ko/ ...u o co ma mnie szlak trafiac ? Jestem obecna na tym forum ale to nie ja zalozylam ten temat 😘 ja z nimi nie pracuje to juz powielasz pierwsze klamstwo. Nie trafia mnie szlak jesli pijesz do jakiegos mojego postu tutaj. Skad wiesz ze na mnie nie zwraca uwagi ? Czy jest wolny tez tego nie wiem. A jesli chodzi ogolnie o kobiety i facetow to tak jestem w stanie uwierzyc w to ze to ta dziewczyna sie kolo niego krecila i zwerbowala go. Zadna nie ma nic do stracenia w takiej sytuacji. Pewnie sie zgodzil co mial do stracenia tez nic wypil z nia piwo czy kawe czy zjadl i tyle. Tak sie koncza biurowe romanse na niczym.

A ten szlak to górski jest? Tym co piszesz udowadniasz, że jesteś autorką tamtych tematów o facecie z pracy, który poszedł ze stażystką do restauracji. A Ciebie zazdrość zżera, bo umówił się z nią, a nie z Tobą. Mam propozycję dla Ciebie. Weź leki, bo Ci gorzej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karyna ze Młyna

Banalne historie zdarzają się wszędzie. Ja też kiedyś usłyszałam że szukam męża w pracy 😂 bo chodzę w ...enkach, spódnicach i mam prawie zawsze buty na obcasie. Włosy zrobione, paznokcie też i olaboga maluję się 😁 a plotke puściła pracownica która widziała mnie kiedyś na mieście (a w zasadzie mnie widziała w drodze do parku, do moich dzieci) i byłam ubrana inaczej - boyfriendy, trampki i t-shirt. Był to początek mojej pracy, jakoś nie mam zwyczaju opowiadać o swoim życiu prywatnym.

Niemniej romanse w pracy się zdarzają ale myślę że częściej flirty. Plus często sobie ludzie zartuja po prostu, jak powiem koledze że fajnie wygląda nie oznacza że mam ochotę zaciągnąć go do łóżka. Jak ktoś jest dla nas miły, uśmiecha się to też nie oznacza filtru. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 minut temu, NaugthyBitch napisał:

A ten szlak to górski jest? Tym co piszesz udowadniasz, że jesteś autorką tamtych tematów o facecie z pracy, który poszedł ze stażystką do restauracji. A Ciebie zazdrość zżera, bo umówił się z nią, a nie z Tobą. Mam propozycję dla Ciebie. Weź leki, bo Ci gorzej. 

Przejrzalam twoje odp dzieki za zalozenie konta wtedy latwo sprawdzic z kim ma sie do czynienia. Jestes sfrustrowana hejterka dlatego to co piszesz nie dziala. Leki powinnas wziac wiec ty. Jestes samotna nikt cie noe lubi to siedzisz na dennej kafeterii i wyzywasz ludzi. Zal mi cie 😅

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Przejrzalam twoje odp dzieki za zalozenie konta wtedy latwo sprawdzic z kim ma sie do czynienia. Jestes sfrustrowana hejterka dlatego to co piszesz nie dziala. Leki powinnas wziac wiec ty. Jestes samotna nikt cie noe lubi to siedzisz na dennej kafeterii i wyzywasz ludzi. Zal mi cie 😅

Oj misiu kolorowy, jak widać Twoja samotność jest tak wielka, że musisz tu zakładać tematy i pokazywać swoje urojenia. Sprawdzaj sobie do woli. A ja się szykuję na wyjście z mężem. A Ty co, kotek, sama w domu spędzasz życie? W sumie to jest mi Ciebie nawet żal 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 godziny temu, Gość Jar napisał:

Gdybyś ją zobaczył/zobaczyła, to byś zmienił/zmieniła zdanie, uwierz mi 😂 Ona nawet nie jest ładna, już jak faceci z pracy się z niej śmieją to o czymś świadczy... 

Tak, tak....nie jesteś zazdrosna, a już drugą wypowiedź kierujesz odnośnie mojego postu, mimo, iż na pierwszą nie zareagowałam. Powiem ci tylko jedno, jestem ładna, potrafię dobrze się ubrać, nie zazdroszczę innym urody czy stylu. Zrób coś ze sobą, a zobaczysz, że inni przestaną cię "irytować".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oschła
17 minut temu, NaugthyBitch napisał:

Oj misiu kolorowy, jak widać Twoja samotność jest tak wielka, że musisz tu zakładać tematy i pokazywać swoje urojenia. Sprawdzaj sobie do woli. A ja się szykuję na wyjście z mężem. A Ty co, kotek, sama w domu spędzasz życie? W sumie to jest mi Ciebie nawet żal 🙂

Nasmiewanie sie z czyjejs samotnosci to akurat malo eleganckie, wiec przestancie sobie dogadywac obie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 godzin temu, Gość Jar napisał:

U mnie w pracy jest jedna taka (praca biurowa). Nie jest zatrudniona przez firmę, tylko przez agencję pracy. Do pomocy dla nas, jest tu od kwietnia, a nadal nie umie nic, pracujemy od 7, a ona przyjeżdża o 10 i potem się szczyci, ze jest taka pracowita, ze wychodzi po 18 😂 W międzyczasie wyskakuje sobie do miasta, do urzędów, do Rossmanna, itd. Wszystkie ubieramy się zupełnie normalnie, a ona wiecznie w szpilkach i obcisłych portkach. Robi dziecinny głosik jak rozmawia z jakimś facetem, jak przychodzi ktoś obcy to jest nam po prostu az wstyd... 

Stwierdzam, ze ona na sile chce się utrzymać w naszej firmie, bo gdzie indziej by mogła tak funkcjonować? Tyle ze my już mamy dość, ja rozważam nawet zmianę pracy przez takie coś. 

Napisz nam jak ty się ubierasz, serio chcę wiedzieć. Poza tym, jeśli twój szef toleruje jej zachowanie i wyjścia do miasta w czasie pracy, to do niego miej pretensje, że nierówno traktuje pracowników. Co jest złego w szpilkach i dopasowanych spodniach? Dopasowana ...enka też by cie tak raziła w oczy, czy tylko spodnie? Ma lepszy tyłek, czy co, że tak ci gul skacze na jej widok? A odnośnie tego, że nic nie potrafi, to jestem pewna, że już na starcie jak tylko ją zobaczyłyście, to nie miałyście najmniejszej ochoty aby ją w cokolwiek wdrażać. Aby tylko umiała jak najmniej i jak najszybciej ją zwolnili. Choć wydaje mi się, ze jednak coś tak umie, skoro nadal pracuje, więc nie koloryzuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Oschła napisał:

Nasmiewanie sie z czyjejs samotnosci to akurat malo eleganckie, wiec przestancie sobie dogadywac obie.

Ale kto smieciu dogaduje ? Zabolalo kūrwe ze chce byc z facetem przystojnym ktory mi sie podoba i sie teraz wyzywa bo jest samotna cale dnie gnije na kafe kazdy post zna na pamiec i ma bol dupy. Typowy hejter z zaburzeniami osobwoosci. Bede z nim kūrwo wlasnie dlatego ze tak cie to boli 😅 a stazystka se moze pomarzyc w domu o nim.buahahaah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oschła
19 minut temu, Gość Gość napisał:

Napisz nam jak ty się ubierasz, serio chcę wiedzieć. Poza tym, jeśli twój szef toleruje jej zachowanie i wyjścia do miasta w czasie pracy, to do niego miej pretensje, że nierówno traktuje pracowników. Co jest złego w szpilkach i dopasowanych spodniach? Dopasowana ...enka też by cie tak raziła w oczy, czy tylko spodnie? Ma lepszy tyłek, czy co, że tak ci gul skacze na jej widok? A odnośnie tego, że nic nie potrafi, to jestem pewna, że już na starcie jak tylko ją zobaczyłyście, to nie miałyście najmniejszej ochoty aby ją w cokolwiek wdrażać. Aby tylko umiała jak najmniej i jak najszybciej ją zwolnili. Choć wydaje mi się, ze jednak coś tak umie, skoro nadal pracuje, więc nie koloryzuj.

To samo pomyslalam. Autorka to niezly dziwolag, skoro chce sie zwalniac przez ta pracownice:D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Gdzie Wy pracujecie ze w lateksie się chodzi? U mnie w pracy nie ma ścisłego dress codu bo pracodawca nie chce płacić za odzież służbowa a miał by zgodnie z kp taki obowiązek gdyby narzucil w czym chodzić. Ale w regulaminie jest ze na być skromny, schludny, oficjalny strój biurowy, czyli leginsy, jeginsy, lateksy i mini odpadają. Owszem zdarzaja się filtry ale to częściej było w innej firmie w której pracowałam. Tamta firma była firma produkcyjna i owszem panienki z produkcji często podrywaly kolegów z pracy, brugadzistow czy kierowników z biura bo szukały "dobrej partii". Na ogół kończyło się tym że jeden czy drugi "zaliczyl" pannę kilka razy a potem pojawiała się nowa na horyzoncie. Wśród kobiet wykształconych, na poziomie takich zachowań nie widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×