Ludzi już całkiem powaliło. Co to ma być że raz w roku te wasze bidne zwierzątka nie mogą petard i sztucznych ogni znieść? Raz w roku im się coś stanie? Przecież to nie jest strzelanie DO zwierzęcia

11 godzin temu, Gość Gość napisał:

Za te śmieci pozostawione na trawnikach po tych wszystkich petardach petardowicze powinni mieć obowiązek sprzątania psich kup przez kolejne pół roku. 

bauahaha, i co jeszcze zdurniała psiaro?   

ale jak wasze psy sr.ają po kilka razy dziennie to już ok?  

100 razy lepiej wdepnąć w śmieć po petardzie niż w goowno twojego śmierdziela

sami sobie sprzątajcie po tych swoich zas.rańcach, wy deb.ilne psiary !!!!!!!

11 godzin temu, Gość Gość napisał:

Za te śmieci pozostawione na trawnikach po tych wszystkich petardach petardowicze powinni mieć obowiązek sprzątania psich kup przez kolejne pół roku. 

bauahaha, i co jeszcze zdurniała psiaro?    

ale jak wasze psy sr.ają po kilka razy dziennie to już ok? !!!

100 razy lepiej wdepnąć w śmieć po petardzie niż w goowno twojego śmierdziela

same sobie sprzątajcie po tych swoich zas.rańcach, wy deb.ilne psiary !!!!!!!

1 godzinę temu, Gość facet napisał:

bauahaha, i co jeszcze zdurniała psiaro?    

ale jak wasze psy sr.ają po kilka razy dziennie to już ok? !!!

100 razy lepiej wdepnąć w śmieć po petardzie niż w goowno twojego śmierdziela

same sobie sprzątajcie po tych swoich zas.rańcach, wy deb.ilne psiary !!!!!!!

Ty się jąkasz czy co??

Za te śmieci pozostawione na trawnikach po tych wszystkich petardach petardowicze powinni mieć obowiązek sprzątania psich kup przez kolejne pół roku. 

bauahaha, i co jeszcze zdurniała psiaro?    

ale jak wasze psy sr.ają po kilka razy dziennie to już ok? !!!

100 razy lepiej wdepnąć w śmieć po petardzie niż w goowno twojego śmierdziela

same sobie sprzątajcie po tych swoich zas.rańcach, wy deb.ilne psiary !!!!!!!

x

 Różnice: psie kupy splyna pzry pierwszym deszczu, w dodatku uzyznia trawniki. Częsci petard beda sie rozkladaly dlugie lata, takze po spzratnieciu.

Problem jest w tym, ze ludzie buduja coraz cześciej  domy i osiedla w miejscach, ktore od lat nalezaly do dzikich zwierzat,  z ktorych zachowaly sie raczej tylko ptaki. One pod wplywem huku fajerwerkow  wpadaja w panike, uderzaja o domy, zabijaja sie. Ssaki z kolei , zdezorientowane porzycaja swoje siedziby, potomstwo i uciekaja w panice. Czytalam artykuł na ten temat.

Jeeeebać 500+, bo sie w duuuupach przewraca. Nagle wszystkim sie zachciało sprawiedliwości i ratowania całego świata! A właśnie przez te wszystkie bachory doprowadzicie do przeludnienia, a tym samym do zagłady!!! tfuuu

10 godzin temu, Gość lalo napisał:

 Różnice: psie kupy splyna pzry pierwszym deszczu, w dodatku uzyznia trawniki. Częsci petard beda sie rozkladaly dlugie lata, takze po spzratnieciu.

Co ty bredzisz de.bi.l.ko?

Psie kupy będą leżały i skażały ziemię jajami pasożytów, jak ich nie sprzątniesz w ciągu 3 dni. Części petard nie zrobią nic nawet, jak ich nikt nie sprzątnie przez miesiąc. To przez takie syfiary jak ty, które psich goowien nie sprzątają ludzie często chorują. Poczytaj pustaku o tym co wydala twój , jakie są efekty gdy się nie sprzątnie psiego goowna i więcej nie ośmieszaj się publicznie.

Dnia 28.12.2019 o 01:28, Gość Gość napisał:

Co to ma być że raz w roku te wasze bidne zwierzątka nie mogą petard i sztucznych ogni znieść?

Nie mogą, ponieważ są źle socjalizowane od małego. Kiedy właściciel nie ma autorytetu i sam przyjmuje nieprawidłową postawę wobec zwierzaka, zwierzak w sytuacjach niecodziennych po prostu się boi. Zamiast skupiać się na petardach raz w roku, skupiłabym się raczej na prawidłowej opiece i wychowaniu zwierza na codzień. Abstrah.ując od petard, które dla mnie osobiście jakoś rozrywki nie stanowią.

6 minut temu, Nenesh napisał:

Nie mogą, ponieważ są źle socjalizowane od małego. Kiedy właściciel nie ma autorytetu i sam przyjmuje nieprawidłową postawę wobec zwierzaka, zwierzak w sytuacjach niecodziennych po prostu się boi. Zamiast skupiać się na petardach raz w roku, skupiłabym się raczej na prawidłowej opiece i wychowaniu zwierza na codzień. Abstrah.ując od petard, które dla mnie osobiście jakoś rozrywki nie stanowią.

No ty chyba kpisz! Psiarze mieliby coś zrobić? wysilić się? Przecież oni mają pieski więc bijcie pokłony i dostosowujcie się do jaśnie państwa! 

11 godzin temu, Gość lalo napisał:

Różnice: psie kupy splyna pzry pierwszym deszczu, w dodatku uzyznia trawniki. Częsci petard beda sie rozkladaly dlugie lata, takze po spzratnieciu.

To jest wylęgarnia pasożytów, chorób  i smrodu. Wolę już wtepnąć w tekturkę po petardzie. Tak, ja wiem, że wy byście mogli goowna waszych śmierdzieli nawet zjadać i nie rozumiecie normalnych i zdrowych psychicznie ludzi,  którzy by tefo nie mogli zrobić ale każdy normalny człowiek woli już te śmieci po petardach niż  odchodzy waszych kundli. 

Tak to jest kiedy dbanie o zwierzęta przerodzi się w fanatyzm. Tak jak w wielu innych dziedzinach życia tak i tu garstka nawiedzonych ludzi narzuca na siłe poglądy reszcie spoleczeństwa. Ludzie od wieków kochają fajerwerki i próba ich wycofania lub zastąpienia pokazami laserowymi jest z góry skazana na porażkę. Chociaż przeciwników też trochę rozumiem, nie ze wzgledu na zwierzęta ale brak odpowiedzialności rodzimych pirotechników. Powinno się zabronić prywatnych pokazów a organizować miejskie duże pokazy pod odpowiednim nadzorem, na wsiach pociągnąć do takiej odpowiedzialności sołtysów i poziom wypadków czy strzelania w środku miasta pod oknem dtastycznie spadnie. 

49 minut temu, Gość Gość1234567 napisał:

Co ty bredzisz de.bi.l.ko?

Psie kupy będą leżały i skażały ziemię jajami pasożytów, jak ich nie sprzątniesz w ciągu 3 dni. Części petard nie zrobią nic nawet, jak ich nikt nie sprzątnie przez miesiąc. To przez takie syfiary jak ty, które psich goowien nie sprzątają ludzie często chorują. Poczytaj pustaku o tym co wydala twój , jakie są efekty gdy się nie sprzątnie psiego goowna i więcej nie ośmieszaj się publicznie.

dokładnie! nic dodać - nic ująć! 

Teraz to jeszcze pół biedy ale ja pamiętam jak do bloków na koniec lat 80-tych wprowadzała się umysłowa hołota i w co drugim domu był kundel. Lata 90-te to była prawdziwa plaga! Psy się gryzły, często też atakowały bawiące się dzieci, latały luzem, bez kagańców, a gdzie by kto sprzątał? ale jak ja z koleżanką siedziałam na kocu, na trawniku i bawilysmy się laleczkami to psiara z naszej klatki pierwsza w oknie siedziała i nas goniła za "niszczenie zieleni" aż w końcu mój ojciec nie wytrzymał i powiedział, że nie chce ani jednej kupy widzieć na trawniku, bo zatłucze tego jej kundla i w tedy dopiero się opamiętała.

też mnie to wkurza że wielkie biedne zwierzątka raz w roku nie mogą słyszeć petard przecież te zwierzęta i tak są w domu i nic mi się nie dzieje

58 minut temu, Gość Gość1234567 napisał:

Co ty bredzisz de.bi.l.ko?

Psie kupy będą leżały i skażały ziemię jajami pasożytów, jak ich nie sprzątniesz w ciągu 3 dni. Części petard nie zrobią nic nawet, jak ich nikt nie sprzątnie przez miesiąc. To przez takie syfiary jak ty, które psich goowien nie sprzątają ludzie często chorują. Poczytaj pustaku o tym co wydala twój , jakie są efekty gdy się nie sprzątnie psiego goowna i więcej nie ośmieszaj się publicznie.

Dlatego nie chcę mieć psa ani kota,moje dzieci z daleka omijają te zwierzęta bo to siedlisko pasożytów i innego dziadostwa.

20 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Jeśli myślisz, że życie zawsze jest super, to zazdroszczę tego dziecięcego pierwiastka. Zaprzeczysz, że żyjemy w społeczeństwie, które znajdzie każdy najmniejszy powód, by się napić? 

Jakiś pies cię kiedyś ugryzł, żeś tak agresywny? Nigdzie o żadnym psie nie wspominałam nawet 

A czy ja mówię, że życie zawsze jest super? Mam 40 lat tłuku i niejedno już przeżyłam. Dlatego tym bardziej nie zamierzam się umartwiać sylwestrem, że oto kolejne pogrzeby będą itp. czy co ty tam jeszcze bredzisz. Będę się cieszyć że dane mi bylo przeżyć kolejny rok i powitać następny. Musiałabym być psychicznie chora jak ty. Z twoim podejściem to już najlepiej położyć się do trumny i czekać na śmierć oczywiście z pieskiem. W łeb się yebnij psiaro.

13 minut temu, Gość URL napisał:

też mnie to wkurza że wielkie biedne zwierzątka raz w roku nie mogą słyszeć petard przecież te zwierzęta i tak są w domu i nic mi się nie dzieje

Może niektórzy jeszcze w szałasach mieszkają to i z wyciszeniem mają problem. 

Pies sąsiadów wyje mi i szczeka pół dnia za ścianą, ja mam półroczne bliźnięta i sąsiadów to nie obchodzi za to już karteczkę z apelem i słodkim zdjęciem psiaka z internetu już zdążyli powiesić w wiatrołapie. Dzieci zawozimy do rodziców, a sami robimy domówkę dla znajomyh i będziemy walić petardami ile fabryka dała!

płaczą nad biednymi pieskami, ale mięso wpi*dalają aż im cellulit rośnie, i kosmetykami testowanymi na zwierzętach nie pogardzą. miłego strzelania życzę wszystkim, ja chętnie pooglądam

Ja tam akurat w pupie mam petardy, ale wałęsające się psy przyprawiają mnie o ciarki. Rozumiem, jak ktoś ma psa na dużej posesji, ale po cholerę ludziom psy w mieszkaniach w blokach, kamienicach, tego nigdy nie zrozumiem. Wszystkim przeszkadza, wyje, szczeka, sam się męczy. Pamiętam jak kiedyś u mnie wałęsała sie banda psów (ok 10 sztuk). Fajne, eleganckie osiedle nowych domów jednorodzinnych, a przez te psy wyglądało jak 3 świat. Na szczęście wtedy funkcjonowało coś takiego jak hycel, po telefonie przyjechali i psy zniknęły. Od tej pory jest spokój, sąsiad jak ma psa to bardziej go pilnuje. Już widzę, jakie larum by było, jakby ktoś dzieciakom pozwalał tak s.rać na ulicę. Co prawda teraz może i większość sprząta, ale sików przecież nie zbiera, całe ulice, zieleń, samochody obsikane. Bo przecież jak jeden na koło od auta nasika, to następne 20, które będzie tędy przechodzić, musi poprawić. Obrzydliwe

57 minut temu, Gość gosc napisał:

Ja tam akurat w pupie mam petardy, ale wałęsające się psy przyprawiają mnie o ciarki. Rozumiem, jak ktoś ma psa na dużej posesji, ale po cholerę ludziom psy w mieszkaniach w blokach, kamienicach, tego nigdy nie zrozumiem. Wszystkim przeszkadza, wyje, szczeka, sam się męczy. Pamiętam jak kiedyś u mnie wałęsała sie banda psów (ok 10 sztuk). Fajne, eleganckie osiedle nowych domów jednorodzinnych, a przez te psy wyglądało jak 3 świat. Na szczęście wtedy funkcjonowało coś takiego jak hycel, po telefonie przyjechali i psy zniknęły. Od tej pory jest spokój, sąsiad jak ma psa to bardziej go pilnuje. Już widzę, jakie larum by było, jakby ktoś dzieciakom pozwalał tak s.rać na ulicę. Co prawda teraz może i większość sprząta, ale sików przecież nie zbiera, całe ulice, zieleń, samochody obsikane. Bo przecież jak jeden na koło od auta nasika, to następne 20, które będzie tędy przechodzić, musi poprawić. Obrzydliwe

mój mąż zawsze mowi ze jak ktos w malym mieszkanku trzyma takiego duzego psa to musi byc zoofil.

i te psy są im zgadnij po co. np. gruba piecdziesiatka, singielka, trzyma w mieszkaniu wielkiego psiu//ra. wiemy po co.

5 minut temu, Gość gość napisał:

mój mąż zawsze mowi ze jak ktos w malym mieszkanku trzyma takiego duzego psa to musi byc zoofil.

Wiec twoj maz jest równie upośledzony jak ci co nie Zbierają goowien, a tym samym twoje małżeństwo jest nieważne, bo z dałnami nie można 

3 godziny temu, Gość gość napisał:

A czy ja mówię, że życie zawsze jest super? Mam 40 lat tłuku i niejedno już przeżyłam. Dlatego tym bardziej nie zamierzam się umartwiać sylwestrem, że oto kolejne pogrzeby będą itp. czy co ty tam jeszcze bredzisz. Będę się cieszyć że dane mi bylo przeżyć kolejny rok i powitać następny. Musiałabym być psychicznie chora jak ty. Z twoim podejściem to już najlepiej położyć się do trumny i czekać na śmierć oczywiście z pieskiem. W łeb się yebnij psiaro.

Weź coś na uspokojenie, bo widzisz psy we wpisach, które są na inny temat.  Ona jedynie stwierdziła, że życie raczej przynosi te negatywne niespodzianki.