Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Osc1

Od 10 lat niet wychodzę z mezem be z dzieci

Polecane posty

Gość Osc1

Mieszkam z mezem i dziecmi za granicą.  Rodzina ze strony meza i mojej odwiedzają nas srednio 3-4 razy w roku na kilka dni. Ale ten ich przyjazd jest jak prrzyjazd gosci. Sama nie wiem jak to jest ale jakos tak sie sklada ze w czasie ich przyjazdu oprowadzam ich ja lub mąż po zabytkach ,stadionach,etc. No i jeszcze nigdy sie nie zdarzylo zeby mozNa bylo zostawic nasze dzieci z nimi i wyjsc z mezem. Starszy syn ma juz ponad 9 lat wiec od tego czasu nie wyszlismy z mezem nigdzie we dwoje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola Ola

A sąsiadka jakas z dziećmi albo rodzice kolegi z klasy? Wymiennie oczywiście 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A opiekunki to za granicą wyginęły? Skoro dzieci są już takie duże, to chyba można je zostawić z kimś na kilka godzin wieczorem chociaż kilka razy w roku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

skad ja to znam.. nas nawet nikt nie odwiedza. Mamy opiekunke,ale maz marudzi jak ma ich zostawic i w ogole w domu by siedział. Nawet dzisiaj o tym myslalam,ze moje zycie to dom,praca,dzieci i siedzenie w domu. Niedługo mam urodziny i rządam wyjscia do pubu! tak po swojsku usiąsc w w pubie i wypic piwo! bez dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

skad ja to znam.. nas nawet nikt nie odwiedza. Mamy opiekunke,ale maz marudzi jak ma ich zostawic i w ogole w domu by siedział. Nawet dzisiaj o tym myslalam,ze moje zycie to dom,praca,dzieci i siedzenie w domu. Niedługo mam urodziny i rządam wyjscia do pubu! tak po swojsku usiąsc w w pubie i wypic piwo! bez dzieci!

dodam,ze ile razy było postanowione ,ze zostawiamy dzieci i idziemy we dwojke, to zawsze cos wymyslił tak,ze szlismy z dziecmi.Ja je kocham,ale juz mi bokiem wychodza z braku czasu dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Osc1
16 minut temu, Gość gosc napisał:

dodam,ze ile razy było postanowione ,ze zostawiamy dzieci i idziemy we dwojke, to zawsze cos wymyslił tak,ze szlismy z dziecmi.Ja je kocham,ale juz mi bokiem wychodza z braku czasu dla siebie.

Ehh..to samo u mnie:( Maz nie chce zostawic dzieci z żadnymiopiekunkami. Mlodsze dziecko ma troche powyzej 3 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PppP

Cześć. Ja mieszkam za granicą od 13 lat, tutaj urodzilam dziecko. mąż i ja dbamy o to, by czasem wyjść gdzieś. Bo jest to dosć ważne w zwiążku , tak sam jak ważne jest by odpocząć czasem od siebie, czyli ja wychodzę z  koleżankami, a on czasem z kolegami. czy też takie kilkudniowe przerwy - też takie mamy czasami, i nie znaczy to że to ja zostaję z dzieckiem, a on baluje kilka dni, nie. Ale nie o tym temat, lecz o wychodzeniu  w e   d w o j e.

Autorko, na pewno macie jakieś koleżanki, kogoś kto by mógł czasem zostać z dziećmi lub by dzieci mogly tam przenocować? Pewnie, że fajny byłby spontan, no ale to  nie zawsze jest mozliwe niestety, dlatego warto by moze zaplanować coś takiego z góry? np na urodizny męża - byłby głupi gdyby nie docenił tego, że bys zorganizowała mu neipodziankę. Ja i mój mąż właśnie chętniej bywamy na koncertach niż na takim wyjsciu do pubu na piwo.  dwa, czasem trzy razy w roku idziemy we dwójkę na koncert- wiadomo, obserwujemy jakie zespół ktore lubimy będą grać, bilety zwykle kupujemy ok 2-3 miesiace przed koncertem a o nianię martwimy się później. zwykle syn nocuje u konkretnego kolegi ze szkoły, a potem  np  kilka tygodni później, ten kolega jest u nas. jak nasz syn mial 2 lata to pierwszy raz wyszliśmy z mężem we dwoje, byli u nas teściowie i oprócz wlasnie oprowadzania ich po mieście, oni też zostali ednego wieczoru z wnukiem a my poszliśmy  do kina i potem na wino i spacer - było długo jasno bo to był lipiec, czyli dość jasno do północy. Czasem z synem zostawal kolega męża, a teraz on ma kilkuletnie dziecko i  to moj mąż czasem z nim zostaje (nasz syn ma  prawie 10 lat). kiedys też już bylam z mężem w teatrze a syn byl sam, w tym roku, po porstu był pod telefonem, poza tym mamy przemiłych sąsiadow na tym samym piętrze, para ze Sri lanki z cudownym psem, syn wiedzial że jakby się bal to ma isć do nich, oni też byli zapytan iczy jakby co to cz to OK. ale się syn nie bal 😉 , nas nie było od 18stej do prawie 22giej. syn czytal w łózku jak wróciliśmy. wasze dziecko też pewnie juz niebawem będzie gotowe na takie cos jak wasze wyjście latem ,jak jest jasno, np na piwo o 19stej i powrot 21. zawsze to coś !!

A Sylwestra nie obchodzimy w tym roku, bo jestem nieco przeziębiona. obejrzymy film już nawet syn wybrał  razem z tatą ... "powrót do przyszłości" ten z 1985 roku 😛 mamy ciasto czekoladowe na bazie z pasternaku (cudo), mamy też chipsy i mąż ma piwo , syn fantę a ja herbatę.

oj rozpisalam się wybacz, i pozdrawiam ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Osc1
35 minut temu, Gość gosc napisał:

skad ja to znam.. nas nawet nikt nie odwiedza. Mamy opiekunke,ale maz marudzi jak ma ich zostawic i w ogole w domu by siedział. Nawet dzisiaj o tym myslalam,ze moje zycie to dom,praca,dzieci i siedzenie w domu. Niedługo mam urodziny i rządam wyjscia do pubu! tak po swojsku usiąsc w w pubie i wypic piwo! bez dzieci!

Tez bym chetnie wyszla do pubu. To od lat moje marzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Osc1 napisał:

Tez bym chetnie wyszla do pubu. To od lat moje marzenie.

Śmieszne, nie? Ze w codzienności nie ma czasu by do baru wyjsc. Mpcne postanowienie na jutro! Idziemy do pubu na piwo! Skad jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Poważnie? Rodzice przyjeżdżają do was w odwiedziny bo was nie widzą za często a wy chcecie zostawić dzieci z nimi? Hahahaha 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
11 minut temu, Gość Gość napisał:

Poważnie? Rodzice przyjeżdżają do was w odwiedziny bo was nie widzą za często a wy chcecie zostawić dzieci z nimi? Hahahaha 

a to taki dramat? przyjezdzaja tez do wnukow,wiec szansa na pobycie tylko z wnukami 😄 ale do mnie nikt nie przyjezdza,maja wyebane wiec to chyba  prawilna relacja,bez "wykorzystywania" dziadkow 😄

ja jezdziłam do nich kilka lat w kazde swieta,urlopy i zycia nie miałam,bo co urlop to kozia wólka. Droga ta sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×