Młodszy facet zawrócił mi w głowie

4 minuty temu, Gość Gośćx25 napisał:

To proste.. stresuje się przy Tobie. Nie chcę zrobić czy powiedzieć czegoś głupiego tylko chce wypaść dobrze. Też tak czasem, ale jak ktoś nie wiem jak to nazwać "rozluźni sytuację" to mi przechodzi.

Myślisz ze stresuje się, bo spodobałam się jemu jako kobieta, czy dlatego ze jestem starsza od niego osobą?

7 minut temu, Gość zwariowałam napisał:

Myślisz ze stresuje się, bo spodobałam się jemu jako kobieta, czy dlatego ze jestem starsza od niego osobą?

Myślę, że jedno i drugie. Swoją drogą to z jednej strony szczęściarz z niego, że trafił na taką (chyba) otwartą osobę. Mi się to jeszcze nigdy nie przytrafiło  Z drugiej pechowiec, bo zajęta. Ale! Na jego miejscu tak jak mówiłem zostalibyśmy na stopie koleżeńskiej, ale mimo to pewnie czasami poflirtowałbym na jego miejscu tak po prostu  

8 minut temu, Gość Gośćx25 napisał:

Myślę, że jedno i drugie. Swoją drogą to z jednej strony szczęściarz z niego, że trafił na taką (chyba) otwartą osobę. Mi się to jeszcze nigdy nie przytrafiło  Z drugiej pechowiec, bo zajęta. Ale! Na jego miejscu tak jak mówiłem zostalibyśmy na stopie koleżeńskiej, ale mimo to pewnie czasami poflirtowałbym na jego miejscu tak po prostu  

I flirt by Ci wystarczył? Boje się żeby nie namieszać jemu w głowie.On tez jest raczej śmiały i otwarty,tylko czasem, w rozmowie bezpośredniej widzę,ze się "zawiesza", jakby lekko peszy, spuszcza wzrok, co jest bardzo urocze w kontraście do jego śmiałej osobowości. 

10 minut temu, Gość zwariowałam napisał:

I flirt by Ci wystarczył? Boje się żeby nie namieszać jemu w głowie.On tez jest raczej śmiały i otwarty,tylko czasem, w rozmowie bezpośredniej widzę,ze się "zawiesza", jakby lekko peszy, spuszcza wzrok, co jest bardzo urocze w kontraście do jego śmiałej osobowości. 

Mi by wystarczył... Ale to nie ja jestem w jego skórze, a raczej mózgu. Jeżeli przedstawisz sytuacje jasno, to zrozumie tzn chyba zrozumie i albo zaakceptuje albo nie i ograniczy kontakt. Ciężko jest powiedzieć co ktoś myśli i zamierza zrobić. Ja tam zawsze wale prosto z mostu, ustalamy pewne granice i się tego trzymamy. 

3 minuty temu, Gość Gośćx25 napisał:

Mi by wystarczył... Ale to nie ja jestem w jego skórze, a raczej mózgu. Jeżeli przedstawisz sytuacje jasno, to zrozumie tzn chyba zrozumie i albo zaakceptuje albo nie i ograniczy kontakt. Ciężko jest powiedzieć co ktoś myśli i zamierza zrobić. Ja tam zawsze wale prosto z mostu, ustalamy pewne granice i się tego trzymamy. 

Granice możemy ustalić, nie ma problemu. Tylko jak dojdzie zakochanie to cała umowa weźmie się roztrzasnie. A boje się ze gdy jednak jest jakieś napięcie, jakaś iskra między ludźmi to nie ma granic. Nam się może wydawać,ze nad wszystkim panujemy a jednak coś może rozpalić płomień. Nie wiem.. może jakieś słowo, chwila słabości, dobry klimat, przypadkowy dotyk. 

12 minut temu, Gość zwariowałam napisał:

Granice możemy ustalić, nie ma problemu. Tylko jak dojdzie zakochanie to cała umowa weźmie się roztrzasnie. A boje się ze gdy jednak jest jakieś napięcie, jakaś iskra między ludźmi to nie ma granic. Nam się może wydawać,ze nad wszystkim panujemy a jednak coś może rozpalić płomień. Nie wiem.. może jakieś słowo, chwila słabości, dobry klimat, przypadkowy dotyk. 

Skoro tak mówisz, to wierze Ci, haha  Ja na takie szczegóły nie wracam zbytnio uwagi i aż tak wszystkiego nie analizuje. Mniej komedii romantycznych i będzie dobrze  No chyba, że jestem zimnym draniem, ale póki co jeszcze żadna mi tak nie powiedziała. O albo jak masz jakąś wolną koleżankę to zeswataj go z koleżanką. 

9 minut temu, Gość Gośćx25 napisał:

Skoro tak mówisz, to wierze Ci, haha  Ja na takie szczegóły nie wracam zbytnio uwagi i aż tak wszystkiego nie analizuje. Mniej komedii romantycznych i będzie dobrze  No chyba, że jestem zimnym draniem, ale póki co jeszcze żadna mi tak nie powiedziała. O albo jak masz jakąś wolną koleżankę to zeswataj go z koleżanką. 

Raczej mam już zajęte koleżanki. Jedynie co mogłabym zrobić żeby to zgasić w zarodku to musiałabym teraz udawać zimną. Nie patrzeć się na niego, nie uśmiechać, brzydko mówiąc olać. Co będzie trudne bo on podchodzi czasem i zagaduje. Od pierwszego momentu gdy się spotkaliśmy to widzę ze szuka mnie wzrokiem i szuka sposobu żeby nawiązać rozmowę. 

Zrobisz, jak uważasz  A tak z ciekawości jaka jest różnica wieku między wami, bo nie śledzę od początku tematu?

Zrobisz, jak uważasz  A tak z ciekawości jaka jest różnica wieku między wami, bo nie śledzę od początku tematu?

4 minuty temu, Gość Gośćx25 napisał:

Zrobisz, jak uważasz  A tak z ciekawości jaka jest różnica wieku między wami, bo nie śledzę od początku tematu?

Coś ok 10 lat. Tak sadze, bo nie znam jego wieku,tylko się domyślam i analizuję Trochę sporo.ale w związku nigdy nie będziemy a ze czasem sobie popatrzymy z zainteresowaniem na siebie to nikomu krzywdy nie robi. On gdyby nie chciał to tez by  nie patrzył się a jednak wciąż go łapie na spojrzeniach. Czasem mam ochotę tak po przyjacielsku go przytulić ale nie wiem czy to stosowne. 

3 minuty temu, Gość zwariowałam napisał:

Coś ok 10 lat. Tak sadze, bo nie znam jego wieku,tylko się domyślam i analizuję Trochę sporo.ale w związku nigdy nie będziemy a ze czasem sobie popatrzymy z zainteresowaniem na siebie to nikomu krzywdy nie robi. On gdyby nie chciał to tez by  nie patrzył się a jednak wciąż go łapie na spojrzeniach. Czasem mam ochotę tak po przyjacielsku go przytulić ale nie wiem czy to stosowne. 

A no pewnie, że to nikomu krzywdy nie robi. A teraz w ramach podziękowania, za miłą konwersację musisz mi życzyć żebym to ja spotkał taką kobietę kilka lat starszą i żeby to się nie skończyło na samym patrzeniu, bo tego mam już w nadmiarze, bo jak tego nie zrobisz to Ci palcem pogrożę. No a póki co muszę to JA brać się za zrobienie jakiejś kolacji.

3 minuty temu, Gość zwariowałam napisał:

Coś ok 10 lat. Tak sadze, bo nie znam jego wieku,tylko się domyślam i analizuję Trochę sporo.ale w związku nigdy nie będziemy a ze czasem sobie popatrzymy z zainteresowaniem na siebie to nikomu krzywdy nie robi. On gdyby nie chciał to tez by  nie patrzył się a jednak wciąż go łapie na spojrzeniach. Czasem mam ochotę tak po przyjacielsku go przytulić ale nie wiem czy to stosowne. 

A no pewnie, że to nikomu krzywdy nie robi. A teraz w ramach podziękowania, za miłą konwersację musisz mi życzyć żebym to ja spotkał taką kobietę kilka lat starszą i żeby to się nie skończyło na samym patrzeniu, bo tego mam już w nadmiarze, bo jak tego nie zrobisz to Ci palcem pogrożę. No a póki co muszę to JA brać się za zrobienie jakiejś kolacji.

1 minutę temu, Gość Gośćx25 napisał:

A no pewnie, że to nikomu krzywdy nie robi. A teraz w ramach podziękowania, za miłą konwersację musisz mi życzyć żebym to ja spotkał taką kobietę kilka lat starszą i żeby to się nie skończyło na samym patrzeniu, bo tego mam już w nadmiarze, bo jak tego nie zrobisz to Ci palcem pogrożę. No a póki co muszę to JA brać się za zrobienie jakiejś kolacji.

Oczywiście, ze Ci zycze tej jedynej wymarzonej, takiej o której śnisz. I nie bój się zagadywać do starszych,jeśli maja coś w głowie, to na pewno nie ugryzą. 

11 minut temu, Gość zwariowałam napisał:

Oczywiście, ze Ci zycze tej jedynej wymarzonej, takiej o której śnisz. I nie bój się zagadywać do starszych,jeśli maja coś w głowie, to na pewno nie ugryzą. 

Z tym gryzieniem to różnie bywa. Czasami gryzą np w uszy Jeszcze zajrzę do tego tematu. Jak teraz Ty poradzisz coś ciekawego to może kiedyś zaglądam. Tylko na litość boską nie wspominaj mi żebym nie mówił o grach komputerowych toż ja mam te 25 lat, a nie 15. Lepiej poradź coś konkretniejszego

11 minut temu, Gość Gośćx25 napisał:

Z tym gryzieniem to różnie bywa. Czasami gryzą np w uszy Jeszcze zajrzę do tego tematu. Jak teraz Ty poradzisz coś ciekawego to może kiedyś zaglądam. Tylko na litość boską nie wspominaj mi żebym nie mówił o grach komputerowych toż ja mam te 25 lat, a nie 15. Lepiej poradź coś konkretniejszego

Uwierz mi,ze ta roznica wieku jest tylko w Twojej głowie. Traktuj starsze kobiety jak swoje rówieśniczni, nie czuj się onieśmielony ich wiekiem,bo na ogól kobiety zadbane i dbające o siebie czują się młodziej. 

coraz częściej o nim myślę...

11 godzin temu, Gość zwariowałam napisał:

Uwierz mi,ze ta roznica wieku jest tylko w Twojej głowie. Traktuj starsze kobiety jak swoje rówieśniczni, nie czuj się onieśmielony ich wiekiem,bo na ogól kobiety zadbane i dbające o siebie czują się młodziej. 

Postaram się

8 godzin temu, Gość zwariowałam napisał:

coraz częściej o nim myślę...

To przestań albo przeciwnie myśl i działaj.

11 godzin temu, Gość zwariowałam napisał:

Uwierz mi,ze ta roznica wieku jest tylko w Twojej głowie. Traktuj starsze kobiety jak swoje rówieśniczni, nie czuj się onieśmielony ich wiekiem,bo na ogól kobiety zadbane i dbające o siebie czują się młodziej. 

Postaram się

8 godzin temu, Gość zwariowałam napisał:

coraz częściej o nim myślę...

To przestań albo przeciwnie myśl i działaj.

1 godzinę temu, Gość Gośćx25 napisał:

Postaram się

To przestań albo przeciwnie myśl i działaj.

Gdybym tylko mogła działać,to na pewno bym działała, mimo różnicy wieku. Czasami żałuję,ze poznałam czyjś wiek, bo jakoś automatycznie nam się coś w głowie przełącza i oceniamy osobę przez pryzmat jej wieku, a tak nie powinno być, dlatego napisałam Ci, że to siedzi tylko w Twojej głowie. A także mojej. Trzeba sobie to przestawić 

Nadstaw fiuterału i po sprawie.

8 minut temu, Gość zwariowałam napisał:

Gdybym tylko mogła działać,to na pewno bym działała, mimo różnicy wieku. Czasami żałuję,ze poznałam czyjś wiek, bo jakoś automatycznie nam się coś w głowie przełącza i oceniamy osobę przez pryzmat jej wieku, a tak nie powinno być, dlatego napisałam Ci, że to siedzi tylko w Twojej głowie. A także mojej. Trzeba sobie to przestawić 

Trzeba! Tylko mało ludzi dochodzi do takich wniosków i dalej oceniają przez pryzmat wieku. Tak samo, jak ludzie oceniają przez wygląd człowieka. A tutaj to akurat ciężko coś zdziałać, bo albo ktoś Cię pociąga fizycznie albo nie i można gadać o charakterze bla bla bla, ale to wygląd gra pierwsze skrzypce.

Gdy przeskoczy jakaś iskra,to wygląd jest sprawą drugoplanową. Musi coś się zadziać między dwiema osobami,żeby cokolwiek z tego wyszło. Niekoniecznie przystojny, wysoki model będzie pociągał kobiety. Może popatrzą sobie na niego jak na ładny obraz i tyle, a zakochają się w mężczyźnie obiektywnie nieprzystojnym. Ten mój jest chyba nawet nieco ode mnie niższy, ma lekki brzuszek itd. Nie zdradzę wszystkiego  do tego młodszy  

6 minut temu, Gość zwariowałam napisał:

Gdy przeskoczy jakaś iskra,to wygląd jest sprawą drugoplanową. Musi coś się zadziać między dwiema osobami,żeby cokolwiek z tego wyszło. Niekoniecznie przystojny, wysoki model będzie pociągał kobiety. Może popatrzą sobie na niego jak na ładny obraz i tyle, a zakochają się w mężczyźnie obiektywnie nieprzystojnym. Ten mój jest chyba nawet nieco ode mnie niższy, ma lekki brzuszek itd. Nie zdradzę wszystkiego  do tego młodszy  

Toż wiem, że młodszy sklerozy jeszcze nie mam. Wy kobiety dziwnie jesteście... Dobrze, że ja nawet nie próbuje was zrozumieć. Swoją drogą, jak kiedyś upadne na głowę i się ożenię, to na pewno spiszę intercyzę. "Nie ufaj nigdy kobiecie"

Autorko, ssij pytonga.

14 minut temu, Gość Gośćx25 napisał:

Toż wiem, że młodszy sklerozy jeszcze nie mam. Wy kobiety dziwnie jesteście... Dobrze, że ja nawet nie próbuje was zrozumieć. Swoją drogą, jak kiedyś upadne na głowę i się ożenię, to na pewno spiszę intercyzę. "Nie ufaj nigdy kobiecie"

Jak y grz yakadasy,e kobieta Ciebie osyuka to lepiej sie nie żeń.  Prawdziwa miłość = zaufanie. A nawet jeśli drogi małżonków się rozchodzą, to można to zrobić w kulturalny sposób żeby żadne nie ucierpiało ani moralnie, ani materialnie. Miej oczy otwarte, gdy bedziesz wybierał przyszłą żonę.

5 minut temu, Gość zwariowałam napisał:

Jak y grz yakadasy,e kobieta Ciebie osyuka to lepiej sie nie żeń.  Prawdziwa miłość = zaufanie. A nawet jeśli drogi małżonków się rozchodzą, to można to zrobić w kulturalny sposób żeby żadne nie ucierpiało ani moralnie, ani materialnie. Miej oczy otwarte, gdy bedziesz wybierał przyszłą żonę.

A ja Ci na to powiem tak "Ufaj, ale kontroluj!". Mnie nie przegadasz nawet nie próbuj, bo przegrasz z kretesem. Będę miał szeroko otwarte, jak zawsze. 

4 minuty temu, Gość Gośćx25 napisał:

A ja Ci na to powiem tak "Ufaj, ale kontroluj!". Mnie nie przegadasz nawet nie próbuj, bo przegrasz z kretesem. Będę miał szeroko otwarte, jak zawsze. 

Nawet nie próbuję. Każdy kieruje swoim życiem jak chce i innym g. do tego.  Podobnie jest z różnicą wiek, tzn. nie powinno nas obchodzić co robią i myślą inni, jeśli się zakochamy i chcemy być z tą osobą to innym takie samo g. do tego jak wyżej .  

Przed chwilą, Gość zwariowałam napisał:

Nawet nie próbuję. Każdy kieruje swoim życiem jak chce i innym g. do tego.  Podobnie jest z różnicą wiek, tzn. nie powinno nas obchodzić co robią i myślą inni, jeśli się zakochamy i chcemy być z tą osobą to innym takie samo g. do tego jak wyżej .  

No widzisz, jak chcesz, to potrafisz powiedzieć coś błyskotliwego. Wiedziałem, że potrafisz.

18 godzin temu, kotii napisał:

mówię ci zajmij śie dzieckiem mężem a tego chłopaka puść w zapomnienie potraktuj to jak cos miłego i tyle 

Dokładnie nie warto niszczyć swojego życia dla jakiejś mrzonki 

2 minuty temu, Gość Gośćx25 napisał:

No widzisz, jak chcesz, to potrafisz powiedzieć coś błyskotliwego. Wiedziałem, że potrafisz.

Szkoda, że przy nim język staje mi kołkiem i dukam jakieś bzdury.