Znowu przytyłam…znowu…ale co mam zrobić

skoro jedzenie to jedyna przyjemność w moim życiu  

Każdy lubi jeść, ale ja stosuje drakońską dietę i podczas świąt nie przykryłam ani grama.

Ja nie tylko w Świata. Kocham jedzenie. Jestem nieszczęśliwa i jedzenie daje mi tylko chwilę przyjemności. 

Źle mi!!! 

Jest takie powiedzenie "żeby być szczupym trzeba się troche nacierpieć" a że ja już się trochę w życiu troche nacierpiałam to do cierpienia jestem przyzwyczajona.

Niektórzy żrą jak świnie i chudzi 

Niektórzy żrą jak świnie i chudzi 

Ja bym  wcale nie chciała jeść dużo i być szczupłą, gdyż w sytuacji gdy nie ma się dużego wysiłku fizycznego jest to nie zdrowe gdyż świadczy o problemach zdrowotnych, tylko dzieci i młodzież które rosną mogą jeść bez ograniczeń i to nie zawsze gdyż coraz więcej dzieci jest otyłych.

10 godzin temu, Gość Bu u napisał:

Niektórzy żrą jak świnie i chudzi 

jesteś najgorszą ze świń bo stalkerem

11 godzin temu, Gość Bu u napisał:

Ja nie tylko w Świata. Kocham jedzenie. Jestem nieszczęśliwa i jedzenie daje mi tylko chwilę przyjemności. 

Rozumiem to, ale możesz zadowolenie z życia czerpać z tego że jesteś szczupłą i możesz ubrać to co chcesz, to też daje radość, bo przecież jak widzisz że znowu przytyłaś to jesteś przecież nieszczęśliwa.

Up

A ja schudłam w grudniu 4 kg. 

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Ja bym  wcale nie chciała jeść dużo i być szczupłą, gdyż w sytuacji gdy nie ma się dużego wysiłku fizycznego jest to nie zdrowe gdyż świadczy o problemach zdrowotnych, tylko dzieci i młodzież które rosną mogą jeść bez ograniczeń i to nie zawsze gdyż coraz więcej dzieci jest otyłych.

Np. jakich? 

12 godzin temu, Gość Bu u napisał:

Niektórzy żrą jak świnie i chudzi 

Tak, i inni ich nienawidza;D

30 minut temu, Gość gość napisał:

Np. jakich? 

Nadczynność tarczycy, niektórzy w cukrzycy też chudną, anemia, nowotwór, wrzody żołądka itd

Zajadasz smutki... 

3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Nadczynność tarczycy, niektórzy w cukrzycy też chudną, anemia, nowotwór, wrzody żołądka itd

Tutaj konsekwencją choroby (utrata apetytu) nie przyczyną, jest szczupłość i utrata kilogramów. Wiec to mało ma wspólnego z tym, że ktoś je bez opamiętania a jest szczupły. Wyjątek stanowi nadczynność, bo akurat przy jej występowaniu apetyt jest w normie.

Można być całkowicie w 100% zdrowym i szczupłym, mieć dobry apetyt i wydolny metabolizm, przy jednoczesnym braku wzmożonego wysiłku fizycznego.