Czy ja mam nadal szansę na normale życie

Mam 27 lat, maturę (kiepsko zdaną), nie skończyłem studiów, nie mam żadnego zawodu. Czasem pracuję dorywczo, ale głównie siedzę w domu przed komputerem. Znajomi ze szkoły się wykruszyli, większość wyniosła się do innych miast, a z tymi, co zostali, nie utrzymuję kontaktu. Ojciec jest na rencie (miał wypadek podczas pracy w masarni), matka pracuje w supermarkecie na kasie. Ojciec pije i jak jest pijany, to często mnie bije, bije też matkę i siostrę. Nigdy nie miałem dziewczyny, jestem prawiczkiem, wchodzę na strony internetowe z porno i masturbuję się, czasem podglądam moją siostrę w ubikacji, w wannie albo jak śpi, masturbuję się biorąc jej majtki i inne rzeczy, które nosiła. Nie mam żadnych planów na życie, nie wierzę, że coś się zmieni na lepsze

Albo prowokujesz albo fuj co ty robisz z soba. 

2 minuty temu, Gość Ell. napisał:

Albo prowokujesz albo fuj co ty robisz z soba. 

Jestem już zdesperowany swoich życiem 

3 minuty temu, Gość Ell. napisał:

Albo prowokujesz albo fuj co ty robisz z soba. 

Kobiety nie wierzą że istnieją tacy faceci którym szajba odbija z samotności bo one nie wiedzą co to znaczy prawdziwa samotność, jest to pojęcie całkowicie im obce.

Kobieta jak chce to zawsze kogoś znajdzie, a wielu facetów mimo że chce kogoś znaleźć to nie może.

Jesli jest to prawda, to co 27 letni dorosly chlop robi, by znalezc sie w kaczym kuprze. Co za mazgaj, a nie chlop, "jajami". 

Nie masz zawodu - to zrob uprawnienia na ciezarowke, na dzwig, na koparke, kurs spawacza. 

Nie masz kasy na to? To wez kredyt. Potem go splacisz w ratach. 

Poszukuja kierowcow, az sie prosza. Potem wynajmniesz kawalerke. 

A znalezc  dziewczyne jest facetowi wlasnie latwiej. 

Najlepiej sie mazgaic, beczec, zyc w patologii i masturbowac sie. Jak ci nie wstyd rano patrzec w lustro i widziec takiego mazgaja. 

Chlopie wstydz sie. 

Z nowym rokiem - nowym krokiem. 

Jesli siedzenie przed kompem sprawia Ci przyjemnosc, znasz sie na tym, to moze warto cos w tym kierunku pomyslec? Mozesz zrobic szkole policealna, kurs programisty, czy nawet urzad pracy czasem organizuje kursy zawodowe. Polecam Ci pojsc do szkoly, jestes mlody, zdrowy, duzo mozesz jeszcze zmienic. Nie pisz, ze sie nie da, bo nie z takiej doopy ludzie wychodzili. Przeciez sam wiesz dobrze, ze wszystko jest w Twojej glowie.

Oddaj mu to się przestanie rzucać bo będzie wiedział że zarobi.